USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Treknologia / Korzyści z wyglądu jednostek floty gwiezdnej
 Strona:  ««  1  2 
Autor Wiadomość
Pah Wraith
Użytkownik
#31 - Wysłana: 3 Lip 2006 10:23:51
Taaak, "na naszej planecie to herbata nas piła"

Jest jeszcze jeden aspekt wyglądu jednostek GF - gondole warp, które:
- muszą byc nieco oddalone od kadłuba - ze względu na jakąś szkodliwość lub coś w tym stylu (nigdy tego nie wytłumaczono) (choć ostatnio chyba sobie z tym poradzono - vide np. Defiant
- ich kolektory Bussarda muszą być odsłonięte w widoku z przodu - by mogły pracować - zbierać paliwo
theczarek
Użytkownik
#32 - Wysłana: 4 Lip 2006 09:56:16
Sory że powielam Offtopy:

2. fizyka długo nie umiała wyjaśnić dlaczego trzmiel lata (uwżano nawet, że jego latanie łamie znane prawa fizyki). Nie łamie trzmiel ruchami swoich ("na oko" przymałych) skrzydełek wytwarza poduszkę powietrzną (podobną jak ta wytwarzana przez poduszkowce) która go unosi...


U nas na fizyce krązy taka anegdota. Podobno w jakimś niesprecyzowanym instytucie ktoś powiesił rysunek trzmiela z podpisem: według praw fizyki to stworzenie nie powinno latać.
Ktoś dopisał: dobrze że on o tym nie wie...

Jeśli chodzi kształty statków to jedynym wyjaśnieniem jakie przychodzi mi do głowy to właśnie system separacji. Gdzieś widziałem info że Constitution miał taki system jako awaryjny. Pewnie chodzi o takie zastosowanie jak widzieliśmy w Generations. Odstrzelić gondolę jeśli nie da się wyrzucić jądra jak w INS.

Sam spodek to nie taki głupi pomysł - spora obiętość przy niedużym zużyciu środków. Co prawda kula jest lepsza ale wiemy że GW miała kilka takich konstrukcji (Dedalus) najwidoczniej się nie sprawdziło.

Spodek jest też niezły do manewrowania - ma sporo osi obrotu wokół których obracając go nie mamy żadnych zbędnych momentów siły. Zależy to też od rozkładu getości ale sądzę że ten można uznać w przybliżeniu za jednorodny lub symetryczny względem środka.

Zauważmy że małe jednostki mają odstające elementy bliżej kadłuba (miranda, nebula) byćmoże po to by zminimalizować efekty związane z dynamiką bryły sztywnej. W końcu mała jednostka zwyke jest zwrotnieszta (powinna być)
Q__
Moderator
#33 - Wysłana: 11 Sier 2006 01:59:26
Karo

korzyści z wyglądu powinny powodować efekt " o jaki ładny okręt nie strzelajmy bo szkoda"

Coż, prawdę mówiąc, główną korzyścią z wyglądu Enterprise-D jest to, że my fani mamy się czym zachwycać (acz jak znam życie Picard wymieni nam z 15 bardziej wymiernych korzyści z kształtu naszej ulubionej jednostki

Pah Wraith

Taaak, "na naszej planecie to herbata nas piła"

Jak stało u Fiałkowskiego: "Są między gwiazdami rzeczy, o których się nie śniło nawet automatom", więc któż to może wiedzieć
lawiscool
Użytkownik
#34 - Wysłana: 11 Sier 2006 14:43:36
Tak naprawdę ładne okręty GW dobrze sie sprzedają jako modele do sklejania i do zabawy dla małych dzieci. Wkraczaja tu spece od kreacji i marketingu i to oni maja najwiekszy wpływ na to jak wyglada statek a nie jakieś pola WARP czy manewrowość
Q__
Moderator
#35 - Wysłana: 11 Sier 2006 15:09:53
lawiscool

Tak naprawdę ładne okręty GW

Tu jest mowa o okrętach GF z ST...
Pah Wraith
Użytkownik
#36 - Wysłana: 11 Sier 2006 15:13:57
Wkraczaja tu spece od kreacji i marketingu i to oni maja najwiekszy wpływ na to jak wyglada statek

Tez nie prawda. Okręty w ST projektują specjaliści, np. p. Rick Sternbach.
lawiscool
Użytkownik
#37 - Wysłana: 11 Sier 2006 15:18:00
Mały błąd nie zmieniajacy sensu. Chodzilo mi oczywiscie o GF.
A taki pan Rick Sternbach po zrobieniu projektu i tak leci do głównego menago od marketingu i pyta sie czy to sie sprzeda.

Stara prawda: "Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniadze."
Pah Wraith
Użytkownik
#38 - Wysłana: 11 Sier 2006 20:51:09
A taki pan Rick Sternbach po zrobieniu projektu i tak leci do głównego menago od marketingu i pyta sie czy to sie sprzeda.

Zapewne, ale wydaje mi się, że wpływ takiego działu na ostateczny kształt jednostki jest znikomy.
Q__
Moderator
#39 - Wysłana: 11 Sier 2006 20:59:48 - Edytowany przez: Q__
Pah Wraith

wydaje mi się, że wpływ takiego działu na ostateczny kształt jednostki jest znikomy.

Zgadzam się, owszem na zabawkach robi się potem biznes, ale nie ma czegoś takiego jak "najlepiej sprzedający się kształt". Dowodem na to, jest fakt, że w każdym ze znanych seriali i filmów SF statki mają inny kształt (porównajmy tylko: Nostromo, Discovery One, Enterprise-D, ISD i White Star).
Anonim
Anonimowy
#40 - Wysłana: 13 Sier 2006 21:42:54
ciekawy ten wasz temat... czemu statki GF maja taki a nie inny kształt...odp jest prosta...jest ich kilka i wiele juz tu padlo...statki w st wygladaja tak zeby je latwo bylo rozpoznac, zeby sie czyms wyroznialy, musza byc łądne marketingowi, owalne ksztalty sprzyjaja pokojowemu nastrojowi i byc moze jak powstawaly pierwsze treki to polączyli " latające spodki" i rakiety i wyszlo to co wyszlo...watpie we wszelkie uwarunkowania naukowe dla ksztaltu statkow...zapominacie fani star trek ze wasz świat jest fikcyjny ( nie mowie tego w zadnym negatywnym znaczeniu- sam bardzo lubie ten swiat... filmy widzialemwszystkie, seriale te ktore moglem w polskiej tv)mysle ze fizyka nie ma tu zbyt wiele do powiedzenia... ksztlty waszych statkow sa dosc oplywowe i to chyba jedyny fizyczny fakt w ich ksztalcie... sovereign jest juz nieco bardziej kanciasty niz galaxy... a klocek borga?? no cóz borg nie zawraca sobie głowy "ładnym " ksztaltem...to chyba ma dac do zrozumienia widzom ze tym zalezy na technologiach asymilowaniu innych i jeszcze raz technologiach a nie na wygladzie... poza tym musza sie czyms wyrozniaxc z ladnego i okrąglego swiata federacji i resszty pozdro dla wszystkich fanów Star Trek...
Raptor 16
Użytkownik
#41 - Wysłana: 13 Sier 2006 23:21:01 - Edytowany przez: Raptor 16
ciekawy ten wasz temat... czemu statki GF maja taki a nie inny kształt...odp jest prosta...jest ich kilka i wiele juz tu padlo...statki w st wygladaja tak zeby je latwo bylo rozpoznac, zeby sie czyms wyroznialy, musza byc łądne marketingowi, owalne ksztalty sprzyjaja pokojowemu nastrojowi i byc moze jak powstawaly pierwsze treki to polączyli " latające spodki" i rakiety i wyszlo to co wyszlo...watpie we wszelkie uwarunkowania naukowe dla ksztaltu statkow...zapominacie fani star trek ze wasz świat jest fikcyjny ( nie mowie tego w zadnym negatywnym znaczeniu- sam bardzo lubie ten swiat... filmy widzialemwszystkie, seriale te ktore moglem w polskiej tv)mysle ze fizyka nie ma tu zbyt wiele do powiedzenia... ksztlty waszych statkow sa dosc oplywowe i to chyba jedyny fizyczny fakt w ich ksztalcie... sovereign jest juz nieco bardziej kanciasty niz galaxy... a klocek borga?? no cóz borg nie zawraca sobie głowy "ładnym " ksztaltem...to chyba ma dac do zrozumienia widzom ze tym zalezy na technologiach asymilowaniu innych i jeszcze raz technologiach a nie na wygladzie... poza tym musza sie czyms wyrozniaxc z ladnego i okrąglego swiata federacji i resszty pozdro dla wszystkich fanów Star Trek...


Te powyzsze mądrosci to kazdy idiota zna, na tym forum staramy sie dobudować teorie do niejasności.

Od moderatora : prosze o powstrzymanie się od obrażania innych użytkowników forum


p.s nie klocek, a sześcian
Q__
Moderator
#42 - Wysłana: 14 Sier 2006 00:57:02 - Edytowany przez: Q__
Raptor 16

Te powyzsze mądrosci to kazdy idiota zna

To, że zasadniczo nie lubimy tu Anonimów, to nie powód by Ich obrażać, zwłaszcza gdy zabierają merytoryczny głos w dyskusji.

Anonim

Dzięki za pozdrowienia
Pah Wraith
Użytkownik
#43 - Wysłana: 14 Sier 2006 10:40:47
To akurat był głos "mądrzejszego od nas"... (zapominacie fani star trek ze wasz świat jest fikcyjny) :]
Raptor 16
Użytkownik
#44 - Wysłana: 14 Sier 2006 10:49:00 - Edytowany przez: Raptor 16
to nie powód by Ich obrażać

obrazilem go? nie nazwalem go idiotą, jak ja kiedys tak(tlumaczylem wszystko scenariuszem) pisalem to byla dosc ostra reakcja ze strony forumowiczów
lawiscool
Użytkownik
#45 - Wysłana: 14 Sier 2006 13:36:53
Zgadzam się, owszem na zabawkach robi się potem biznes, ale nie ma czegoś takiego jak "najlepiej sprzedający się kształt". Dowodem na to, jest fakt, że w każdym ze znanych seriali i filmów SF statki mają inny kształt (porównajmy tylko: Nostromo, Discovery One, Enterprise-D, ISD i White Star).

Zapewne, ale wydaje mi się, że wpływ takiego działu na ostateczny kształt jednostki jest znikomy.

Wpływ działu marketingu na produkcje filmowe jest decydujący. Przy wielomilionowych budżetach nie ma miejsca na pomyłkę. Zanim cokolwiek poleci najpierw powstaje na deskach rysowników i juz w tym momencie musi otrzymac zgodę marketingu na dalszą realizację. Każdy projekt statku jest omawiany pod kazdym względem z udziałem nie tylko projektantów ale takze psychologów, speców od reklamy, socjologów, i tzw. trendsetterów (to wcale nie jest nowy termin, tylko ostatnio stał sie tylko modny). Statek swoim kształtem , kolorem itd ma wywolywać w odbiorcy przekazu odpowiednie sprzężenie zwrotne tak aby ten od razu wiedział kto jest ten zły a kto dobry. Ale nie tylko to, bo bardzo ważne jest zeby ci, którzy są zawsze "za" białymi charakterami, nie tylko powiedzieli "o to jest statek dobrych", ale żeby także stwierdzili "o, chciałbym bujac sie czyms takim" . Star Trek (od TNG zaczynajac) , o czym nie kazdy wie, jest jedna z pierwszysch produkcji telewizyjnych w której, w fazie opracowywania koncepcji kreacji, siegnieto do badań focusowych.

Wszystko ustawiane jest w taki sposób aby zgarnac jak największą publikę, co bezpośrednio przekłada sie na kasę.

nie ma czegoś takiego jak "najlepiej sprzedający się kształt"

Oczywiście jest cos takiego, samochody najlepszym przykładem
Q__
Moderator
#46 - Wysłana: 14 Sier 2006 17:47:10
Pah Wraith

To akurat był głos "mądrzejszego od nas"...

Cóż, fakt, że był przemądrzały, ale merytorycznie nie sposób nic mu zarzucić...

lawiscool

Oczywiście jest cos takiego, samochody najlepszym przykładem

Zatem który to kształt? Galaxy? ISD? Minbari Cruiser? Defiant? Prosze o konkrety... Czemu okręty robione ponoć tylko ze względu na sprzedawalność są tak różne kształtem?
Raptor 16
Użytkownik
#47 - Wysłana: 14 Sier 2006 17:49:11
Zatem który to kształt? Galaxy? ISD? Minbari Cruiser? Defiant? Prosze o konkrety... Czemu okręty robione ponoć tylko ze względu na sprzedawalność są tak różne kształtem?

Galaxy i Defiant sie roznią wszytkim, a spodobaly mi sie odrazu
Q__
Moderator
#48 - Wysłana: 14 Sier 2006 18:22:06
Raptor 16

Galaxy i Defiant sie roznią wszytkim, a spodobaly mi sie odrazu

Heh, dyplomata Ustawiłeś się tak by zyskać sympatię obu stron znanego sporu
Q__
Moderator
#49 - Wysłana: 11 Cze 2010 08:18:49 - Edytowany przez: Q__
Hehe... Czytałem sobie jedną powieść ze świata SW ("Szlak przeznaczenia" konkretnie) bo jej autorem jest, kojarzący mi się przeważnie dobrze, Walter Jon Williams, a za konsultanta wprowadzającego go w świat SW robił, kojarzący mi się równie pozytywnie, Matthew W. Stover:
http://www.ossus.pl/biblioteka/Szlak_przeznaczenia
Czytałem, jak to ja, z Wookiepedią otwartą w komputerze, by móc sobie wszystko wizualizować na bieżąco i poznawać drugie powieściowych wydarzeń. Książka jest niezła, jak na standardy powieści SW wręcz wybitna, smakowity cytacik na dowód (podstarzali Han i Leia dyskutują z imperialną komandor o polityce i strategii):

"- Dziękuję wam jeszcze raz, że zgodziliście się zabrać mnie do przestworzy Imperium - odezwała się Dorja, kiedy skończyli pierwsze danie. - Jakie to szczęście, że macie tam do załatwienia własne sprawy.
- Wielkie szczęście - przyznała Leia tonem grzecznościowej rozmowy.
- Wasza wyprawa do Imperium musi mieć naprawdę wielkie znaczenie - nie dawała się zbyć kobieta - skoro opuszczacie rząd w tak trudnej sytuacji.
- Robię tylko to, na czym znam się najlepiej - oznajmiła wymijająco Leia.
- Kiedyś jednak była pani przywódczynią Nowej Republiki - ciągnęła Dorja. - Z pewnością musi pani zastanawiać się nad możliwością powrotu do władzy.
Leia pokręciła głową.
- Odsłużyłam okres, na jaki mnie wybrano - rzekła.
- I dobrowolnie zrezygnowała pani z władzy? Przyznaję, że tego nie rozumiem. - Tym razem Dorja pokręciła głową. - W Imperium uczy się nas, żebyśmy nie zrzekali się odpowiedzialności, którą nas kiedyś obarczono.
Leia zauważyła, że Han unosi głowę, i domyśliła się, że jej mąż wygłosi zaraz jakąś uwagę. Znała go na tyle dobrze, że nie wątpiła, co usłyszy: „Ma pani całkowitą rację. Przywódcy Imperium na ogół trzymają się władzy, dopóki ktoś nie pozbawi ich jej strzałami z laserowych działek”. Albo coś w tym rodzaju. Zanim mąż zdążył otworzyć usta, postanowiła udzielić bardziej dyplomatycznej odpowiedzi.
- Mądrość polega na tym, żeby wiedzieć, kiedy się dało z siebie wszystko, co możliwe - stwierdziła i demonstracyjnie wbiła spojrzenie w talerz, na którym spoczywała aromatyczna pierś hibbasa w sosie z owoców bofa.
Dorja sięgnęła po widelec, ale zatrzymała dłoń kilka centymetrów nad talerzem.
- Mimo to, skoro waszą władzę ogarnął chaos, a rząd udał się na wygnanie - nie dawała za wygraną - z pewnością potrzebne są rządy silnej ręki.
- Mamy konstytucyjne sposoby wybierania następnego przywódcy - zapewniła ją Leia. Co prawda na razie nie bardzo się sprawdzają przyznała w myśli. Korzystając z tego, że Senat gonił w piętkę na Kalamarze, senator Pwoe sam ogłosił się następnym przywódcą Nowej Republiki.
- Życzę szybkiego i bezbolesnego przekazania władzy - odezwała się pani komandor Dorja. - Miejmy nadzieję, że za bezład i chaos, jakie ogarnęły stolicę podczas niedawnego kryzysu, ponosi odpowiedzialność rząd Borska Fey’lyi, a nie cała reszta Nowej Republiki.
- Wypiję za to - oznajmił Han i wysączył do dna szklankę z wodą.
- Nie mogę przestać się zastanawiać, jak z podobnym kryzysem uporałoby się stare Imperium - podjęła po chwili Dorja. - Mam nadzieję, że wybaczycie mi jednostronny punkt widzenia, ale wydaje mi się, że na pierwszą wieść o możliwym zagrożeniu Imperator zmobilizowałby całe wojsko, a potem rozprawiłby się z Yuuzhan Vongami szybko i skutecznie, rzecz jasna przy użyciu przeważającej siły. Z pewnością byłoby to lepsze niż polityka Borska Fey’lyi... jeżeli rzeczywiście negocjowanie z najeźdźcami i równoczesne prowadzenie działań zbrojnych może być uważane za jakąkolwiek politykę. Bezlitosny przeciwnik uznał takie postępowanie za słabość i wykorzystał czas przeznaczony na pertraktacje w celu przygotowania się do następnych podbojów.
Leia uświadomiła sobie, że utrzymywanie dyplomatycznego uśmiechu na twarzy przychodzi jej z coraz większym trudem.
- Imperator Palpatine był zawsze bardzo czuły na punkcie jakiegokolwiek zagrożenia dla swojej władzy - przypomniała.
Wyczuła, że Han chce coś powiedzieć, ale tym razem nie zdołała go uprzedzić.
- Imperator postąpiłby inaczej, pani komandor - rzekł Solo. - Kazałby skonstruować superkolosalną machinę mordującą Yuuzhan Vongów. Dowódcy jego wojska nazwaliby ją Kolosem Supernową, Niszczycielem Galaktyki albo Nozdrzami Palpatine’a... może też wymyśliliby coś innego, ale równie pretensjonalnego. Wydaliby na nią miliardy kredytów, zatrudnili tysiące wykonawców i podwykonawców i wyposażyli w najnowsze cuda śmiercionośnej techniki. I wie pani, co by się stało? Okazałoby się, że machina nie funkcjonuje! Ktoś zapomniałby przykręcić metalową płytę przesłaniającą wlot powietrza do głównych reaktorów albo popełniłby podobny błąd, w wyniku czego zawadiacki pilot Yuuzhan Vongów wrzuciłby tam bombę i rozsadził machinę na kawałki. Właśnie coś takiego zrobiłby Imperator.
Starając się stłumić śmiech, Leia dostrzegła w piwnych oczach pani komandor coś, co mogło oznaczać rozbawienie.
- Możliwe, że ma pan rację - przyznała Dorja.
- Wie pani dobrze, że mam rację, pani komandor - odparł Han i nalał sobie następną szklankę wody."


Ale nie o tym chciałem... Chciałem o tym, że w w/w powieści występują wspominane stronę temu Hapan Battle Dragons, i że gdy tylko odświeżyłem sobie (z pomocą Wookiepedii) co one zacz, zacząłem się zastanawiać czy nie są one startrekową aluzją tzn. czy ich twórcy nie inspirowali się (świadomie, lub nieświadomie) spodkowatymi jednostkami GF, zwłaszcza - rozpoznawalną dość powszechnie - klasą Galaxy.
 Strona:  ««  1  2 
USS Phoenix forum / Treknologia / Korzyści z wyglądu jednostek floty gwiezdnej

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!