Autor |
Wiadomość |
Q__
Moderator
|
#31 - Wysłana: 12 Lip 2006 21:34:57
W wypadku gdy rozdzielenie miało miejsce daleko w Kosmosie spodek oddzielony od części posiadającej rdzeń Warp raczej się do bazy nie dowlecze, jest wiec przenaczony do lądowania (co IMHO link potwierdza), owszem awaryjnego, ale czy twierdziłem, ze spodkiem ląduje się dla przyjemności?
spodek zdolny do oddzielenia sie od sekcji inzynieryjnej, to cos w stylu wielkiej szalupy ratunkowej na okrecie
Tu sie zgadzamy...
Zresztą twierdzę, że ladowanie czy to spodkiem, czy całym okrętem zawsze jest sytuacja (w jakimś stopniu) awaryjną... Jest to oczywiste, zwaźywszy na to, że na codzien używa się transporterów. Nigdy nie twierdziłęm, że "posadzenie" całego okrętu, czy nawet jego "spodkowej" części jest rutynowo stosowaną procedurą...
|
Jurgen
Moderator
|
#32 - Wysłana: 12 Lip 2006 22:02:22
A konkretnie pod tym linkiem pisze, że źródłem tej informacji jest Generations. Niestety, tam nigdy nie pada stwierdzenie, że spodek może lądować, więc ktoś tu ewidentnie naciągnął fakty.
No właśnie. Też mi się tak wydawało.
|
Q__
Moderator
|
#33 - Wysłana: 12 Lip 2006 22:45:18 - Edytowany przez: Q__
tam nigdy nie pada stwierdzenie, że spodek może lądować
Mimo to spodek tam ląduje  - czyli dowodem jest obserwowalny fakt. Czy gdzieś w ST pada sformułowanie, że ludzi przyciąga do powierzchni planet grawitacja? A jednak milcząco to przyjmujemy...
|
Q__
Moderator
|
#34 - Wysłana: 30 Sty 2013 15:19:50
Pamietacie zapewne tragicznie zakonczone popisy Locarno i jego kompanow w zakresie pilotazu, majace miejsce w granicach naszego Ukladu Slonecznego. Pamietacie tez, bo ciagle o nim przypominam, lot panow Siskow starozytnym jachtem slonecznym... Wyobrazmy sobie jednak co by sie stalo, gdyby ktos kochajacy antyki jak Ben i lekkomyslny jak Nick (nadal uwazam, ze to byl Tom incognito  ) postanowil polatac Cessna nad planetami i najwiekszymi ksiezycami naszego Ukladu: http://what-if.xkcd.com/30/W wielu wypadkach skonczyloby sie twardym planetarnym ladowaniem. (Link wyszukal Luca z forum Lem.pl.)
|
kordian
Użytkownik
|
#35 - Wysłana: 12 Lut 2013 18:37:53
Przeleciałem wątek.
Nie ma żadnego powodu dla którego okręty GF nie mogły by na planetach lądować, a nie było tego bo to nie potrzebne.
Skoro potrafią lokalnie manipulować grawitacją, mają deflektor choniący statek w locie z warp, to ani opór powietrza nie będzie problemem, ani nic innego. Jedyny kłopot może być z wytrzymałością pionową kadłuba już po przyziemieniu i wyłączeniu układów.
O ile taki np galaxy ma jakieś nogi na których mógł by osiąść ;)
|
ortkaj
Użytkownik
|
#36 - Wysłana: 12 Lut 2013 19:44:36 - Edytowany przez: ortkaj
kordianVoyager "lubił" być uziemiony (uplanetarniony co jakiś czas) miał nawet wysuwane nóżki .... http://www.starshipdatalink.net/operations/landing .html
|
Senok
Użytkownik
|
#37 - Wysłana: 12 Lut 2013 20:43:07
a czy dziób statku nie powinien w tym przypadku, że tak powiem - zaryć w ziemię? bo jakoś nie widzę w nim nóżek... :>
|
Toudi
Użytkownik
|
#38 - Wysłana: 12 Lut 2013 21:10:39
Senok: a czy dziób statku nie powinien w tym przypadku, że tak powiem - zaryć w ziemię? bo jakoś nie widzę w nim nóżek... :> Biorąc pod uwagę, że to dosyć zwarta i solidna konstrukcja, to jak widzimy, nie łamie się wpół. A także wynika, że większa masa to maszynownia, a nie część załogowa w spodku. Z innym rzeczy, to mnie się wydaje, że spodek Galaxy jest przystosowany do awaryjnego lądowania na planecie. Ale może tylko mi się wydaje.
|
Elaan
Użytkownik
|
#39 - Wysłana: 12 Lut 2013 22:10:03
Senok: a czy dziób statku nie powinien w tym przypadku, że tak powiem - zaryć w ziemię? bo jakoś nie widzę w nim nóżek... Może działa tu rodzaj pola siłowego? Toudi: spodek Galaxy jest przystosowany do awaryjnego lądowania na planecie. Chyba jest. A w GEN spodek rozbija się, bo o ile pamiętam, wysiadają układy sterowania.
|
kordian
Użytkownik
|
#40 - Wysłana: 12 Lut 2013 23:06:53
Senok: a czy dziób statku nie powinien w tym przypadku, że tak powiem - zaryć w ziemię? bo jakoś nie widzę w nim nóżek... :> kwestia rozłożenia masy i wytrzymałości materiałów
|
Senok
Użytkownik
|
#41 - Wysłana: 12 Lut 2013 23:10:54
no i tym sposobem robi nam się dyskusja w stylu "Czoło Klingonów"...
|
kordian
Użytkownik
|
#42 - Wysłana: 12 Lut 2013 23:11:53
czemu?
|
Senok
Użytkownik
|
#43 - Wysłana: 12 Lut 2013 23:15:05
bo każdy może mieć swoją teorię... tylko, że tutaj można podejść do niej w sposób bardziej naukowy.
|
kordian
Użytkownik
|
#44 - Wysłana: 13 Lut 2013 13:17:58
No właśnie "naukowo" próbuję.
Statek przy wlocie w atmosferę nie potrzebuje osłony, o ile odpowiednio zwolni. Dla statków z treka to nie problem, a raczej nie powinien być problem.
Silniki impulsowe nadają się tak samo dobrze do działania w atmosferze jak i poza nią.
Jedyny problem widzę w przyziemieniu.
Statek jest piekielnie wielki i ciężki więc byle gdzie nie usiądzie. Musi być mocna, lita powierzchnia. Mógłby zapewne wisieć cały czas nad ziemią bez problemu, wykorzystując różne antygrawitacyjne szpeje, ale awaryjnie, gdyby miał wyłączyć zasilanie to było by gorzej.
Mówię o dużych statkach jak Galaxy, nie o Defiancie itp.
|
Q__
Moderator
|
#45 - Wysłana: 13 Lut 2013 15:03:37
Czekajcie... Zapomianamy o tym, ze ladowanie na planetach jest umocowane w kanonie. Niby jak bowiem trafil na planete Ba'ku holoship znany z INS. Ze zas z niej bez trudu wystartowal - wiemy na 100%.
|
Picard
Użytkownik
|
#46 - Wysłana: 13 Lut 2013 17:12:56
Q__: Czekajcie... Zapomianamy o tym, ze ladowanie na planetach jest umocowane w kanonie. Niby jak bowiem trafil na planete Ba'ku holoship znany z INS. Ze zas z niej bez trudu wystartowal - wiemy na 100%. Drapieżne ptaki lądowały na planetach na długo przed INS: patrz ST IV. W przypadku większych jednostek było by to chyba jednak niemożliwe, ich wymiary i brak aerodynamicznych kształtów raczej to uniemożliwiają. kordian: Mówię o dużych statkach jak Galaxy, nie o Defiancie itp. Galaxy to wogóle nie wyląduje bo nie wytrzyma warunków lotu atmosferycznego - patrz TNG Arsenal of freedom.
|
ortkaj
Użytkownik
|
#47 - Wysłana: 13 Lut 2013 18:15:35 - Edytowany przez: ortkaj
PicardW systemie crashowym jakoś wytrzymuje  ale z pewna taka niechęcią... http://www.youtube.com/watch?v=N80w_7XbV-Mi nie ma nóżek..no wiadomo to jest Galaxy a nie np. statek Earth 
|
reyden
Użytkownik
|
#48 - Wysłana: 13 Lut 2013 18:30:22
@kordian .
Akurat masa to nie problem , bardziej się liczy jej rozłożenie na podłoże .
Dziś mamy pojazdy warzące po kilka tyś. ton i bez problemu jeżdżące po powierzchni naszej planety .
Holoship z INS był dość mały , wielkości Danube lub większy .
Co do BoP-ów , trzeba pamiętać że w kanonie mamy kilka typów tego okrętu - od kurtupla z ST IV po tajemniczego BoP-a z TNG: DEfector , który był wielkości spodka Galaxy .
|
ortkaj
Użytkownik
|
#49 - Wysłana: 13 Lut 2013 20:06:52
reydenreyden: Holoship z INS był dość mały , wielkości Danube lub większy . Był znacznie większy musiał przetransportować kilkuset Ba'ku.
|
Toudi
Użytkownik
|
#50 - Wysłana: 13 Lut 2013 20:41:03
ortkaj: W systemie crashowym jakoś wytrzymuje ale z pewna taka niechęcią... Ale czym innym jest cały Galaxy, a czym innym jest sam spodek. Zupełnie inne siły działają na oba obiekty w atmosferze. Do tego wysunięcie nóżek w tak sunącym spodku mogłoby mu raczej zaszkodzić, niż pomóc w lądowaniu.
|
ortkaj
Użytkownik
|
#51 - Wysłana: 13 Lut 2013 22:17:06
ToudiToudi: Ale czym innym jest cały Galaxy, a czym innym jest sam spodek. Zupełnie inne siły działają na oba obiekty w atmosferze. No cóż, spodek ma o wiele mniejsze możliwości manewrowe wynikające z lokowania napędów. IMO nie można przyjąć za "prawidłowość "systemu lądowania na nóżkach" Intrepida, spodek Galaxy jest zdecydowanie wyraźniej wysunięty za obrys części napędowej (tam w Intrepidzie był system lądowania planetarnego) Chyba Galaxy w ogóle nie miał nóżek. 
|
kordian
Użytkownik
|
#52 - Wysłana: 13 Lut 2013 23:02:08
Picard: , ich wymiary i brak aerodynamicznych kształtów raczej to uniemożliwiają. Galaxy to wogóle nie wyląduje bo nie wytrzyma warunków lotu atmosferycznego - patrz TNG Arsenal of freedom. Już napisałem, że wymiary i aerodynamika nic tu do rzeczy nie mają. to kwestia prędkości tylko (pomijam teraz deflektor).
|
Picard
Użytkownik
|
#53 - Wysłana: 14 Lut 2013 12:47:06
ortkaj: W systemie crashowym jakoś wytrzymuje ale z pewna taka niechęcią... Tak, tyleż, że to była sekcja spodka a nie sekcja napędu - to chyba z nią są największe problemy przy wejściu w atmosferę. kordian: Już napisałem, że wymiary i aerodynamika nic tu do rzeczy nie mają. to kwestia prędkości tylko (pomijam teraz deflektor). Jak to aerodynamika nic tu do rzeczy nie ma? To czemu współczesne samoloty projektuje się tak by miały one jak najbardziej opływowe kształty?
|
kordian
Użytkownik
|
#54 - Wysłana: 14 Lut 2013 14:23:06
Picard: Jak to aerodynamika nic tu do rzeczy nie ma? To czemu współczesne samoloty projektuje się tak by miały one jak najbardziej opływowe kształty? W star treku mają pola siłowe, kontrolę grawitacji i parę innych bajerów w które dzisiejsze samoloty nie są wyposażone ;) Dla statku z treka nie powinno to mieć żadnego znaczenia w jakim środowisku się porusza. Ewentualne inne dane z filmów są po prostu błędami scenarzystów
|
MarcinK
Użytkownik
|
#55 - Wysłana: 14 Lut 2013 15:28:18
kordian: mają pola siłowe, Zaraz, jeśli dobrze rozumiem działanie pola siłowego to podczas przelotu przez atmosferę, cząsteczki powietrza powinny stawiać opór na tym polu (które działa podobnie jak materialna tarcza)
|
ortkaj
Użytkownik
|
#56 - Wysłana: 14 Lut 2013 15:35:58
PicardPicard: to chyba z nią są największe problemy przy wejściu w atmosferę. Sorry, nie zrozumiałem  problemy z sekcją napędu czy z sekcją spodka. PS. Intrepid chyba nie był rozdzielny więc nie było oddzielnych problemów. Co ciekawe mówi się o specjalnych konforemnych promach atmosferycznych w tym typie statku. Zatem sposobów uziemienia było tu sporo.
|
Toudi
Użytkownik
|
#57 - Wysłana: 14 Lut 2013 16:27:34
Picard: Jak to aerodynamika nic tu do rzeczy nie ma? To czemu współczesne samoloty projektuje się tak by miały one jak najbardziej opływowe kształty? Picard, obecnie buduje sie tak jak się buduje, bo - jednostki współczesne mają ograniczone możliwości napędowe (mało paliwo, mała moc, i do tego działająca w ograniczonych warunkach) - im większa prędkość tym większe tarcie, im większe tarcie tym większa temperatura., im większa temperatura tym większa szansa na zniszczenie obiektu. Jak zakładamy w przyszłości te problemy mogą nie występować. Silniki o odpowiedniej mocy i zapasie paliwa, by jednostka nie musiała przekraczać dużych prędkości powodujących wzrost tarcia. Oraz odpowiednim materiałem pancerza (czy tam tarcz) która pozwala zneutralizować wzrost temperatury. Np przemienić ją na energię do silników. Wówczas opływowy kształt nie ma znaczenia. Picard: Tak, tyleż, że to była sekcja spodka a nie sekcja napędu - to chyba z nią są największe problemy przy wejściu w atmosferę. Moim zdaniem największe problemy stanowią łączenia maszynowni ze spodkiem i maszynowni gondolami. Są długie i cienkie, pewno dosyć wrażliwe na przeciwne siły (ruch/napęd, grawitacja, opór powietrza)
|
Picard
Użytkownik
|
#58 - Wysłana: 15 Lut 2013 12:44:56 - Edytowany przez: Picard
Toudi: Jak zakładamy w przyszłości te problemy mogą nie występować. Silniki o odpowiedniej mocy i zapasie paliwa, by jednostka nie musiała przekraczać dużych prędkości powodujących wzrost tarcia. Oraz odpowiednim materiałem pancerza (czy tam tarcz) która pozwala zneutralizować wzrost temperatury. Np przemienić ją na energię do silników. Wówczas opływowy kształt nie ma znaczenia. To co piszesz to piękna teoria, ale wydarzenia ze wspomnianego przeze mnie odcinka TNG Arsenal of freedom zdają się temu przeczyć - większe jednostki właśnie nie wytrzymują tarcia atmosferycznego. Nie są to po prostu statki budowane z myślą o lotach atmosferycznych i nie są do tego zwyczajnie przystosowane. Star Trek nie jest w tym względzie odosobniony - podobnie było np. w jednym odcinku StarGate gdzie okręt obcego o wdzięcznym imieniu Thor został celowo zniszczony w atmosferze Ziemi. Toudi: Moim zdaniem największe problemy stanowią łączenia maszynowni ze spodkiem i maszynowni gondolami. Są długie i cienkie, pewno dosyć wrażliwe na przeciwne siły (ruch/napęd, grawitacja, opór powietrza) Problem w tym, że we wspomnianym epizodzie mieliśmy do czynienia wyłącznie z sekcją napędu, to ona właśnie miała problem z lotem atmosferycznym:  ortkaj: Sorry, nie zrozumiałem problemy z sekcją napędu czy z sekcją spodka. Z sekcją napędu - patrz wyżej.
|
Toudi
Użytkownik
|
#59 - Wysłana: 15 Lut 2013 15:56:01
Picard: podobnie było np. w jednym odcinku StarGate gdzie okręt obcego o wdzięcznym imieniu Thor został celowo zniszczony w atmosferze Ziemi. W SG1 dobrze pamiętam odcinek, Okręt Thora zostal celowo zniszczony, przed wejściem w atmosferę zmieniono jego kąt wejścia i prędkość, by uległ zniszczeniu.
|
Q__
Moderator
|
#60 - Wysłana: 21 Lip 2015 19:37:21
|