Autor |
Wiadomość |
Q__
Moderator
|
#1 - Wysłana: 30 Cze 2006 09:08:57 - Edytowany przez: Q__
Serial "Sea Quest DSV" lubiłem, jednak mimo oryginalnej, podwodnej, formy, znanego oceanografa Roberta Ballarda (który ma też na sumieniu technothriller "Rekin") w roli konsultanta i dbałości o technologiczne prawdopodobieństwo (dbałość ta była zresztą tylko w pierwszej serii, ale o następnych nawet gadać mi się nie chce), uważam SQ (i to chyba nie ja jeden) za daleko posunięte naśladownictwo ST (z TNG na czele).
Mamy w nim bowiem idealistyczną (pomijając postać Kriega) załogę, ojcowskiego kapitana (Bridger - Picard), sympatyczną panią doktor (dr. Westphalen - dr. Crusher), nieletniego geniusza (Lucas - Wesley), zamiast Obcego w załodze mamy delfina, zamiast natchnionych widoków Kosmosu (vide TMP) mamy widoki Oceanu... (Obowiązkowo w załodze jest też Murzyn i atrakcyjna kobieta.) Potem do załogi doszła zresztą telepatka...
Choć zwykle cenię oryginalność, jednak lubiłem ten serial i za chęć producentów do stworzenia solidnej realistycznej technicznie SF (stracli tę chęć po 1 serii  ) i za... trekowy idealizm...
(Link o Robercie Ballardzie:
http://en.wikipedia.org/wiki/Robert_Ballard
i linki o "Sea Quest DSV":
http://www.seaquestdsvdvd.com/DVD.html - oficjalna strona
http://en.wikipedia.org/wiki/SeaQuest_DSV )
|
Seybr
Użytkownik
|
#2 - Wysłana: 30 Cze 2006 09:38:33
Mi sie ten film podobal, ale kiedy zostal porwany przez obcych, zmienila sie dos drastycznie obsada zaczelem sporadycznie ogladac. Pomysl z nowa rasa ludzi byl dobry ;]
|
Q__
Moderator
|
#3 - Wysłana: 30 Cze 2006 11:33:16
Acha: producentami "Sea Quest" byli Steven Spielberg i Rocknee S. O'Bannon (twórca "Farscepe" i "Alien Nation").
Link o "Alien Nation", tak przy okazji:
http://en.wikipedia.org/wiki/Alien_Nation_%28telev ision%29
|
Picard
Użytkownik
|
#4 - Wysłana: 30 Cze 2006 11:55:34 - Edytowany przez: Picard
Czy to kalka ST? Pewnie! Uzbrojenie tytulowego okretu , postacie, sytuacja polityczna na swiecie i w kososie ST. Nawet przed wciskaniem tam kosmitow- o czym byla juz mowa- nie mogli sie tworcy ,,Saquest" powstrzymac. Ale rzeczywisice pomysl przedstawienia wizji przyszlosciowej eksploracji dna morskiego jest sam w sobie bardzo dorby a i poczatek serialu byl bardzo obiecujacy...
|
Jurgen
Moderator
|
#5 - Wysłana: 30 Cze 2006 13:55:39 - Edytowany przez: Jurgen
W jakimś sensie jest to kalka ST, ale chyba tylko co do postaci i klimatu. Przecież uzbrojenie i sytuacja polityczna opiera się raczej o nasze czasy niż o ST.
Nie tylko początek SQ był obiecujący, ale cały pierwszy sezon był dobry... A odcinek (oczywiście z pierwszego sezonu) z obcymi był naprawdę świetny.
O reszcie serialu rzeczywiście szkoda gadać  .
|
Q__
Moderator
|
#6 - Wysłana: 30 Cze 2006 14:21:20
A odcinek (oczywiście z pierwszego sezonu) z obcymi był naprawdę świetny.
Dobry był, owszem, ale bardzo podobny do "Bliskich Spotkań..." i "Głębi"...
|
Picard
Użytkownik
|
#7 - Wysłana: 30 Cze 2006 18:38:13
Jurgen
W jakimś sensie jest to kalka ST, ale chyba tylko co do postaci i klimatu. Przecież uzbrojenie i sytuacja polityczna opiera się raczej o nasze czasy niż o ST.
No nie powiedzial bym, ze np. ktos wpald by na pomysl by uzbrajac ludź podwodna w laser albo, iz ktos zaprzeczy,ze zmodyfikowani genetycznie ludzie z SQ nie byli czesciowo zainspirowani wojnami eugenicznymi z ST. W rzeczonym ,,SeaQuest" jest nawet nacj zblizona zachowaniem do Romulan...
|
Pah Wraith
Użytkownik
|
#8 - Wysłana: 30 Cze 2006 18:53:12
Czekajcie, na SQ był laser ??? Pytam bo nie pamiętam dobrze tego serialu (choć kiedyś go oglądałem),
|
szwagier
Użytkownik
|
#9 - Wysłana: 30 Cze 2006 19:10:57
Czekajcie, na SQ był laser ??? Pytam bo nie pamiętam dobrze tego serialu (choć kiedyś go oglądałem),
Też sobie przypomnieć nie mogę...
|
Picard
Użytkownik
|
#10 - Wysłana: 30 Cze 2006 19:45:55
Pah Wraith
szwagier
Zapewniam was,ze byl: taki zielony, niezalamujacy sie pod woda, przeczacy prawa fizyki. Nie podam Ci odcinkow ale wiem,ze pojawial sie w II sezonie, tym samy, w ktrym mielismy do czynienia np. z krwiozerczymi roslinkami. 
|
Q__
Moderator
|
#11 - Wysłana: 30 Cze 2006 20:06:56
II sezonie,
Panowie. sezony powyżej I zasługują na nazwę "Bajki dla potłuczonych". Po co się tym zajmować...
|
Picard
Użytkownik
|
#12 - Wysłana: 30 Cze 2006 21:55:32
Q__
Bo to tez nazywa sie ,,SeaQuest"? 
|
Q__
Moderator
|
#13 - Wysłana: 30 Cze 2006 21:57:47
Picard
Bo to tez nazywa sie ,,SeaQuest"
Niestety... Ja bym tamte serie wyrzucił poza kanon...
|
Jurgen
Moderator
|
#14 - Wysłana: 30 Cze 2006 22:51:28
Czekajcie, na SQ był laser ??? Pytam bo nie pamiętam dobrze tego serialu (choć kiedyś go oglądałem),
Zapewniam was,ze byl: taki zielony, niezalamujacy sie pod woda, przeczacy prawa fizyki. Nie podam Ci odcinkow ale wiem,ze pojawial sie w II sezonie, tym samy, w ktrym mielismy do czynienia np. z krwiozerczymi roslinkami.
Dokładnie, a oddział wypadowy w tym odcinku dysponował karabinami laserowymi. Tragedia  .
A II sezon SQ był chyba gorszy od Entka  .
|
Q__
Moderator
|
#15 - Wysłana: 30 Cze 2006 23:04:22
A II sezon SQ był chyba gorszy od Entka
Dalsze sezony SQ były "szczytem dna" i to nie morskiego... Co sądzę o ENTku to sądzę, ale i tak jest lepszy...
|
Dav
Użytkownik
|
#16 - Wysłana: 1 Lip 2006 14:05:03
Dla mnie było to oderwanie się od perypetii kolenych załóg ze
Star Trek. Nie wątpliwie przybliżał nas serial do naszej Ziemi bez zupełnego bujania w obłokach. Twórcy mieli racje , że chcemy badać zakątki oceanu gdy nie znamy własnej planety.Była to wizja przyszłej Ziemi bardzo udana , nie to co
podróże po kosmosie z megaprędkością.
|
Q__
Moderator
|
#17 - Wysłana: 3 Lip 2006 22:44:58
Najlepsza, pierwsza seria SQ bazowała na autentycznej "magii głębin" (tak jak inne seriale SF bazuja raczej na "magii Kosmosu"), zatem link o tej "magii":
http://extrema.sport.wp.pl/kat,26539,wid,8377251,w iadomosc.html?rfbawp=1151959166.331
|
Picard
Użytkownik
|
#18 - Wysłana: 4 Lip 2006 10:23:06 - Edytowany przez: Picard
A pomysl z przeniesieniem statku na obca planete nie byl taki zly zwazywszy,ze koncept na dalszy rozwoj akacji na Ziemi zostal calkowiecie wyczerpany. Do gustu przypadlo mi to, iz obcy porwali tytulowy okret dlatego, iz ich rodzima planeta- Hyperion jesli sie nie myle- do tej pory pokryta byla pustynia czy tez lodem i sila rzeczy nie rozwineli oni techniki umozliwiajecej budowe wielkiej i nowoczesniej marynarki co dowodzi prostej prawdy, iz rozwoj techniczny we wszelkich spoleczenstwach jest mocno nie rownomierny. Wykonanie owego pomyslu bylo wprawdzie tragiczne lecz przynaimniej pod koniec rzeczonego odcika zaloga finalnie konczy na dnie owej obcej planety zaoszczedzajac nam tym samym dalszych swoich perypetii co jest niezwykle pozytywnym akcentem! 
|
Q__
Moderator
|
#19 - Wysłana: 4 Lip 2006 11:29:02
odcika zaloga finalnie konczy na dnie owej obcej planety zaoszczedzajac nam tym samym dalszych swoich perypetii co jest niezwykle pozytywnym akcentem!
A przecież, była to szansa, by Sea Quest stał się prawie Star Trekiem - badania obcej planety i te rzezczy... No ale przy poziomie scenariuszy kolejnych serii lepej, że się stało jak się stało...
|
Q__
Moderator
|
#20 - Wysłana: 13 Lip 2006 05:06:48 - Edytowany przez: Q__
Wspomniałem tu o miniserialu "Alien Nation". Dla jego miłośników mam dobrą wiadomość. Więcej TU:
http://www.startrek.pl/forum/index.php?action=vthr ead&forum=5&topic=1171
|
Anonim
Anonimowy
|
#21 - Wysłana: 20 Lip 2006 21:53:35
|
Q__
Moderator
|
#22 - Wysłana: 17 Sty 2011 17:45:28
|
RaulC
Użytkownik
|
#23 - Wysłana: 17 Sty 2011 18:08:01
Q__
Coś strasznie mało tych informacji na tej wiki
|
Sh1eldeR
Użytkownik
|
#24 - Wysłana: 17 Sty 2011 18:42:18
Q__ RaulC Dla mnie SeaQuestowa wiki byłaby rewelacją, ale ta tutaj póki co faktycznie nie ma zbyt wiele zawartości. Bardzo chętnie bym poczytał o technologii użytej w serialu -- szczególnie jakieś opisy samego SeaQuesta. Na razie niczego takiego nie ma. Poczekajmy jak to się rozwinie. O ile się rozwinie, oczywiście.
|
reyden
Użytkownik
|
#25 - Wysłana: 17 Sty 2011 19:30:39
W samym SQ fajne były okręty - od tytułowego poprzez Navis 18 ( okręt użyty przez genetycznie podrasowanych ludzi w 2 sezonie ) na okręcie z SI wzorującym się na kapitanie SQ kończąc .
Stinger wymyślony przez Lukasa do spółki z komandor Hithchock też był niezły , na uwagę zasługuje także sonda VR .
Już sam SQ był niezłym okrętem pełnym genialnych rozwiązań - prędkość( mógł płynąć z prędkością 160 węzłów - dla porównania współczesne OP mogą iść z prędkością 20-30 węzłów , max. 40 węzłów ) , głębokość zanurzenia - co jak co ale ponad 10 km zanurzenia robi wrażenie ; konstrukcja mostka jak i wnętrz okrętu - korytarze , kabiny itp.
Na dalszym planie broń SQ - zarówno ta ofensywna jak i defensywna .
|
RaulC
Użytkownik
|
#26 - Wysłana: 17 Sty 2011 19:44:19
|
Sh1eldeR
Użytkownik
|
#27 - Wysłana: 17 Sty 2011 22:50:28
RaulCNo właśnie. To tylko podstawowe informacje o serialu, a o świecie Sea Questa za wiele tam nie piszą. Dlatego właśnie przydałaby się Wiki. Tylko taka z artykułami, a nie pusta 
|
biter
Użytkownik
|
#28 - Wysłana: 18 Sty 2011 00:53:57
Sh1eldeR RaulC reyden Q__ Swego czasu na eBayu był do kupienia oficjalny manual SeaQuesta DSV. Podane wymiary rozkład pomieszczeń, dane taktyczne i cała reszta. Ponad 100stron ale nie miałem 30 dolców plus dostawa. Wybiórcze skany można znaleźć w googlach jak sie pogrzebie. Kiedyś widziałem listę uzbrojenia. Co do pozostałych statków to jakoś nigdy nie zagłębiałem się w ich parametry zwłaszcza że z serialu tak naprawdę to lubię tylko sezon 1 no i po części 3. chciał bym powrotu seaquesta ze scenarzystami pierwszego sezonu, współpracą Ballarda albo innych oceanografów. Takie prawdziwe Science in fiction.
|
Q__
Moderator
|
#29 - Wysłana: 18 Sty 2011 01:45:33
biterbiter: Swego czasu na eBayu był do kupienia oficjalny manual SeaQuesta DSV. Podane wymiary rozkład pomieszczeń, dane taktyczne i cała reszta. Ponad 100stron ale nie miałem 30 dolców plus dostawa. Wybiórcze skany można znaleźć w googlach jak sie pogrzebie. Coś takiego znalazłem. Jesteś w stanie zweryfikować czy to e-wersja tego manuala, czy dowolne fantazje autora strony? http://home.comcast.net/~kimurho/ssorm.htmhttp://home.comcast.net/~kimurho/sq/ueo.htmbiter: zwłaszcza że z serialu tak naprawdę to lubię tylko sezon 1 no i po części 3. chciał bym powrotu seaquesta ze scenarzystami pierwszego sezonu, współpracą Ballarda albo innych oceanografów. Takie prawdziwe Science in fiction. Tak, pierwszy sezon był świetny w tym, choć miał pecha - czas go strasznie zdezaktualizował jako prognozę futurologiczną, ale lubię tą wizję radosnej przyszłości. Dalsze sezony - o czym pisałem do znudzenia - nie miały z klimatem pierwszego nic wspólnego. Przeskok jakościowy był jeszcze bardziej zauważalny niż pomiędzy pierwszym, a drugim sezonem S:1999.
|
Sh1eldeR
Użytkownik
|
#30 - Wysłana: 18 Sty 2011 02:34:35
Q__Ja też wolałem te wcześniejsze odcinki. Potem to już w ogóle przylecieli kosmici i serial stracił swój urok. Fajne w wizji przyszłości prezentowanej przez Sea Questa było to, że ludzie nie starali się odlecieć jak najdalej od swojej macierzystej planety, tylko przeciwnie -- podążali w jej głąb, do oceanów. Sama czołówka serialu dawała do myślenia: przecież oceany to większość powierzchni naszej planety, a prawie w ogóle ich nie wykorzystujemy. Co najwyżej muskamy warstwę powierzchniową. Logiczne jest, że ludzie powinni je skolonizować. Co do tych stron co znalazłeś... Fajne, najlepsze co widziałem na temat Sea Questa, ale dane wydają się nieprawidłowe/nielogiczne. Np. tutaj podają, że Sea Quest ma ponad 300 metrów długości (pamiętam, że ten wymiar padł w serialu) i szerokość ponad 30 metrów, ale jego wyporność to zaledwie... 31 700 ton. Dla porównania, największe rzeczywiste okręty podwodne, rosyjskie Typhoony (to nazwa kodowa NATO, oryginalna nazwa: Akula) miały 172 metry długości, 24 szerokości, a wyporność niewiele mniejszą, bo około 25 tys. ton wg mojej książki. A na Wikipedii oceniają wyporność Typhoonów na 34-48 tys. ton, a więc nawet więcej niż w przypadku Sea Questa (!). Wydaje się to nonsensowne, tj. wyporność Sea Questa wydaje się zaniżona. Z kolei z pokładowymi promami jest odwrotnie. Piszą, że promy te to niewielkie jednostki o długości około 20 metrów, a wyporności dają im... ponad 1100 ton. Tymczasem niewielkie, współczesne okręty podwodne o długości około 40 metrów mają wyporność rzędu 500 ton. Prom z Sea Questa ma 7 metrów średnicy w najszerszym miejscu. Nawet licząc, że to pełny walec o takiej średnicy, to i tak wyszłaby mu wyporność około 700 ton. Nawet gdyby był to prostopadłościan o szerokości i wysokości 7 metrów (czyli największy blok mieszczący się w podanych wymiarach), wyszłoby poniżej 1000 ton wyporności. Czyli w przypadku promu, wyporność jest z kolei zawyżona.
|