Autor |
Wiadomość |
Halbard
Użytkownik
|
#31 - Wysłana: 25 Mar 2008 15:17:37
W pewnym sensie brak Bombadila w filmie można zrozumieć, Jackson chciał aby jego dzieło było maksymalnie "mroczne" prawie od początku do końca, a zajście z Tomem mogłoby niepotrzebnie rozładować napięcie. Co nie zmienia faktu, że też żałuję że go nie było 
|
Q__
Moderator
|
#32 - Wysłana: 25 Mar 2008 15:21:22
Halbard
W pewnym sensie brak Bombadila w filmie można zrozumieć, Jackson chciał aby jego dzieło było maksymalnie "mroczne" prawie od początku do końca
Eee tam. "Harry Potter III" był mroczniejszy... (A Tolkien nie tworzył ogólnmie mrocznego dizeła... Choc mrok sie w nim pojawia.)
|
Halbard
Użytkownik
|
#33 - Wysłana: 25 Mar 2008 20:36:30
A jesli ktos dal by mi do wyboru patrzec na kolejnego blondaska elfa - patrz Legolas - a na Liv Tyler to jednak wybiore ta druga mozliwosc.
A mi właśnie tych elfów brakowało w filmie. W I części Rivendell i Lothlorien wydawały się bardzo opuszczone-gdzieś się te wszystkie strachliwe elfy pochowały przed nieznajomymi. Można było odnieść wrażenie, że w Rivendell żyje tylko Elrond z córką ( z Lorien było już w filmie trochę lepiej chociaż i tak zamiast widzieć głównie słyszeliśmy elfy opłakujące Gandalfa). A Glorfindela chętnie bym zobaczył bo był dosyć ważną postacią w świecie stworzonym przez Tolkiena w ogóle (przypomnijmy sobie kto rzucił słynną przepowiednię jak zginie Czarnoksiężnik z Angmaru  ).
Eee tam. "Harry Potter III" był mroczniejszy... (A Tolkien nie tworzył ogólnmie mrocznego dizeła... Choc mrok sie w nim pojawia.)
Książka nie-ale film miał pierwotnie takie ambicje czym zresztą sam Jackson tłumaczył pominięcie Toma Bombadila. Zresztą akcja pierwszego filmu miała w zamierzeniu pędzić żeby nie dać widzowi przysnąć- w książce minęły lata od czasu urodzin Bilba do wizyty Gandalfa u Froda w celu ostatecznego sprawdzenia pierścienia. W filmie (słusznie) zrezygnowano z tego.
|
Picard
Użytkownik
|
#34 - Wysłana: 25 Mar 2008 22:19:54
Doctor_Who
za Bomabadila tę grę lubię - w sumie dziwna gra. Raz trzyma się wiernie książki, by za chwilę pokazać całkiem coś innego niż znamy z oryginału. Zwłaszcza w zakończeniu - widać uznali, że gra bez bossa na końcu jest bez sensu
Z grami na podstawie Wladcy... nie wiele mialem do czyniania. Ta, o ktorej piszesz mnie nie zachwycila - grafika jest dosc infantylna i w gruncie rzeczy paskdna, tresc mocno liniowa a grywalnosc mizerna - nie wiem czy Tolkienowi chodzilo o jedynie o to by ukazac swoich bohaterow wedrujacych po paskudnych lokacjach i masakrujacych stada orkow. I to na dodatek kilkoma zaledwie ciosami. W gruncie rzeczy wszystko to czyni z owej gry bardzo przecietna action-adventure. Znacznie lepiej prezentowala sie druga czesc Bitwy o... ale z nia do czyniania mialem tylko w wersji demonstracyjnej - bo RTS maja to do siebie, ze z regoly szybko sie mi nudza. Natomiast ciekaw jestem jak prezentuje sie gra RPG na licencji
LOTR the third age oraz internetowy LOTR online?
|
Doctor_Who
Użytkownik
|
#35 - Wysłana: 26 Mar 2008 11:18:21 - Edytowany przez: Doctor_Who
Picard
Ta, o ktorej piszesz mnie nie zachwycila
Może i nie była wybitna, ale akurat Toma pokazano tak jak sobie go wyobrażałem - w końcu pisałem, że lubię tę grę za Toma  .
jak prezentuje sie gra RPG na licencji
LOTR the third age oraz internetowy LOTR online?
Ja czekam czy w końcu EA to White Council zrobi, czy też nie...
|
Q__
Moderator
|
#36 - Wysłana: 28 Mar 2008 08:25:52
Halbard
A mi właśnie tych elfów brakowało w filmie.
Moze i mi by ich brakowało, gdyby nie to, że zamiast świetlistych istot otrzymaliśmy dość śmisznych w sumie blondasów. To jedyny element filmów Jackosna, który ewidentnie nie przypadł mi do gustu.
A Glorfindela chętnie bym zobaczył bo był dosyć ważną postacią w świecie stworzonym przez Tolkiena w ogóle (przypomnijmy sobie kto rzucił słynną przepowiednię jak zginie Czarnoksiężnik z Angmaru
Dobry argument na jego rzecz.
Książka nie-ale film miał pierwotnie takie ambicje czym zresztą sam Jackson tłumaczył pominięcie Toma Bombadila. Zresztą akcja pierwszego filmu miała w zamierzeniu pędzić żeby nie dać widzowi przysnąć
Owe ambicje nieszczególnie mi isę widzą, bo nie lubie zmian oryginału uzasadnionych widzimisie adaptatora, natomiast co do pędzenia akcji to wydaje mi się to typowo hollywoodzkie, ale z tego bym Petera J. rozgrzeszył. Po prostu nie czuł się pewnie i zagrał nieco pod publiczkę, by utorować drogę kolejnym częściom.
Picard
Z grami na podstawie Wladcy... nie wiele mialem do czyniania. Ta, o ktorej piszesz mnie nie zachwycila
Ogólnie tak jakoś jest, że gry według filmów zdają się być jeszcze słabsze niż filmy według gier (pamięta jeszcze Ktoś o "Enter the Matrix"? ja nie  ).
Doctor_Who
Ja czekam czy w końcu EA to White Council zrobi, czy też nie...
Drobny OT. Przeznam, że nie mam do EA wielkiego sentymentu (choć zrobili sporo dobrych gier), bo odbieram ich jako producenta masówki tworzącego swe produkty "od metra"...
|
Jurgen
Moderator
|
#37 - Wysłana: 3 Maj 2008 10:07:51
|
Hazral
Użytkownik
|
#38 - Wysłana: 3 Maj 2008 11:10:08 - Edytowany przez: Hazral
Co do gier osadzonych w świecie LOTR polecam moda do Rome TotalWar. Jeżeli ktoś lubi strategie, a już w szczególności serie TW pozycja obowiązkowa. Krutkie sprawozdanie z mojej rozgrywki:
Udało mi się odnowić potęgę Galadrimów (opanowałem większość mrocznej puszczy, wypędziłem orków z gór mglistych i przejąłem mi. Morię). Niestety Gondor przegrał z Mordorem. Wprawdzie DolAnor jeszcze się trzyma, ale już pewnie długo nie pociągnie. Isengard nie mógł pokonać Rochanu. Choć na samym początku zdobył Helmowy Jar. To jednak Rochan skutecznie sie bronił. Do czasu... gdy Gondor przegrał, teraz przyszła kolej na Rochan. Moje siły wracają właśnie z gór, ale zamiast zająć się walką z Mordorem na pełną skale muszę odpierać ataki ludzi z Dale. Krasnoludy siedzą cicho póki co (choć razem z Dale pokonali Rhun, który to z kolei zdradził Mordor, po czym padł pod krasnoludzkim toporem, strzałą ludzi z Dale i.. potężną stopą Mumakili, Harad zajął część dawnego imperium Rhun). Na dobrą sprawę jestem ostatnią realną siła, która ma szanse pokonać Mordor, jednak szwankuje moje zaplecze ekonomiczne, Elfów coraz mniej, a orki mnożą sie niczym króliki. Dodatkowo poprawiła się jakość orkowego wyposażenia. Już nie padają tak pod gradem moich strzał jak kiedyś...
Generalnie genialny mod, jeżeli ktoś chce zmienić historię śródziemia z punktu widzenie Makro 
|
Halbard
Użytkownik
|
#39 - Wysłana: 3 Maj 2008 11:47:35
Co do gier osadzonych w świecie LOTR polecam moda do Rome TotalWar.
Przyznam, że nie słyszałem ,a może (z racji posiadania R:TW) chętnie sobie ściągnę 
|
Hazral
Użytkownik
|
#40 - Wysłana: 3 Maj 2008 11:56:30 - Edytowany przez: Hazral
Przyznam, że nie słyszałem ,a może (z racji posiadania R:TW) chętnie sobie ściągnę
Ach zapomniałem dodać że do gry potrzebny jest dodatek Alexander... Ja miałem tego farta że kupiłem ROME w wersji platynowej ze wszystkimi dodatkami....
Jeżeli posiadasz ten dodatek to linkuje:
http://www.moddb.com/downloads/8828/lotr-tw-20-ope n-beta
Mod instalujemy najpierw.
http://www.moddb.com/downloads/8844/lotr-tw-music- pack-20
Muzyka i dźwięki, instalujemy jako drugie of corze
http://files.filefront.com/lotrtw+hotfix+patch+v20 2zip/;9181922;/fileinfo.html
A tu łatka dodająca balans i multiplayer
Gorąco polecam 
|
Halbard
Użytkownik
|
#41 - Wysłana: 3 Maj 2008 19:54:33
a to pech-a Aleksandra akurat nie mam:/
|
Hazral
Użytkownik
|
#42 - Wysłana: 3 Maj 2008 20:13:47
a to pech-a Aleksandra akurat nie mam:/
żałuj, ja dziś zacząłem sobie grać Gondorem... jeść ciężko ^^' Ale udało mi się zatrzymać mordor.... znaczy zbudowałem fort w dolinie Minas morgul. Niestety 3 tury później moi zwiadowcy dostrzegli armie mordoru nadchodzące od strony czarnej bramy. Na szczęście sciągnołem posiłki z głębi kraju akurat na czas. Za niedługo rozegra się ciekawa bitwa. W ogóle, twórcy ciekawie zrobili armie Gondoru, oprócz armii polowej (tej znanej z filmu) są jeszcze lżejsze oddziały pomocnicze, oraz 3 rodzaje oddziałów regionalnych powoływanych przez lokalnych możnowładców.... Jest ciekawie 
|
4_z_Szesciopaka
Użytkownik
|
#43 - Wysłana: 6 Maj 2008 12:11:40
Trylogia Jacksona odleżała trochę wiec po fakcie mogę powiedzieć że zdenerwowało mnie (i do tej pory drzaźni):
1. Denethor przedstawiony jako czystej wody po*eb. Owszem koniec końców sfiksował, ale to był pewien proces, a tu przedstawiono go jako czubka-pólgłówka na dodatek. Od samiuśkiego począteczku.
2. Wargowie- wilki. Wilk moi drodzy to wilk a nie hiena wielkości niedźwiedzia ze szczeciną dzikiej świni na karku, (która na dodatek kojarzy się z wykoślawioną krwiożerczą żyrafą)
3. Wsiadanie Legolasa na konia- rrwa doprawdy na Matrixa się nie wybierałem.
4. Brak porządków w Shire- istony element fabuły, tak jak Smoczy język zabijający Sarumana.
5. Absolutnie żenująca ckliwa szmira na przystani (sam nie wiem czemu nie obwiniam Jacksona tylko producentów).
6. Aragorn i Theoden wyjeżdżają sobie końmi z Helmowego Jarui rozrucają sobie orków jak kręgle.
7. Gandalf z Rohanem na odsiecz królowi w Helmowym Jarze- Jak to zoczyłem to cóż przypomniało mi się ze jestem w kinie i tak dalej- wystarczy, że jeden na początku szarży by się potknął i reszta odsieczy malowniczo zjechała by na tyłkach- i był sobie Rohan.
8. Sam & patelnia w Morii. Sory Gregory
Na co szczególnie zwróciłem uwagę co baaardzo mi przypadło do gustu:
1. Nigdy nie potrafiłem sobie wyobrazić Barloga. Nie wiem czemu nie potrafiłem- film wypełnił tę pustke za co jestem mu wdzięczny. (tak naprawdę wydaje mi się, że napięcie powierzchniowe wody jak ktos w nią wpada z wysokości kilku tysięcy metrów powinno załatwić nie takiego kozaka jak Barlog, ale nie bądżmy małostkowi
2. Zastąpienie Glorfindela Arweną- jak dla mnie (nieksiążkowem ale) absolutnie-genialny-zabieg-fabularny.
3. Scena ze Smeagolem i Deagolem.
4. Drzewiec Connery
5. Wqrwnieni Merry i Pippin w Morii- nie wiem czemu, ale rozczulające
6. Haldir był fajnie skrojony: walczył i zabijał (i zginął), ale widac było, że nie do tego został stworzony, robił to wbrew sobie (nie wiem czy to zamierzone, czy poprostu aktor się za bardzo nie wczuł)
7. Moria
Ambiwalentne uczucia
1. Nie wiem czemu początek bitwy o Helmowy Jar skojarzył mi się z Jak rozpętałe II WŚ (brakowało tylko :"Ale nawarzyłem bigosu)
2. No parodia ognia olimpijskiego
|
Halbard
Użytkownik
|
#44 - Wysłana: 7 Maj 2008 22:18:59
Denethor przedstawiony jako czystej wody po*eb. Owszem koniec końców sfiksował, ale to był pewien proces, a tu przedstawiono go jako czubka-pólgłówka na dodatek. Od samiuśkiego począteczku.
Dokładnie i brak istotnego elementu szleństwa jakim był, ściskany przez namiestnika na płonącym stosie palantir
Aragorn i Theoden wyjeżdżają sobie końmi z Helmowego Jaru rozrucają sobie orków jak kręgle.
W dodatku robią to na takim ciasnym mościku, że sami powinni pospadać jako pierwsi
Gandalf z Rohanem na odsiecz królowi w Helmowym Jarze- Jak to zoczyłem to cóż przypomniało mi się ze jestem w kinie i tak dalej- wystarczy, że jeden na początku szarży by się potknął i reszta odsieczy malowniczo zjechała by na tyłkach- i był sobie Rohan.
Myślę, że przy takim nachyleniu terenu jak tam to nawet nikt nie musiałby się potknąć i tak by doszło do katastrofy  . Poza tym Eomer powinien spokojnie siedzieć sobie w oblężonym grodzie a z Gandalfem powinni przyjść piesi Erkebranda ot co
Drzewiec Connery
A ja z kolei słyszałem, że pod drzewca głos podkładał ten sam aktor, który grał Gimlego
No parodia ognia olimpijskiego
To mnie akurat mocno rozbawiło, choć wątpię by takie były właśnie intencje twórców filmu 
|
Hazral
Użytkownik
|
#45 - Wysłana: 11 Maj 2008 15:40:11 - Edytowany przez: Hazral
Saruman padł
Zwycięstwo Rochanu nad Isengardem bez pomocy sił nadprzyrodzonych w postaci Entów ;] Wspomniany przeze mnie mod. Niestety modele miast na mapie bitewnej pozostały niezmienione
A zaraz po tym zwycięstwie zaatakował mnie... Gondor! O_o Nie ma gier bez wad
Ciekawe kiedy będziemy mogli sobie filmowa adaptacje Hobbita obejrzeć. Przyznam się bez bicia że nie czytałem  A ponieważ chce sobie niespodziankę zrobić najpierw oblejże film. Potem przeczytam książkę, będę miał podwójną frajdę, bo na filmie nie będę psioczył, a i czytając książkę dowiem się co było ze w filmie  . (Za to przerobiłem Sillmarilion)
|
Q__
Moderator
|
#46 - Wysłana: 12 Maj 2008 16:36:53
Hazral
Zwycięstwo Rochanu nad Isengardem bez pomocy sił nadprzyrodzonych w postaci Entów
Nie wiem czy Entów mozna nazwać istotami nadprzyrodzonymi.... To rasa siostrzana względem ludzi i elfów...
|
Picard
Użytkownik
|
#47 - Wysłana: 31 Maj 2008 13:32:01
U uzytkownika, ktory umiescil ten utwor znajdziecie jeszcze pare innych ciekawych dziewkow z Wladcy... Bardzonastrojowa muzyka
Lord of the Rings - The Passing of the Elveshttp://www.youtube.com/watch?v=LUNOl_zbrqk&NR=1
Lord of the Rings - Arwen's Song
http://www.youtube.com/watch?v=ldGv7SWYvXI&feature =related
i utwor zainspirowany fantasy:
Elves in Lord Of The Rings - "Elvenpath" Nightwish
http://www.youtube.com/watch?v=rZtF5-SMh7g
I ciekawy mod do pewnej gry:
The Lord of the Rings - Total War
http://www.youtube.com/watch?v=a5SX7PQg11g&feature =related
|
Picard
Użytkownik
|
#48 - Wysłana: 12 Paź 2008 18:45:04
Natrafiłem też na ciekawą gre online- wie ktoś coś o niej?
http://www.lord-of-the-rings.org/lotr_game.html
|
Q__
Moderator
|
#49 - Wysłana: 14 Paź 2008 16:01:57
Picard
Interersujące to wszystko. (BTW. właśnie sobie uświadomiłem, jak bardzo wrzucajac linki i newsy pomagamy sobie wzajemnie zobaczyć/przeczytać/usłyszeć rózne fajne rzeczy, na które większość z nas sama z siebie by się nie natknęla.)
|
Picard
Użytkownik
|
#50 - Wysłana: 26 Paź 2008 21:56:22
|
Picard
Użytkownik
|
#51 - Wysłana: 24 Lis 2008 13:47:26
A tu oryginalna animacja sprzed lat, będąca ekranizacją dwóch pierwszych części Trylogii:
http://www.youtube.com/watch?v=UesmBHjbDLE
|
Picard
Użytkownik
|
#52 - Wysłana: 9 Gru 2008 19:19:19
|
Picard
Użytkownik
|
#53 - Wysłana: 14 Gru 2008 14:20:39
Rozszerzona wersja Powrotu Króla - nie wiem czemu wycieli scenę ze śmiercią Sarumana, jest świetna:
http://www.youtube.com/view_play_list?p=11EC7E0B0E F9DA34
|
Q__
Moderator
|
#54 - Wysłana: 14 Gru 2008 17:03:38
Oglądałem niedawno (po raz, chyba, trzeci) "Powrót Króla" i wzbudziłę we mnie ambiwalentne uczucia. Piękna scenografia, malownicze sceny, ukochani przez wielu bohaterowie na ekranie, więc czego sie czepiam? Chyba tylko tego, że filim (odstępstwa od oryginału pomijam, nie są takie straszne), ogląda sie jednak jak wystawną ilustracje do książki - wszelkie wady oryginalnej powieści (z przewagą fabuły nad rysunkiem postaci na czele) widać jak na dłoni, a przy tym piękno obrazu nie umie odegrać tak kompensacyjnej roli jak sugestywność prozy Tolkiena, a reżyser zamiast wydobyć z postaci ich - sugerowaną tylko - głębię, spłaszczył je jeszcze (zwłaszcza, zredukowanego do rzędu groteskowego szaleńca, Denethora) przez co film odebrałem jako mało emocjonalne widowisko w prześlicznych dekoracjach. Jest w tym filmie Śródziemie (i z tego powodu warto go obejrzeć), ale nie ma nic więcej, pasuje mi do niego mickiewiczowskie określenie "piękny kościół, ale bez Boga". (Inna rzecz, że te wady dostrzega się po drugim-trzecim obejrzeniu...)
ps. Wnioski na przyszłość:
1. ekranizacja wybitnego dzieła, nawet wierna, niekoniecznie sama musi być wybitna.
2. epickie cykle fantasy należy jednak (co bym nie gadał) ekranizować z takim rozmachem, z jakim zrobił to Jackson.
|
Picard
Użytkownik
|
#55 - Wysłana: 14 Gru 2008 17:21:25
Q__
"piękny kościół, ale bez Boga". (Inna rzecz, że te wady dostrzega się po drugim-trzecim obejrzeniu...)
Jak kto lubi - do mnie gatunek fantasy przemawia głównie poprzez prozę Tolkiena i ich ekranizacje w wykonaniu Jacksona. Lubie też wprawdzie legendy arturiańskie ale tak jak i mity greckie - ,za którymi również przepadam nie można ich zaliczyć raczej do fantasy. Więc ja podziwiam jednak Jecksona za brawurowe zaadoptowanie wspaniałej baśni na ekrany kin. A co do wymienionych wad: nie o psychologie postaci tu przecież chodzi - , która i tak w Dwóch wieżach była zbyt rozbudowana co sprawiało, że film stawał się czasami dziwnie śmieszny - ale urok baśniowej opowieści, piękno przedstawionego świata i przesłanie. Żadnej z tych rzeczy chyba nie brakowało w filmie? Ale jak już pisałem: każdy lubi to co lubi. A na marginesie: grywa ktoś w LOTR: Battle of middle earth II przez net?
|
elbereth
Moderator
|
#56 - Wysłana: 17 Gru 2008 01:24:58
ja gralem, moim zdaniem byla niewywazona. trole (górskie chyba nie pamietam) kierowane przez kumpla były nie do pokonania przez co grywalność nam siadła. ale pare dobrych tygodni naparzaliśmy ;]
|
Q__
Moderator
|
#57 - Wysłana: 17 Gru 2008 02:26:33 - Edytowany przez: Q__
Picarddo mnie gatunek fantasy przemawia głównie poprzez prozę Tolkiena i ich ekranizacje w wykonaniu JacksonaDo mnie jednak jego filmowa odmiana przemawia bardziej przez TE starsze pozycje (wyliczone tu i brawurowo zrecenzowane przez Sapkowskiego): http://www.sapkowski.pl/modules.php?name=News&file =article&sid=306nie można ich zaliczyć raczej do fantasyAle za inspirację dla tego gatunku robiły  . Więc ja podziwiam jednak Jecksona za brawurowe zaadoptowanie wspaniałej baśni na ekrany kin. Akurat stronyu plastycznej i pietyzmu adaptacji nie czepiem się. Nie mam podstaw.
|
Q__
Moderator
|
#58 - Wysłana: 21 Sier 2009 09:49:05
Świat jakby tolkienowski, ale ciekawe co by na to Tolkien powiedział? http://www.fahrenheit.net.pl/archiwum/f23/18.html
|
Queerbot
Użytkownik
|
#59 - Wysłana: 22 Sier 2009 14:37:58
Przybywa Baugi, syn Fridleifa, syna Arngrima z klanu Hamdir! Baugi wraca do domu! Hop, hop! Niestety to wszystko jest "jakby". Takie wtórne, że aż strach!
|
Q__
Moderator
|
#60 - Wysłana: 22 Sier 2009 14:52:33
QueerbotPoczątek jest wtórny, ale dojdż do finału. Kierunej przemian powinien Ci się spodobać  .
|