Niedługo ktoś jako Shorta zekranizuje "scenariusz" o jedzeniu hot dogów z Breaking Bad...

https://youtu.be/mIsauNJ392o

Chyba trafiłeś w sedno... "The Trouble with Edward" kopiuje te złe strony ORV, jednocześnie kompletnie zapominając o tych dobrych. Facet chodzący w samych majtkach - jak nic kojarzy się z tą rubaszną stroną ORV, która jest w nim może mniej fajna, ale ma stanowić tylko dodatek... Że nie wspomnę o nagłym, pośpiesznym zakończeniu odcinka - toż to była bolączka początkowych odcinków ORV.

Twórcy tego shorta pokazali, że nie rozumieją czym ludzi do siebie przyciągnął ST, ale też i ORV... Chcieli zrobić ST w stylu ORV, ale zrobili to bez finezji, bez wyczucia, ciosając siekierą zamiast użyć pilniczka. Nie zrozumieli subtelnej różnicy między:
- Bortusem mówiącym Alarze, że rozkaże Dannowi iść z nią na randkę, i że jego nasienie na pewno jest płodne (choć jak już pisałem, ten tekst bardziej by pasował do ISAACA)
- Edwardem mówiącym że może genetycznie zaprogramować tribble, by wszystkie rodziły się z wadą mózgu

Pierwsze, choć żart sam w sobie może nie najwyższych lotów, wynika z różnic kulturowych i wynikających z nich innych podejść do tematu randkowania. Dzięki czemu żart koniec końców spełnia swoją rolę. Drugie może kojarzyć się tylko z najgorszą tradycją ludzkich eksperymentów medycznych, czy to na ludziach czy zwierzętach, i jedynym podłożem jest tu to, że mówiący te słowa jest jakimś niebezpiecznym psychopatą. Nie jest to w najmniejszym stopniu zabawne, co najwyżej - i to w najlepszym razie - "creepy".

Seth może być znowu dumny. Nie dość, że oficjalny ST teraz "rżnie" z niego, to jeszcze robi to nieudolnie.

Pochodzę do tych shortow z nadzieją i bez uprzedzeń, ale... pierwszy - skucha, drugi - megaskucha. Nie nastraja to optymistycznie na przyszłość...

Dreamweb


Cóż, widać oglądali za mało klasycznego Treka, w którym i eksperymenty na ludziach, i eksperymenty na zwierzętach*, były potępione.

* BTW. Czy mccoyowy tribble z "dwunastki" nie jest także buraczany (i był złego początkiem)?


Może. M.in. z tego, że zatrudnił ludzi rozumiejących (bo i robiących latami) ST.


Ano. Jak zapowiedzi Lower Decks i niedawna seria trailerów dawały - umiarkowaną, ale zawsze - nadzieję, tak po ostatnich Shortach oczekiwania spadają do poziomu niższego niż po pierwszym sezonie DSC.

ps. JP z Egotastic FunTime! też recenzuje w/w epizodziki:
https://www.youtube.com/watch?v=Gv9Zcz-ECus
(Co ciekawe chwali "Edwarda..." i Edwarda.)

EDIT:
I jeszcze recka TrekMovie:
https://trekmovie.com/2019/10/15/star-trek-short-t reks-reviews-qa-and-the-trouble-with-edward/

To niby inna linia czasu, więc ten tego... Ale w ENT Phlox też miał tribble'a w swoim zwierzyńcu, i jeszcze się skarżył Hoshi, że za szybko się rozmnażają. Znaczy, że genetyczna modyfikacja zafundowana im przez Edwarda miała też efekty temporalne i w przeszłość sięgnęła.

Dreamweb


Widzę, że nawiązujesz do niesławnych wyjaśnień twórców, że skutki Kelvin Incursion (właściwie powinno być chyba Narada Incursion lub Nero's Incursion, albo Hobus Incursion) mogły rzutować i na przeszłość pre-kelvinową.

ps. MechaRandom42 pastwi się nad Shortami:
https://www.youtube.com/watch?v=akI261YQhNU
https://www.youtube.com/watch?v=GLERQZJLnxw

Jestem po dwóch pierwszych short trekach:

Q&A - Idea była taka, żeby spróbować wytłumaczyć "In Universe" w jaki sposób uśmiechający się Spock z The Cage zmienił się w TOS w oziębłą kopię Number One. I to wyszło całkiem nieźle. Oczywiście jak na miarę historii, którą można przekazać w 15 minut. Co do szczegółów: tak, to nagłe śpiewanie w windzie wydało mi się przesada, out of character, ale nie aż tak, żeby odrzuciło. Przy okazji wyszło nawiązanie (Chabon zapewnia że niezamierzone) do odcinka Disaster TNG, w którym dr Crusher sugeruje Geordiemu zaśpiewanie tej samej piosenki (a Picard utyka w windzie z grupką dzieci). Odpowiadając tez na zarzuty pana Schneidera co do doboru repertuaru, to zgaduję, że znowuż poszło o budżet. Short Treki sa takim budżetowym uzupełniaczem, wykorzystującym istniejące dekoracje, mnudury. Zapewne nie chcieli robić dodatkowych kosztów na licencję czegoś nowszego i wykorzystali utwór z wygasłymi prawami autorskimi. Zgadzam się za to z resettą, że Peckowi lepiej było w starej fryzurze i brodzie. Tutaj wygląda trochę jak średnio dobrany cosplay Nimoya. No ale wygląd nie jest najważniejszy dla odbioru.

Trouble with Edward
Taki luźniejszy przerywnik, oderwany fabularnie od reszty, choć nieco makabryczny. Szortowe tribble mają się do TOS-owych jak TOS-owy Mudd do tego z Magic to Make the Sanest Man Go Mad. Widzę też zabawę konwencjami horrorów lat 80, jak Gremliny czy Critters. Szkoda, że niezbyt przemyślaną kanonicznie, bo mamy buraka z Phloksem.


Może McCoy jest jakimś sadystycznym wyjątkiem? Zdaje się, że w TAS też miał jakieś zwierzątka w klatkach do eksperymentów.

The_D


Sprawdziłem w MA i - potem - przejrzałem stosowną transkrypcję na Chakoteyi. Wygląda na to, że w "dwunastce" McCoy eksperymentował na martwym już tribblu* (któremu - siłą rzeczy - mógł już tylko pomóc, nie - zaszkodzić).

Kirk: Bones, what are you doing with that tribble?
McCoy: The tribble's dead. I'm injecting Khan's platelets into the deceased tissue of a necrotic host. Khan's cells regenerate like nothing I've ever seen, and I want to know why.

* Owszem, zawsze można zadać - potencjalnie niewygodne - pytanie o przyczyny jego śmierci.

A funkcja jego zwierzaków (o czym mówi TAS "The Terratin Incident") była dość specyficzna:

Kirk: Bridge reports.
Sulu: All instruments functioning, ship's condition normal, all area status lights are green.
Arex: Sensors detect nothing abnormal, sir.
Kirk: Bridge to Engineering. Scotty, how are your engines?
[Engineering]
Scott: Purring like happy kittens, Captain.
[Bridge]
Kirk: Bridge to Sickbay. Bones, we've just recorded an unidentified impulse. Any effect on sensitive lab animals?
[Medical lab]
McCoy: Nothing, Jim. The gossamer mice show no signs of shock.
(The mice are semi-transparent)
Chapel: Our halo fish is bright as ever, Doctor. Now, this species loses all colour at the least environmental change.
Kirk [OC]: Very well.

Jak widać nie jest to fanaberia Bonesa, a najwidoczniej odgórnie zatwierdzone używanie zwierzaków jako żywych sensorów. Niby nie oznacza to czynnego eksperymentowania na nich, ale przecież może być równie śmiertelne, przynajmniej teoretycznie.
(Widać przy okazji jak zmieniał się stosunek Treka i G.R. do pewnych spraw.)

Lane recenzuje wiadome Shorty:
https://fanfilmfactor.com/2019/10/17/qa-are-short- treks-just-elaborate-studio-produced-fan-films-edi torial-review/
https://fanfilmfactor.com/2019/10/18/short-treks-t he-trouble-with-the-trouble-with-edward-editorial- review/

Recenzje dwu niedawnych Shortów z bloga SKoST:
http://trekclivos79.blogspot.com/2019/10/short-tre ks-q-and-trouble-with-edward.html

Mamy zwiastun trzeciego Shorta - "Ask Not" (będzie o Pike'u):
https://www.youtube.com/watch?v=cAOy3PMdYh0
https://www.instagram.com/p/B4ksxQoBSMA/

I jego krótkie streszczenie:

"When an attack on Starbase 28 leaves a surprise prisoner under Cadet Thira Sidhu’s (Amrit Kaur) watch, she is faced with making a decision that may threaten her standing in Starfleet."

Ja tymczasem powtórzyłem sobie odcinek o tribblach... Ludzie ale to jest słabe. To jest ta liga, co najgorsze odcinki poprzednich serii. Myślę że ma poważną szansę być za parę lat postrzegany na równi z różnymi Thresholdami i im podobnymi, i tak jak one "pamiętany".

Dreamweb


Brzmi jakbyś nie dowierzał swojej poprzedniej ocenie i usiłował mu jednak dać szansę...


Tak z ciekawości: które jeszcze odsłony ST zaliczyłbyś do tej ligi worstów?

Niezupełnie, akurat miałem chwilę czasu do zabicia i tylko ten odcinek pod ręką, także mając do wyboru nic nie robienie albo ponowne obejrzenie, wybrałem obejrzenie.


W sumie ciężkie pytanie, dlatego że większość tego typu kichowatych odcinków widziałem tylko raz, nie chcąc do nich wracać (a występowały we wszystkich serialach). Musiałbym się przez nie przemęczyć ponownie by dokonać ostatecznej klasyfikacji. Ale na pewno Spock's Brain, na pewno Shades of Gray, ale z zastrzeżeniem że to w sumie nawet nie był odcinek tylko taki tam zlepek starych scen plus minimum nowego materiału, poza tym trzeba znać tło, że był strajk scenarzystów i powstało toto niejako z musu... I - czym się pewnie narażę - nie zaliczam do tej grupy A Night in Sickbay. Zdarzało mi się bronić tego odcinka, nie traktując go jednakże jak jakąś tam wyżynę, ale totalną szumowiną to on nie jest. Zresztą taki paradoks - tam Archer walczy o życie Porthosa jak najlepszego kumpla, a teraz tu w szorcie - Edward traktujący tribble wyłącznie jak mięso. Co jest bardziej w duchu ST?

Dreamweb


A co byś powiedział o "The Empath" (dla mnie dno dna) i "Sub Rosa". I jak na tle starych knotów oceniłbyś odcinki Discovery?


Rozumiem Archera (w tym aspekcie). Też kocham zwierzaki, tylko wolę koty.

Oba widziałem dawno i chyba oba tylko raz. Chociaż Sub Rosa od dawna planuję obejrzeć ponownie żeby sprawdzić czy to faktycznie takie dno jak mówią - ja pamiętam tylko że nie porywał, ale żebym go jakoś znienawidził od razu to nie...


Pewnie się ze mną nie zgodzisz, ale do tej dennej ligi najbliżej ma u mnie Lethe. Po tym odcinku autentycznie zwątpiłem że z tego serialu będzie cokolwiek sensownego. Na szczęście następny "Magic to Make...", mimo wtórności i dennego zakończenia, trochę mi tę wiarę przywrócił.

Dreamweb


Poniekąd bym się z Tobą zgodził, tylko zamienił "Lethe" z "Magic..." miejscami. Ale bardziej serio, choć w "Magic..." nie gustuję, najbliżej dna były dla mnie odcinek "Saints of Imperfection" i sekwencja "Red Angel"/"Perpetual Infinity"/"Through the Valley of Shadows" (choć zawiera udane sceny pogrzebu Airiam i wizji Pike'a). "Si Vis Pacem, Para Bellum" też jest słabe (słabsze od "Magic..."), ale nie aż tak.

Garść recenzji Shorta "Ask Not":
http://www.ex-astris-scientia.org/episodes/dst1.ht m#asknot
https://blog.trekcore.com/2019/11/star-trek-short- treks-review-ask-not/
https://trekmovie.com/2019/11/15/review-star-trek- short-treks-ask-not/
http://www.treknews.net/2019/11/14/review-star-tre k-short-treks-ask-not-captain-pike/

I rzut oka na to, co przyniosą przyszłe Short Treki:
https://trekmovie.com/2019/11/14/get-a-glimpse-of- new-animated-star-trek-short-treks/
(IMHO dziwnie się robi...)

ps. Jeśli chodzi o moją opinię o "Ask Not". To, cóż, jest to sprawnie nakręcona* - i, co ważne, bez trudu rozpoznawalna jako Trek - opowiastka o niczym zasadniczo. Przy czym - owszem - dobrze, że pokazano, iż oficerowie GF nie powinni ślepo ufać autorytetom (ani ulegać presji psychicznej), ale tym samym strzelono w stopy Discovery, gdzie Saru i reszta podążali ślepo za mLorcą. Jak oni zdali ten test? No, chyba, że w odpowiedzi na sprawę Gabrysia został wprowadzony...

* Z wyjątkiem pomysłu z tym czymś na głowie holo-Pike'a. Rozumiem, że miało to służyć spotęgowaniu zaskoczenia (zaskoczenie, po tym teaserze? dobre sobie ), ale było b. tanie, więźnia w żelaznej masce zeń zrobili...

"Ask Not"... Co cóż, pierwszy z nowych shortów, który nie poraża głupotą, i jak dotąd najlepszy z obecnego sezonu, ale to niezbyt wiele. Po pierwsze wielka wtórność fabuły, mieliśmy takie rzeczy już z Wesleyem, mieliśmy z Deanną egzaminowaną przez Rikera, był Kobayashi Maru... No i przewidywalność, dość szybko domyśliłem się o co chodzi, nawet potem liczyłem że jeszcze mnie czymś zaskoczą, że to taka symulacja-w-symulacji (coś ala "Ship in a Bottle", "Inquisition" albo "Future Imperfect") i test trwa nadal. No niestety, okazało się że jak się skończył, to naprawdę się skończył. A szkoda, był potencjał na coś więcej. Także ogólnie wyszedł taki średniak, mielący stare pomysły.

A co do zapowiedzi dwóch animowanych odcinków... Cóż, wizualnie mnie kupili, podoba mi się styl jednego i drugiego. Jeśli pójdzie w ślad za tym ciekawa historia, to jeszcze może się okazać, że współczesny Star Trek animacjami stoi.

Właśnie wykombinowałem na czym polega mój problem z Ask Not. W kontekście zwykłego odcinka taka scena może od biedy pełnić funkcję maksymalnie utylitarną i w zasadzie pozostać niezauważalna sama w sobie. W momencie kiedy ta sama scena STANOWI odcinek i jest oglądana przez mikroskop totalny brak wyobraźni i realizacyjnego polotu kole w oczy.

Ciekawostka: jeden z tych animowanych shortów reżyseruje... kompozytor Michael Giacchino:
http://web.archive.org/web/20191026202153/https:// twitter.com/m_giacchino/status/1180636533998542848

Lane o "Ask Not":
https://fanfilmfactor.com/2019/11/17/why-the-new-s hort-treks-ask-not-shows-why-there-needs-to-be-a-c aptain-pike-series-editorial-review/

USS Bij


Może planują muzyczną animację?

Dreamweb


To specjalnie dla Ciebie - Ketwolski o nadciągających Shortach:
https://www.youtube.com/watch?v=ZnIBop2Ui28

SKoST o "Ask Not":
http://trekclivos79.blogspot.com/2019/11/tough-dec isions-short-treks-ask-not.html

Oto zwiastuny i ujawnione kadry z najnowszych Shortów:
http://blog.trekcore.com/2019/12/new-looks-at-anim ated-star-trek-short-treks/
https://trekmovie.com/2019/12/11/get-a-look-at-thi s-weeks-animated-star-trek-short-treks/
http://www.treknews.net/2019/12/11/animated-short- treks-trailer/
https://www.trektoday.com/content/2019/12/nine-new -the-girl-who-made-the-stars-photos/
https://www.trektoday.com/content/2019/12/fourteen -new-ephraim-and-dot-photos/

Oraz recenzja pierwszego z nich - "The Girl Who Made the Stars":
http://blog.trekcore.com/2019/12/star-trek-short-t reks-review-the-girl-who-made-the-stars/

Bernd Schneider o niedawnych Shortach (co ciekawe woli "The Girl"):
http://www.ex-astris-scientia.org/episodes/dst1.ht m#thegirlwhomadethestars
http://www.ex-astris-scientia.org/episodes/dst1.ht m#ephraimanddot

Zastanawia mnie, czy fakt że w obu shortach pojawiają się niesporczaki nie jest swoistym graniem na nosie twórcy gry Tardigrades...

Dreamweb

Możliwe - wygrali proces, więc (złośliwie) pokazują, że są w prawie. A zarazem usiłują oswoić fandom z kontrowersyjnym wątkiem grzybowo-niesporczakowym, przez splecenie go z powszechnie kochanym TOS-em.

ps. A tak w ogóle co sądzisz o w/w Shortach?

EDIT:
Recka zbiorowa z TM:
https://trekmovie.com/2019/12/15/star-trek-short-t rek-reviews-the-girl-who-made-the-stars-and-ephrai m-and-dot/

I recenzja "The Girl Who Made the Stars" z TN:
http://www.treknews.net/2019/12/15/review-star-tre k-short-treks-girl-who-made-stars/

Hmm... Lane'owi (i synowi jego) wiadome Shorty się nawet podobały, zwł. "Ephraim and Dot":
https://fanfilmfactor.com/2019/12/15/two-new-anima ted-short-treks-and-what-my-9-year-old-son-thought -of-them-editorial-review/

A ja nie wiem co napisać. Ogólnie eksperymentowanie z konwencją mi nie przeszkadza. Sam styl animacji bardziej mi przypasował w Ephraim and Dot. Tylko, że gdyby wziąć go kanonicznie, to bruździ strasznie. Enterprise z zewnątrz wygląda bardziej jak w DSC, w środku bardziej jak w TOS... Do tego wielka wtopa animatorów z numerem NCC 1701-A po reficie... Chyba ktoś tu nie odrobił pracy domowej. No i te jaja tyle czasu tam leżały bez wykrycia. Żeby nie było, takie rzeczy nawet by mi nie przeszkadzały gdyby odcinek był ciekawy, a tu taka zabawa w kotka i myszkę, z zakończeniem dość przewidywalnym i morałem, chyba faktycznie skierowana do młodszego widza...

Z kolei drugi short... Ten styl animacji nie do końca do mnie przemawia. Sama historia, no cóż, to tylko bajeczka opowiedziana młodej Michasi. To trochę jakby pokazać Alicję w krainie czarów, którą jak wiemy też czytała. Można tylko co to ma wspólnego ze Star Trekiem? A ten obcy którego ona spotkała to ma być jakiś znany nam gatunek, bo nic nie kojarzę?

Dreamweb


Tak, o ile nie zostanie to wyjaśnione jakimś temporalnym nadpisaniem (przeczącym znów pielęgnowanej przez czynniki oficjalne narracji o Prime Timeline), będzie to koronny argument na rzecz tezy, że Treka obecnej generacji robią ludzie mający b. słabe pojęcie o ST i jego dziedzictwie. Trudno o bardziej epicki strzał we własne stopy, zatapiający nie tylko samego - skądinąd uroczego mimo bzdury z niewykrytymi jajami (przesunięte w fazie były czy co?) - Shorta, ale i - pośrednio - wszystkie produkcje Kurtzmana.

A znów "The Girl..." to - jak już napisałeś - sympatyczna bajeczka, której związki z ST są b. wątłe.

Jednym słowem rozumiem i spolaryzowane oceny fanów i niskie noty na IMDB, bo niby - per se - dostaliśmy fajne animacje, ale z drugiej strony nie są one tym, czego oczekuje się od Treka. I o ile w erze seriali zadowalających gust szerokich mas widowni/fandomu takie odważne zapuszczanie się na nowe obszary stylistyczno-tematyczne mogłoby pewnie liczyć na więcej przychylności (choć beton mógłby mieć z nim kłopot), o tyle dziś wydaje się kolejnym dowodem kreatywnego zagubienia ekipy produkcyjnej. I dalszym zaniżaniem lotów.

Zablokowane geograficznie video zza kulis animowanych Shortów:
https://www.youtube.com/watch?v=q-JZ6ZfN7xg
https://www.youtube.com/watch?v=_ivJjEoGLcI