Wyobrażacie sobie zdjęcie statku wysyłane wraz z mandatem do kapitana, który przekroczył dozwolną prędkość?
Ale dlaczego do kapitana? W końcu to nie on pilotuje statek. Skąd byłoby wiadomo, czy Enterprise D pilotował Wesley, Ro czy jeszcze ktoś inny? A co by było, gdyby Picard nie chciał powiedzieć, kto to był?

.