USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Treknologia / Przeznaczenie klasy Intrepid :)
 Strona:  ««  1  2  ...  10  11  12  13  14  ...  18  19  »» 
Autor Wiadomość
Anonim
Anonimowy
#331 - Wysłana: 26 Paź 2005 16:12:34
Zastanowilem się nad kwestią kanoniczności i muszę przyznać, że waterhouse faktycznie ma rację w pewnej kwestii, to znaczy kanonem jest to, co pokazano na ekranie, zaś to czego nie pokazano kanonem nie jest.

Teraz tylko trzeba się zastanowić, co takiego zostalo pokazane w odcinku "Living witness"? (jak już pisałem nie oglądałem tego odcinka, więc postawię tylko pytania, bez udzielania odpowiedzi).
Czy widzieliśmy tam statek (okręt)? Czy była to konstrukcja zdolna do podróżowania w kosmosie i utrzymania przy życiu swojej załogi?
Czy też było to tylko odwzorowanie statku (makieta, holoprojekcja, szkic, rysunek itp.)?
Jeżeli był to faktycznie statek, to muszę zgodzić się jednak z waterhousem, że jest on kanoniczny? (inna sprawa, czy jego cechy mogą stać się argumentem w sporze o cechy oryginalnego Voyagera)
Jeżeli jednak była to tylko jedna z wymienionych przeze mnie form odwzorowania statku, to nie statek jest kanoniczny, tylko jego wyobrażenie, gdyż samego statku nie pokazano w serialu ani w filmie kinowym...
Picard
Użytkownik
#332 - Wysłana: 26 Paź 2005 16:43:23
Czy widzieliśmy tam statek (okręt)? Czy była to konstrukcja zdolna do podróżowania w kosmosie i utrzymania przy życiu swojej załogi?

Jednym słowem : NIE !
Anonim
Anonimowy
#333 - Wysłana: 26 Paź 2005 17:03:38
waterhouse
Moderator
#334 - Wysłana: 26 Paź 2005 20:46:54 - Edytowany przez: waterhouse
Jednym słowem : NIE !

A skąd ta pewność?

Jeżeli jednak była to tylko jedna z wymienionych przeze mnie form odwzorowania statku, to nie statek jest kanoniczny, tylko jego wyobrażenie, gdyż samego statku nie pokazano w serialu ani w filmie kinowym...

A skąd informacje niezbędne do obiektywnego stwierdzenia ża nie jest to " konstrukcja zdolna do podróżowania w kosmosie i utrzymania przy życiu swojej załogi? "

Takich informacji nie ma, ale i tak tego typu dane nie mogą być kryterium kanoniczności - jest nim tylko i wyłącznie pojawienie się na ekranie.

Gdybyśmy przyjęli że "wizerunki itp" okrętów nie są wystarczające do stwierdzenia ich kanoniczności, to wtedy mnóstwo tego typu jednostek stałoby się niekanoniczne. Praktyka pokazuje że jest inaczej.
Anonim
Anonimowy
#335 - Wysłana: 27 Paź 2005 07:40:18
tego typu dane nie mogą być kryterium kanoniczności - jest nim tylko i wyłącznie pojawienie się na ekranie

Ale kanoniczne jest to i tylko to, co pojawiło się na ekranie, a nie to co wygląda tak samo jak to co pojawiło się na ekranie.
Jeżeli pojawił się statek, to kanoniczny jest statek. Jeżeli pojawił się model statku, to kanoniczny jest model itd....

A skąd informacje niezbędne do obiektywnego stwierdzenia ża nie jest to " konstrukcja zdolna do podróżowania w kosmosie i utrzymania przy życiu swojej załogi? "

Tak jak napisałem nie widziałem odcinka, więc takich informacji nie mam. I pewnie okaże się jak zwykle, że w ogóle takich informacji nie mamy.

A co do wklejonego obrazka, to wciąż nie wiadomo, czy Kryjanie zbudowali statek, czy tylko stworzyli jego obraz....
Chociaż samo zdjątko bardzo ładne.
Picard
Użytkownik
#336 - Wysłana: 27 Paź 2005 11:49:26
Czy widzieliśmy tam statek (okręt)?

Holograficzną symulacje uznajesz za prawdziwy okręt ?
waterhouse
Moderator
#337 - Wysłana: 27 Paź 2005 12:38:42
Jeżeli pojawił się model statku, to kanoniczny jest model itd....

Ciekawe że sprawa z klasą Deadalus, którą widzialiśmy tylko jako model w gabinecie Sisko sprawa ma się nieco inaczej. Nigdy w Interenecie nie spotkałem się z okresleniem że "model Deadalusa" jest kanoniczny, a sam okręt już nie.

W naszym przypadku okret jest kanoniczny, choc fikcyjny i nigdy nie istnial.

Holograficzną symulacje uznajesz za prawdziwy okręt ?

nigdy nie pisalem czegos takiego
Anonim
Anonimowy
#338 - Wysłana: 27 Paź 2005 12:48:25
sprawa z klasą Deadalus

Istnienie tej klasy okrętu zostało potwierdzone na ekranie w jednym z odcinków TNG - "Power Play". Konkretnie był to U.S.S. Essex.
http://www.startrek.com/startrek/view/library/ships/article/123657.htm l
Tak więc istnienie tego statku zostało potwierdzone na ekranie i tym samym jest on kanoniczny.
Picard
Użytkownik
#339 - Wysłana: 27 Paź 2005 12:54:12 - Edytowany przez: Picard
Nigdy w Interenecie nie spotkałem się z okresleniem że "model Deadalusa" jest kanoniczny, a sam okręt już nie.

Dlatego też do twych rewelacji rodem z internetu podchodzę bardzo , ale to bardzo sceptycznie. Powtórze jeszcze raz : nie widze powodu , dla którego okręt , który widziany był w serialu jedynie jako model uznawany miał być za w pełni kanoniczny. Model statku owszem , jak najbardziej mieści się w kategorii kanoniczności , ale sam statek już nie - bo i niby czemu ? Kierując się twym sposobem rozumowania - doradzającym zresztą częste powoływanie się na źródła nie kanoniczne , ale w twym pojęciu racjonalene - trzeba było by uznać , iż ,,statek" , na którym znalazł się Ru'Afo za sprawą podstępu załogii Enterprise - E jest całkiem kanoniczny. Jak wszytcy wiemy była to jedynie holograficzna iluzja i to ona , a nie sam zmyślony okręt jest kanoniczna.
Picard
Użytkownik
#340 - Wysłana: 27 Paź 2005 13:03:00 - Edytowany przez: Picard
Kto więc napisał te zdania, będące ewidentnymi kłamstwami

To nie obelga , ani przytyk. Po prostu stram sięzrozumieć twój punkt widzenia , więc pytam się Ciebie o twoie zapatrywanie na danną kwestię- względnie stwierdzam , że uważam , iż myślisz tak , a tak zaś Ty możesz mnie poprawić jeśli sięmyle w ocenie twych sądów. Nigdy zaś nie stosowałem taktyki polegającej na obronie własnych poglądów poprzez dyskredytowanie mojego oponenta w dyskusji - w tym przypadku Ciebie. Nie pisałem , że twoje wypowiedzi świadczą o kretyniźmie czy jakimś innym deficycie intelektualnym , tego chyba nie możesz mi zarzucić ?

Paramountu to jednak nie obchodzi.

A Ty kto , ich rzecznik ? Zdanie Paramount jest jego zdaniem , ja zaś mam własną opinie na dyskutowany tu temat.

to był PRZYKŁAD i IRONIA

Moja zaś uwaga była w całości poważna ! Szczególnie zważywszy na obecność takiego znaczak przy wypowiedzi : .
waterhouse
Moderator
#341 - Wysłana: 27 Paź 2005 13:07:47 - Edytowany przez: waterhouse
na którym znalazł się Ru'Afo za sprawą podstępu załogii Enterprise - E jest całkiem kanoniczny

Jest kanoniczny, tyle ze fikcyjny.

Tak więc istnienie tego statku zostało potwierdzone na ekranie i tym samym jest on kanoniczny.


A widzielismy ten okret w tym odcinku?

Jego wyglad jest potwierdzany tylko przez model w gabinecie Sisko.

względnie stwierdzam , że uważam , iż myślisz tak , a tak zaś Ty możesz mnie poprawić jeśli sięmyle w ocenie twych sądów.

Aha.

Kiedys napisalem wprost ze manuale to nie kanon, a Ty teraz piszesz ze twierdze ze kanonem sa. Gratuluje umiejetnosci rozumienie tekstu.
Picard
Użytkownik
#342 - Wysłana: 27 Paź 2005 13:13:03 - Edytowany przez: Picard
Jest kanoniczny, tyle ze fikcyjny.

Wedółg mnie nie. Tak jak nie kanoniczna jest wersja II wojny światowej rozgrywającej sięw odcinku ,,Killing game". Chyba niepowiesz , że wedółg historii uniwersum ,,Star Trek" konflikt ten rozgrywał siętakjak pokazano to w rzeczonym odcinku , Hirogeni i Klingoni walczący na równi z Nazistami , Aliantami oraz członkami ruchu oporu.

Jego wyglad jest potwierdzany tylko przez model w gabinecie Sisko.

Ja też go nie pamiętam. Jeśli nie było o nim mowy jest on stakiem nie kanonicznym.
waterhouse
Moderator
#343 - Wysłana: 27 Paź 2005 13:19:25
Tak jak nie kanoniczna jest wersja II wojny światowej rozgrywającej sięw odcinku ,,Killing game"

To są fakty kanoniczne - tyle że całkowicie fikcyjne.

Jeśli nie było o nim mowy jest on stakiem nie kanonicznym.


Przecież "była o nim mowa".
Anonim
Anonimowy
#344 - Wysłana: 27 Paź 2005 13:22:25
A widzielismy ten okret w tym odcinku?

Jego wyglad jest potwierdzany tylko przez model w gabinecie Sisko.

Powołując się na definicję kanonu, należą do niego "events", a więc zdarzenia. Zdarzeniem jest nie tylko to co widzimy, ale również to co słyszymy lub czytamy w filmie lub serialu. A do tego informacje trzeba łączyć.
Daedalus jest okrętem kanonicznym, gdyż usłyszeliśmy o nim w TNG. Natomiast masz rację, że ten odcinek nie może być źródłem informacji kanonicznej o kształcie tego okrętu.
Tutaj dochodzimy do kwestii figurki, która potwierdza kształt okrętów tej klasy (o ile na tej figurce jest podpis, lub któraś z postaci potwierdziła, że jest to właśnie figurka okrętu klasy Daedalus).

Dodam jeszcze inny przykład. W TNG jest taki odcinek, w którym Entek odwiedza planetę, na której jakaś cywilizacja stworzyła bardzo skomplikowany system obronny, który w końcu ją zniszczył (cywilizację, nie planetę oczywiście). To jest odcinek w którym Geordi przejmuje dowodzenie nad okrętem i dokonuje separacji spodka.
Na początku tego odcinka Riker rozmawia z holograficzną projekcją swojego znajomego oficera. Kiedy się orientuje, że jest to fałszywka mówi mu, że przybył na planetę na okręsie bodajżę "Lolleypop", a na pytanie o uzbrojenie tego statku odpowiada o ile pamiętam "trzy".
Czy w związku z tym należy twierdzić, że okręt "Lolleypop" jest kanoniczny i jego uzbrojenie składa się z "trzy". A może stałby się kanoniczny dopiero, gdyby Riker wymyślił nie tylko nazwę, ale dorysował do niej jakiś obrazek?
Picard
Użytkownik
#345 - Wysłana: 27 Paź 2005 13:28:09
To są fakty kanoniczne - tyle że całkowicie fikcyjne.

Nie. Kanoniczne jest jedynie to ,ze Paris , Kaśka, Tores i inni przymuszeni przez Hirogenó , bez świadomości tego faktu ,,bawili" sięw wyzwalanie okupowanej Francji z łap wrednych , holograficznych faszystów i ich hirogeńskich pomagierów. Nic poza tym. W żadnym podręczniku do historii , napisanym we wszechświecie ST , na pewno nie przeczytasz ,zęII wojna światowa rozgrywała się tak jak ją pokazano na ekranie.

Przecież "była o nim mowa".

Jak już pisałem nie pamiętam.Ale skoro był wspominay jako prawdziwy statek ,to nie można uznać go za niekanoniczny twór w rodzjau voyagero podobnego okretu , o którym tu mowa.
waterhouse
Moderator
#346 - Wysłana: 27 Paź 2005 13:41:18 - Edytowany przez: waterhouse
Czy w związku z tym należy twierdzić, że okręt "Lolleypop" jest kanoniczny i jego uzbrojenie składa się z "trzy".

Ten okręt - albo raczje informajca o nim - jest jak najbardziej kanoniczna. Natomiast to czy istniał czy też nie jest już zupełnie inną sprawą.

Kanoniczne jest jedynie to ,ze Paris , Kaśka, Tores i inni przymuszeni przez Hirogenó , bez świadomości tego faktu ,,bawili" sięw wyzwalanie okupowanej Francji z łap wrednych , holograficznych faszystów i ich hirogeńskich pomagierów. Nic poza tym.

Przecież o tym pisze. Wydarzenia w tym odcinku są kanoniczna, chociaż wizja II WŚ jest oczywiście fikcyjna. Nie ma to jednak nic wspólnego z kanonicznością lub nie tych wydarzeń.

W żadnym podręczniku do historii , napisanym we wszechświecie ST , na pewno nie przeczytasz ,zęII wojna światowa rozgrywała się tak jak ją pokazano na ekranie.

Ale kanon nie odnosi się do wszeświata ST, tylko do naszego.
Anonim
Anonimowy
#347 - Wysłana: 27 Paź 2005 13:51:49
Ten okręt - albo raczje informajca o nim - jest jak najbardziej kanoniczna

I o tym właśnie cały czas piszę!
Kanoniczna jest informacja o okręcie "Lolleypop", a nie sam okręt.
Podobnie jak kanoniczna jest symulacja (czy co to tam było) Voyagera wg Kryjan, a nie sam okręt.
Kanoniczne są wydarzenia dziejące się w holodeku, o których pisze Picard, ale nie jest to "kanoniczna wersja II wojny światowej".
Symulacja jest symulacją, okręt jest okrętem, a obrazek jest obrazkiem.
Wychodzi na to, że myślimy o tym samym, tylko inaczej to nazywamy....
Picard
Użytkownik
#348 - Wysłana: 27 Paź 2005 13:59:02
Wychodzi na to, że myślimy o tym samym, tylko inaczej to nazywamy....

Wnioskując z wcześniejszego postu waterhouse tak własnie jest.
waterhouse
Moderator
#349 - Wysłana: 27 Paź 2005 14:14:45
Kanoniczna jest informacja o okręcie "Lolleypop", a nie sam okręt.

Ale istnienie lub nie tego okrętu to nie jest sprawa która rozstrzyga definicja kanoniczności.

A wracając do tematu, to kanoniczna wizja Voyagera może spokojnie służyć do porównań, mimo że sam okręt nigdy nie istniał.
Anonim
Anonimowy
#350 - Wysłana: 27 Paź 2005 14:53:26
Ale istnienie lub nie tego okrętu to nie jest sprawa która rozstrzyga definicja kanoniczności.
Kanoniczność nie może "wisieć w próżni". Nie można mówić o kanoniczności, bez określenia, czego ona dotyczy. A kanoniczność jednej "rzeczy", nie przesądza o kanoniczności innych, podobnych "rzeczy".
Tak jak napisałem. Kanoniczne jest wyobrażenie okrętu, gdyż ono w serialu się pojawiło. Kanoniczny nie jest okręt, bo jego w serialu ani filmie nie było.

kanoniczna wizja Voyagera może spokojnie służyć do porównań, mimo że sam okręt nigdy nie istniał
Oczywiście można porównywać Vojager z kanoniczną wizją Voyagera stworzoną przez Kryjan. Co do tego zgadzam się w 100%.
Tylko co innego porównywać te dwie rzeczy, a co innego używać jednej z nich jako argumetu w sporze o cechach drugiej. To już nie jest porównywanie.
waterhouse
Moderator
#351 - Wysłana: 27 Paź 2005 14:55:10 - Edytowany przez: waterhouse
a co innego używać jednej z nich jako argumetu w sporze o cechach drugiej. To już nie jest porównywanie.


Kanoniczna wizja tego okrętu moim skromnym zdaniem ilustruje doskonale pojecie "wojenne monstrum". Tylko tyle i aż tyle. W tym przypadku nie jest istotne czy okręt istniał czy też nie - wystarczy że jego wizja jest kanoniczna.

Kanoniczny nie jest okręt, bo jego w serialu ani filmie nie było.

Dla Kyrian również?
Anonim
Anonimowy
#352 - Wysłana: 27 Paź 2005 15:11:59
a co innego używać jednej z nich jako argumetu w sporze o cechach drugiej. To już nie jest porównywanie.
Dlaczego?


A dlaczego chodzenie i latanie to nie to samo? Bo tak po prostu jest.
Czym innym jest stwierdzenie, że przedmioty A i B mają takie same cechy X i Y, zaś różnią się cechą Z, zaś czym innym jest stwierdzenie, że przedmiot A posiada jakąś cechę, gdyż ma ją również przedmiot B.
W tym drugim przypadku zakładamy istnienie związku pomiędzy dwoma przedmiotami. W pierwszym przypadku (dokonując porównania) dopiero badamy czy takie związek pomiędzy dwiema rzeczami istnieje.
Oczywiście można najpierw dokonać porównania, w skutek którego stwierdzimy, że przedmioty A i B posiadają wiele cech wspólnych (Z, X, Y, V itp.) i na tej podstawie wyciągnąć wniosek, że być może inne cechy (np. P, O, Q) też mogą być wspólne. Ale nie będzie to już porównanie, ale wniosek wyciągnięty z porównania. I jak każdy wniosek może on być prawidłowy lub błędny.

Przykładowo. Załóżmy, że w którymś z filmów pojawiłby się romulański okręt, o nazwie Voyager (nie wiem, czy Romulanie mają takie poczucie humoru Załóżmy też, że byłby to okręt o podobnych rozmiarach.
Moglibyśmy porównać oba te okręty i na podstawie porównania znanych nam cech dojść do wniosku, że oba mają podobne przeznaczenie. Na podstawie tego wniosku moglibyśmy wnioskować, że również inne nieznane nam cechy tych okrętów są podobne. Przy czym moglibyśmy się mylić, lub mieć rację.
Podobnie jest z wyobrażeniem Kryjan. Ma ono pewne wspólne cechy z naszym Voyagerem (np. kształt kadłuba jak widać na zdjęciu), ale to nie przesądza samo w sobie, że inne cechy też będą zbliżona.
Masz oczywiście rację, że nie jest to kwestia kanoniczności (bo można porównywać też okręt kanoniczny z niekanonicznym).
Anonim
Anonimowy
#353 - Wysłana: 27 Paź 2005 15:16:37
Pozwolę sobie na dwa posty pod rząd, gdyż powyżej odpowiedziałem na post waterhousa, który został zmieniony, co może zdziwic osoby czytające to później.

Dla Kyrian również?
Coś albo istnieje, albo nie istnieje. Nie może "dla kogoś istnieć", a "dla kogoś nie".
Kyrjanie mogli być przekonani, że taki okręt istniał, ale po prostu byli w błędzie. Istniało tylko stworzone przez nich wyobrażenie.
waterhouse
Moderator
#354 - Wysłana: 27 Paź 2005 15:29:20 - Edytowany przez: waterhouse
Ma ono pewne wspólne cechy z naszym Voyagerem (np. kształt kadłuba jak widać na zdjęciu), ale to nie przesądza samo w sobie, że inne cechy też będą zbliżona.

To jest oczywiste. Nie znamy dokładnych danych dot. tego okrętu.

Ale przytoczyłem ten przykład nie w celu dokonania obiektywnego porównania ich cech. Dokonałem tego tylko i wyłącznie aby pokazac jak moim zdaniem wygląda" wojenne monstrum.", które nawiasem mówiąc jest kanoniczne.

Wystarczy odrobina wyobraźni i możemy stworzyć analogiczną, Kyriańską wizję Defianta. I to dopiero wówczas można będzie o nim powiedzieć że jest takim monstrum.



Nie może "dla kogoś istnieć", a "dla kogoś nie".

Dla Kyrian jednak istnienie takiego okrętu było faktem. Gdyby nie EMH, nigdy nie zostaliby wyprowadzeni z błedu.
Picard
Użytkownik
#355 - Wysłana: 27 Paź 2005 15:54:47 - Edytowany przez: Picard
Dla Kyrian jednak istnienie takiego okrętu było faktem

Ich faktem na pewno ! Podobnie mógł byś argumentować , iż jedonorożce istnieja na prawdę , że są one jak najbardziej prawdzwe gdyż za takie uznawali je ludzie śedniowiecza.
Karo
Użytkownik
#356 - Wysłana: 28 Paź 2005 01:38:12
ech.. nie wiedziałam że wywołam taką dyskusję tak sie zastanawiam nad takim podziałem na okręty wyspecjalizowane a wielozadaniowe. Np jest sobie statek czysto badawczy ale może prowadzić badania z wielu dziedzin ( nie wyznaję się na tym co tam po kosmosie lata więc nie będę rzucać przykładów) no i mamy ściśle przystosowany statek do badania tylko jedngo rodzaju zjawisk taki swego rodzaju latający czujnik to co wtedy który jest okrętem wyspecjalizowanym .
waterhouse
Moderator
#357 - Wysłana: 28 Paź 2005 01:45:54
Podobnie mógł byś argumentować , iż jedonorożce istnieja na prawdę , że są one jak najbardziej prawdzwe gdyż za takie uznawali je ludzie śedniowiecza.


Gdybym żył w średniowieczu.
Picard
Użytkownik
#358 - Wysłana: 28 Paź 2005 10:14:28
Gdybym żył w średniowieczu

Ale okręt , o którym tu dyskutujemy też istniał jedynie w wyobraźni Kyrian. Jest wiec z nim identycznie jak z jednorożcami , nie istniały one nigdzie indziej poza wyobraźnią i ludowymi podaniami lecz w świetle twego rozumowania waterhouse można był by je uznać za stwory całkiem realne. Tak trekowy kanon , jak i pojęcie rzeczywistości ma nas zaś uchronić przed chaosem. Bo wtedy - i tu dochodzimy do meritum sprawy , przeznaczenia klasy Intrepid - na pytanie : czy w świetle kanonu Intrepid jest statkie mbadawczym , czy też okrętem wojennym , można było by odpowiedzić dwojako. Intrepidy to okręty badwcze , względnie wielozadaniowe bo normalny Voyager jakiego możemy podziwiać przez większą część trwania serialu wykazuje cechy tego typu konstrukcji , Intrepidy to okręty wojenne bo jednostka istniejąca w wyobraźni jednej z obcych ras sportretowanej w serialu włąsnie tak przedstawia ,,Podróżnika". Podobne twierdzenie jest ze wszech miar absurdalne , jakieś twierdzenie nie może być równie logiczne co fałszywe. To tak jakgdybyś do swoiego CV wpisywał treść swych snów na równi z prawdziwymi zdarzeniami ze swego życia.
waterhouse
Moderator
#359 - Wysłana: 28 Paź 2005 12:45:55 - Edytowany przez: waterhouse
waterhouse można był by je uznać za stwory całkiem realne.

czy tryb przypuszczający nic Ci nie mówi?

To nie jest moje rozumowanie, tylko Kyrian/ludzi średniowiecza.

Intrepidy to okręty wojenne

Klasyfikacja tego okrętu na takich stronach jak ex-astris scientia to "Alternative Voyager" w dziale "non-existant ships". Nie ma wiec mowy o możlwiości pomyłki w świetle kanonu.


jakieś twierdzenie nie może być równie logiczne co fałszywe

Przecież twierdzenie może być i logiczne i nieprawdziwe (fałszywe).

Jest wiec z nim identycznie jak z jednorożcami , nie istniały

No właśnie - jednorożce nie istniały, podobnie jak alternatywny Voyager. To nie zmienia faktu że jest on kanoniczny jako wizja Kyrian, nie jako okręt ISTNIEJĄCY w trekowej rzeczywistości. To jest to rozróżnienie o którym cały czas mówię.

Kanon jest kryterium zewnętrznym wobec całego świata ST, natomiast kryterium realności lub nie jest już - jak pokazał przykład Kyrian - względne i zależy od obserwatora.
Pah Wraith
Użytkownik
#360 - Wysłana: 28 Paź 2005 12:49:51
 Strona:  ««  1  2  ...  10  11  12  13  14  ...  18  19  »» 
USS Phoenix forum / Treknologia / Przeznaczenie klasy Intrepid :)

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!