Ja nie oglądam
Rozłąka. Serial na Netflixie o locie na Marsa. Absurdalny pomysł międzylądowania na Księżycu. Statek się na orbicie buduje. Dalej: astronauty mimo 2-letniego szkolenia nie mają wypracowanych procedur przeciwpożarowych. Dalej: 5-osobowa załoga + czas misji + odległość = 100procentowa zastępowalność funkcji. Dalej: po szkoleniu astronauta jest już doświadczony. Piję do zielonego Murzyna. W połowie pierwszego odcinka się znudziłem w momencie wylewu. Dalej: dyrektor nie może byc mężem astronautki bo rodzi to problemy. Co widać, jest stronniczy. Dalej: znaczący meczyk piłki nożnej kobiet.
Sam start rakiety jest na tyle stresujący że nie muszą dodawać dramy na siłę. Dalej: gówniara miała 2 lata na oswojenie się z ryzykiem a nie dopiero teraz. Dalej: nieścisłości w nieważkości.
Tak wiem są idioci co chcą startować na Marsa z Księżyca. I pacyfistyczna agitka komunistyczna musi być

Smok_Eustachy


A propos Marsa i Księżyca (choć nie startu z..)... Założony m.in. przez Emersona i Longfellowa "The Atlantic" ma ciekawy artykuł na ten temat:
https://www.theatlantic.com/science/archive/2020/0 2/nasa-moon-mars-artemis/606499/

Czy ja wiem. Ma to rację bytu. Mało to filmów gdzie startowali z księżyca ?


Kto powiedział, że budowali na księżycu ?


Dramat musi być i podważenie kompetencji. Dla mnie to słabe.


Raczej dziewcząt. Kobiety ja tam nie widziałem.


Hahah a no fakt, też się czepiłem.


Widać twórcy naoglądali się Amargedonu. Za to picie wódki ze strzykawki, sam bym tak się napił.


Mnie rozbawił romansik chinki, taki les aż się wzruszyłem. Z perspektywy Chin w życiu na to by nie pozwolili. Reprezentant Chin był by mocno inwigilowany.

Powinno się statek na orbicie budować

Obejrzałem cały sezon i powiem tak. Ostatnie odcinki to dramaturgia i akcja rodem z gry szachowej. Lepszych pomysłów nie mieli. Serial oceniam 5/10.

Zmarnowany potencjał. Zakładam, że będzie drugi sezon. Wielkie problemy na Marsie, trzeci sezon - wielki powrót.

Poniekąd w temacie Netflixa:
https://teleshow.wp.pl/emmy-2020-rozdane-netflix-w ielkim-przegranym-6556345997253216a

Ale szachy to Ty szanuj. Weźmy np. to:
https://youtu.be/vN7Olie-WZc
COVID spopularyzował szachy szybkie w necie i tu się dzieje.

Aha. Start był z księżyca więc skąd statek się tam wziął?
Lądowanie statku na Księżycu aby potem startować na Marsa?

Ja dopiero pierwszy odcinek oglądałem (dużo dramy mniej SF, więc nie wiem czy obejrzę dalej. Ale samo lądowanie na księżycu było wyjaśnione, że oni mieli używać zbiorników z wodą jako osłony antyradiacyjnej. i ta woda była właśnie wydobywana i tankowana na księzycu. jak dla mnie to dobry argument. Nawet jak statek budujesz na orbicie to te tony wody dalej musisz na orbite wynieść ze studni grawitacyjnej ziemi. Z Księzyca może być mimo wszystko opłacalniej, a przynajmniej nikt nie przedstawił wyliczeń przeczących.

Panie ja za nastolatka sporo grałem i sporo trenowałem.
Grałem z ojcem a ten kiedyś grał z graczami z górnej półki szachów. Przyznam się głównie dostawałem baty, ale za to ja innych tłukłem. Mając gdzieś 17-18 lat poszedłem do knajpy na wsi. Tam co nie którzy grali. Jeden chłop, gdzieś po 40 stce uważał się za kozaka. Zagraliśmy jedna partia za jedno piwo. Akurat przeszedłem z kumplami to mieliśmy piwo gratisowe.
Trzy mecze gdzie poszło mi bardzo łatwo. Przysiadł się łepek, mądry w gębie i to co nie on. Starzy o rok. Ok mogę zagrać. Dwie gry, trzeciej nie chciało mi się grać. Powiedziałem, że za niski poziom reprezentuje. Wk.. się że czasem długo myślałem. Tak ale ja planowałem 8 ruchów do przodu. Obecnie nie gram, ale mój ojciec nauczył moją córkę grać. Ma 9 lat i idzie jej całkiem dobrze. Przyznam się, że teraz reprezentuje niski poziom.


Grałem w szybie szachy. Ale trzeba grać co dziennie aby mieć poziom.

The_D

Lubię to.

wtedy sama wodę wynosisz a nie statek

Nie pisałem, bo myślałem, że to oczywiste. Studnia grawitacyjna Księżyca jest dużo płytsza niż Ziemi. Dlatego potencjalnie opłaca się polecieć po ciężką wodę na Księżyc.

Teaser drugiego sezonu Snowpiercera (była o nim mowa tu, więc dam tu):
https://www.youtube.com/watch?v=6Jd7LKtQqP0

Z ciekawości odpaliłem sobie serial Barbarzyńcy. Jestem w szoku, dwa odcinki i zero czarnych, gejów czy lesbijek. Sami biali, myślałem że się trafi jakiś germański czarnecki a tu taki zawód.
Póki co brak poprawności politycznej.

Serial Przeklęta, ta to mamy Artura którego ojciec był czarny. Mamy masę czarnych biegających po angielskiej ziemi. Tak wtedy byli powszechni jak upośledzenie ekonomiczne fanatyków religii pislamskiej. Tak serial mówi a jak było każdy wie w przeciwieństwie do fanatyków pislamu.