Delta

A, to juz nie kwestia stereotypu, a tak zwanego toksycznego sposobu wyrażania swych mysli. Ujmę to inaczej.

Dlaczego Wy, faceci, wymagacie od kobiet, by były bezinteresowne i najlepiej pozbawione zmysłu estetycznego, a jednocześnie piekne, eleganckie i zawsze zadbane dla Waszego zadowolenia?

Dlaczego Wy, faceci, wymagacie od kobiet, by były bezinteresowne i najlepiej pozbawione zmysłu estetycznego, a jednocześnie piękne, eleganckie i zawsze zadbane dla Waszego zadowolenia?

spytał się matki natury......Po za tym natura nakazuje nam inwestować swoje geny w sprawdzony produkt(y)...

Nam tez - wybieramy więc tych, co lepiej się prezentują.

Eviva

Nie wiem, chyba rzeczywiście musisz spytać się Matki Natury. Tak już po prostu jest (zresztą to samo można powiedzieć o płci pięknej). Ale to jeszcze nie znaczy, że wszyscy polecą za taką, o jakiej wcześniej wspomniałaś.

Eviva

W przeciwieństwie do nas, kobiet, bo my, jak wiadomo preferujemy łysych, bezzębnych, ubogich i śmierdzących idiotów, w miarę możliwości jeszcze kulawych.

Wszyscy

Ta dyskusja robi się zupełnie bez sensu... Tak jak bez sensu są wszelkie generalizacje.

Madame Picard

ale wszystko blednie gdy ma dużo kapitały finansowego...wtedy nawet może się pojawić "uczucie"

Madame Picard
Zgadzam się. Nie jesteśmy jak Kolektywmamy własną osobowość...
To chyba druga myśl przewodnia treka... Bo pierwsza to "explor no fight".

T-O-L-E-R-A-N-C-J-A.

Eviva

E, przesadzasz, ja takich szczegółów nie wymagam, i nie wymagam by ode mnie nie wymagano

FederacyjneMSZ
oczywiście to żart


Wszyscy

Widzicie, holodeki to Zło w czystej postaci. Ledwie powstał, a już są problemy z ogarnięciem niektórych użytkowników. I użytkowniczek.
Wniosek: OT out. hm?

Teraz Ty uogólniasz. Owszem, jest taki rodzaj kobiet, które, jak Marylin Monroe ujęła w filmie "Polowanie na milionera" uważają, że pieniadze dla mężczyzny są tym, czym dla kobiety uroda. Ale, co ciekawe, z reguły są to własnie te kobiety, na które poleci każdy mężczyzna, zostawiając dla nich prawdziwie kochającą i wartościową, acz fizycznie mniej atrakcyjną partnerkę. Jakie? Lale, dla których jedyne zmartwienie to moda i uroda, pozbawione jakiejkolwiek moralności, za to wizualnie bardzo efektowne.

Eviva

Więc są siebie warci.
Życie jest jednak sprawiedliwe.

Czy moglibyście skończyć już to przerzucanie się generalizacjami? Nic mądrego z tego nie wynika, a tylko psuje atmosferę.
Może dla odmiany coś o holodeku powiedzcie, co?

No więc ja w holodeku wygenerowałabym sobie takiego faceta, że żaden żywy nie miałby potem u mnie zadnych szans (nie, żeby któryś wogóle miał )

A ja w holodeku wygenerował bym sobie Wolkana z zawartością....

No więc moim zdaniem ktoś zmuszony do korzystania z holodeku (sam, nie jak O'Brien i Bashir) to tak jak rozmawianie z butelką. Ale juz mi leci slinka jak mysle o nowym pokoleniu RPG'ów...

federacyjneMSZ

Raczej prywatny holodek to fortune kosztuje... i chyba Wolkanina

scynk

Wolkanki sa w cenie, nie musisz mi przypominać...

A to akurat komplikowana sprawa, zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że bardziej skomplikowana niż swoista "wojna płci" z tego wątku.

The_D

E tam, to tylko lekkie przekręcenie. Fedkowi chodziło o Wolkankę z odpowiednią aparycją, a sa one bardzo apetyczne...

Eviva

Fedkowi chodziło raczej o całą planetę pełną Wolkanek.

Ma spory apetyt, czy to aż taki grzech? Jeśli będą pełnoletnie...

Wolkańskie kolonie też...


czyli takie po 60 tce

No, nie wiem, kto jest pełnoletni według wolkańskich zwyczajów, ale myślę, że jednak nieco młodsze. T'Pring była pełnoletnia, a miała tylko 37 lat.

Eviva

No to 30 tki też....

A ciekawe jakbym wygenerował sobie nieletniego Sisko i irrumatio by było, ciągle nie wiem kto jaką stroną, i kanapka by była z Wesleyem, w ogóle to byłby taki spektakl w typie gonzo, rozumiecie? Och, wszystko by było i ten, no, naszyjnik z pereł by był, i tak dalej by było.

Stawiam więc moralne zapytanie: czy gwałt na nieletnim dokonany w holodeku zostałby potraktowany jako przestępstwo, czy może jak zabijanie kogoś w grach komputerowych?

To pewnie zależy jak daleko z interpretacją przepisów zapędzi się sędzia. W Australii była trochę analogiczna sprawa dotycząca interpretacji animowanych filmików jako dziecięcej pornografii:
http://hardkor.wordpress.com/2008/12/09/pornografi czni-simpsonowie/