prawda jest taka że 100 lat temu też modna była koszula i krawat, pewne kanony sie nie zmieniają...(komentarz do art. na stronie głównej)
i mam taką dygresje do tych, którzy tak strasznie krytykują Enterprise....
Istnieje takie zjawisko jak EWOLUCJA i nie stety proces ten jest nieunikniony, obiektywnie serial miał wady jak każdy ale nie należy go tak źle ocaniać bo napewno fabuła i akcja odcinków była lepsza od poprzedników...... a prawda jest taka że prawdziwi Trekowcy powinni docenić klimat przed "sztywno federacyjny" i sie jakoś dostosować.....
ale jak widać w Polsce jest z tym troche kiepsko (pewnie dlatego żę Star Trek był żadko emitowany) i mamy doczynienia z komentarzami i wypowiedziami jakichś trekowych pozerów, którzy Star Treka nie rozumieją......
Prawda jest taka że serial ten stworzyli ludzie z Paramont i to oni kształtują jego fabułę i historie ( i chwała im za to) a w odpowiedzi na te nie pochlebne komentarze innych zamieszczam zdanie: "Nie podoba sie to nie oglądaj" amen

"Nie podoba sie to nie ogladaj"
Niestety sprawa jest taka prosta, gdyz panowie B&B stworzyli swoja wizje i nazwali ja "Star Trek". Cel mieli jeden - trek sie dobrze sprzedawal i liczyli na fanow, bo trudno zeby fan nie byl przyciagany do czegokolwiek, co ma w nazwie "trek".

Co do reszty - o gustach sie nie dyskutuje.
Lecz DS9 mial o niebo lepsza fabule.

W komentarzu do "To Star Trek, czy to nie Star Trek – oto jest pytanie" Zarrow, w swym trochę długim poście przedstawia, czym ENT mógł być, a czym się nie stał
Podpisuję się wszystkimi rękoma...

"-Chce , zeby to sie skonczylo. Pragne uwolnienia.
-Proponowalem juz, ze pomoge ci sie wydostac. Nie chciales.
-Nie takiego uwolnienia. Raczej konca calej zabawy.
-Latwo to osiagnac. Zanurz glowe i zrob gleboki wdech.
-Nie pragne osobistego konca, lecz zakonczenia calej tej glupiej gry.
-Wydaje mi sie, ze oprocz ciebie istnieje pare innych osob. Wolalyby pewnie same decydowac w tej kwestii.
-Niech skonczy sie dla nich takze. Nadejdzie czas gdy znajda sie w mojej sytuacji i beda odczowac to samo.
-Wtedy pozostanie im to samo wyjscie. Do zobaczenia"

Roger Zelazny "Dworce Chaosu"

Dedykuje to Cezaremu.
I innym myslacym podobnie.

Star Trek ma kilkadziesiąt lat historii. Dziesięć filmów kinowych, sześć seriali (wliczając TAS), dzisiątki gier i pewnie setki książek, a wciąż znajdują się ludzie, którym się wydaje, że "całą prawdę" o nim można zawrzeć w kilku linijkach tekstu.... W sumie nie wiem, czy współczuć, czy zazdrościć takiej "lekkości bytu"...

to nie jest prawda o Star Treku zjawisku które występuje wśród fanów niektórych fanów, tym zjawiskiem jest 'konserwatyzm' --- cecha wątpliwa jej negatywne lub pozytywne oblicze w tym wypadku jest jak widać kwestią sporną........
Jak powiedział kiedyś ktoś"
"Historię tworzą zwycięzcy" -----serial anulowali


GRATULUJE................

*to nie jest prawda o Star Treku ale zjawisku

prawda jest taka że 100 lat temu też modna była koszula i krawat, pewne kanony sie nie zmieniają...

Nie chodzi o to, ze Forrest ma koszule i krawat, tylko ze ta koszula i krawat wygladaja identycznie, jak dzisiaj. Identyczny kolnierzyk, identyczny kroj krawatu. Nawet 100 lat temu te drobne elementy byly troche inne (choc lepiej by chyba porownywac 150 lat wstecz). Po prostu, gdy zobaczylem to zdjecie, od razu w opozycji przypomnialy mi sie cywilne stroje z Babylon 5 - tu nastapila duza zmiana w stosunku do dnia dzisiejszego.

Czy to się podoba , czy nie: Star Trek już dawno przestał być wyłącznie podrzędnym serialem jakich wiele jest kręconych na świecie , jest obecnie zjawiskiem w kulturze popularnej i nie można temu przeczyć. Wizja Rodenberego doczekała się nie tylko czterech seriali , dziesięciu filmów ale także wielkiej liczby książek , komiksów , gier , stron internetowych ale też ogromnej rzeszy fanów na całym świecie. Uniwersum wykreowane , blisko czterdziesci lat temu w TOS żyje teraz własnym życiem ! Czy można więc powiedzieć , iż Star Trek należy wyłącnie do Paramount i , że studio to może z nim robić co mu się tylko podoba ? Uważam , że nie. Ludzie Paramount nie stworzyli Treka , nie byli pomysłodawcami wizji jego wszechświata. Prawda: producencji z Paramount wykładają pieniądze na rozwój serii i mają prawo oczekiwać by przynosiła ona należyte dochody , ale skoro liczą na zyski muszą się liczyć z fanami Treka i z ich zdaniem. Wytwórnia dawno zaś zażuciła najwyraźniej podejmowanie prób zmierzających do zadowolenia widzów ( dowodem słaba oglądalność i zdjęcie z anteny ENT ) i pozostawiła wolną ręke duetowi Branon-Braga. Ci panowie kompletnie nie opjmowali ( przynaimniej w ostatnim czasie) czym jest fenomen Gwiezdnej Wędrówki". Łamali kanon całej opowieści i - co ważniejsze- nie byli wierni jej przesłaniu: ukazaniu pokojowego rozwoju rasy ludzkiej i jej podróży do granic poznania. Na objekcje widzów ENT , że serial jest nudny , odpowiadali większą ilością akcji i efektów specjalnych zupełnie zapominając czym Star Trek był u zarania swej historii i co stworzyło jego fenomen. Jeśli będzie to jakąś pociechą , trzeba stwierdzić , że z podobnymi problemami borykają się wszystki ,,klasyczne" opowieści z pod znaku SF. Należy choćby wspomnieć o legędzie ,,Obcego" , którą studio Fox niemiłosiernie zmasakrowało kręcąc gnoita galaktycznych rozmiarów jakim był ,,Alien vs. Predator" , czy też ,,Terminatora III" , albo nowe ,,Gwiezdne Wojny". Te filmy ( podobnie jak nowe Treki ) mają jeden wspólny mianownik są przefajnowane: za dużo akcji , efektów a za mało treści , która tworzyła klimat i niosła za sobą przesłanie... Taka jest prawda !!!

Czy można więc powiedzieć , iż Star Trek należy wyłącnie do Paramount
Prawo nie pozostawia w tej kwestii wątpliwości.