USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Treknologia / Moc rażenia fazerów
 
Autor Wiadomość
Picard
Użytkownik
#1 - Wysłana: 18 Cze 2013 10:46:57 - Edytowany przez: Picard
Mam do Was pewne pytanko. Otóż ostatnimi czasy zdarzyło mi się ponownie oglądać odcinek TNG Inheritance. W owym epizodzie pokazano jak załoga Enterprise D dokonuje odwiertu w płaszczu i przynajmniej w części powłoki planety Atrea Cztery. Cała procedura zajęła im około 19 sekund. Scena opisująca owo zdarzenie wygląda tak:

9 EXT. SPACE - THE ENTERPRISE (OPTICAL)

as a PHASER BURST lances out from the ship and down
toward the planet.

10 RESUME ENGINEERING/BRIDGE INTERCUT (OPTICAL)

Data and Juliana watch the OKUDAGRAM -- a beam shoots
down from the silhouette of the Enterprise in orbit,
creating a well-like shaft in the planet's mass.

DATA
(off console)
The beam has penetrated eight
kilometers beneath the surface...

JULIANA
Once it's through the crust, we'll
boost phaser intensity by twelve
percent.

WORF
Standing by.

STAR TREK: "Inheritance" - 09/27/93 - ACT TWO 17.

10 CONTINUED:

After a moment.

JULIANA
Now...

Worf works the console.

11 EXT. SPACE - THE ENTERPRISE (OPTICAL)

the beam changes in intensity.

12 RESUME ENGINEERING/BRIDGE INTERCUT

JULIANA
The mantle is less resistant than
I thought it would be --

DATA
We are within two kilometers of
the magma pocket.

JULIANA
Another five seconds should do it.
(beat; off console)
We've broken through --

WORF
(works)
Terminating beam.

Moje pytanie brzmi: o jakie energii tu mówimy? Jakiej energii potrzeba było by do odparowania wielu kilometrów litej skały w przedziale czasowym dziewiętnastu sekund? Czy jest jakiś straceniec, który chciał by to policzyć? A może jest jakaś strona w internecie poświęcona temu zagadnieniu? Wdzięczny był bym za sugestie.

Tak wyglądał rezultat wiercenia:
http://tng.trekcore.com/gallery/albums/s7/7x10/inheritance227.jpg
biter
Użytkownik
#2 - Wysłana: 24 Cze 2013 21:39:52
to co udało mi się odkopać na szybko, to informacja że:
W latach 70'tych amerykanie rozpoczęli rządowy program opracowania alternatywnych systemów tworzenia tuneli i obiektów podziemnych. Z tego programu pochodną są TBMy, takie jak nasze od metra. Jednym z pomysłów było urządzenie, które rozgrzewało Lit do temperatury 1700 stopni Farenheita, a ten topił skały przed nim, zmieniając je w szkło. Urządzenie miało być napędzane reaktorem nuklearnym, z tego co znalazłem, przeprowadzono nawet testy, ale nie udało mi się odszukać parametrów reaktora ani tempa wiercenia, na jednej ze stron jest link do wniosku patentowego, ale nie mam Quick Time plugina więc wniosku nie otworzyłem, tam powinny być takie dane, z nich możesz sobie już swobodnie obliczyć. Tunel miał mieć 40 stóp średnicy, co zależnie od stopy daje nam jakieś 14-15 metrów. Zdaje się, że jest to w takim razie obiekt mniejszy niż komora napędowa okretu podwodnego nuklearnego, więc i reaktor nie może mieć wielkiej mocy.

Opracowano również program dostania się do wnętrza Europy - tego księżyca, właściwie dwa programy, jeden z nich zakłada, że laser o mocy 5 tyś watów będzie potrzebował 3 lat na pokonanie 250 metrów lodu.
To daje nam jakieś pojęcie jaka moc musiała by zostać użyta do takiego, 19 sekundowego odwiertu.
kordian
Użytkownik
#3 - Wysłana: 25 Cze 2013 12:14:39
Kolejny konkretny burak w filmie.
Picard
Użytkownik
#4 - Wysłana: 25 Cze 2013 23:58:08
kordian:
Kolejny konkretny burak w filmie.

Jakim filmie? To był odcinek serialu. I czemu niby burak. Wytłumacz uważasz, że to błąd?

biter:
Opracowano również program dostania się do wnętrza Europy - tego księżyca, właściwie dwa programy, jeden z nich zakłada, że laser o mocy 5 tyś watów będzie potrzebował 3 lat na pokonanie 250 metrów lodu.
To daje nam jakieś pojęcie jaka moc musiała by zostać użyta do takiego, 19 sekundowego odwiertu.

Dziękuje bardzo za te fascynujące informacje. Jeśli udało by się to obliczyć to mógł by to być istotny argument w starciu z fanami Star Wars - oni i ich śmieszne odparowanie asteroidy o średnicy 40 metrów, kiedy nasi są w stanie w 19 sekund przekopać się przez całe kilometry litej skały.
Mav
Użytkownik
#5 - Wysłana: 26 Cze 2013 01:25:59 - Edytowany przez: Mav
Picard:
Star Wars - oni i ich śmieszne odparowanie asteroidy o średnicy 40 metrów

Death Star jednym strzałem niszczy planete, więc ostrożnie z tym wyśmiewaniem
Picard
Użytkownik
#6 - Wysłana: 27 Cze 2013 20:15:12
Mav:
Death Star jednym strzałem niszczy planete, więc ostrożnie z tym wyśmiewaniem

Ba, statki Gatunku 8472 potrafiły zrobić identycznie to samo a były dużo mniejsze niż DH. Inna sprawa, że ja porównywałem porównywałem standardowy turbolaser z fazerem a ten ostatni zdaje się mieć większą siłę rażenia.
biter
Użytkownik
#7 - Wysłana: 27 Cze 2013 22:10:12
różnica między rozsadzającym planety DS a fazerami o mocy przedstawionej w przytaczanym przez Picarda odcinku jest taka, że DS jest jeden i strzela co "ileś tam" a fazery zamontowane są na (prawdopodobnie) wszystkich Galaxy + Możliwe, że zamontowane są na innych jednostkach podobnej klasy/wielkości/mocy co daje nam od klucza - szwadronu - po flotę, takich jednostek.
Mav
Użytkownik
#8 - Wysłana: 27 Cze 2013 22:19:03 - Edytowany przez: Mav
Picard
biter

W sumie w jakimś odcinku TNG, jakaś rasa używała laserów, co wyraźnie rozbawiło załogę. To chyba dużo wyjaśnia
Picard
Użytkownik
#9 - Wysłana: 28 Cze 2013 12:54:46
biter:
różnica między rozsadzającym planety DS a fazerami o mocy przedstawionej w przytaczanym przez Picarda odcinku jest taka, że DS jest jeden i strzela co "ileś tam" a fazery zamontowane są na (prawdopodobnie) wszystkich Galaxy + Możliwe, że zamontowane są na innych jednostkach podobnej klasy/wielkości/mocy co daje nam od klucza - szwadronu - po flotę, takich jednostek.

Ja nawet nie podejmuje się porównania siły ognia DS z fazerami, ale do upadłego będę bronił tezy, że pojedynczy fazer jest potężniejszy od pojedynczego turboleasera. Główne takie stwierdzenia ze strony fanów SW pada w związku z tym, że w EU dokonywano podobnież katastrofalnych bombardowań planet, do których przeprowadzenia potrzebne były by rzekomo działa o sile rażenia gigatony. Z tym stwierdzeniem wiążą się dwa problemy: sam twórca SW, George Lucas przyznał, że EU nie zalicza się do kanonu, i że jego akcja rozgrywa się w paralelnym wszechświecie. Brak też potwierdzenia teorii mówiącej o istnieniu tych potężnych dział, w którym którykolwiek z filmów czy seriali. Wręcz przeciwnie, istnieją fakty przeczące tej teorii. Dwa: w Treku istnieje general order 24 analogiczny z niekanonicznym rozkazem Base Delta Zero z Gwiezdnych wojen. I patrząc na moc fazerów zaprezentowaną z TNG Inheritance wierzę w to co swego czasu powiedział Garak: we have enough firepower on this ship to turn that planet into a smoking cinder. Ostatecznie fazer przepalił się przez płaszcz planety, odparowując skały a nie go stopił go jak to miało miejsce w przypadku bombardowań orbitalnych pokazanych w EU. Czyli przewagi ogniowej, tak czy siak SW nie ma.
kordian
Użytkownik
#10 - Wysłana: 28 Cze 2013 15:30:18
Star Wars to inny gatunek fantastyki.
Tam można "łyknąć" wszystko prawie.

Trek stara się być Hard SF i powinien być jak najbardziej spójny w zakresie fizyki i techniki w całości serii.

Moc fazera raz jest pokazana jako jakaś niebywale potężna, a innym razem całkowicie delikatna.
The_D
Użytkownik
#11 - Wysłana: 28 Cze 2013 16:13:43
Mav:
W sumie w jakimś odcinku TNG, jakaś rasa używała laserów, co wyraźnie rozbawiło załogę.

"The Outrageous Okona" to był. Przy czym tam chodziło o to, że zwykłe lasery są w stanie zagrozić osłonom, więc być może nie chodzi o samą moc a o inne właściwości fazerów pozwalające na skuteczniejszą penetrację osłon.
Picard
Użytkownik
#12 - Wysłana: 28 Cze 2013 16:15:04
kordian:
Star Wars to inny gatunek fantastyki.
Tam można "łyknąć" wszystko prawie.

Trek stara się być Hard SF i powinien być jak najbardziej spójny w zakresie fizyki i techniki w całości serii.

Moc fazera raz jest pokazana jako jakaś niebywale potężna, a innym razem całkowicie delikatna.

Eeee, tam Trek to coś pośredniego pomiędzy hard SF a space operą. A co do mocy fazerów to przecież wiesz, że można ją dowolnie regulować prawda?
biter
Użytkownik
#13 - Wysłana: 28 Cze 2013 17:35:12
idąc tym tokiem myślenia, jaki wskazuje nam odcinek z przepalaniem płaszcza planety można dotrzeć, a nawet dociera się w linii prostej do pytania, " po diabła nam w takim razie torpedy?" Jeśli fazer przepala w 19 sekund płaszcza planety, to jedna torpeda powinna "NUKE whole deam planet". Można dywagować ocierając się o buraka, mam jednak pewno rozwiązanie, które może nas przed buraczkiem uratować. Rozwiązanie to nazywa się uwaga uwaga... atmosfera.

Wiemy jak w atmosferze i próżni działają lasery, nie wiemy tak naprawdę jednak, jak działają fazery, których wiązka energetyczna jest diametralnie różna od laserowej.
Wiemy, że istnieją fazery ręczne i karabiny fazowe i mają one diabelnie małe - w porównaniu z laserami - agregaty zasilające. Możliwe, że puszczone przez rdzeń warp fazery, w zetknięciu z gazami atmosferycznymi, mogą spowodować takie spustoszenie, podczas gdy w czasie walki w kosmosie mają relatywnie niższą moc.
Picard
Użytkownik
#14 - Wysłana: 30 Cze 2013 01:25:50
biter:
idąc tym tokiem myślenia, jaki wskazuje nam odcinek z przepalaniem płaszcza planety można dotrzeć, a nawet dociera się w linii prostej do pytania, " po diabła nam w takim razie torpedy?" Jeśli fazer przepala w 19 sekund płaszcza planety, to jedna torpeda powinna "NUKE whole deam planet". Można dywagować ocierając się o buraka, mam jednak pewno rozwiązanie, które może nas przed buraczkiem uratować. Rozwiązanie to nazywa się uwaga uwaga... atmosfera.

Przychodzą mi tu mi na myśl dwa możliwe rozwiązania. Zważ, że nie jestem ekspertem w spawach uzbrojenia więc wybacz mi jeśli okaże się ignorantem, ale... Po co zbudowano tzw. bombę wodorową, której siła rzekomo jest znacznie większa niż siła rażenia broni atomowej? Wydawało by się, że taka atomówka jest wystarczająco niszczycielska... Widać ludzkość zawsze jednak dążyła do optymalizacji systemów uzbrojenia. Dwa: fazer to - w porównaniu z torpedami - narzędzie chirurgiczne. W rzeczonym odcinku dokonano mim precyzyjnego cięcia przez płaszcz planety, doglądając cały czas by nie doprowadzić do większych wstrząsów sejsmicznych związanych z wierceniem. Nie sądzę by taki sam rezultat można było by osiągnąć przez detonacje torped. Sądzę, że te ostatnie są bronią w ścisłym słowa tego znaczeniu natomiast fezery mają bardziej uniwersalne zastosowanie. Np. w TNG The Enemy widziałem jak Geordi topił ręcznym fazerem rude jakiegoś metalu by sporządzić z niej zaimprowizowane narzędzia do wspinaczki.
Seybr
Użytkownik
#15 - Wysłana: 30 Cze 2013 10:01:23
Picard:
Po co zbudowano tzw. bombę wodorową, której siła rzekomo jest znacznie większa niż siła rażenia broni atomowej?

Promieniowanie jest znacznie mniejsze.
Picard
Użytkownik
#16 - Wysłana: 30 Cze 2013 11:33:46 - Edytowany przez: Picard
Seybr:
Promieniowanie jest znacznie mniejsze.

OK, rozumie. Ale jednocześnie siła rażenia jest również większa. Nie sądzisz, że twórcy tej broni mieli również to na myśli gdy ją konstruowali?

biter:
tóre może nas przed buraczkiem uratować

O buraku można mówić gdy jakaś rzecz zdarzyła się jeden jedyny raz, ale z odparowywaniem skał mieliśmy już do czynienia w Treku, nawet w przypadku ręcznych fezerów typu drugiego. Widać to w pierwszym odcinku TNG Chain of the command Worf strzela do skalnej ściany:
http://tng.trekcore.com/gallery/albums/s6/6x10/cha inofcommandpartone340.jpg


A w następnym ujęciu widać efekty tego strzału:
http://tng.trekcore.com/gallery/albums/s6/6x10/cha inofcommandpartone343.jpg

Także w odcinku TNG Legacy widać jak błyskawicznie przepalają się przez dwa kilometry litego granitu:
http://tng.trekcore.com/gallery/albums/s4/4x06/leg acy264.jpg
 
USS Phoenix forum / Treknologia / Moc rażenia fazerów

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!