Niedawno dane mi było zobaczyć w internecie pilot najnowszej serii opowiadającej o przygodach podstarzałego Jean-Luca Picarda i mam o niej wyłącznie dobre rzeczy do powiedzenia. Musze tu przeprosić się z panem Kurtźmanem, który tutaj udowodnił, ze jest mistrzem w swoim rzemiośle i stworzył godna kontynuacje legendarnego TNG! Rzecz nakręcona jest w prawdziwym duchu Treka szanowany jest tu kanon jak i spuścizna po Roddenberrym; są tu watki filozoficzne i skłaniający do przemyśleń komentarz społeczny, wszystkie postacie zachowują sie w 100% in character . Co sie tyczy sir Patrick Stewarta to jest to z pewnością kreacja jego życia!

Pilot wspomniany pilot można zobaczyć TUTAJ!

Picard


W to pierwsze jeszcze bym Ci uwierzył, w to drugie - nie .

Czy to prawda, że Picard w serialu jest znowu Borgiem, ale ma dodatkowo 4 mechaniczne ręce i strzela laserem z oczu? Bo takie plotki do mnie dotarły. Uważam, że to genialny pomysł! A jakiej głębi dodaje tej postaci!

Dreamweb


Co to jest na tle głębi w jakie Braga wyposażył Seven:

#TeamOrville - jak zawsze - górą!

A i chciałem bardzo pochwalić ostateczny tytuł nadany nowemu serialowi. Niby można narzekać że znowu skrót STD i może się mylić z Discovery, ale tytuł "Star Trek: Dinotrek" jest dla mnie na tyle satysfakcjonujący, że przymykam oko na takie niuanse.

Dreamweb


Mamy i pierwsze promocyjne foto:

Bev bardziej przypomina mi Kelly z ORV niż siebie. Chyba że to jest Kelly. Z pomocą medycyny i po wymianie sztucznego serca na nowy model, JeanLuc mógłby dożyć jej czasów.

Dreamweb

A może Kelly to odmłodzona jakimś sposobem Bev, co by mogło tłumaczyć dlaczego raczej matkuje Edowi, niż widzi w nim równoprawnego partnera?

Przecież pisałem, że serial jest w 100% zgodny z kanonem więc...masz w zupełności racje! 😂 Locutus ożenił się tam z Królową Borga i wspólnie zaadoptowali Darth'a Vader - ostatecznie to też bardziej maszyna niż człowiek...

A tak już z pełną powagą - podobnie z serialem o Picardzie wcale różowo nie jest, nad czym osobiście nie rozpaczam:
Star Trek Picard in Trouble?

Picard


Oficjalne informacje, że nie tylko Picard series, ale i trzeciego sezonu DSC należy spodziewać się dopiero w roku 2021, zdają się to potwierdzać. Ale z drugiej strony takie tempo jest dobre, i uważam, że fani nie powinni poddawać ich presji (choćby pośredniej, kpiąc z odwlekania w czasie). Im dłużej będą myśleć nad nowymi Trekami, tym większa szansa, że wymyślą coś z sensem (a jeśli po drodze zdąży przytrafić się konsolidacja praw jeszcze... to już w ogóle cień nadziei się pojawia).

Tylko ciekawe jak to jest, że w latach 90-tych robili tych odcinków parędziesiąt rocznie (bo i często przy współistnieniu dwóch seriali), i dawało radę sporo z nich zrobić z sensem. Nie trzeba było czekać rok na natchnienie. Zresztą warto odnotować, że właśnie mieliśmy 26-ty odcinek DSC - a więc w kategoriach TNG doszliśmy w końcu do finału sezonu 1 "The Neutral Zone".

Dreamweb


Bo to inni ludzie byli, mam wrażenie, że sporo mądrzejsi... ;] (Choć jak patrzę na poziom ORV, mam wrażenie, że i im duch czasu się udzielił teraz...)