Dostajemy w Treku od dobrych -nastu lat, coraz bardziej spiętrzone, aluzje do osławionego ataku na dwie wieże WTC. Najpierw byli Xindi napadający Ziemię, potem Nero niszczący Kelvina i - następnie - Vulcana, Khan-Harrison zamachujący się na siedzibę Sekcji 31, T'Kuvma wbijający swój statek w USS Europę, teraz atak Synthów na Marsa... Nie za dużo tego?

Jak sądzicie?

Możesz rozwinąć, bo jakoś nie wiedzę związków z WTC. No może poza Xindi.

Atak Synthów to już bardziej kojarzy mi się z Pearl Harbor. Chociaż na dzień dzisiejszy wiem o niech tylko tyle, że zbombardowali Marsa.

T'Kuvma i Europa gdzie tu związek? Jeśli chodzi o sam fakt taranowania to raczej stara, dobra morska tradycja.

kozi


Bazuję na opiniach zachodnich recenzentów, którym każdorazowo (najrzadziej, bodaj, w wypadku sytuacji z pilota DSC, ale również) się kojarzyło*.

* Zresztą skojarzenia miewali także wstecz, jak wiadomo, widzieli bowiem w polityce admirała Leytona antycypację bushyzmu, a w Jem'Hadar islamistycznych terrorystów-samobójców.

wg mnie Swiat odchodzi od idealow Gwiezdnej Floty jako Swiata Nauk i poszukiwaczy tak lansowanego przez Amerykanow

pytanie gdzie nas to wszystko zaprowadzi ?

krzychu


Pytanie czy sami Amerykanie w te ideały (jeszcze) wierzą? (Tu - by uniknąć dygresji o właściwościach prezydenta Trumpa i bliskowschodnich krwi przelewach - proponuję się przyjrzeć stanowi ich popkultury.)


Zapewne przez maliny w pole, że tak postaram się żartobliwym, acz klasycznym, cytatem podsumować poważną tematykę... :]