GALAXY

Dj peyo

rodden i nastepcy wiedzieli ze walneli buga

Sam Roddenberry chyba nie, ale następcy z pewnością mieli tę świadomość..

rikker

To się nazywa krótko i treściwie.

Czy nebula posiada mostek bojowy i możliwość rozłączania jak Galaxy?

Hm... Ja o czymś takim nigdy nie słyszałem, Shielderowi chodziło raczej tylko o wymienny zasobnik nad spodkiem, dzięki któremu można dość szybko zmienić przeznaczenie okrętu.

Czy nebula posiada mostek bojowy

mysle ze to wynika z odpowiedzi na twoje drugie pytanie

Czy nebula posiada (...) możliwość rozłączania jak Galaxy?

Nebula posiada z tego co mi wiadomo prawie identyczny spodek jak Galaxy. I teraz pytanie. jak bardzo identyczny?? czy zaczepy trzymajace Spodek i reszte okretu w kupie sa stale?? jesli spodek galaxy jest wzorcem dla spodka nebuli to mysle ze takze zaczepy moglyby byc skopiowane. Wtedy w razie zagrozenia moznaby bylo oddzielic spodek. Ale czy mialoby to sens?? Czy nebula jest na tyle mocna aby podjac walke bez spodka?? jak widac ogromny spodek i "skrzydlo" nad nim (w konfiguracji normalnej) daje bardzo duza oslone dla podsystemow statku np dla maszynowni czy deflektora. Czy tak kanciaty statek bez spodka moze byc chroniony przez pole silowe(czyt. oslony)?? Czy po braku spodka pole nie bedzie sie zalamywac??

Dj peyo

Nebula posiada z tego co mi wiadomo prawie identyczny spodek jak Galaxy. I teraz pytanie. jak bardzo identyczny?? czy zaczepy trzymajace Spodek i reszte okretu w kupie sa stale?? jesli spodek galaxy jest wzorcem dla spodka nebuli to mysle ze takze zaczepy moglyby byc skopiowane. Wtedy w razie zagrozenia moznaby bylo oddzielic spodek. Ale czy mialoby to sens?? Czy nebula jest na tyle mocna aby podjac walke bez spodka?? jak widac ogromny spodek i "skrzydlo" nad nim (w konfiguracji normalnej) daje bardzo duza oslone dla podsystemow statku np dla maszynowni czy deflektora. Czy tak kanciaty statek bez spodka moze byc chroniony przez pole silowe(czyt. oslony)?? Czy po braku spodka pole nie bedzie sie zalamywac??

Całe mnóstwo pytań, na które chyba nie ma kanonicznej odpowiedzi... IMHO najlepiej chyba w takim wypadku podeprzeć sie Manualami...

Q
wyjasnij mi jedno. Dlaczego nebula ma identyczny(prawie) spodek jak galaxy??

Dj peyo

Dlaczego nebula ma identyczny(prawie) spodek jak galaxy??

Bo projektanci tak wymyślili?

grrrrrrrrrrrrrrrr

Wczesny concept art mostka z AND:

Co to za istota w tej sferycznej klatce? Trochę mi to zajechało Ucieczką w Kosmos.

biter
Mi też (wygląda na pilota), ale projekt był pewnie drogi do zrealizowania, ze względu na konieczność efektów specjalnych. Następcy Hensona postawili pilota w kącie i mogli nim kierować za pomocą rączek
EDIT.
Moim zdecydowanym faworytem jest mostek Barbarelli
Zwróćcie proszę uwagę na
doskonałą widoczność

pełny dostęp do uzbrojenia

i intuicyjna obsługę

no i najważniejsze jest futerkowy

Star Trek TNG Bridge Restoration Project:
http://www.youtube.com/watch?v=F7cSsnLlXIQ
Kolejna cenna fanowska inicjatywa.

Może nie o samym mostku, ale wiąże się z tematem (czyli o frazie "You got the Conn"):
http://www.startreknewvoyages.com/?p=3907

Nadal twierdzę, że

Niemniej, przyznać muszę, że mostki okrętów Sojuszu z Firefly mają dla mnie swój urok surowej funkcjonalności*:

To, że mogą se postać podkreśla ładnie, że Sojusz nie ma tam realnej konkurencji i jego załogi nie muszą się bać ostrzału, który pośle załogę na deski. A, że niewygodnie? Dobrze im tak, szwarccharakterom z antyFederacji.


* symulowanej zresztą raczej niż realnej, bo te fotele na kółkach... hmm... naiwność gorsza niż w TOS...

biter

Jeszcze a'propos:

Zdaje się, że to miało być coś na +/- tej zasadzie:
http://www.youtube.com/watch?v=sYkgWJzJ6fE
By pilot miał swobodę operowania w trzech wymiarach. Ostatecznie, jak wiemy, zadowolili się fotelem.

Kółka rewelacyjne. Jeżdzili by po tym mostku, aż któryś w końcu pięknie by zjechał z tych schodków

Mav


No, to jest jeden z wielu powodów, dla których - mimo całej sympatii - nie umiałem nigdy traktować serio Firefly (i idei, że Whedon mógłby być zbawcą Treka).

O, ja też wrzucę swój ranking

1 - Enterprise z TMP (w TWoK było za ciemno),
2 - Enterprise z ST V i ST VI (różnią się, ale oba mi się podobają),
3 - Voyager,
4 - K'T'Inga (TMP),
5 - Enterprise NX-01,
6 - Enterprise B.

To i ja coś dorzucę o najlepszych mostkach. Mi się ten podoba na przykład:









To CIC (Combat Information Center) okrętu US Navy - USS Hornet. Dla ciekawostki powiem, że jego budowę rozpoczęto 9 września 1940 roku. Został wycofany ze służby 26 czerwca 1970 roku. Tak więc to nie jest nowy okręt, a mimo to jego CIC wygląda efektowniej i nowocześniej niż te wszystkie mostki z Treka czy innych B5 razem wzięte

Mav


Świetnie, tylko skąd założenie, że rozwój mostków przez parę stuleci ma iść w kierunku narastającej komplikacji? A może pójdzie w prostotę? (O ile w ogóle klasyczne mostki będą wtedy potrzebne...*)

* Kłaniają się gniazdka Daty i Harpera, avatary Andromedy i statków Kultury...

To tylko pozorna komplikacja. Razem te wszystkie monitory, przyciski itd. wydają się być skomplikowanym bałaganem, ale każde stanowisko jest obsługiwane przez konkretna osobę, w konkretnym celu, co razem daje dobrze działający organizm.

Jednak przede wszystkim powiedzmy sobie szczerze, czy twórcy mostków z tych wszystkich filmów i seriali kierowali się tą wizją upraszczania, o której piszesz, czy jednak chodziło im o efektowny, nowoczesny wygląd? Bo myślę, że to drugie. Więc to trochę dziwne, mimo wszystko, że CIC z prawdziwych okrętów i to z lat 70 wygląda w sumie nowocześniej.

Ale żeby nie było, że się czepiam za bardzo. Wiadomo, że komputeryzacja wspomaga załogę, więc i mostki mogą być "czystsze", że tak powiem. Przykład CIC USS Zumwalt, najnowocześniejszego okrętu świata (okręt Kirka, więc musi być taki ), niejako to potwierdza:

Mav

Najbliżej "spokrewniony" z mostkami współczesnych okrętów wojennych to jest chyba CIC z Galactiki (z remake'a off course ;)).

Tak, zgadza się. Lubie mostek Galaktyki

Elegancki, acz w funkcjonalność powątpiewam (ile czasu się traci na przebiegnięcie od konsoli do konsoli?) mostek admiralskiej klasy Odyssey z STO:




Nawet mostek Executora wydaje się na jego tle kameralny:

Choć tam też sporo przestrzeni do łażenia...

Czasem grafikom wydaje się, że takie wnętrze zrobi wrażenie na widzu a nie zastanawiają się zbytnio nad fabularną funkcjonalnością mostka.

Adek

A potem biedni załoganci - i ważni goście - muszą się namęczyć:
http://www.youtube.com/watch?v=Fwn358yvWjM

Q
Jeśli byłbym na tak DUŻYM okręcie lub na okręcie trekowym to użyłbym transportera lub zwyczajnie turbowindy zamiast biec tak zabawnie przez cały okręt i się zadyszeć haha.

Adek

Tylko, że i to rozwiązanie ma swoje minusy:
http://www.youtube.com/watch?v=m6vYKJerstg

Hahahaha GENIALNE! I dwie ślicznotki, jakie zawsze są miłym urozmaiceniem każdego filmiku tego typu.

A tak przy temacie... hehe
https://www.youtube.com/watch?v=58kDMw779xc

Pradawni na Atlantydzie jakoś się z tym problemem uporali .
No i co by nie patrzeć, rzekomo Ent-J miał korzystać z tego rozwiązania, całkowicie zastępując nim przestarzałe turbowiny.
Ja to się tak zastanawiam, jak wyglądałaby wędrówka przez tunele Jeffriesa .


To jest po prostu największa bolączka MMO, czyli skalowanie... Zawsze kompletnie zabija klimat gry, jakby nie dało się tego rozwiązać inaczej. Nikt po prostu nie chce ryzykować żadną innowacyjnością najwidoczniej.

Grubaski miałyby pewnie spory kłopot z przeciskaniem się dziesiątkami metrów przez wąskie tunele. W Voyu chyba nawet była taka scena, że 7 z 9 szła na czworakach z Belaną i 7 powiedziała, że kto zaprojektował takie wąskie tunele, że to nieefektywne. A Belana odpowiedziała: "Zaprojektował i już i nie ma co marudzić tylko chodźmy coś naprawić". Nie jestem pewien czy z tymi postaciami ale taka scena zdaje się była.