USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Star Trek / Najciekawszy tytuł odcinka
 
Autor Wiadomość
Q__
Moderator
#1 - Wysłana: 8 Kwi 2020 12:24:45 - Edytowany przez: Q__
Kiedy powtarzałem sobie ORV "The Road Not Taken" uderzyła mnie wieloznaczność tytułu tego epizodu... Bo przecież przez nazwaną w nim drogę rozumieć można zarówno - po prostu - ukazaną w rzeczonym odcinku alternatywną linię czasu, jak i - przeciwnie - pierwotny bieg historii, który w wyniku decyzji młodszej Kelly został (na szczęście chwilowo) unieważniony, ale także drogę współczesnych, mroczno-dystopijnych seriali SF, którą MacFarlane nie zamierza - inaczej niż w ramach chwilowego ekscesu - podążać (co byłoby przytykiem pod adresem trzeciego sezonu DSC), czy też drogę SW nad którą Seth wyraźnie przedkłada drogę ST (czemu narracją nazwanej tak historii dał wyraz).

I to zainspirowało mnie do założenia niniejszego tematu, w którym - mam nadzieję - przyjrzymy się najciekawszym tytułom odcinków ST i bratnich seriali SF.

Macie jakichś swoich faworytów w tym zakresie? (I to takich mniej oczywistych niż poetycki również pod w/w względem "The Inner Light" czy ironicznie zderzający tragedię Wolf 359 z leibnizowskim optymizmem "TBoBW".)
Dreamweb
Użytkownik
#2 - Wysłana: 8 Kwi 2020 14:51:25
Q__:
ale także drogę współczesnych, mroczno-dystopijnych seriali SF, którą MacFarlane nie zamierza - inaczej niż w ramach chwilowego ekscesu - podążać

Hehe, w sumie jak na to spojrzeć, to fakt, dzisiejszy ST to taki, w którym wydarzenia takie jak te z Yesterday's Enterprise są normą, a nie makabryczną linią czasu, którą trzeba jak najszybciej naprawić. Ot taki paradoks. Natomiast ORV owszem stoi na drugim biegunie.
Q__
Moderator
#3 - Wysłana: 8 Kwi 2020 15:18:01 - Edytowany przez: Q__
Dreamweb

Dreamweb:
a nie makabryczną linią czasu, którą trzeba jak najszybciej naprawić

Aczkolwiek - póki co - i kolejne sezony DSC oraz PIC kończyły się naprawianiem (w jednym wypadku nawet temporalnym), i to tak niezręcznym, że czyniącym wrażenie naprawiania na siłę...
Więc może to - przynajmniej w większości wypadków - kwestia raczej odmiennego rozłożenia akcentów, niż radykalnej zmiany kursu. W końcu Klingoni odparci, Control (póki co?) unieszkodliwiona, prawa androidów uratowane, Romulanie (którym supernowa Hobus widać aż tak nie zaszkodziła) pokonani również (i to bez walki), a Federacja (dwakroć) do dawnych ideałów przywrócona...

ps. Masz jakieś ulubione odcinkowe tytuły?
Dreamweb
Użytkownik
#4 - Wysłana: 9 Kwi 2020 08:16:45
Właśnie sobie wyobraziłem taki odcinek drugiego sezonu PIC - na początku pojawia się La Sirena na której mamy Picarda-jak-za-czasów-TNG, sympatycznego Riosa, Raffi bez nałogów, Jurati która nikogo nie zamordowała... Ktoś odkrywa, że coś jest nie tak (może znowu Guinan, wszak ma się pojawić) i robią tak, by przywrócić oryginalną (gorszą ) linię czasu.

Albo wariant optymistyczny - wymagający zapewne zwolnienia Kurtzmana i jeszcze paru. Zaczyna się od La Sireny jaką znamy, Guinan mówi że "This is not right" i w efekcie późniejszych napraw kończy się taką właśnie "pozytywną" La Sireną, z którą zostajemy. Być może nawet "bonusowo" odkręcona jest śmierć Picarda. Co czyni cały pierwszy sezon PIC takim wydłużonym "Yesterday's Enterprise" czy innym "Year of Hell".

Q__:
ps. Masz jakieś ulubione odcinkowe tytuły?

Mi się podoba tytuł ENT "Damage". Krótki, prosty, a zarazem wieloznaczeniowy, bo i sam okręt uszkodzony, a do tego Archer zmuszony do podejmowania wątpliwych moralnie decyzji, przekonujący się tak jak Sisko, że czasem w imię wyższego celu trzeba splamić swoje sumienie.
Q__
Moderator
#5 - Wysłana: 9 Kwi 2020 09:34:13
Dreamweb

Dreamweb:
kończy się taką właśnie "pozytywną" La Sireną

Robiącą w dodatku za regularną jednostkę GF z umundurowanymi bohaterami pod admiralskim dowództwem?
The_D
Użytkownik
#6 - Wysłana: 9 Kwi 2020 10:03:14
Q__:
Robiącą w dodatku za regularną jednostkę GF z umundurowanymi bohaterami pod admiralskim dowództwem?

Wszak to zupełnie jak w Countdown na pokładzie niekanonicznego USS Verity. Aczkolwiek Admirał (Picard), kapitan (Rios) i FO (Raffi) to może być za dużo jak na okręt tej wielkości :D

Co do samych tytułów to ostatnimi czasy przezywam pewną fascynacje tytułami, które nawiązują do innych dzieł popkultury (zdarzyło mi się nawet prelekcje zrobić) i czasem nawiązują z nimi dialog. Najbardziej lubię tutaj wymieniać "In the Pale Moonlight", które jest cytatem z Nicolsonowego Jokera Did You ever dance with the devil in the pale moonlight?. Ale za całokształ wybrałbym jednak inny tytuł, a mianowicie "It's Only a Paper Moon", właśnie za możliwość mniej i bardziej oczywistych interpretacji co jest owym księżycem z papieru.

I na koniec honourable mention z 1 sezonu Disco "Context is For Kings".
Dreamweb
Użytkownik
#7 - Wysłana: 9 Kwi 2020 10:22:33 - Edytowany przez: Dreamweb
Q__:
Robiącą w dodatku za regularną jednostkę GF z umundurowanymi bohaterami pod admiralskim dowództwem?

A niechby, wszak wszyscy poza Jurati i Elnorem mają doświadczenia z takiej służby (nawet 7 of 9, choć bez munduru). Choć i Jurati w sumie jakieś tam doświadczenie, choćby znikome, we flocie miała.

A jeszcze co do Damage, to zapomniałbym o wątku uzależnienia T'Pol - więc nawet 3 wątki pokryte jednowyrazowym tytułem.
Q__
Moderator
#8 - Wysłana: 9 Kwi 2020 11:45:29 - Edytowany przez: Q__
Dreamweb

Dreamweb:
więc nawet 3 wątki pokryte jednowyrazowym tytułem.

Tak, to tytułowe pobijanie, czy raczej uszkodzenie, jest uroczo wieloznaczne...

The_D

The_D:
"Context is For Kings"

I to jest wieloznaczne też, bo kto ma być tytułowym królem zwracającym uwagę na szerszy kontekst? Przepełniony manią wielkości Lorca, który widzi siebie w tej roli? Michaśka, która powinna zauważyć co się święci (swoją drogą pojawia się pytanie czy aby G.L. nie chciał by M.B. go zdemaskowała, ale zdemaskowawszy na własny użytek zaakceptowała mimo to; czy nie usiłował nią grać w ten sposób, bo, że grał wszystkimi - wiemy)? Czy widz, który widząc, że coś tu się nie zgadza, powinien zgadnąć?

Dreamweb

Dreamweb:
Archer zmuszony do podejmowania wątpliwych moralnie decyzji, przekonujący się tak jak Sisko, że czasem w imię wyższego celu trzeba splamić swoje sumienie

Archer i Sisko musieli się tego nauczyć, Kirk, Picard i Janeway... oraz Mercer z Huntem wiedzieli to od początku . A znów Burnham musiała przyswoić lekcję odwrotną - że cel nie zawsze uświęca środki.
 
USS Phoenix forum / Star Trek / Najciekawszy tytuł odcinka

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!