Adek:
Dostajemy na otarcie łez jego młodszego brata B four.
No tak, to trochę podnosi na duchu pod koniec filmu i pod łzami pojawia się przebłysk uśmiechu, ale i tak B4 nie zastąpi Daty. Ale idę za radą Q i będę oglądać "All good things" i dla mnie Data nie umrze
