Autor |
Wiadomość |
Slovaak
Użytkownik
|
#61 - Wysłana: 3 Mar 2005 19:28:25
Lepiej jakby raz na te 5 odcinków (a lepiej znacznie rzadziej) główni bohaterowie napotykali statek jakiejś wrogiej rasy z którą są przez cały czas w nieprzyjaznych stosunkach
Zgadzam sie tyle tylko zeby te nowo poznane rasy wogule sie później pojawiały.
|
Jakub
Anonimowy
|
#62 - Wysłana: 3 Mar 2005 22:29:31
Ale co nie lepiej niż wojna, powoduje że poszukuje się nowych technologi i odkrywa się nowe niezbadane rzeczy aby móc je później w ten czy inny sposób wykorzystać!
|
Wasiu
Anonimowy
|
#63 - Wysłana: 3 Mar 2005 23:30:21
Ehm.. eksploracja... lepsze od eksploracji jest tylko eksploracja i rozwoj... tego wlasnie brakuje w star trek'u .... nowa galaktyka dala by te mozliwosci ze mozna by zobaczyc budowe nowej federacji od podstaw - poznac kazdy jej statek, patrzec na rozwoj technologii poprzez kolejne odcinki... to by bylo dosyc ciekawe...
np jakis obcy statek znaleziony w pierwszym odcinku wykorzystany jako mysliwiec bojowy pod koniec sezonu + upgrady uzbrojenia itp... jak w grach... np starfleet command, upgrade'ujemy swoj statek z kazda misja 
|
Slovaak
Użytkownik
|
#64 - Wysłana: 4 Mar 2005 01:00:19
O nie tylko bez zadnego nabijania całej techniki w jeden statek, nie chce widziec kolejnego super promu typu Delta Flayer, któremu nawet borg nie da rady.
|
Jakub
Anonimowy
|
#65 - Wysłana: 4 Mar 2005 09:50:32
Nie jest powiedziane że kolejny serial ma toczyć się na jednym ze statków federacji! A może pokazać przygody osób lub ras(y) nie związanych bespośrednio z gwiezdą flotą? np. łowców nagród, handlarzy, przestępców itp.
|
Mały
Anonimowy
|
#66 - Wysłana: 4 Mar 2005 19:04:26
A możeAkademia Gwiezdnej Floty ale w czasach między STVI a początkiem Generations, z Kirkiem jako komendantem? Prawdziwym Kirkiem, W. Shatnerem.
|
cezary
Użytkownik
|
#67 - Wysłana: 4 Mar 2005 20:14:19
taak... Star Trek: Akademia, 2x24: Wyklad, czesc 1
"W pierwszej czesci cliffhangera jestesmy swiadkami wykladu profesora Kirka o kobietach obcych ras.
Druga czesc zaskoczy nas pytaniami studentow... ale to dopiero w przyszlym sezonie"
nie no co jak co, ale nie wydaje mi sie zeby akademia byla dobrym pomyslem, tzn. oczywiscie z kazdego pomyslu mozna zrobic swietny serial, ale to nie znaczy ze dowolny pomysl jest swietnym pomyslem na serial.
|
Mały
Anonimowy
|
#68 - Wysłana: 4 Mar 2005 21:06:34
Byłby to dobry pretekst do nowego serialu z najlepszym oficerem Gwiezdnej Floty.
|
Dreamweb
Użytkownik
|
#69 - Wysłana: 4 Mar 2005 21:24:03
Hehe i profesor Kirk w każdym odcinku darłby swój garnitur i zaliczał jakąś studentkę...
|
Barusz
Użytkownik
|
#70 - Wysłana: 4 Mar 2005 21:29:58
Iiiiiiiiiiii tam. W pierwszym seronie ENTka w co drugim odcinku któryś z załogantów zaliczał jakąś kosmitkę i się nie podobało... 
|
John Belushi
Użytkownik
|
#71 - Wysłana: 5 Mar 2005 09:03:01
albo ja mam słabą pamięć
albo oglądałeś nie ten serial.
pomijając przygodę Hoshi na Risie (ona raczej z kosmitką się nie zadawała)
jakoś sobie nie przypominam innych wydarzeń z pierwszego sezonu.
PS.
ręce Tripa w kryształkach (1x05) lub
pocałunki Archera z Sulibanką w prologu czy z Akolianką w 1x09 i z Tandaranką w 1x25 to też chyba nie zaliczanie.
|
Barusz
Użytkownik
|
#72 - Wysłana: 5 Mar 2005 09:56:11
Na Risie była nie tylko Hoshi. Dla mnie "Unexepted" to zaliczenie w stanie czytsym, a było jeszcze "Fusion" (wewnątrz Wulkańskie) i "Oasis" (platoniczne, ale ile można). BTW: z Subilianką to było nie w prologu a w pilocie. Poza wszystkim wyluzuj.
|
John Belushi
Użytkownik
|
#73 - Wysłana: 5 Mar 2005 14:02:03
podbały Ci się przygody Tripa i Malcolma na Risie??
ciekawe jak oni tych obcych "zaliczyli"??
co do reszty też raczej ciężko to określić tym słowem.
w drugiej serii chyba tylko 2x22 jest dobrym przykładem
|
Barusz
Użytkownik
|
#74 - Wysłana: 5 Mar 2005 15:05:51
Jesteś ładnych parę lat starszy odemnie, więc możemy mieć różne zdania.
|
dblue
Anonimowy
|
#75 - Wysłana: 7 Mar 2005 23:20:04
A moze tak klingonski Bird Of Pray w czasie wojny z Federacja???
|
Barusz
Użytkownik
|
#76 - Wysłana: 10 Mar 2005 21:29:53
Na pewno decydenci na to nie pójdą, ale to dobre. Pokazać przygody jakiegoś obcego statku w czasie wojny z Federacją. Coś ala "Balans of Terror". To dobry temat na powieść, bo serialu na pewno nie będzie (ze względów komercyjnych). Ale to dobre.
|
Barusz
Użytkownik
|
#77 - Wysłana: 14 Mar 2005 14:56:18
Po zastanowieniu najbardziej chciałbym jednak zobaczyć Centlalę Gwiezdnej Floty (tak to się zwie?). Admirałowie, biurokraci i jakiś wewnętrzny spisek. Mieszanka "Paradise Lost", "Andromedy", "The West Wing" i "24". Te dwa ostatnie naprawdę mają w Stanach wysoką oglądalność, więc czemu nie. Po za wszystkim powiedzcie: możecie teraz wyobrazić sobie lepszy temat na główny wątek przewodni trekowego serialu niż niepokojące, powolne odraczanie się w ludzkości z końcówki XXIV w. najgorszych cech jej przodków?
|
The_D
Użytkownik
|
#78 - Wysłana: 14 Mar 2005 22:48:02
Heh. Centrala pokazana w TNG Conspiracy nie wyglądała szczególnie imponująco. Ot raptem trzech urzędników i dużo pustych pomieszczeń ;)
|
Barusz
Użytkownik
|
#79 - Wysłana: 17 Mar 2005 15:59:54 - Edytowany przez: Barusz
Ten odcinek w ogóle był jakiś nieprzekonywujący. Podobnie jak cały początek TNG. Dlatego bardziej podobał mi się wspomniany epizod w DS9. No, ale właśnie dlatego, że ten element trekowego światka jest w znacznej części "nieodkrytym lądem", prezentowany przeze mnie pomysł wydaje mi się dobry.
BTW: Jesteś ładnych parę lat starszy odemnie, więc możemy mieć różne zdania.
John Belushi... Ty jesteś całe czternaście lat starszy odemnie... Szok... I wciąż interesujesz się Trekiem, siedzisz na Forach, pomagasz na Think Tanku i w ogóle... Szacunek.
|
John Belushi
Użytkownik
|
#80 - Wysłana: 17 Mar 2005 18:28:26
Barusz... szacunek
wiem wiem... podwójny agent itp.  ale i tak masz u mnie piwo  - kiedyś częściej bywałem w Wa-wie ale kto wie...
na TT nie chcą moich napisów bo robię je w TMP a oni wolą inne formaty... no cóż szkoda bo sam format to nie wszystko.
ale rozumiem bo sam bardzo wiele zawdzięczam TT i nie powiem więcej złego słowa...
a co do Treka... to na prawdę fajna opowieść...
chciałbym w takim świecie żyć... może bajka, ale jak przyciąga 
|
Slovaak
Użytkownik
|
#81 - Wysłana: 17 Mar 2005 19:25:54
A kto oglądał Tora! Tora! Tora!?
Super było by obejrzec film nakręcony z punktu widzenia wojska (GF) przedstawiający jakies wazne wydarzenie z wojny z Romulanami, bez jakis tam miłosnych czy prywatnych wątków.
|
cezary
Użytkownik
|
#82 - Wysłana: 18 Mar 2005 01:51:13
A ja uwazam, ze nie fajnie, bo sam pomysl treka opiera sie na pokazaniu ludzi i probie wskazania ich wlasnej glupoty, to wszystko na tle 23 wiecznej wedrowki po kosmosie
Ale co ja sie tam znam, w koncu niewiele brakuje by z treka zrobic kompanije siostr, wiec, czemu nie?
|
Slovaak
Użytkownik
|
#83 - Wysłana: 18 Mar 2005 07:56:40
Gdyby w treku była sama pokojowa eksploracja, bez wojen i zadnych niebezpieczenstw to nie był by to film fantastyczno naukowy tylko bajka (i zyli długo i szczesliwie). 
|
cezary
Użytkownik
|
#84 - Wysłana: 18 Mar 2005 10:59:44
nie mowie zeby byla tylko pokojowa ekploracja, ale nie popadajmy tez w druga skrajnosc
Wojna jest fajna (war is good for bussiness, jak to mowia), ale wojna przedstawiona tak, jak w DS9 (no, nie liczac zakonczenia i przekretu z tunelem w ktorym znika cala flota  ), czyli ukazanie tragedii jednostki, zalamania, ogolnej depresji.
Osobiscie nie ogladalem Tora!/x3, wiec nie mam za bardzo jak spekulowac jakby taki trek wygladal, lecz jesli chodzi o to, by pokazac admirala ktory wybiera cel, pozniej okret ktory ten cel wykonuje i tak w kolko pare razy w filmie to sorry ale moim zdaniem zupelnie traci to ducha treka.
|
Picard
Anonimowy
|
#85 - Wysłana: 18 Mar 2005 14:38:54
Aktualnie jestem w trakcie lektury drugiego tomu ,,Szoguna" i tak naszła mnie myśl , iż ciekawie wyglądała by ta powieść przeniesiona na kanwe treka ( oczywiście nie dosłownie ) . Oto bowiem jest sobie okręt federacyjny , który został wysłany przez admiralicję w celu zbadania jakiegoś całkowicie nieznanego przez ludzi i ich sojuszników sektora kosmosu . Podczas burzy jonowej - bądź innej katastrofy - statek ulega jednak poważnej awarii i jest zmuszony awaryjnie lądować na obcej planecie . Tam załoga dostaje się do niewoli nieznanej dotąd rasy , która co prawda jest bardzo zaawansowana technologicznie jednagże nadal prowadzi między sobą bratobójcze wojny . Technologia kosmitów jest nad podziw rozwinięta w pewnych dziedzinach ale nie znają oni np. napędu warp . Przybysze z Federacji wywołują zainteresownie , któregoś z miejscowych władców , on zaś zmusza kapitana okrętu do współpracy nad skonstruowaniem własnego statku wyposażonego w rdzeń warp. Jednocześnie okazuje się , że z obcymi , na których terenie rozbili się federancji prowadzą handel wymienny Romulanie ( miejscowa technologia w zamian za technologie romulańską ) . W tych okolicznościach załoga nie mając możliwości powrotu do domu , oraz skontaktowania się z nim stara się przetrwać w całkowicie obcym jej społeczeństwie ( automatyczne translatory nie działają ) a jednocześnie zniwelować niebezpieczeństwo wynikające dla Federacji z faktu wejścia przez Romulan w posiadanie zaawansowanej , obcej technologii . Co Wy na ten pomysł ?
|
cezary
Użytkownik
|
#86 - Wysłana: 18 Mar 2005 21:51:29
jako serial zbyt krotkie, co najwyzej wprowadzenie do nowego serialu (pol sezonu max), gdyz jesli przez 7 lat ludzie z Federacji nie beda w stanie zbudowac na tak zwanej technologicznie zaawansowanej planecie jakiegos komunikatora, to bedzie porazka nad porazkami...
jak na film... nie glupie, ale raczej nie trekowy... nie ma totalnie zwiazku z poprzednimi filmami/serialami, no chyba zeby np. wziac jako zaloge ludzi ktorych znamy z serialu...
w przeciwnym wypadku od razu ja, i zapewlne inni, okresla film jako sci/fi z literkami 'star trek' w nazwie tylko zeby przyciagnac widzow.
Aha no i troche mi pachnie Voyem 
|
Lukaszek
Użytkownik
|
#87 - Wysłana: 21 Kwi 2005 16:45:15
Czy ktoś potrafi sobie wyobrazić jak wyglądałby ST w XXIX wieku? Czym zajmowałaby się Flota? Co zostałoby do eksploracji - inne galaktyki? Bo zdaje się, że Mleczna droga okazałaby się za ciasna (Federacja; Dominium; Borg; Romulanie; Kardasianie).
Zakładam, że pilnowanie lini czasowej to zajęcie marginalne.
|
elbereth
Moderator
|
#88 - Wysłana: 22 Kwi 2005 19:42:34
Myśle ze do XXIX wieku powstała by "Galaktyczna Federacja" (czyli federacja rozszerzona na całą galaktykę :]) może nie byl by to jakis ścisły organizm panstwowy jak 24-wieczna federacja ale moze coś na kształt Uni Europejskiej bo szczerze mowiac mimo upływu lat nie wyobrażam sobie Romulan czy Klingonów zgadzających się na utrate niepodległości.
Borga z pewnością by nie było z Dominium też sprawe by rozwiązano w ten czy inny sposób więc myśle że na potrzeby serialu musiałby pojawić się jakis nowy wróg (nie ma siły zeby byl serial bez wroga) pewnie z innej galaktyki ale ja tu przytocze mój pomysł który napisalem juz jakis czas temu: potężna czarna dziura lub inny mega kataklizm na galaktyczną skale niszy lub odmienia wszystko co znamy federacja i sojusze sie rozpadaja a grupka samotych okretow GF walczy o to co zostalo... (czyli taka Andromeda w ST :])
|
Lukaszek
Użytkownik
|
#89 - Wysłana: 22 Kwi 2005 20:51:56
Jest jeden problem, w STV pojawia się Borg z XXIX wieku - i ma wwypasioną technologię, jedna Drona rozwala sześcian. (nie sugeruje, by Federacja w XXIX miała walczyć z Kolektywem, to by było już nudne).
|
elbereth
Moderator
|
#90 - Wysłana: 22 Kwi 2005 21:24:11
nie nie ten z voya to nie jest drona przeniesiona z XXIX wieku tylko Borg stworzony na pdst technologii z tego wieku to jeszcze nic nie znaczy, a tymbardziej nie znaczy to ze w XXIX wieku Borg istnieje nadal. o tym nic nie wiemy
|