Polski sejm jako nowe pole działania broni telaronowej...

Spoko cezary. Po prostu mój wywiad doniósł, że ostatnio preferujesz taką fryzurę. Ale jak nie to przepraszam i winni rozstrzelani.

Hmm zastraszasz mnie
Faktycznie przed wyjazdem na wakacje zgolilem sie, ale maszynka i bynajmniej nie na lyso

Polski sejm jako nowe pole działania broni telaronowej...
A czy bron telaronowa nie dziala przypadkiem tylko na inteligentne formy zycia?
Nie, to chyba nie o ta bron chodzi jednak

To niepotrzebnie ich rozstrzelałem? Bo nie wiem, czy wdową przyznać renty. Jak dla mnie było na łyso (2-3 minimerty).

hmm, na Picarda sie nie zgolilem, ale powyzej 3 milim to nie mialem

Jak juz tam sobie okreslasz "na lyso" to przyznaj albo nie te renty

inżyniera Pazurę

To jeszcze takie złe by nie było , chodź w tej roli widział bym raczej Marka Perepeczko - jest tak pulchny jak świętej pamięci Scotty ! Były jednak gorsze przypadki doboru ról niż obsadzenie Pazury w roli inżyniera statku kosmicznego , np. Milla ,,Leeloo" Jovovich jako Joanna d'Arc , więc Cezary w roli speca od mechaniki raczej nie był by kompletnie tragiczny.
Pytałaś się też kogo bym widział w poszczególnych rolach :
- Leszek Miller jako zdetronizowany pretor Romulan na wygnaniu.
- Andrzej Pęczak jako więzień na Remusie wydłubujący dwulit ze ścian za pomocą wykałaczki.
- Jan Maria-Rokita jako nieślubny syn ojca kapitana Picarda.
- Donald Tusk jako nieślubny syn Kaczora Donalda ( czyli gości , który miał zostać nowym kapitanem Polskiego Oddziału Gwiezdnej Floty).
Czekam na Wasze typy !

Trochę w temacie, trochę obok: Strasznie mnie denerwują bardzo lubiane przez polską telewizję publiczną i prywatną seriale na licencji czyli przeróbki seriali zagranicznych. Chcielibyście np. zobaczyć w jakimś TVN'ie odcinek "Spotkanie w Farpoint (w Dalekim Punkcie?)" i potem całego TNG po polsku i z polską obsadą? Bo ja nie. Natomiast gdyby Polacy się wysilili i zrobili własny, oryginalny serial sf to byłoby co innego, i niech nawet sobie tam gra Pazura ("Nic Śmiesznego" to super film), byle było to dobre i nasze.

^^ rajt, rajt, rajt

Teraz to już jest przeginka: ten serial Niania żywcem zerżnięty z USA... [Nie żeby panna Dygant nie była mile widziana... :>]

W dodatku pamiętam że to nie tak dawno temu leciało w oryginale na Polsacie. Nie oglądałem, najwyżej czasem zerkałem przypadkiem, ale pamiętam że nawet czcionka w tytule ta sama.

Dreamweb nie bój się , nikt nie będzie Cię odsądzał od czci i wiary za to , że jakąś ,,Nianie" oglądałeś ! A co do samego tematu polskiej kinematografii , to teraz my - czyli wszyty odwiedzający kina , kupujący legalne wydania filmów na DVD i płacący abonament radiowo-telewizyjny , chcąc nie chcąc będziemy dokładać się do ambitnych , polskich produkcji ! No , bo towarzystwo naszych krajowych filmowych pieszczochów musi za co mieć kręcić te swoje nieprzeciętne dzieła pokroju ,,Wiedźmina" - może mi ktoś wytłumaczyć o co w tym filmie chodziło bo nie załapałem ? Ciekaw jestem co myślicie o ustawie nakładającej obowiązek łożenia przez widza na polskie kino ?

To samo co o setce innych ukrytych podatkow - ekipa rzadzaca nigdy nie wyrosla z socjalizmu, uwazajac ludzi za totalnych debili (po czesci maja w sumie racje, ale...) i niezdolnych do kreatywnego myslenia zombie, ktorzy musza placic haracze, zeby oswiecony i jedyny sprawiedliwy urzednik, po oddzieleniu kawalka dla siebie, rozdysponowal fortune pomiedzy waznymi, dla niego, projektami.

^^ ale mi wyjechanie dlugie zdanie wyszlo

Ale ja tego na serio nie oglądałem, nawet nie wiem o czym to było, poza tym że o jakiejś niani. A ta czcionka z tytułu jakoś mi zapadła w pamięć. Natomiast nie ukrywam że różne inne dziwne seriale zdarzało mi się oglądać.

A ja oglądałem. Tylko poza seksowną nianią niewiele z niego pamiętam. A, no i był sarkastyczny lokaj

Ekipa była te sama, tylko, że w polskiej wersji jest (chyba) dwoje dzieci, a w amerykańskiej było (na pewno) troje. Te same są wnętrza, postacie, wszystko co można oglądać w reklamówkach serialu.

Kolejny oryginalny i ambitny projekt... Eh, szkoda gadać.

Powtarzasz się.

Kolejny oryginalny i ambitny projekt...

Właśnie ! Problemem polskiej kinematografii często nie jest brak środków lecz deficyt pomysłów : bo po co się wysilać i tworzyć od zera fabułę jakiegoś interesującego kinowego , bądź telewizyjnego widowiska skoro można zekranizować kolejne
dzieła Sienkiewicza albo Mickiewicza ?

Powtarzasz się

Owszem, bo kwestia jest niestety do bólu paląca (nieczęsto się powtarzam, zdaje się)


deficyt pomysłów : bo po co się wysilać i tworzyć od zera fabułę jakiegoś interesującego kinowego , bądź telewizyjnego widowiska skoro można zekranizować kolejne
dzieła Sienkiewicza albo Mickiewicza ?

Niech je ekranizują, ale ambitnie, a nie w stylu amerykańskiej tandety superbohaterskiej.

Leszek Miller jako zdetronizowany pretor Romulan na wygnaniu.
Miller raczej powinien zostać Q. Zrobił co chciał i zniknął

Jan Maria-Rokita jako nieślubny syn ojca kapitana Picarda.
Jeśli w jakiś sposób utożsamiasz się z Picardem, rozumiem, że chciałbyś mieć takiego przyrodniego brata

Owszem, bo kwestia jest niestety do bólu paląca (nieczęsto się powtarzam, zdaje się)

Niech ocenią inni forumowicze.

Zrób ankietę. ;P

Nie mam tu uprawień admina. Nawet Ty nie mogłeś tego nie zauważyć. Mogłeś?

To nie ma związku z tematem. Nie rób OT.

Z tematem polskich odpowiedników amerykańskich seriali? BTW: dałem pupy. Dzieci jest jednak troje.

BTW: dałem pupy. Dzieci jest jednak troje.

A już myślałem, że trzecie dziecko padło ofiarą polskich cięć budżetowych...

Proponuje Agate Buzek do roli pełno krwistej Klingonki , z jej wyglądem może spokojnie grać wojowniczkę z Qonos bez najmniejszej charakteryzacji...

Hehe... Dobre.

A jak nawet w Polsce tego nowego Treka kręcić nie będą to może zatrudnią jakąś aktoreczkę polskiego pochodzenia ? Może :

http://www.filmweb.pl/Leelee,Sobieski,filmografia,Person,id=2956

Piękną twarzą raczej poszczycić się nie może więc w roli Klingonki mile była by widziana , a podobnież to jakowaś potomkini Jana III co Turków z pod Wiednia przepedził , więc i waleczna jestna pewno...

Eeee, no lalkowata ciutkę, ale żeby Klingonka???

no lalkowata ciutkę

No , to może nikomu nie znana potomkini , albo siostra Daty ? Taka damska wersja B-4 albo Lora ?