USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Treknologia / teoria turbofazera
 Strona:  1  2  »» 
Autor Wiadomość
dinotrek
Anonimowy
#1 - Wysłana: 29 Wrz 2005 21:36:46
Otoz mam pomysl na turbofazery , szybkosc wiazki 600000 km/s, dobra zabawa{szescian Borg rozpylony na atomy jednym strzalem}.I nie czepiac sie ze jestem starwarsowcem albo prowokatorem i tez bez postow typu:nie rob sobie jaj szescian Borg rozwalil by przeslawne niszczyciele jednym strzalem.
Picard
Użytkownik
#2 - Wysłana: 29 Wrz 2005 21:50:48
Ty na prawdę sądzisz , że turbolasery są szybsze od fazerów ? To dlaczego Jedi odbijają wiązki ręcznych laserków tak łatwo jak gdyby odganiali sięod natrętnych much ? Osobiście uważam , że fazer jest : szybszy , skuteczniejszy , łatwiejszy w obsłudze i jest w stanie skupić większą moc ogniową na wybranej powierzchni niz jakikolwiek turbo-laser...
dinotrek
Anonimowy
#3 - Wysłana: 29 Wrz 2005 22:09:14
Prosze powiedz turbofazery a nie turbo lasery.
Picard
Użytkownik
#4 - Wysłana: 29 Wrz 2005 22:26:27
To ja Cię proszę o szeczegóły na temat turbo-fazera : jak to miało by działać ?
Pah Wraith
Użytkownik
#5 - Wysłana: 30 Wrz 2005 00:58:26
Po pierwsze tak naprawdę nie przedstawiono nigdy nawet technobełkotliwej teorii fazera, zastanawialiśmy sie nad tym już onegdaj, więc rozważanie jakiegoś turbo-fazera jest dziwnym pomysłem. Właściwie można powiedzieć równie dobrze, że ten turbo-fazer przy takich prędkościach zamienia sie w strumień wygazowanej CocaColi(TM) a uderzony nią obiekt zamienia w różowego ktariańskiego słonia ze wstążką na ogonie...
Bubby
Użytkownik
#6 - Wysłana: 30 Wrz 2005 08:26:27 - Edytowany przez: Bubby
Mało możliwe są te twoje turbo fazery, głównie z tego względu, że nic nie może przekroczyć prędkości światła (300000km/s), nawet energia. Tak więc twój patent nie będzie działać (nie w tym wszechświecie).

Tak, wiem cały St jest mało realny, no ale trzeba się trzymać jakichś podstaw, bo tak, to niedługo ludzie w ST będą nawet siłę grawitacji podważać
Anonim
Anonimowy
#7 - Wysłana: 30 Wrz 2005 08:50:49
tak naprawdę nie przedstawiono nigdy nawet technobełkotliwej teorii fazera

Hmmmm, no to czas najwyższy zacząć dyskusję na ten temat... Moja przygoda z fizyką skończył się z zakończeniem szkoły średniej (już dość dawno temu), więc moja teoria będzie bardzo "technobełkotliwa" i pewnie będziecie mieli "niezłe używanie" wytykając jej oczywiste błędy.... no ale dobra, zaczynam.
Według mnie sprawa wygląda tak: według "dzisiejszej" fizyki materia ma naturę czysto cząsteczkową, zaś fala magnetyczna ma naturę czysto falową. Specyficzne jest światło, które ma cechy zarówno korpuskularne (cząsteczkowe), jak i falowe (tyle zapamiętałem ze szkoły).
Istnieje jednak teoria, że ten podział nie jest jednak tak ostry i że zarówno materia jak i to co nazywamy falą elektromagnetyczną posiada zarówno cecyh korpuskularne, jak i falowe, z tym tylko, że w materii przeważaję te pierwsze, zaś w fali te trugie. Podobno odkryto jakieś częsteczki węgla, które bardzo silnie wykazują cechy falowe. O ile pamiętam nazywa się je fulerenami, ale mogło mi się coś pomieszać (czytałem o tym kiedyś w jakiejś gazecie).
Według mnie technologia ST opiera się właśnie na założeniu, że fala elektromagnetyczna też ma cechy korpuskularne, zaś materia cechy falowe. Stąd taka łatwość przemiany energii w materię i na odwrót (transportery, replikatory...).
Fazer, jak sama nazwa by wskazywała, działa więc na zasadzie dokonywania jakichś zmian w "fazie" cząsteczek, co jest możliwe właśnie dzięki założeniu, że materia tak jak fala posiada swoją fazę. Według mnie fazer dokonuje po prostu przesunięca fazy cząstek w które trafi, przez co przestają one oddziaływać z sąsiednimi cząsteczkami i po prostu się rozpraszają.
Taka teoria pasowałaby wg mnie do odcinka TNG w którym Lo Laren i Geordi La Forge stali się niewidzialni i mogli przechodzić przez ściany na skutek wypadku na romulańskim statku. Była tam mowa, że Romulanie próbowali połączyć technologię fazera i urządzenia maskującego. Nasi bohaterowie zostali, jak to piwiedziano w oryginalnej wersji językowej "cloaked and phased". Cała ich materia została równomiernie przesunięta w fazie, więc organizmy nie straciły spójności, ale przestały reagować ze "zwykłą" materią (czyli byli "phased"). Pewnie samo przesunięcie w fazie nie wpływa na odziaływanie ze światłem (pewnie ze względu na jego naturę łączącą cechy falowe i korpuskularne), więc dla niewidzialności konieczny był jeszcze element "cloaked".
Oczywiście pozostaje kwestia dlaczego nasi bohaterowie nie przenikali przez podłogi a tylko przez ściany oraz jak mogli oddychać "zwykłym" powietrzem, ale to już składam na karb koniecznych uproszczeń (łac. burakus nieuniknionus ).
Ale taka jest "w skrócie" moja teoria działania fazera.
Wystarczająco technobełkotliwa??
Pah Wraith
Użytkownik
#8 - Wysłana: 30 Wrz 2005 11:37:38
Rozmawialiśmy już kiedyś o fazerach, moja uwaga dotyczyła braku wyjaśnień kanonicznych.

Zadziwiające są natomiast inne właściwości fazera. Typu np. ogłuszanie, które pozostawia efekt uboczny w postaci bólu głowy, zaś przy postrzale z bliska, potrafi zabić. Najwyraźniej promień fazera nastawionego na ogłuszanie wpływa na układ nerwowy (tylko i wyłącznie), to zaś chyba nie mieści się w przedstawionej przez Ciebie teorii (skądinąd zgrabnej).
Anonim
Anonimowy
#9 - Wysłana: 30 Wrz 2005 12:03:34
braku wyjaśnień kanonicznych

wyjaśnień kanonicznych brak odnośnie większości cudeniek istniających w star trek.... dzięki temu możemy prowadzić te wszystkie cudowne i pasjonujące dyskusje...

a do fukcji ogłuszania, to faktycznie trudno mi to zgrać z moją teorią, ale głównie przez słabą znajomość biologii... nie wiem po prostu w jaki sposób ludzki organizm reaguje na promień fazera... może komórki nerwowe są bardziej wrażliwe i promień małej mocy jakoś zakłóca ich pracę, nie powodując jednak trwałych uszkodzeń?
Dreamweb
Użytkownik
#10 - Wysłana: 1 Paź 2005 01:17:55 - Edytowany przez: Dreamweb
A jeszcze warto do tego dodać kilkakrotnie widoczne w Star Treku rozgrzewanie fazerem różnej substancji po to, by było cieplej w otoczeniu (np. kamieni).
Pah Wraith
Użytkownik
#11 - Wysłana: 1 Paź 2005 01:23:21
To już akurat pasuje do teorii przesunięcia fazowego. Rozciągnięcie lub zerwanie połączeń między atomami wyzwala spore ilości energii.
Anonim
Anonimowy
#12 - Wysłana: 1 Paź 2005 01:43:38
Funkcje ogluszajaca moze miec nawet zwykly kamien, wiec to zadne specjalne osiagniecie . Moze wystarczy tylko zmniejszyc odpowiednio moc...

/Sh1eldeR
Pah Wraith
Użytkownik
#13 - Wysłana: 1 Paź 2005 01:49:30
Pytanie właśnie polega na tym, jak to się dzieje, że przesunięcie w fazie wpływa na układ nerwowy nie obciążając go zbytnio.
WarLock II
Użytkownik
#14 - Wysłana: 1 Paź 2005 13:02:22
Pytanie właśnie polega na tym, jak to się dzieje, że przesunięcie w fazie wpływa na układ nerwowy nie obciążając go zbytnio.

Może np. wytwarza na tyle małą ilość energi o odpowienim przesunięciu w fazie, częstotliwości itd. że owa energia (przy strzale z pewnej odległości) depolaryzuje niektóre komórki nerwowe. Natomiast strzał z bliska powoduje depolaryzacje wszystkich komórek nerowych a w następstwie przestają także działać serce, płóca itd i następuje śmierć.
Pah Wraith
Użytkownik
#15 - Wysłana: 1 Paź 2005 14:54:44
depolaryzuje niektóre komórki nerwowe

to niestety ile się orientuję w neurochemii jest niestety zabójcze dla komórki nerwowej, coś jak przesunięcie magnesem po dyskietce Szczerze wątpię, by GF wykorzystywała taki niebezpieczny mechanizm.
WarLock II
Użytkownik
#16 - Wysłana: 1 Paź 2005 15:55:37
to niestety ile się orientuję w neurochemii jest niestety zabójcze dla komórki nerwowej,

Absolutnie nie. Depolaryzacja komórki zachodzi za kazdym razem gdy komurka przewodzi impuls i jest to naturalna funkcja neuronu. Zabójcze jest gdy zostaną zablokowane tzw. pompy sodowo-potasowe odowiedzialne za repolaryzacje błon komurek (tak działają najsilniejsze toxyny).
Pah Wraith
Użytkownik
#17 - Wysłana: 1 Paź 2005 21:48:59
Aha, no to wszystko jasne
dinotrek
Anonimowy
#18 - Wysłana: 1 Paź 2005 21:57:36
toxynytoxyny?Chyba voxyny.A ja Juz daje szczegoly turbofazerarosze O uwage Turbofazery osiagaja predkosc 600000km/s, szescian Borg niszcza jednym strzalem, jeden turbofazer zniszczy to co zaden fazer wczesniej nie zniszczyl.
dinotrek
Anonimowy
#19 - Wysłana: 1 Paź 2005 21:58:50
No,Picard to juz masz swoja dokumentacje techniczna turbofazera.
dinotrek
Anonimowy
#20 - Wysłana: 1 Paź 2005 21:59:50
ogłuszanie, To jest ze Star Wars wyjete to ogluszanie.
Pah Wraith
Użytkownik
#21 - Wysłana: 1 Paź 2005 22:04:21
ogłuszanie, To jest ze Star Wars wyjete to ogluszanie.

Taaaak, no i to jest dopiero dobry dowcip!
WarLock II
Użytkownik
#22 - Wysłana: 1 Paź 2005 22:12:57
Żeeeee cooooo??!! (to odnośnie ostatnich 3 postów dinotreka)
dinotrek
Anonimowy
#23 - Wysłana: 1 Paź 2005 22:24:31
[i]Żeeeee cooooo??!! (to odnośnie ostatnich 3 postów dinotreka)Powiedz mi o co chodzi to wtedy ci odpowiem.
Pah Wraith
Użytkownik
#24 - Wysłana: 1 Paź 2005 22:26:41
No właśnie wydaje się mi, iż to my pytamy o co Ci chodzi?
WarLock II
Użytkownik
#25 - Wysłana: 1 Paź 2005 22:48:34
No właśnie wydaje się mi, iż to my pytamy o co Ci chodzi?

Dokładnie tak. Ale dla ścisłości wypunktuję:

- Jaki zwązek mają Voxyny z neurotoxynami o których wspomniałem?
- Jak wiązka tubofazera może być szybsza niż światło?
- O co biega z tym ogłuszaniem??

P.S.
No,Picard to juz masz swoja dokumentacje techniczna turbofazera.

Mam nieodparte wrażenie że Picardowi nie wystarczą twoje tłumaczenia zasady działania turbo-fazera
dinotrek
Anonimowy
#26 - Wysłana: 1 Paź 2005 23:42:07
No właśnie wydaje się mi, iż to my pytamy o co Ci chodzi?

Dokładnie tak. Ale dla ścisłości wypunktuję:

- Jaki zwązek mają Voxyny z neurotoxynami o których wspomniałem?
- Jak wiązka tubofazera może być szybsza niż światło?
- O co biega z tym ogłuszaniem??

P.S.
No,Picard to juz masz swoja dokumentacje techniczna turbofazera.

Mam nieodparte wrażenie że Picardowi nie wystarczą twoje tłumaczenia zasady działania turbo-fazera[/i]
1roponuje zapoznac sie z seria ksiazek star wars o nazwie nowa era jedi 2:zaawansowana technologia 3bejrzyj 4 czesc star wars.
WarLock II
Użytkownik
#27 - Wysłana: 1 Paź 2005 23:48:07
1roponuje zapoznac sie z seria ksiazek star wars o nazwie nowa era jedi 2:zaawansowana technologia 3bejrzyj 4 czesc star wars.

A co mają tam turbo-fazery których wiązka biegnie szybciej niż światło??
Pah Wraith
Użytkownik
#28 - Wysłana: 2 Paź 2005 00:09:56
1roponuje zapoznac sie z seria ksiazek star wars o nazwie nowa era jedi

Podobno tylko filmy są kanoniczne w SW, podobnie jak w Treku.

2:zaawansowana technologia

Ale: prawa fizyki.

3bejrzyj 4 czesc star wars.

Chyba sobie żartujesz, "ogłuszanie" to koncept z oryginalnego Star Trek z lat 1965-1969...
dinotrek
Anonimowy
#29 - Wysłana: 2 Paź 2005 16:25:32
A TY SOBIE ODPUSC NA ZAWSZE PODSTAWIANIE POD MOJE STOPY KLOD!
Pah Wraith
Użytkownik
#30 - Wysłana: 2 Paź 2005 17:14:10
Kolego, nie przesadzasz przez przypadek? Chcesz rozmawiać, czy tylko prowokujesz?
 Strona:  1  2  »» 
USS Phoenix forum / Treknologia / teoria turbofazera

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!