Autor |
Wiadomość |
Barusz
Użytkownik
|
#1 - Wysłana: 10 Wrz 2005 20:54:20
Tak się zastanawiałem - czy Waszym zdaniem istnieją jakieś obiektywne kryteria oceny seriali trekowych. Czy można w jakiś sposób faktycznie udowodnić, że - nie zależnie co się danemu konkretnemu fanowi podoba - DS9 jest lepszym serialem niż ENT (to tylko przykład oczywiście. Czy może musimy pozostać przy własnych gustach? Jak się Wam wydaje?
|
elbereth
Moderator
|
#2 - Wysłana: 10 Wrz 2005 21:00:58
obiektywną oceną może być oglądalność.
jeśli dwa dane seriale są nadawane o tej samej porze na tym samym kanale (ale nie jednoczesnie - uprzedzam fakty) a jeden z nich jest ogladany przez x mln uzytkowników a drugi 10x uzytkowników to chyba masz odpowiedź który jest lepszy..
|
Barusz
Użytkownik
|
#3 - Wysłana: 10 Wrz 2005 21:03:33
Który jest bardziej komercyjny. Może to zależeć od wielu rzeczy (poczynając od wielkości piersi aktorek). A już totalnie bez sensu jest porównywanie w ten sposób DS9 i ENT - one musiały się zmagać z zupełnie inną konkurencją. Podsumowując, nie sądzę, bym tworząc topik miał to na myśli.
|
elbereth
Moderator
|
#4 - Wysłana: 10 Wrz 2005 21:07:13
skoro piersi są większe to pod pewnym względem jest to lepszy serial. że wzgląd ten jest dość płytki to trudno. nie sprecyzowałeś pod jakim względem serial ma być lepszy.
to że jest bardziej komercyjny też znaczy że jest lepszy - dla producentów.
więc co miałeś na myśli tworząc ten topik?
|
Barusz
Użytkownik
|
#5 - Wysłana: 10 Wrz 2005 21:08:44
Czy można w jakiś sposób faktycznie udowodnić, że - nie zależnie co się danemu konkretnemu fanowi podoba - DS9 jest lepszym serialem niż ENT (to tylko przykład oczywiście. Czy może musimy pozostać przy własnych gustach?
Nie miałem na myśli komercyjności.
|
WarLock II
Użytkownik
|
#6 - Wysłana: 10 Wrz 2005 22:06:46 - Edytowany przez: WarLock II
Pomijając komeryjnosć serialu, "lepszość" jest niewymierna i zależy od indywidualnych upodobań. Np. Dla niektórych DS9 może byc lepsze od TNG bo było w nim widać więcej jednostek, były wielkie bitwy itp. a w TNG była prawie tylko exploracja wsechświata. Dochodzą tu jeszcze tak nieuchwytne kryteria jak np. klimat jaki ma dany serial. Wydaje mi się że obiektywnie ocenić wyższości jednego serialu nad drógim nie sposób.
Oczywiście można posłógiwać się takimi kryteriami jak np. ocena gry aktorów, jakość efektów specjalnych, charakteryzacja ect. Lecz w mojej opini kryteria te mają się nijak do faktycznej wartości serialu który pomimo braków w tych technicznych sferach może mieć jakiś magnetyzm i urok
|
Barusz
Użytkownik
|
#7 - Wysłana: 10 Wrz 2005 22:08:35
W takim razie dlaczego uznałeś, że zachwyt Potwora nad ENT to zgrywa?
|
WarLock II
Użytkownik
|
#8 - Wysłana: 10 Wrz 2005 22:13:40
Uznałem że jego argumenty to zgrywa. Np ocena że gra aktorska była wybitna a scenariusz odkrywczy. Nigdy nie negowałem faktu że Potwór mógł w serialu dostrzec "to coś".
|
Barusz
Użytkownik
|
#9 - Wysłana: 10 Wrz 2005 22:15:38
Wielu ludzi twierdziło, że aktorstwo to najlepsza cecha ENT. Co do odkrywczości, to o ile pamiętam rzucał argumenty.
|
WarLock II
Użytkownik
|
#10 - Wysłana: 10 Wrz 2005 22:16:36
Gdyby np. ktoś tu napisał że strasznie podobał mu się TOS bo miał np. interesujący klimat - ok, nie przyczepię się. Ale jak ktoś napisze że TOS to arcydzieło ze względu na efekty specjalne, to mi to wygląda na zgrywę.
|
Barusz
Użytkownik
|
#11 - Wysłana: 10 Wrz 2005 22:18:12
Ale on o ile sięgam pamięcią w ogóle pominoł efekty specjalne.
|
WarLock II
Użytkownik
|
#12 - Wysłana: 10 Wrz 2005 22:19:23
Co do odkrywczości, to o ile pamiętam rzucał argumenty.
To prawda, ale powtarzam że własnie one wydawały mi się naciągane. Zwłaszcza text "Wielkim atutem ENT jest także niezwykła konsekwencja z jaką autorzy budują świat w którym rozgrywa się akcja serialu" wywoałał moje podejżenia że to może być prowokacja, bądz zakamuflowany sarkazm.
|
WarLock II
Użytkownik
|
#13 - Wysłana: 10 Wrz 2005 22:20:58
Ale on o ile sięgam pamięcią w ogóle pominoł efekty specjalne.
Uwaga o efektach specjalnych odnosiła się przykładu TOS-a a nie ENT-a. Chyba czegoś nie zrozumiałem??
|
Barusz
Użytkownik
|
#14 - Wysłana: 10 Wrz 2005 22:21:19
Dlaczego? Czy ENTkowi Wulkanie, Andorianie czy Xindi jakoś nagle i bez umotywowania zmieniają się w trakcie serialu.
|
Barusz
Użytkownik
|
#15 - Wysłana: 10 Wrz 2005 22:22:16
Uwaga o efektach specjalnych odnosiła się przykładu TOS-a a nie ENT-a. Chyba czegoś nie zrozumiałem??
Ale Ty podniosłeś ten aspekt.
|
WarLock II
Użytkownik
|
#16 - Wysłana: 10 Wrz 2005 22:24:02
Podniosłem go jako przykład z ENT-em nie związany w żaden sposób
|
WarLock II
Użytkownik
|
#17 - Wysłana: 10 Wrz 2005 23:02:34
Dlaczego? Czy ENTkowi Wulkanie, Andorianie czy Xindi jakoś nagle i bez umotywowania zmieniają się w trakcie serialu.
Wiele razy na tym forum był wspominany brak konsekwencji przy tworzeniu ENT-a i fakt że następstwem tego było "mieszanie" w kanonie i nadwyrężanie jego spójności.
|
Barusz
Użytkownik
|
#18 - Wysłana: 10 Wrz 2005 23:03:42
Jaieś przykłady? Wtedy byłoby nam łatwiej dyskutować.
|
WarLock II
Użytkownik
|
#19 - Wysłana: 11 Wrz 2005 12:32:24
Niech przykładem bedzie pierwszy kontakt z przedstawicielami Ferenghi Alliance, wedłóg kanonu dokonała go załoga Enterprise-D (odcinek "The last outpost" z tego co pamiętam) w 24 wieku. ENT pokazuje coś zupełnie innego.
|
Barusz
Użytkownik
|
#20 - Wysłana: 11 Wrz 2005 12:37:08
Nie zgadzam się. Problem był już po wielokroć przerabiany, ale się powtórzę. Co wynika z TNG? Że Ferengi byli totalnie nieznani ludzkości, a potem - niemalże z dnia na dzień - zrobili się jedną z najliczniejszych i najczęściej spotykanych ras w galaktyce. Właśnie ENT to tłumaczy - pod koniec Jeden z nich wyraźnie mówi, że od tej pory będą schodzić ludzkości z drogi. I tak terż było - do Picarda.
|
Dreamweb
Użytkownik
|
#21 - Wysłana: 11 Wrz 2005 12:55:55
Ale jak ktoś napisze że TOS to arcydzieło ze względu na efekty specjalne, to mi to wygląda na zgrywę
Na swoje czasy to miał chyba genialne...
|
Barusz
Użytkownik
|
#22 - Wysłana: 11 Wrz 2005 12:57:39
Nie zgadzam się. Pamiętej, że serial był kręcony specjalnie dla kablówek. Jeżeli porównasz go chodźby ze znacznie starszą "Zakazną Planetą", to pod tym względem "wysiada".
|
Alek Roj
Użytkownik
|
#23 - Wysłana: 11 Wrz 2005 14:26:02 - Edytowany przez: Alek Roj
WarLock II
jak ktoś napisze że TOS to arcydzieło ze względu na efekty specjalne, to mi to wygląda na zgrywę
Dreamweb
Na swoje czasy to miał chyba genialne...
Poruszacie kolejny interesujący temat.
Ostatnio próbowałem porównać pierwszy sezon TOS (1966) z filmem "Forbidden Planet" (1956) i odniosłem wrażenie, że... w ciągu tych, bądź co bądź, 10 lat nie dokonał się jakiś istotny postęp w dziedzinie efektów specjalnych. Może poza wynalezieniem blue-box: makieta Enterprise płynąca na tle filmowego nieba lub planety wygląda cokolwiek naturalniej od rysunkowego C-57D. Ale już np. o ile niewidzialny Potwór z Id, który staje się widzialny w krzyżowym ogniu, wygląda groźnie, to biedna Horta zrobiona ze starej narzuty wygląda dokładnie tak, jakby była zrobiona ze starej narzuty i nie ma najmniejszych szans wyglądac inaczej. Ogólnie w TOS im kosmita jest mniej humanidalny, a powierzchnia planety mniej podobna do ziemskiej, tym sztuczniej wygląda (choć nie zawsze, a w drugim sezonie jest już o wiele lepiej).
Zastanawia mnie, czym taki stan jest spowodowany: ograniczeniami budżetowymi, czy rzeczywistym brakiem postępu technik filmowych pomiędzy połową lat 50 a połową 60?
DOPISEK (późniejsza edycja): Zacząłem pisać ten komentarz, gdy na stronie nie było jeszcze komentarza Barusza i dlatego powtarzam tu - niezamierzenie - jego słowa.
|
Barusz
Użytkownik
|
#24 - Wysłana: 11 Wrz 2005 14:27:40
Bo FP krecono dla kin, a TOSa dla kablówek, jak już pisałem.
|
Pah Wraith
Użytkownik
|
#25 - Wysłana: 11 Wrz 2005 15:00:04
Jeśli scenariusz jest głupi i nieudolny nie powstanie dobry film, choćby wpompować weń mnóstwo kasy, efektów specjalnych i nawet jako statystów zatrudnić sławy.
|
Barusz
Użytkownik
|
#26 - Wysłana: 11 Wrz 2005 15:02:43
Hyhyhy ale oftopik powyżej.
|
Pah Wraith
Użytkownik
|
#27 - Wysłana: 11 Wrz 2005 15:11:08
Dlaczego tak twierdzisz?
|
elbereth
Moderator
|
#28 - Wysłana: 11 Wrz 2005 15:13:24 - Edytowany przez: elbereth
natomiast Twój post Barusz z 11 Wrz 2005 15:02:43 to jest na temat tak? nie jesteś moderatorem więc nie zwracaj uwagi innym zwłaszcza że sam masz sporo na sumieniu.
wytykasz drzazgę w oku bliźniego a belki w swoim nie zauważasz...
|
Barusz
Użytkownik
|
#29 - Wysłana: 11 Wrz 2005 15:17:55
Można wiedzieć kiedy ja pisałem równie odkrywcze komentarze nie na temat jak: Jeśli scenariusz jest głupi i nieudolny nie powstanie dobry film, choćby wpompować weń mnóstwo kasy, efektów specjalnych i nawet jako statystów zatrudnić sławy.
Dlaczego tak twierdzisz?
Bo nie dotyczy w ogóle tematu czy efekty w TOSie były nowczesne, czy nie.
|
Pah Wraith
Użytkownik
|
#30 - Wysłana: 11 Wrz 2005 15:18:43
Dlaczego mój post jest nie na temat? Jeśli to chodzi o to, że napisałem: "film" to służę nowym odktryciem: w serialach jest też scenariusz i stosują się do niego te same prawidła.
|