USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Treknologia / Czy są inne klasy okretów
 Strona:  ««  1  2  3  4  »» 
Autor Wiadomość
Anonim
Anonimowy
#31 - Wysłana: 17 Lut 2006 12:57:02
na ile metrów spodek zarył w glebę?
A jaką grubość ma skorupa ziemska? (piszę o Ziemi, bo tylko tu mamy wiarygodne dane)
Nawet, gdyby zarył się na kilkadziesiąt metrów, to i tak ledwo by "drasnął" tę skorupę....... O tym, że owa "nie wytrzymała", można by mówić, gdyby np. pękła, powodując trzęsienia ziemi, erupcje lawy lub temu podobne "atrakcje".....

Co do rozkładu masy okrętu, to nie wiem jak on wygląda, więc się nie spieram.

Kąt uderzenia mógł zniwelować jedynie działanie prędkości, nie zaś masy. W końcu masa się zatrzymała i grawitacja zaczęła ciągnąć ją pionowo w dół. Tak samo po lądowaniu, jak i po rozbiciu się....
Pah Wraith
Użytkownik
#32 - Wysłana: 17 Lut 2006 13:23:09
to i tak ledwo by "drasnął" tę skorupę

No, cóż, oczywiście, nie ma mowy o podobnych efektach, ale bez przesady, kiedy mówimy o lądowaniu nie chcemy chyba, żeby nasz okręt zapadł się kilkanaście metrów...

Kąt uderzenia mógł zniwelować jedynie działanie prędkości, nie zaś masy.

Tak, ale obserwacja tego efektu w GEN przynajmniej, dzięki temu, ze spodek nie wylądował normalnie jest znacznie utrudniona.

PS Co za znajome wielokropki :]
Jurgen
Moderator
#33 - Wysłana: 17 Lut 2006 18:59:33
Różnice w masie między Intrepidem a np. Galaxy, Ambassadorem czy Excelsiorem jest spora (Intrepid - 543 000 ton, Excelsior - 1 504 000 ton, Galaxy i Ambassador ponad 2 000 000 ton), ale nie sądzę, żeby skorupa planety tego nie wytrzymała. W końcu nie byłby to swobodny spadek tylko kontrolowane i delikatne "posadzenie" okrętu. Problemem byłaby raczej moc silników hamujących, a w przypadku Galaxy i Ambassadora wytrzymałość "szyi".
reyden
Użytkownik
#34 - Wysłana: 18 Lut 2006 17:18:38
@Jurgen

ww. okręty mają inne masy niż ty podałeś , Intrepid - 700 000 ton (Voyhage) , Galaxy A 4 960 000 ton ( TNG TM ) a versja B ma 5 125 000 ton masy ; Ambasador 2 350 000 ton a Excelsior 2 150 000 ton
Jurgen
Moderator
#35 - Wysłana: 18 Lut 2006 22:04:59
Nie kłócę się, Twoje źródła są lepsze niż moje
Havoc
Użytkownik
#36 - Wysłana: 18 Lut 2006 22:08:23
Masę Intrepida podała Kaśka na początku odcinka "Relativity"
Pah Wraith
Użytkownik
#37 - Wysłana: 18 Lut 2006 23:38:07
A reszta? To chyba fanon?
Anonim
Anonimowy
#38 - Wysłana: 18 Lut 2006 23:56:25
Problemem byłaby raczej moc silników hamujących, a w przypadku Galaxy i Ambassadora wytrzymałość "szyi".

Wytrzymalosc fizyczna samej struktury szyi ma niewielki wplyw ze wzgledu na obecnosc SIFow - Structural Integrity Fields - czyli pol integrujacych. To one trzymaja okret w kupie

/Sh1eldeR
Havoc
Użytkownik
#39 - Wysłana: 19 Lut 2006 09:13:32
A reszta? To chyba fanon?

Pewnie z manuali, albo z którejś strony internetowej

Wytrzymalosc fizyczna samej struktury szyi ma niewielki wplyw ze wzgledu na obecnosc SIFow - Structural Integrity Fields - czyli pol integrujacych. To one trzymaja okret w kupie

To chyba lekka przesada. Lekko ekstremalne warunki, brak zasilania i okręt się rozsypuje? SIFy pełnią raczej funkcje pomocnicze.
Lasik
Użytkownik
#40 - Wysłana: 19 Lut 2006 11:22:08
Wytrzymalosc fizyczna samej struktury szyi ma niewielki wplyw ze wzgledu na obecnosc SIFow - Structural Integrity Fields - czyli pol integrujacych. To one trzymaja okret w kupie
Nie zgodzilbym sie. Byc moze spelniaja swoja role w warunkach niewazkosci przestrzeni kosmicznej...
Mysle ze te pola nie wytrzymalyby przyciagania (wartosc g) w polu jakiejs planety...wtedy obciazenie przejelaby 'szyja', ktora na pewno by sie zlamala...
Jurgen
Moderator
#41 - Wysłana: 19 Lut 2006 11:46:19
No cóż, nie wiemy, jak skonfigurowane są pola integrujące i jaka część okrętu przejmuje naprężenia.
Pah Wraith
Użytkownik
#42 - Wysłana: 19 Lut 2006 12:45:35
jaka część okrętu przejmuje naprężenia

To jest ciekawe zagadnienie, może ktoś stąd jest na jakiejś fizyce materiałowej czy cuś i mógłby narysować nam jak się rozkładjaą naprężenia kadłuba w czasie wejścia w atmosferę i na powierzchni, na przykładzie choćby Intrepida?
Lasik
Użytkownik
#43 - Wysłana: 19 Lut 2006 14:09:49
Z rozrysowaniem sil byloby raczej ciezko...nie znamy rozkladu mas okretu. Sprobuje jednak pogdybac...
Wydaje mi sie ze kluczem do mozliwosci ladowania okretu na planecie jest jego zwarta konstrukcja. Defiant tak, Galaxy raczej nie (Intrepid za chwile).Dlaczego? Ciezar wlasny Defianata rozklada sie po ladowaniu na caly okret, a w Galaxy najbardziej naprezone bylyby sekcja napedowa i szyja..o ile Galaxy by sie nie przewrocil-jego srodek masy musialby byc polozony w sekcji napedowej aby tak sie nie stalo, a jak dobrze pamietam to spodek byl ciezszy...a wiec Galaxy lezalby na pysku...
A co z Intrepidem?
Wydaje mi sie ze rzeczywiscie mogl on ladowac na planetach...mimo ze ma budowe zblizona do Galaxy. Ma on znacznie grubsza szyje w stosunku do wyniarow reszty okretu, mniejszy spodek i wydaje mi sie ze srodek ciezkosci moglby sie znajdowac wlasnie w okolicach 'podstawy okretu'.
Idac dalej za ciosem moge przypuszczac ze nawet Sovereign moglby wyladowac...powody te same co u Intrepida...
Co do ladowania samego spodka Enterprise...ze wzgledow konstrukcyjnych nie widze przeszkodow aby mogl bezpiecznie wyladowac na planecie...pytanie czy ma odpowiednie silniki hamujace...(z filmu pamietamy ze nie
Podsumowujac Defiant, Intrepid a byc moze nawet i Sovereign - TAK, Galaxy (i co za tym idzie Ambassador) w calosci zdecydowanie nie. Nie umiem rozgryzc Akiry (nie wiem na ile wytrzymale na nacisk sa gondole...)...
Jurgen
Moderator
#44 - Wysłana: 19 Lut 2006 16:15:27
A co z Excelsiorem (w końcu stosunek rozmiaru i zapewne wagi spodka do sekcji napędowej jest korzystny)?

Co do ladowania samego spodka Enterprise...ze wzgledow konstrukcyjnych nie widze przeszkodow aby mogl bezpiecznie wyladowac na planecie...pytanie czy ma odpowiednie silniki hamujace...(z filmu pamietamy ze nie

Nie wiem, być może spodek miał silniki hamujące, bo jak pamiętamy niewiele podzespołów na nim działało. Gdyby działało np. sterowanie w ogóle nie doszłoby do "lądowania"
Lasik
Użytkownik
#45 - Wysłana: 19 Lut 2006 16:25:35
A co z Excelsiorem (w końcu stosunek rozmiaru i zapewne wagi spodka do sekcji napędowej jest korzystny)?
Ciezko powiedziec...jesli srodek ciezkosc znajdowalby sie w okolicach deflektora, kadlub utrzymalby gondole a szyja spodek, to tak
Ale po prawdzie nie znajac mas/wytrzymalosci/rozmiarow nie jestesmy w stanie niczego powiedziec na 100% (no moze oprocz Defianta)
Pah Wraith
Użytkownik
#46 - Wysłana: 19 Lut 2006 16:27:07
a jak dobrze pamietam to spodek byl ciezszy

?? Przypominam, że właśnie w sekcji inżynieryjnej są zbiorniki ma/a, zatem, wydaje sie, że jest inaczej niż piszesz. Dodaj do tego jeszcze gondole z tyłu okrętu.

Ma on znacznie grubsza szyje w stosunku do wyniarow reszty okretu

A nawet nie ma szyi :]
Lasik
Użytkownik
#47 - Wysłana: 19 Lut 2006 16:37:12 - Edytowany przez: Lasik
Przypominam, że właśnie w sekcji inżynieryjnej są zbiorniki ma/a, zatem, wydaje sie, że jest inaczej niż piszesz. Dodaj do tego jeszcze gondole z tyłu okrętu.
Prawda ale swoje przypuszczenie jakoby spodek byl ciezszy od sekcji inzynierskiej opieram na wielokrotnym stwierdzeniu, ze w TNG ze po uwolnieniu Enterprise od ciezaru spodka staje sie on o wiele bardziej zwrotny...
A nawet gdybym sie mylil to i tak wielkosc spodka moglaby tu zawazyc (tak jak trudniej utrzymac ciezar w wyciagnietej rece niz majac ja przy sobie ) i o ile by sie nie przewrocil to by sie zlamal w szyi...

A nawet nie ma szyi :]
szyja nie szyja...jakiegos wygibasa tam ma po prostu ma zwarta budowe.
Anonim
Anonimowy
#48 - Wysłana: 19 Lut 2006 16:38:03
Jak bede mial czas to poszukam informacji o SIFach, tbh myslalem, ze maja one _znaczny_ udzial w trzymaniu okretu w kupie w dowolnych warunkach.

Z tym rozkladem masy to faktycznie jest dosc istotna sprawa. W wielu przypadkach silnik jest zdecydowanie najciezszym elementem pojazdu. Byc moze rdzen lub gondole warp sa bardzo ciezkie (np. bo sa wykonane z materialu o wysokiej gestosci)? W takim wypadku mala czesc napedowa Galaxy moglaby zwrownowazyc mase spodka (!). Star Trek to przyszlosc - juz dzisiaj potrafimy sobie wyobrazic materialy o takiej gestosci, ze pudelko zapalek z nich skonstruowane wazyloby wiele (tysiecy?) ton. Tyle ze nie potrafimy ich stworzyc i/lub wykorzystac. W ST istnieja materialy o wysokiej gestosci (wiele okretow ma taki pancerz), ktore oczywiscie oprocz tego, ze sa bardzo ciezkie, sa bardzo wytrzymale. Spodek z kolei to w glownej mierze magazyny, laboratoria i pomieszczenia zalogi, a wiec stosunkowo "lekkie" pomieszczenia.

Choc tak naprawde watpie, zeby Galaxy mogl ladowac na planecie... niezbyt sobie to potrafie wyobrazic.

Trzeba jeszcze pamietac o ukladzie silnikow impulsowych, ktory niweluje mase okretu do kilku kilogramow. Wtedy szyja kazdego kretu spokojnie by wytrzymala , pytanie tylko, czy system jest (moze byc) aktywny w atmosferze. Wiele z tych rzeczy jest do obczajenia z VOYa - szkoda, ze za czesto po niego nie siegam . Byla tam zarowno sekwencja ladowania na planecie, jak i ucieczki z niej przy duzej predkosci i przynajmniej czesciowej awarii systemow.

/Sh1eldeR
Lasik
Użytkownik
#49 - Wysłana: 19 Lut 2006 20:22:31
Trzeba jeszcze pamietac o ukladzie silnikow impulsowych, ktory niweluje mase okretu do kilku kilogramow. Wtedy szyja kazdego kretu spokojnie by wytrzymala , pytanie tylko, czy system jest (moze byc) aktywny w atmosferze.
Zgodnie z tym co jest napisane w FAQu tego serwisu:
"Silniki impulsowe działają na zasadzie impulsu elektromagnetycznego, który wytwarza ciąg podobny do odrzutu, z tym, że bez potrzeby wyrzutu materii. Silniki te są napędzane z reaktorów fuzyjnych."
Jesli taka jest ich zasadza dzialania to nie widze przeciwskazan co do mozliwosci ich uzycia w atmosferze. Co najwyzej moglyby byc mniej wydaje niz w przestrzeni kosmicznej...

Wiele z tych rzeczy jest do obczajenia z VOYa - szkoda, ze za czesto po niego nie siegam
Niestety ja tez. Nie mam do VOYa dostepu
Anonim
Anonimowy
#50 - Wysłana: 20 Lut 2006 10:53:43
Tylko ze caly uklad jest "troche" bardziej skomplikowany niz same silniki wytwarzajace ciąg. Przede wszystkim w sklad systemu wchodza cewki obnizajace mase okretu i to nawet o wspolczynnik rzedu 10^12 (do wspomnianych kilku kg). Tak wiec masa i naprezenia nia wywolane nie stanowilyby problemu.

Przy sprawnych systemach ladowanie powinno byc pestką o tyle, ze kazdy okret potrafi przyspieszac na impulsie znacznie szybciej niz z predkoscia 10 m/s^2 (a watpie zeby wiele planet klasy M mialo wieksze "g"). Skoro przy aktywowaniu silnikow impulsowych na pelna moc i przyspieszaniu o tysiace kilometrow na godzine, a nawet na sekunde (Constitution i prawdopodobnie wiele lekkich okretow w rodzaju Sabre'a) spodek sie nie odrywa od reszty, to przy staniu na planecie tym bardziej. Bo tam sila dzialajaca na okret odpowiada mniej wiecej wlasnie przyspieszeniu 10 m/s^2.

Einstein slusznie zauwazyl, ze nie sposob odroznic, czy znajduje sie w swobodnie spadajacym pudle, czy tez w statku kosmicznym polozonym daleko od naszej planety; nie sposob tez stwierdzic, czy stoi sie w pudle postawionym na Ziemi, czy leci w kosmosie w takim samym pudle z doczepionymi pod spodem silnikami rakietowymi, przyspieszajacym z predkoscia 9.81m/s^2.

Skoro czlowiekowi grawitacja nie przeszkadza bardziej niz przyspieszenie, to watpie zeby okretowi Gwiezdnej Floty przeszkadzala .

/Sh1eldeR
Lasik
Użytkownik
#51 - Wysłana: 20 Lut 2006 11:09:15
Skoro czlowiekowi grawitacja nie przeszkadza bardziej niz przyspieszenie, to watpie zeby okretowi Gwiezdnej Floty przeszkadzala
Z wszystkim co mowisz sie zgadzam calkowicie...Tylko oznaczaloby ze po wyladowaniu, silniki impulsowe musialyby caly czas pracowac...(tego wczesniej nie uwzglednialismy-mowilismy raczej o 'swobodnym' spoczynku okretu tak jak ma to miejce w przypadku np. jachtu kapitanskiego). Ciagla praca tych silnikow nie bylaby by zdrowa dla ludzi na zewnatrz (ogromne pole magnetyczne!!!)
Jurgen
Moderator
#52 - Wysłana: 20 Lut 2006 14:11:47
Jeżeli wytwarzają impuls elektromagnetyczny, to wyobraźcie sobie, jak duży musi on być, żeby napędzać okręt wielkości Galaxy i zapewniać mu przyspieszenia, jakie obserwowaliśmy w serialu.
Mi też się wydaje, że taki impuls nie byłby zdrowy dla ludzi (ani dla naszych komputerów).
Lasik
Użytkownik
#53 - Wysłana: 20 Lut 2006 16:04:30
hmmm...a na http://www.ditl.org/ jest napisane ze silniki impulsowe dzialaja na zasadzie wyrzutu plazmy: "Once the plasma stream has passed through the driver coil assembly, it reaches the exhaust port and passes into space."
To co jest prawda? Impuls elektromagnetyczny czy odrzut plazmy? Bo jesli to drugie to jakos nie widze mozliwosci aby przy ladowaniu zostalo cos zywego pod okretem :/
Anonim
Anonimowy
#54 - Wysłana: 20 Lut 2006 16:09:23
Ajajajajaj, carramba! Chyba nie czytacie chlopaki calych postow (wiem, ze czasem przesadzam z ich dlugoscia, wiec w sumie sie nie dziwie)! Uklad silnikow impulsowych dziala tak sprawnie dzieki cewce, ktora - gdy naladowana - sprowadza mase statku do paru kilogramow. Wiec to nie jest "okret wielkosci galaxy" tylko maly telewizor, niewielki worek kartofli czy cos w tym stylu. Fakt, przyspieszenie jest ogromne, ale wprawiany w ruch obiekt jest bardzo maly (w sensie: lekki)! Stad silniki impulsowe (same silniki) nie musza byc wcale takie silne, a impuls nie taki znow straszny. Pole magnetyczne moze byc w jakis sposob ekranowane tak, by nie szkodzilo zbytnio otoczeniu okretu. W koncu sztuczna grawitacja jest ekranowana kadlubem - zeby po nim chodzic, trzeba miec specjalne buty. Poza tym zauwazcie, w jakich miejsach zamontowane sa silniki impulsowe - z tylu spodka (Constitution, Excelsior), czy u gory sekcji napedowej (Galaxy).

Z jednej strony to wydaje mi sie, ze ta redukcja masy nie moze miec miejsca gdy statek stoi na jakiejs planecie - nie w taki prosty sposob. Przeciez taki szesciusetmetrowy Galaxy, gdyby stal na ziemi i wazyl 10 kg, zostalby doslownie... zdmuchniety przez wiatr! Albo moglby go podniesc jeden czlowiek! Byc moze mozliwe jest obnizenie masy tylko fragmentu okretu, lub tylko np. o 80% - ale slyszalem, ze tak raczej nie jest.

Pamietajmy tez, ze okrety, ktore widzielismy jak ladowaly na planetach prawie zawsze mialy cos w rodzaju podwozia (wyjatek - promy?). BoP w TVH mial, Voyager tez bodajze mial, nawet Defiant mial, choc scenarzysci o tym nie wiedzieli .

/Sh1eldeR
The_D
Użytkownik
#55 - Wysłana: 20 Lut 2006 16:59:44
Jurgen
Jeżeli wytwarzają impuls elektromagnetyczny, to wyobraźcie sobie, jak duży musi on być, żeby napędzać okręt wielkości Galaxy i zapewniać mu przyspieszenia, jakie obserwowaliśmy w serialu.
Mi też się wydaje, że taki impuls nie byłby zdrowy dla ludzi (ani dla naszych komputerów).

Raz. Nie widzę żadnych naukowych podstaw napędzania impulsem magnetycznym (może jeszcze w magnetosferze planety/gwiazdy ujdzie, ale na pewno nie w głębokiej przestrzenie)
Dwa. Wpływ pól magnetycznych na ludzi to jak na razie raczej sfera teorii i domniemywań.
Anonim
Anonimowy
#56 - Wysłana: 20 Lut 2006 17:21:06
To łap tu jedną naukową podstawę napedzania impulsem magnetycznym: w zmiennym polu magnetycznym rozpedz jakies czastki tak, zeby one lecialy do tylu... a ty polecisz do przodu. Taka rzecz mozemy obserwowac np. w okretach podwodnych przyszlosci (w fazie projektow), np. w... unowoczesnionym rosyjskim okrecie klasy TYPHOON z filmu/ksiazki "Polowanie na Czerwony Pazdziernik" (kocham ten film! "-Mrozny poranek, kapitanie... -Mrozny. I surowy. -Czas zaczynac"). Jest to typ napedu zwany magnetohydrodynamicznym - rodzaj podwodnego silnika odrzutowego, tyle ze bez ruchomych czesci. Zmienne pole magnetyczne powoduje zasysanie wody z przodu okretu i wypuszczanie jej z tylu. Efektowny, odporny i bardzo cichy naped.

/Sh1eldeR
Pah Wraith
Użytkownik
#57 - Wysłana: 20 Lut 2006 18:41:39
Khem, a co chciałbyś zasysać w pustce kosmicznej?
Lasik
Użytkownik
#58 - Wysłana: 20 Lut 2006 19:34:09
A kolektory Bussarda co zasysaja?
Anonim
Anonimowy
#59 - Wysłana: 20 Lut 2006 19:44:21
Mozna skonstruowac silnik zasysajacy i wyrzucajacy niemal cokolwiek (jakiekolwiek czastki). Oczywiscie ich zapas musi byc na pokladzie w skondensowanej formie i musza one byc odpowiednio wtryskiwane do silnika, jednak glowne przyspieszenie nadaje im w takim napedzie wlasnie silnik, a scislej, zmienne pole magnetyczne panujace wewnatrz (bo taki silnik to w zasadzie tylko okablowana dluga rura ). Paliwo moze byc uzupelniane dzieki kolektorom Bussarda - lecac na duzym warp nie uzywa sie silnikow impulsowych, a pedzac z taka predkoscia mozna natrafic na calkiem sporo czastek, nawet gdy sa rozmieszczone tak rzadko (w kazdej chwili okret pokonuje ogromna odleglosc, pokrywajac ogromna objetosc w przestrzeni).

/Sh1eldeR
Pah Wraith
Użytkownik
#60 - Wysłana: 20 Lut 2006 20:40:41
Nie całkiem, gęstość materii w kosmosie jest bardzo niska. Nawet zbieranie materii w mgławicach jest ponoć mało efektywne. Przypomnijcie sobie np. odcinek "Void" kiedy Voyager przelatywał przez tytułową pustkę - tam byłyby znaczne kłopoty.
Zaś magazynowanie takich cząstek wywołuje niestety pewien problem - zwiekszona masa to zwiększone zapotrzebowanie na paliwo.
 Strona:  ««  1  2  3  4  »» 
USS Phoenix forum / Treknologia / Czy są inne klasy okretów

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!