"Szekspir po kaligońsku"

"Twórczość fanowska zazwyczaj nie jest wysokiej próby; najpopularniejszym tematem są przygody autora bądź autorki, którzy w tajemniczy sposób przenoszą się w świat serialu, ratują galaktykę, statek lub bohaterów od pewnej zguby, zdobywając przy tym miłość uwielbianej postaci."


Bosz!

ten kaligonski jest chyba zartem - w dalszej czesci artykulu juz jest normalnie, po klingonsku

Wśród anglojęzycznych fanów częste są fanfiki typu „slash”, w których gorące uczucie łączy dwóch lub więcej bohaterów tej samej płci,

Widziałem coś takiego o Reedzie i Tuckerze z Enterprise.

I co, ciekawe?
A np. o Crusher i Troi nic? Albo 7 of 9 z Belanną Tores?

I co, ciekawe?

Uznałem je za niewarte asymilacji.

A np. o Crusher i Troi nic? Albo 7 of 9 z Belanną Tores?

Jak ktoś takie znajdzie to prosimy o linka

A np. o Crusher i Troi nic? Albo 7 of 9 z Belanną Tores?

Jak ktoś takie znajdzie to prosimy o linka

Można spróbować na www.trekiverse.org - cała masa fan-fików, więc pewnie i coś takiego ktoś już wymyślił Ale lojalnie ostrzegam - połowa z tego co tam jest to pornografia.
Tak, gwoli ścisłości (bo zdaje się, że autor artykułu nie za bardzo zbadał historię fan-twórczości) to za opowiadanka typu "slash" i w ogóle za powstanie tego 'gatunku' odpowiedzialni są fani, a raczej fanki, Star Treka. Pierwsze takie opowiadania, drukowane w fanzinach, miały kod Kirk/Spock (była to pierwsza 'para') i nazwa wzięła się właśnie od znaku graficznego / zwanego 'slash' (po polsku, zdaje się, ukośnik).
Koniec wykładu
pozdrawiam

No dobra przyznaję że kierowany ciekawością po napisaniu poprzedniego posta udałem się w google na łowy i prawie od razu znalazłem jedno opowiadanko o T'Pol i Hoshi ale jest za hardcore'owe więc nie przytoczę :P Zresztą poszukiwania nie są trudne.

Autorem tekstu jerst były terenowy POGF Śląsk - Kszysztof "Bookat" Bortel , ww. tekst jest w najnowszej Fantastyce .

Btw. Widzieliście tytuł na okąłdce Fantastyki w rogu - Koniec Star Trek ??

A ja głópi się łudzłem że takie fanficki to tylko w świecie M&A powstają. A tu proszę syndrom yaoi/yuri dotknoł też Star Treka - jak dla mnie herezja!!

Tak i jeszcze: pierwsza jesień bez Star Treka.

No ale przynajmniej nieco szersza grupa ludzi w Polsce przy okazji dowie się co to jest Startrek lub gdzie wcześniej przewinęła się im ta nazwa przed oczyma.

MarcinK
Z zalinkowanego artykułu zaintrygował mnie pierwszy punkt, t.j.
Zanik internetowej kultury darów na rzecz korporacyjnego modelu social media.

No może nie tyle zaintrygował, co zdziwiła jego sformułowanie. Bo i owa kultura była po prostu wynikiem przepisów. W internecie, sponsorowany przez DARPA, a potem przez jednostki naukowe (czyli pośrednio państwo) obowiązywał zakaz prowadzenia działalności komercyjnej. Dlatego działalność fanowska siła rzeczy musiała odbywać się w formule fani dla fanów za darmo po godzinach. W 1994 r. ów zakaz zniesiono. W tym samym roku Jeff Bezos założył swoja księgarnię internetową. I tak zaczęła się postępująca komercjalizacja i szukanie sposobów jak na tym internecie można zacząć zarabiać.