Autor |
Wiadomość |
Sparrow
Użytkownik
|
#121 - Wysłana: 8 Cze 2005 14:43:05
w ST nie ma wszech mocnej mocy!!!
"Moc? Jaka moc?" - powiedział Q pstrykając palcami.
|
waterhouse
Moderator
|
#122 - Wysłana: 8 Cze 2005 14:44:35 - Edytowany przez: waterhouse
u Lucasa wszystko jest kanoniczne.
Udowodnij to- najlepiej cytatem.
|
Sparrow
Użytkownik
|
#123 - Wysłana: 8 Cze 2005 14:47:47
W tej chwili nie potrafię, więc może ty udowodnisz swoje twierdzenie - najlepiej cytatem 
|
waterhouse
Moderator
|
#124 - Wysłana: 8 Cze 2005 14:54:18
Gospel,' or canon as we refer to it, includes the screenplays, the films, the radio dramas and the novelisations. These works spin out of George Lucas' original stories, the rest are written by other writers.
polecam google
|
Sparrow
Użytkownik
|
#125 - Wysłana: 8 Cze 2005 15:00:18
Gospel,' or canon as we refer to it, includes the screenplays, the films, the radio dramas and the novelisations. These works spin out of George Lucas' original stories, the rest are written by other writers.
i w dalszej części tego tekstu powiedziane jest, że przeglądają wszystko i co im się podoba włączają do kanonu, tak że przeciętny śmiertelnik nie potrafi określić co jest kanoniczne w SW a co nie.
|
waterhouse
Moderator
|
#126 - Wysłana: 8 Cze 2005 15:03:32 - Edytowany przez: waterhouse
Przecież jest napisane co jest kanoniczne a co nie - to wynika bezpośrednio z tego fragmentu tekstu. "continuity" nie oznacza kanonu.
|
Sparrow
Użytkownik
|
#127 - Wysłana: 8 Cze 2005 15:05:29
Gospel,' or canon as we refer to it, includes the screenplays
A z tego wynika że tylko scenariusze są kanoniczne  Trzeba czytać całość, nie fragmenty.
|
waterhouse
Moderator
|
#128 - Wysłana: 8 Cze 2005 15:06:47 - Edytowany przez: waterhouse
no to następny. (notabene nie uciąłem w połowie zdania)
There's been some confusion of late regarding the 'Infinities' symbol, and Star Wars Expanded Universe continuity in general. Terms like "canon" and "continuity" tend to get thrown around casually, which doesn't help at all.
When it comes to absolute canon, the real story of Star Wars, you must turn to the films themselves - and only the films.
I sam Lucas
There are two worlds here,” explained Lucas. “There’s my world, which is the movies, and there’s this other world that has been created, which I say is the parallel universe – the licensing world of the books, games and comic books. They don’t intrude on my world, which is a select period of time, [but] they do intrude in between the movies. I don’t get too involved in the parallel universe.
|
Sparrow
Użytkownik
|
#129 - Wysłana: 8 Cze 2005 15:11:33
Odnosząc wypowiedź Lucasa do ST można powiedzieć że "canon" to TOS, a reszta to kontynuacja.
|
waterhouse
Moderator
|
#130 - Wysłana: 8 Cze 2005 15:13:08
Ale Lucas stworzył wszystkie 6 filmów....
|
Sparrow
Użytkownik
|
#131 - Wysłana: 8 Cze 2005 15:17:38
Napisał jedną książkę i wyreżyserował jeden film.
|
Sparrow
Użytkownik
|
#132 - Wysłana: 8 Cze 2005 15:18:01
Sorry, teraz już cztery.
|
waterhouse
Moderator
|
#133 - Wysłana: 8 Cze 2005 15:21:37
Khe....ale w każdym był "executive producer".
|
Sparrow
Użytkownik
|
#134 - Wysłana: 8 Cze 2005 15:32:37
Czy ta kreskówka "Wojny Klonów" jest kanonem czy nie?
|
waterhouse
Moderator
|
#135 - Wysłana: 8 Cze 2005 15:34:21
A czy to jest "movie"?
|
Sparrow
Użytkownik
|
#136 - Wysłana: 8 Cze 2005 15:39:28
Czyli mimo tego że E III jest de facto kontynuacją "Wojen Klonów" nie są one kanoniczne?
|
waterhouse
Moderator
|
#137 - Wysłana: 8 Cze 2005 15:41:39
Nie są.... a sądzę że to Clone Wars są "wypełniaczem" przed EIII a nie na odwrót.
|
Barusz
Użytkownik
|
#138 - Wysłana: 8 Cze 2005 15:44:25
"Clone Wars" są wg Lucasa kanonem.
|
Sparrow
Użytkownik
|
#139 - Wysłana: 8 Cze 2005 15:46:01
Ech, zrozumieć SW
Dobra, kończmy dyskusję nad kanonem i wracajmy do ST vs. GW - chociaż wg. mnie takie porównanie nie ma sensu.
|
waterhouse
Moderator
|
#140 - Wysłana: 8 Cze 2005 15:49:14
Ciekawe...jednak wyjątek potwierdza regułę 
|
Picard
Anonimowy
|
#141 - Wysłana: 8 Cze 2005 15:49:42
Dobra, kończmy dyskusję nad kanonem i wracajmy do ST vs. GW
OK ! Kto wedłóg Was wyszedł by zwycięsko z walki w ręcz : wojownik Klngonów czy Wookich ?
|
Sparrow
Użytkownik
|
#142 - Wysłana: 8 Cze 2005 15:54:45
OK ! Kto wedłóg Was wyszedł by zwycięsko z walki w ręcz : wojownik Klngonów czy Wookich ?
Wooki. Klingonów klepali zwykli ludkowie, no i nie wyrywali przeciwniką rąk jak przegrywali 
|
Picard
Anonimowy
|
#143 - Wysłana: 8 Cze 2005 16:10:58
Klingonów klepali zwykli ludkowie
Podaj tytuł odcinak gdzie takie fenomenalne starcie miało miejsce ! Ja osobiście obstawiał bym Klingona np. kapitan Kirk całkiem rosły człowiek , zaprawaiony w w bójkach ( nie raz widać to w TOS ) nie miał żadnych szans kiedy w ST III starł się z dowódzcą Drapieżnego Ptak ; wojownik ten podniósł go w górę jak gdyby kapitan Enterprise nic nie ważył ! Gdyby Tiberiusowi się nie poszczęściło i nie miał okazji skopać przeciwnika w odchłań , sądze iż nie wiele by z niego pozostało ! Nie wiem jak się ma stosunek siły Klingona do Wookiego ale obie rasy są bardzo mocarne , przy czym wojownicy z Quonos noszą na sobie specjalne zbroje mające chronić ich przed obrażeniami powstałymi w walce bezpośredniej , a Wooki biegają na golasa ! Wookie co prawda mają jakieś wysówane pazury , ale nie używają ich w walce gdyż nie jest to broń tylko narzędzie a skorzystanie z nich w boju jest uważane za dyshonor i oznakę szaleństwa. W dodatku zbroja pewnie ochroniłaby Klingona przed ewentualnymi zadrapaniami za pomocą owych pazurów ...
nie wyrywali przeciwniką rąk jak przegrywali
To tylko słowa by zastraszyć biednego robota .
|
Sparrow
Użytkownik
|
#144 - Wysłana: 8 Cze 2005 17:09:54 - Edytowany przez: Sparrow
Podaj tytuł odcinak gdzie takie fenomenalne starcie miało miejsce !
W DS9 jak klingoni zrobili abordaż. Załoga mostka wklepała im aż miło.
|
Slovaak
Użytkownik
|
#145 - Wysłana: 8 Cze 2005 20:22:00
To tylko słowa by zastraszyć biednego robota
Widziales co zrobil z Lando Cardisjanem?
zbroje mające chronić ich przed obrażeniami powstałymi w walce bezpośredniej
Watpie by ta zbroja obronila go przed ciosem Bat'leh lub innego noza, co najwyzej kamieniami nie warto w nich zucac.
|
Sparrow
Użytkownik
|
#146 - Wysłana: 8 Cze 2005 20:35:12
Watpie by ta zbroja obronila go przed ciosem Bat'leh lub innego noza, co najwyzej kamieniami nie warto w nich zucac.
Przynajmniej zbroja klingona jest lepsza od szturmowca - ci jak dostali kamieniami od miśków to się kładli.
|
Picard
Anonimowy
|
#147 - Wysłana: 10 Cze 2005 10:03:50
Ja jednak uparcie twierdze , że Klingon zdołał by pokonać Wookiego - chodź była by to jedna z najbardziej wyruwnanych walk przedstawicieli obu uniwersów. Siła klingońskich wojowników nie raz była w serialu oraz filamach udowadniana i niepodlega ona raczej dyskusji. Na przykład Pamiętacie odcinek ,,Voyagera" gdzie Vidianie porwali porucznik Tores ? W tym epizodzie udało się klingońskiej połówce B'lany oswobodzić się z więzów - mimo , iż była osłabiona vidiańskim wirusem , który na tym stadium sego rozwoju zwykle zabjał nosicieli - natomiast gdy Wookiego zakuje się w kajdany jest on praktycznie bezbronny i nie ma siły by sam zdołać się uwolnić. Jednym z moich ulubionych pojedynków w ST jest zaś starcie B'lany z wolkańskim inżynierem w odcinku ,,Blood fever". Pani porucznik będąc zaledwie w połowie Klingonką pokonała tam pełnego krwi Wolkana , mimo iż wiadomo o tej rasie , że jest ona znacznie silniejsza i bardziej wytrzymała niż ludzie. Przykładem siły Wolkan jest np. starcie Spoka z zaprawionym w bójkach Kirkiem - ten drugi z miejsca stał na straconej pozycji mimo , iż jego pierwszy oficer był w połowie człowiekiem. Worf doskonale radził sobie w walce z niewolnikami S'nów w INS i chodź wreszcie został obezwładniony to jednak tylko dzięki miażdzącej przewadze liczebnej wroga. Pan Worf wyjątkowo dobrze walczył przeciwko członą Borga w ,,First Contact". Był też odcinek DS9 gdzie ten sam oficer zmuszony był walczyć przeciwko wojowniką Jem'Hadar , jednym za drugim i każdego przeciwnika pokonywał. Przybrani rodzice Worfa , państwo Rorzenko wspominali też w jednym z odcinków TNG jak to ich adoptowany syn będąc jeszcze podrostkiem pokonał w bójce paru starszych od siebie ludzkich chłopców. No i nie sposób tu nie wspomnieć o kultowym pojedynku holograficznych Klingonów z rownież holograficznymi nazistami z odcinka VGR : ,,Killign game". Prawda to były jedynie projekcie lecz - znając wierność holograficznych symulacji - trzeba założyć , iż opierały się one na jakiś wiarygodnych danych. Każdy kto widział ten epizod wie , że Klingoni pokonali nazistów a onich nie można powiedzieć ,że byli ułomkami , tym bardziej , iż byli uzbrojeni w broń palną a Klingoni mieli tylko Bat'hlety.
|
Slovaak
Użytkownik
|
#148 - Wysłana: 10 Cze 2005 10:09:28
Widziales Wookich w walce? Wookie tez sa bardzo silni i trudno powiedziec kto by wygral w walce w recz, bez zadnych broni. Ale gdyby oboje wizieli swoje ulubione Klingon-Bat'leth a Wooki laserową kusze to Wookie trafil by go bez problemu.
|
Picard
Anonimowy
|
#149 - Wysłana: 10 Cze 2005 10:16:24
Tyle , że to ma być pojedynek na gołe pięści a nie na jaką kolwiek broń ! Zresztą gdyby Wookie mógł mieć kusze energetyczną to Klingon miał by prawo zabrać ze sobą na pojedynek ręczny dezruptor. Wtedy też walka pięściarzy zamieniła by się w starcie rewolwerowców ... Zresztą Wookie też mają swoją wersje broni biłej , jakieś wibroostrza i inne żelastwa.
|
Slovaak
Użytkownik
|
#150 - Wysłana: 10 Cze 2005 10:29:42
Powiedzialem ze albo bez broni (w ręcz) albo podalem ulubiona bron.
Nie widzialem zeby klingon rzucal czlowiekiem natomiast Wookie ber problemu podniesie i wyrzuci czlowieka na pare metrów. A klingonów pokonywali ludzie w walce wrecz.
Chyba ze chodzi ci o walke klingona typu Worf albo Kor na jakiegos generala Wookich. Ale to i tak proporcie moga byc podobne.
|