USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Treknologia / Separacja spodka czy kapsuły ratunkowe
 Strona:  ««  1  2 
Autor Wiadomość
Delta
Użytkownik
#31 - Wysłana: 26 Sier 2007 13:18:39
waterhouse
Swoją drogą to dość dziwne że tamten okręt został stracony "all hands" - z odcinka wynika że awaria rdzenia spowodowana przez wirusa nie jest natychmiastowa.


Ta chyba była, bo jeśli pamiętam to usterka spowodowała uwolnienie antymaterii. Efekt jest raczej natychmiastowy. Varley nie wiedział, że to wirus, dlatego szukał przyczyn drobniejszych usterek w konstrukcji okrętu, nie biorąc pod uwagę, że coś takiego może się stać. A gdy się stało to było już za późno.

Q__
spodek nie mógł za bardzo ucierpieć (czyli nadaje się do podniesienia!)...

Nadawać to on się nadaje. Teoretycznie to i Titanic można z dna wydobyć. Pytanie tylko czy rzeczywiście to się opłaca. Lepiej jest kupić następny samochód niż zrobić jak kiedyś mój kumpel, który po dachowaniu miał do wymiany w maluchu (wartym może wtedy ze 2 tysiące) niemal wszystko i to zrobił, po czym go sprzedał i kupił inny samochód.
Konstrukcja spodka zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz mogła ucierpieć bardziej niż nam się wydaje. Nawet drobne uszkodzenia mogą wyeliminować dany fragment kadłuba, choćby dla bezpieczeństwa. Wyposażenie w środku również do wymiany. W efekcie trzeba by było go wydobyć, doholować, zająć miejsce w doku, zrobić gruntowny przegląd i dopiero odbudować od podstaw. To skórka za wyprawkę.
Chociaż gdzieś kiedyś wspominano, że jeden z okrętów klasy Constitution jest w muzeum. Scenarzyści mogliby się zlitować i napomknąć w którymś filmie, że w muzeum stoi replika "Enterprise-D' w skali 1:1. Ale póki co kanon mówi, że został zniszczony i na tym niestety chyba koniec.
Q__
Moderator
#32 - Wysłana: 26 Sier 2007 13:23:11 - Edytowany przez: Q__
Delta

Ale póki co kanon mówi, że został zniszczony i na tym niestety chyba koniec.

Jak sie wkurzę to uzbieram na odkupienie praw do Treka i wprowadzę kanoniczne podniesienie Entka-D połaczone z takim refitem, że Scimitara jedną salwą roz****


Oto marzenie fanboy'a co się zowie
Delta
Użytkownik
#33 - Wysłana: 26 Sier 2007 13:37:48
Q__
Jak sie wkurzę to uzbieram na odkupienie praw do Treka i wprowadzę kanoniczne podniesienie Entka-D połaczone z takim refitem, że Scimitara jedną salwą roz****

O, i to jest duch.
Tylko z tym dozbrojeniem to nie przesadź, w końcu wg. Roddenberry's Canon to okręt badawczy, a nie machina wojenna jak Gwiazda Śmierci.
Q__
Moderator
#34 - Wysłana: 26 Sier 2007 13:43:34 - Edytowany przez: Q__
Delta

Tylko z tym dozbrojeniem to nie przesadź, w końcu wg. Roddenberry's Canon to okręt badawczy, a nie machina wojenna jak Gwiazda Śmierci.

Eee, to dozbrojenie tylko po to, żeby nikt w pokojowych badaniach nie przeszkadzał (vide "Fiasko" Lema - nie chcecie sie z nami porozumieć choć grzecznie prosimy? to w łeb! ).
waterhouse
Moderator
#35 - Wysłana: 26 Sier 2007 14:00:59
Delta
a chyba była, bo jeśli pamiętam to usterka spowodowała uwolnienie antymaterii. Efekt jest raczej natychmiastowy.

To raczej oczywiste :]

Ale jak to wynika z przebiegu zdarzeń na E-D, moment w którym już istnieje zagrożenie dla rdzenia a właściwą eksplozję dzielą minuty. Dlaczego ani kapitan Yamato ani Picard nie dali rozkazu chociażby przygotowania do ewakuacji - tego nie wiem.
Q__
Moderator
#36 - Wysłana: 26 Sier 2007 14:12:36
waterhouse

Dlaczego ani kapitan Yamato ani Picard nie dali rozkazu chociażby przygotowania do ewakuacji - tego nie wiem.

Bo, probably, scenarzystom chwilowo nie chciało się myśleć...
Delta
Użytkownik
#37 - Wysłana: 26 Sier 2007 14:23:17
Q__
Eee, to dozbrojenie tylko po to, żeby nikt w pokojowych badaniach nie przeszkadzał

A to usprawiedliwione.

waterhouse
Ale jak to wynika z przebiegu zdarzeń na E-D, moment w którym już istnieje zagrożenie dla rdzenia a właściwą eksplozję dzielą minuty. Dlaczego ani kapitan Yamato ani Picard nie dali rozkazu chociażby przygotowania do ewakuacji - tego nie wiem.

Tego chyba nie da się inaczej wytłumaczyć jak błędem scenarzystów. Varley mógł część ludzi przenieść na "Enterprise-D". Dla świętego spokoju powinien to zrobić. Nawet nie potrzebowałby transporterów "Yamato". Co do Picarda, to ten był na powierzchni, gdy jeszcze próbowano rozwiązać problem. Załoga "Enterprise-D" była w trochę innej sytuacji. Miała znacznie więcej czasu, bo wirus rozprzestrzeniał się w systemach dużo wolniej. No i w odróżnieniu od "Yamato", nie było gdzie się przenieść. Poza tym Riker w końcu zarządził przygotowania do ewakuacji. Wprawdzie nie liczył się za bardzo z tą możliwością (i to jest, moim zdaniem, największy błąd scenarzystów w tym odcinku, bo powinien pamiętać co stało się z "Yamato"), ale jednak przydałoby się w razie potrzeby.
waterhouse
Moderator
#38 - Wysłana: 26 Sier 2007 14:29:27
Delta

Poza tym Riker w końcu zarządził przygotowania do ewakuacji.

A jednak. I stand corrected :]

Może niektórzy za bardzo ufają "niezwycieżonym" okrętom jak Galaxy? (podobni bylo z Titanikiem )
Q__
Moderator
#39 - Wysłana: 26 Sier 2007 14:34:00
waterhouse

Może niektórzy za bardzo ufają "niezwycieżonym" okrętom jak Galaxy? (podobni bylo z Titanikiem

A jednak gdy Titanic zatonał było mnóstwo ofiar w ludziach, gdy Galaxy lądował awaryjnie było ich znacznie mniej
Delta
Użytkownik
#40 - Wysłana: 26 Sier 2007 14:39:45 - Edytowany przez: Delta
waterhouse
A jednak. I stand corrected :]

W sumie to niewiele to zmienia, bo tak naprawdę to masz rację, że jest to nizrozumiałe zachowanie dowódców "Yamato" i "Enterprise-D". Riker wydał rozkaz, ale nie dlatego, że liczył się z utratą okrętu, tylko dlatego, że chciał by załoga się czymś zajęła i przestała myśleć o problemach z działaniem okrętu.
IMHO, biorąc pod uwagę jakie były okoliczności, to jest to dość bzdurne wytłumaczenie ze strony twórcy scenariusza.

Może niektórzy za bardzo ufają "niezwycieżonym" okrętom jak Galaxy? (podobni bylo z Titanikiem )

Uderz w stół a nożyce się odezwą. Jak to przeczyta Picard to znów będzie nam wypominał, że tylko jeden okręt klasy Galaxy był zawodny i że robimy wszystko by wykazać wyższość Sovereigna nad najlepszą klasą okrętów w dziejach, którą jest jak wiadomo Galaxy.
Edycja: O już mnie jeden wielbiciel Galaxy wyprzedził.
Picard
Użytkownik
#41 - Wysłana: 26 Sier 2007 14:54:01
Delta

nie wiemy czy była szybsza raczej wiele wskazuje, że jest wolniejsza

Nie moge się z Tobą zgodzić w tym przypadku, bo ile dobrze przypominam sobie przebieg wypadku, o ktory była mowa to od czasu zderzenia z Boezmanem, Enterprise pozostało gora parę minut nim caly statek zamienił sie w kule ognia- przez ten czas nie mozna bylo ewakuować nawet większości zalogii do kapsuł- co zresztą pokazane bylo na filmie. Separacja spodka zas- trwająca znacznie krócej niż ewakuacja do kapsul- pozwalala by ocalic przynajmniej czesc zalogii, ktora znajdowała sie w sekcji spodka. w tej sytuacji nie mozna bylo ocalic wszystkich ale ocalic mozna bylo przynajmniej czesc zalogii.

Tak czy inaczej wychodzi na to, że kapsuły to ostateczność

Jeszcze jedna sprawa odnosnie kapsul- skoro juz udowodniłeś, ze znajduja sie one na statkach klasy Galaxy to nie zamierzam o ow niezbity fakt kruszyć kopi. Inna sprawa jednak gdzie owe kapsuly sa umiejscowione- patrz na scene w ,,ST: First contact" gdzie zaloga ucieka z Enterprise E klasy Sovereign kapsulami umiejscowionymi w... sekscji spodka. Wychodzi wiec na to, ze standardowo owe kapsuly umiejscowione sa w sekcji, ktora w Galaxy i tak w razie problemow ulega separacji od reszty okrętu. Czy sa dowody, ze istnieje inne, bardziej sensowne rozmieszczenie owych kapsuł?

waterhouse

Nie rozumiem....o jakiej "subiektywnej obserwacji" mówisz? Kapsuły widać na ekranie=kanon

OK, a powiedziano,ze te rzeczy przypominające kapsuly to rzeczywisćie kapsuły albo też pokazano je w akcji? Czy też wystarczą Ci jedynie własne wnioski płynące z obesrwacji danego statku, nei poparte zadnymi innymi dowodami aby potwiedzic prawdziwosc tezy o wystepowaniu danego wyposazenia na konkretnym okrecie- w tym przypadku kapsuł? Nie mam jednak zamiaru isc w zaparte- jesli jakas postac, w tym przypadku Picard mowil o kapsulach to znaczy,ze sa one umieszczone na statkach klasy Galaxy- inna rzecz, ze w najmniej odpowiednim miejscu.

kapsułach na Galaxy wspominano też w manualu, nazywając je zresztą DSRV (Deep Space Recovery Vehicle).

Przynajmniej raz manula mial o tyle racji,ze potrwierdzil fakt kanonuiczny- od siebie oddajac jedynie nazwe tegoz pojazdu ratunkowego. Ale sama ta ksaizeczka knonem- o ile sie nie myle- jednak nie jest?

all hands" - z odcinka wynika że awaria rdzenia spowodowana przez wirusa nie jest natychmiastowa

Z tego co pamietam zaloga USS Yamato miala problemy z roznymi podsystemami ale nie z rdzeniem- o tym kapitan wspomianaego statku nic nie mowil, a wszyscy zdawali sie byc tak zaskoczeni owa awria,ze rzeczywiscie nikt nie zdolal sie uratowac. Inna sprawa: wadliwie funkcjonujący program Ikonian, ktory zaatakował ów statek nie był chyba wirusem jako takim, programem, ktory mial celowo zaszkodzic statka, ktore go wchlonely?
Q__
Moderator
#42 - Wysłana: 26 Sier 2007 15:08:09
Delta

będzie nam wypominał, że tylko jeden okręt klasy Galaxy był zawodny i że robimy wszystko by wykazać wyższość Sovereigna nad najlepszą klasą okrętów w dziejach, którą jest jak wiadomo Galaxy.

No bo Galaxy jest taki fajny, spodkowaty, jak mozna go nie lubić
waterhouse
Moderator
#43 - Wysłana: 26 Sier 2007 15:21:11
Picard
nterprise pozostało gora parę minut nim caly statek zamienił sie w kule ognia

W przypadku GEN od momentu kiedy Georidi mowi "nie mogę już nic zrobić" do eksplozji mija właśnie kilka minut. Jak sięgnę po film to powiem Ci ile.

Poza tym, jaki sens ma procedura ewakuacji, jeśli trwa b.długo? Nie ma żadnego, co kończy się tak jak widzieliśmy wielokrotnie :] Jest to tym większy problem, że na Galaxy mieszkają cywile, w tym kobiety i dzieci.

Inna sprawa jednak gdzie owe kapsuly sa umiejscowione- patrz na scene w ,,ST: First contact" gdzie zaloga ucieka z Enterprise E klasy Sovereign kapsulami umiejscowionymi w... sekscji spodka. Wychodzi wiec na to, ze standardowo owe kapsuly umiejscowione sa w sekcji, ktora w Galaxy i tak w razie problemow ulega separacji od reszty okrętu.

Przecież pisałem, gdzie są....

Natomiast co do kapsuł na sekcji inżynieryjnej, to trzeba by dokładnie obejrzeć model.

Czy też wystarczą Ci jedynie własne wnioski płynące z obesrwacji danego statku

W przypadku kapsuł - jak najbardziej.

nei poparte zadnymi innymi dowodami aby potwiedzic prawdziwosc tezy o wystepowaniu danego wyposazenia na konkretnym okrecie-

jakie inne dowody są konieczne w tym przypadku ?


Z tego co pamietam zaloga USS Yamato miala problemy z roznymi podsystemami ale nie z rdzeniem- o tym kapitan wspomianaego statku nic nie mowil, a wszyscy zdawali sie byc tak zaskoczeni owa awria,ze rzeczywiscie nikt nie zdolal sie uratowac.

a jak wyglądała sprawa na innym okręcie klasy Galaxy na którym działał wirus?
Delta
Użytkownik
#44 - Wysłana: 26 Sier 2007 16:00:38
Q__
No bo Galaxy jest taki fajny, spodkowaty, jak mozna go nie lubić

Ależ chyba wszyscy go lubią, niektórzy tylko ośmielają się twierdzić, że zdarzają się okręty lepsze od niego.

Picard
Nie moge się z Tobą zgodzić w tym przypadku, bo ile dobrze przypominam sobie przebieg wypadku, o ktory była mowa to od czasu zderzenia z Boezmanem, Enterprise pozostało gora parę minut nim caly statek zamienił sie w kule ognia- przez ten czas nie mozna bylo ewakuować nawet większości zalogii do kapsuł- co zresztą pokazane bylo na filmie.

To trwało bardzo krótką chwilę, prawdopodobnie było dużo mniej czasu. Stąd była to szansa dla tych, którym uda się dojść do kapsuł, a nie dla wszystkich (pamiętasz taką scenę z VGR: Year of Hell, gdzie EMH do ostatniej chwili czeka na dwie osoby z ewakuowanego pokładu, a później już nie ma wyboru i zamyka właz prawie przed ich nosami?). Od momentu wydania rozkazu następną sceną był już wybuch.

Separacja spodka zas- trwająca znacznie krócej niż ewakuacja do kapsul- pozwalala by ocalic przynajmniej czesc zalogii, ktora znajdowała sie w sekcji spodka. w tej sytuacji nie mozna bylo ocalic wszystkich ale ocalic mozna bylo przynajmniej czesc zalogii.

Nie trwa krócej. Do momentu wybuchu, w ST GEN, mieli ok. 5 minut. I ledwo zdążyli.

Inna sprawa jednak gdzie owe kapsuly sa umiejscowione- patrz na scene w ,,ST: First contact" gdzie zaloga ucieka z Enterprise E klasy Sovereign kapsulami umiejscowionymi w... sekscji spodka. Wychodzi wiec na to, ze standardowo owe kapsuly umiejscowione sa w sekcji, ktora w Galaxy i tak w razie problemow ulega separacji od reszty okrętu. Czy sa dowody, ze istnieje inne, bardziej sensowne rozmieszczenie owych kapsuł?

Nie pamiętam dokładnie (zaraz sprawdzę ) czy tylko były pokazane kapsuły ze spodka "Ent-E", czy pokazano też odstrzeliwanie kapsuł z sekcji maszynowni. Ale kapsuły ratunkowe w tej części Sovereigna można zobaczyć w momencie walki z sześcianem:
http://movies.trekcore.com/gallery/displayimage.ph p?album=118&pos=71
Tak więc Sovek miał je i w tzw. secondary hull. Co zresztą jest logiczne -bo stratowaliby się na korytarzach, biegnąc wszyscy naraz korytarzami wiodącymi do spodka.
Q__
Moderator
#45 - Wysłana: 26 Sier 2007 16:06:04 - Edytowany przez: Q__
waterhouse

a jak wyglądała sprawa na innym okręcie klasy Galaxy na którym działał wirus?

Pokazał to odcinek, b. dokładnie.

Delta

Ależ chyba wszyscy go lubią, niektórzy tylko ośmielają się twierdzić, że zdarzają się okręty lepsze od niego.

A zdarzaja się ?
Delta
Użytkownik
#46 - Wysłana: 26 Sier 2007 16:13:46
Q__
A zdarzaja się ?

A jakżeby nie. Sovereign jest takim przykładem.


Picard
Sprawdziłem -w FC odstrzelono tylko kapsuły ze spodka, zresztą to akurat ma sens bo do dolnych pokładów załoga "łysego" nie miała dostępu.
Q__
Moderator
#47 - Wysłana: 26 Sier 2007 16:40:13
Delta

Sovereign jest takim przykładem.

To coś jest niby lepsze od Galaxy? Przecież nawet fontanny, ani cyrku na pokładzie nie ma .
Delta
Użytkownik
#48 - Wysłana: 26 Sier 2007 16:48:07
Q__
To coś jest niby lepsze od Galaxy? Przecież nawet fontanny, ani cyrku na pokładzie nie ma .

No jak mogłem zapomnieć o tak istotnych wręcz strategicznych, elementach zwiększających możliwości okrętu.
A co do cyrku. Niech tylko wpuszczą załogę Phoenixa na taki okręt, już my cyrk urządzimy.
Q__
Moderator
#49 - Wysłana: 26 Sier 2007 16:55:28
Delta

No jak mogłem zapomnieć o tak istotnych wręcz strategicznych, elementach zwiększających możliwości okrętu.

Wbrew pozorom ten wysoki komfort służby na Galaxy podnosił morale załogi, wiec znaczenie miał...
Picard
Użytkownik
#50 - Wysłana: 26 Sier 2007 18:16:51
Delta

Nie trwa krócej. Do momentu wybuchu, w ST GEN, mieli ok. 5 minut. I ledwo zdążyli

Sama separcja trwa krucej niz ewakuacja do kapsul- pzredsoatanei sie calego persolenu z jedneje czesci okretu do dugiej trwa znacznie dluzej niz dostanei sie do kapsul. Jesli ma sie do czyniania z taka sytuacja jak we wspomianym przez Ciebie odcinku ,,TNG: przyczyna i skutek" to i tak mozna w takiem przypadku upratwowac jedynie czesc zalogi dzieki natychmiastowemu dokonaniu separacji.
Delta
Użytkownik
#51 - Wysłana: 26 Sier 2007 18:55:28
Picard
Jesli ma sie do czyniania z taka sytuacja jak we wspomianym przez Ciebie odcinku ,,TNG: przyczyna i skutek" to i tak mozna w takiem przypadku upratwowac jedynie czesc zalogi dzieki natychmiastowemu dokonaniu separacji.

Jak najbardziej się zgadzam. Problem tylko, że najwyraźniej scenarzyści zapomnieli, że Galaxy ma odłączany spodek. Picard powinien wydać taki rozkaz, ale tego nie zrobił. Cóż, jak widać nawet w TNG, a nie tylko w późniejszych serialach (tam tylko ilość takich zdarzeń rośnie), zdarzają się momenty, w których z winy scenarzystów, rozmaite głupoty popełniają kapitanowie.

Sama separcja trwa krucej niz ewakuacja do kapsul- pzredsoatanei sie calego persolenu z jedneje czesci okretu do dugiej trwa znacznie dluzej niz dostanei sie do kapsul.

Dlatego kapsuły są rozmieszczone tak nie tylko ze względu na to, że konstrukcja okrętu to umożliwia. Także dlatego, że najprawdopodobniej każdy z załogantów ma stałe miejsce pracy, kwaterę itp. i w zależności od tego, w takiej sytuacji, kieruje się do wyznaczonej mu kapsuły. Dlatego oszczędza na czasie i zmniejsza zamieszanie, bo nie musi biec z dolnych pokładów na samą górę spodka. Stąd te kapsuły w dolnej części kadłuba, widziane na zdjęciu "Enterprise-E", które zamieściłem.

Q__
Wbrew pozorom ten wysoki komfort służby na Galaxy podnosił morale załogi, wiec znaczenie miał...

Patrząc z tej perspektywy.
Ja jednak czułbym się o wiele lepiej, gdyby w miejscu fontanny był zapasowy magazyn na torpedy, albo coś równie praktycznego. Wystarczy, że jest holokabina, w której każdy może stworzyć sobie doskonale relaksujące go otoczenie.
Q__
Moderator
#52 - Wysłana: 26 Sier 2007 19:37:42
Delta

Patrząc z tej perspektywy.
Ja jednak czułbym się o wiele lepiej, gdyby w miejscu fontanny był zapasowy magazyn na torpedy, albo coś równie praktycznego. Wystarczy, że jest holokabina, w której każdy może stworzyć sobie doskonale relaksujące go otoczenie.


Problem w tym, że (IMHO) rozwiązania zastosowane na Galaxy są doskonałym zbilansowaniem pomiędzy funkcjami naukowymi, dyplomatycznymi, militarnymi i - last but not least - wygodą załogi. Pod tym względem dorównać mu może tylko Constitution w wersji z lat '70 XXIII wieku. Sovek jest jednak zbyt jednostronny...
Q__
Moderator
#53 - Wysłana: 25 Lut 2017 20:03:21
Epizod TrekYards o separacji spodka (część pierwsza):
http://www.youtube.com/watch?v=0nBCbVWy2vw
Q__
Moderator
#54 - Wysłana: 4 Mar 2017 20:04:48 - Edytowany przez: Q__
Epizod TrekYards o separacji spodka (część druga):
http://www.youtube.com/watch?v=2rkvQ8RnW2Y

Nawiasem: wady wariantu kapsułowego - by pełni tematu się trzymać - IMHO dobrze pokazał niedawny, trzeci, odcinek Absolution/Swiftwinda. Małe to, delikatne i podatne na trafienia, więc i ofiar sporo. (Oczywiście i spodek ma swoje wady - stanowi np. dobry cel, bo duży, a w razie jego zagłady nie przeżyje nikt... kto się do kapsuł nie przesiadł. Jednym słowem - z perspektywy czasu sądzę, rewidując swoje zdanie, że o wyższości którejś z tych metod decyduje wyłącznie kontekst sytuacyjny, i po coś zostały przewidziane obie.)
Q__
Moderator
#55 - Wysłana: 4 Mar 2018 23:19:37
Odcinek TrekYards o kapsułach ratunkowych GF:
http://www.youtube.com/watch?v=kVLJ_0esskM
Q__
Moderator
#56 - Wysłana: 31 Maj 2020 09:06:13
Wszystkie separacje spodka z TNG i GEN:
https://www.youtube.com/watch?v=tFR_ox1E49I
Q__
Moderator
#57 - Wysłana: 17 Lip 2020 16:47:15 - Edytowany przez: Q__
Scenka z TOS "The Apple" zawierająca pierwszą, niebezpośrednią, wzmiankę o tytułowym manewrze:
https://www.youtube.com/watch?v=Oz66eh2THvs

Kirk: /.../ Kirk to Enterprise.
Scott [OC]: Scott here.
Kirk: Status report, Scotty.
[Bridge]
Scott: No change, Captain. The orbit is decaying along computed lines. No success with the warp drive. We're going down and we can't stop it.
[Hut]
Kirk: I'm sick of hearing that word can't. Get that ship out of there.
[Bridge]
Scott: Sir, we're doing everything within engineering reason.
[Hut]
Kirk: Then use your imagination. Tie every ounce of power the ship has into the impulse engines. Discard the warp drive nacelles if you have to, and crack out of there with the main section, but get that ship out of there!
 Strona:  ««  1  2 
USS Phoenix forum / Treknologia / Separacja spodka czy kapsuły ratunkowe

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!