USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Star Trek / Discovery - dyskusja ze spojlerami ;)
 Strona:  ««  1  2  3  ...  10  11  12  13  14  15  16  »» 
Autor Wiadomość
Q__
Moderator
#421 - Wysłana: 14 Lis 2020 00:50:29 - Edytowany przez: Q__
Smok_Eustachy

Smok_Eustachy:
To czemu nie poszli w technologie grzybkową?

Oficjalne wyjaśnienie jest bodaj takie, że na wyraźne sugestie Spocka i Pike'a technologię tę utajnili, uznając ją za niebezpieczną, bo niby oba prototypy uległy zagładzie (Glenn faktycznie, Disco - tylko oficjalnie).

Smok_Eustachy:
I nikt inny tego nie wynalazł przez 1000 lat.

Bo - jako się już wiele razy rzekło - taki to z Kurtzmana scenarzysta* .

* W pewnym słynnym z bycia złym fanfiku Avengers Iron Man (w cywilu) przedstawia się słowami "jestem Tony Stark, playboy i milioner", i jest to** zabawne. Obawiam się jednak, że gdyby A.K. przedstawił się zdaniem "jestem Alex Kurtzman, geniusz i wizjoner", byłoby to jeszcze zabawniejsze...

** Choć nawiązuje do znanej sceny z filmu:
https://www.youtube.com/watch?v=4-ftbs8TppY
Seybr
Użytkownik
#422 - Wysłana: 14 Lis 2020 17:44:22
Madame Picard:
postaci prochu ani warp twórcy wymyślić nie chcą i nie umieją

Nawet nie uraczyli napędem FTL. Z drugiej strony napęd oparty na robaczkach działa z zasady podobnie jak FTL.
Zawsze można było by dopowiedzieć. Napęd ten ma małą wydajność, zużywa dużo surowców i ma mały skok.

Madame Picard:
a my byśmy padli z zachwytu nad genialnością tego pomysłu.

Jak by chciał leczyć dobrym alkoholem, powiedział bym czemu nie. Miałem ubaw, im dalej tym większe bzdury.

Madame Picard:
Kwestia niszczenia grzybni i jej mieszkańców przez skoki najwyraźniej poszła się paść.

Liczą na krótką pamięć a może grzybnia się przez te lata mocno odnowiła, nabrała odporności ?

Madame Picard:
A skąd wiesz, że on jest hetero?

Przeczucie. Zresztą nie przypominam sobie aby grał gejów. Pierwsza myśl, Carlos z Resident Evil, czy tam muzułmański wojownik z Mumii.

Madame Picard:
Ale tak, spodobał mi się, ja lubię starszych, interesują mnie mężczyźni a nie chłopcy

Męskim okiem, facet dobrze starzeje się.
Q__
Moderator
#423 - Wysłana: 14 Lis 2020 18:32:02 - Edytowany przez: Q__
Seybr

Seybr:
Przeczucie.

Które da się wesprzeć tym, iż nie słyszymy, by twórcy krzyczeli z dumą, że pokazują admirała-geja/biseksualistę.
mozg_kl2
Użytkownik
#424 - Wysłana: 15 Lis 2020 11:41:31
teraw
Użytkownik
#425 - Wysłana: 15 Lis 2020 12:16:55
Q__:
Które da się wesprzeć tym, iż nie słyszymy, by twórcy krzyczeli z dumą, że pokazują admirała-geja/biseksualistę.

Nawet jeśli twórcy chcą być bardzo pro LGBT i równościowi, to nie mogą bez konkretnego uzasadnienia zrobić wszystkich postaci nieheteronormatywnych, bo wyjdzie parodia.
Q__
Moderator
#426 - Wysłana: 15 Lis 2020 12:40:07 - Edytowany przez: Q__
mozg_kl2

mozg_kl2:
sezon-3-odcinek-5-recenzja

Typowe... Siennica chwali w zasadzie tylko występ Cronenberga, ale notę daje 6/10...

teraw

teraw:
Nawet jeśli twórcy chcą być bardzo pro LGBT i równościowi, to nie mogą bez konkretnego uzasadnienia zrobić wszystkich postaci nieheteronormatywnych

Zgoda... chyba, że przyjmą - jak to najprawdopodobniej zrobił McFarlane w ORV - tezę o wrodzonym biseksualizmie większości populacji, zakładając zarazem, że normy kulturowe przyszłości przestały kanalizować aktywność przeważającej części bi w kierunku czysto hetero.*

* Co części fandomu mogłoby się spodobać:
https://www.researchgate.net/publication/275951937 _Everybody's_Bi_in_the_Future_Constructing_Sexuali ty_in_the_Star_Trek_Reboot_Fandom
teraw
Użytkownik
#427 - Wysłana: 15 Lis 2020 12:59:18
Q__:
Zgoda... chyba, że przyjmą - jak to najprawdopodobniej zrobił McFarlane w ORV - tezę o wrodzonym biseksualizmie większości populacji, zakładając zarazem, że normy kulturowe przyszłości przestały kanalizować aktywność przeważającej części bi w kierunku czysto hetero.

Może i coś w tym jest. Mam tylko nadzieje, że tematy związków i romansów nie przysłonią serialu sci-fi o odbudowywaniu Federacji.
Q__
Moderator
#428 - Wysłana: 15 Lis 2020 16:40:12
teraw

teraw:
Mam tylko nadzieje, że tematy związków i romansów nie przysłonią serialu sci-fi o odbudowywaniu Federacji.

Trudno powiedzieć, zważywszy 1. na przeszłość sporej części scenarzystów, 2. fakt, że i znacznie lepsze DS9 w obyczajówkę ostro skręcało... Ale... bądźmy dobrej myśli, bo po co być złej .
Madame Picard
Moderator
#429 - Wysłana: 15 Lis 2020 18:01:47 - Edytowany przez: Madame Picard
Q__:
Spora część fanów miałaby mu jednak za złe, temu Kurtzmanu, gdyby odciął się od kanonicznych wątków Temporal Cold War

Ja myślę, że spora część fanów nie tylko z radością by powitała pogrzebanie wątku TCW, ale jeszcze by przywaliła go stutonowym głazem, żeby tylko nie wstał.

Ale na pewno fani mogliby mieć za złe, gdyby scenarzyści stworzyli nowy świat zupełnie nie przypominający Treka, bez znanych elementów, jak Gwiezdna Flota itp. (Kwestie, że to, co dostajemy, też Treka nie przypomina, proponuję chwilowo wziąć w nawias jako nie na temat )

Albo się goście biorą za Treka i piszą go jak trzeba, albo piszą nowy serial z zupełnie nowym światem. Tymczasem oni chcą osiągnąć jednocześnie jedno i drugie, a w efekcie nie wychodzi im ani jedno, ani drugie.

Q__:
ciągnie się jednak za nimi pewien bagaż - późnodwudziestoczterowieczne Dauntlessy używane do XXVI stulecia (minimum)

Od XXVI do XXXII minęło 600 lat, tyle co od teraz do bitwy pod Grunwaldem. Naprawdę przez taki czas świat może się trochę zmienić

Q__:
do ery tuż-przed-upadkiem postęp w niektórych dziedzinach był kosmetyczny...

Masz na myśli AND czy czasy Nemesis? Chyba że PIC, bo potem to już faktycznie tylko upadek pozostaje

Seybr:
Zresztą nie przypominam sobie aby grał gejów.

To tylko gej może grać geja?

teraw:
nie mogą bez konkretnego uzasadnienia zrobić wszystkich postaci nieheteronormatywnych, bo wyjdzie parodia

DISCO i tak wygląda jak parodia, więc taka wizja pasowałaby tam idealnie .
Q__
Moderator
#430 - Wysłana: 15 Lis 2020 18:29:50 - Edytowany przez: Q__
Madame Picard

Madame Picard:
Ja myślę, że spora część fanów nie tylko z radością by powitała pogrzebanie wątku TCW, ale jeszcze by przywaliła go stutonowym głazem, żeby tylko nie wstał.

Niewątpliwie, ale dla innych znów kanon - choćby mało lubiany - to kanon, czyli rzecz świnta. Zresztą... czy kontynuujący wątek TCW Horizon nie jest aby najczęściej oglądanym fanfilmem ST?

Madame Picard:
Albo się goście biorą za Treka i piszą go jak trzeba, albo piszą nowy serial z zupełnie nowym światem. Tymczasem oni chcą osiągnąć jednocześnie jedno i drugie, a w efekcie nie wychodzi im ani jedno, ani drugie.

To prawda.

Madame Picard:
Od XXVI do XXXII minęło 600 lat, tyle co od teraz do bitwy pod Grunwaldem.

Owszem... ale już od epoki Braxtona do czasów wybuchających kryształów znacznie mniej.

Madame Picard:
Masz na myśli AND czy czasy Nemesis? Chyba że PIC, bo potem to już faktycznie tylko upadek pozostaje

PIC sobie głowy nie zawracam, bo trudno mi o nim (wyjąwszy parę scen) myśleć wogle jak o Treku. Mam na myśli postęp pomiędzy XXIV wiekiem pokazanym w TNG/DS9/VOY, a XXIX stuleciem reprezentowanym przez USS Relativity (nieznacznie - w sumie - poprzedzającym czasy, w których, wedle Kurtzmana, dilit zaczął się kończyć*).

* Bo niby zaczał się kończyć wiek przed tym, zanim zaczął eksplodować...
kaimada
Użytkownik
#431 - Wysłana: 16 Lis 2020 09:02:40
No i kolejny odcinek, który gdyby wyciąć z niego Burnham i jej potrzebę zbawiania wszechświata w pojedynkę to... Nawet był to niezły epizod. No ale Michael cały czas jest w tym serialu, cały czas ciągnie jego poziom w dół, a skakanie przez grzybnię pondrugim sezonie jest absurdem...

W ogóle zastanawia mnie to czemu w każdym odcinku nabijają się z problemów Disco, np teraz wyśmiewając niesubordynację Burnham (uwaga Saru), czy jej wyskoki emocjonalne (uwaga Eli), ale mimo wszystko cały czas to samo powtarzają...
Dreamweb
Użytkownik
#432 - Wysłana: 16 Lis 2020 09:10:03
Madame Picard:
I znowu potwierdza się, że ta tysiącletnia przyszłość to lipa. Mają te same zabawki, tylko trochę bardziej wypasione.

Tak, to prawda. Z perspektywy serialu mogli równie dobrze skoczyć o 200 czy 300 lat do przodu, i dalej opowiadać tę samą historię. Ba, może nawet z większym sensem, bo wtedy nieco naturalniej wyglądałyby wątki takie jak np. tego statku z nasionami, który dziwnym trafem od prawie 1000 lat nadal istnieje, jeszcze przetrwał ten cały burn, admirał wie gdzie go szukać, i w ogóle to wygląda jakby go dopiero co zbudowali. Naciągane do poziomu absurdu. I jeszcze sam fakt istnienia tego statku jest traktowany jako coś tak oczywistego, że nikt się temu nie dziwi. Jakby u nas na co drugim parkingu stał jakiś 1000-letni powóz. Zresztą dużo większym sensem byłoby np. przenoszenie tych nasion co ileś lat na nowe jednostki, a nie trzymanie ich na statku-skansenie, który zresztą jest takim tylko pozornie.

Madame Picard:
Bezcennego dla całej Galaktyki banku nasion pilnuje jedna (JEDNA) rodzina - dwoje dorosłych z dwójką dzieci. Niesamowitym zbiegiem okoliczności DISCO przylatuje tuż przed tym jak jedyny ocalały z tej rodziny m kopnąć w kalendarz. Nie tydzień przedtem, nie tydzień po tym.

To tylko powiększa skalę tego absurdu. Owszem, i ST i fikcja ogólnie zna liczne przypadki "wygodnych fabularnie" zbiegów okoliczności, ale serio próbuję sobie przypomnieć coś równie naciąganego w całym ST jak ten cały statek i to co się nań dzieje, i nie mogę...

Madame Picard:
Geniusz Burnham przekracza granice światów

Mi już ręce opadły... Fakt że ten serial to grafomański poemat na jej cześć już stał się tak zabawny, że zaczynam się zastanawiać czy to zamierzona autoparodia. Kto najlepiej pokieruje misją? Michasia. Kto najlepszy do rozmowy z umierającym Barzaninem? Michasia. I jeszcze na bis mowa pochwalna w wykonaniu Nhan.

Madame Picard:
Ja myślę, że spora część fanów nie tylko z radością by powitała pogrzebanie wątku TCW, ale jeszcze by przywaliła go stutonowym głazem, żeby tylko nie wstał.

Q__:
Niewątpliwie, ale dla innych znów kanon - choćby mało lubiany - to kanon, czyli rzecz świnta.

Zaraz zaraz, ale czy konkluzja ENT Storm Front nie była taka, że temporalna zimna wojna uległa wymazaniu?
Seybr
Użytkownik
#433 - Wysłana: 16 Lis 2020 15:14:42
Madame Picard:
To tylko gej może grać geja?

Są aktorzy, którzy nie godzą się na pewne role, w tym wypadku może być postać będąca gejem.
teraw
Użytkownik
#434 - Wysłana: 16 Lis 2020 20:02:06
Seybr:
Są aktorzy, którzy nie godzą się na pewne role, w tym wypadku może być postać będąca gejem.

W 2020 roku aktor w USA, który stwierdzi, że nie będzie grał geja nie będzie grał już nic.
Q__
Moderator
#435 - Wysłana: 16 Lis 2020 20:02:12 - Edytowany przez: Q__
kaimada

kaimada:
W ogóle zastanawia mnie to czemu w każdym odcinku nabijają się z problemów Disco, np teraz wyśmiewając niesubordynację Burnham (uwaga Saru), czy jej wyskoki emocjonalne (uwaga Eli), ale mimo wszystko cały czas to samo powtarzają...

Mam wrażenie, że liczą, iż tym sposobem zjednają sobie sympatię widzów ("pośmiejmy się razem") a pisać inaczej zwyczajnie nie potrafią. Takie branie w nawias autoironii własnych kiksów nie jest zresztą niczym nowym:
http://www.startrek.pl/forum/index.php?action=vthr ead&forum=5&topic=3902&page=0#msg290927

Dreamweb

Dreamweb:
Zaraz zaraz, ale czy konkluzja ENT Storm Front nie była taka, że temporalna zimna wojna uległa wymazaniu?

Nie jest to takie jednoznaczne. Danielsowe słowa o wymazaniu dotyczą bezpośrednio działań Voska:

DANIELS: It's quite a sight. The timeline's resetting itself. You did it. Vosk is dead. He didn't make it back. All of the damage he caused, it never happened.

Chwilę później mamy - owszem - taką wymianę zdań:

ARCHER: Well, I don't want it. I want you to leave me and my crew alone. We're done with you and your damn Temporal Cold War.
DANIELS: It's coming to an end because of what you did. You have no idea how many lives you've saved.


Ale tu już słyszymy o kończeniu się wojny tylko. Zresztą - jak wiemy - niektórzy interpretują całą rzeczywistość ENT i wyjściową rzeczywistość DISCO jako pochodne tej wojny (twierdząc, że w oryginalnej linii czasu ani Archer, ani - tym bardziej - Burnham takiej roli nie odgrywali), co by znaczyło, że jednak spore ślady zostawiła.

Madame Picard
Seybr
teraw

Teraz jest chyba moda, że gejów "wolno" grać tylko gejom, bo kto inny niby wiernie ich nie przedstawi. IMHO moda głupia, ale...
Madame Picard
Moderator
#436 - Wysłana: 16 Lis 2020 21:15:05 - Edytowany przez: Madame Picard
Q__:
ale już od epoki Braxtona do czasów wybuchających kryształów znacznie mniej.

To nadal jest jakieś 300 lat. A poza tym dlaczego czasy Braxtona uważasz za chylenie się Federacji ku upadkowi?

Dreamweb:
Z perspektywy serialu mogli równie dobrze skoczyć o 200 czy 300 lat do przodu, i dalej opowiadać tę samą historię. Ba, może nawet z większym sensem

Zdecydowanie z większym sensem. Przyszłość w skali 200-300 lat, jak w Treku, jest jeszcze jakoś wyobrażalna, a tysiąc to już słabiej. Równie dobrze mogliby sobie skoczyć o 10 tysięcy lat albo i 10 milionów lat, byłoby to tak samo abstrakcyjne.

Q__:
We're done with you and your damn Temporal Cold War.

Amen.

Q__:
niektórzy interpretują całą rzeczywistość ENT i wyjściową rzeczywistość DISCO jako pochodne tej wojny

Według mnie (i nie jestem tu odosobniona) ENT, Disco, początkowy Abrams to alternatywna linia czasu zapoczątkowana przez Borga w FC. Dla uproszczenia przyjmuję, że Picard&Co. wrócili do "swojej" linii czasu, w której nikt o Archerze, Robau ani zwłaszcza o Burnham nic nie słyszał

Q__:
Teraz jest chyba moda, że gejów "wolno" grać tylko gejom, bo kto inny niby wiernie ich nie przedstawi.

Aż się boję kto zagra pedofilów i sadystycznych morderców na tle seksualnym
Q__
Moderator
#437 - Wysłana: 16 Lis 2020 21:32:39 - Edytowany przez: Q__
Madame Picard

Madame Picard:
A poza tym dlaczego czasy Braxtona uważasz za chylenie się Federacji ku upadkowi?

Nie tyle czasy Braxtona, ile następujący po nich wiek, w którym - wedle Kurtzmana - dilit zaczął się wyczerpywać, co było początkiem końca.

Madame Picard:
Według mnie (i nie jestem tu odosobniona) ENT, Disco, początkowy Abrams to alternatywna linia czasu zapoczątkowana przez Borga w FC. Dla uproszczenia przyjmuję, że Picard&Co. wrócili do "swojej" linii czasu, w której nikt o Archerze, Robau ani zwłaszcza o Burnham nic nie słyszał

Zdaje się, że jest to najlepsza dla wszystkich - paradoksalnie nawet dla A.K. i spółki - wykładnia. Choć Robau akurat i oryginalnej linii czasu wstydu by nie przynosił (pewnie dlatego słyszymy o nim w "Prelude to Axanar").

Madame Picard:
Aż się boję kto zagra pedofilów i sadystycznych morderców na tle seksualnym

To jeszcze pół biedy - pewno w stosownych zakładach odosobnienia kandydaci na gwiazdy się znajdą. Ale pojawia się poważniejsze pytanie: jak skłonić nie dających się ustabilizować schizofreników, którzy oczywiście zagrają nie dających się ustabilizować schizofreników, do trzymania się scenariuszy?

Dreamweb
Madame Picard

Dreamweb:
Z perspektywy serialu mogli równie dobrze skoczyć o 200 czy 300 lat do przodu

Madame Picard:
Zdecydowanie z większym sensem.

Czyli zgadzamy się wszyscy, bo pisałem to samo zestawiając AND z DSC .
Picard
Użytkownik
#438 - Wysłana: 18 Lis 2020 11:46:31 - Edytowany przez: Picard
Madame Picard:
O ja prdl...

Madame Picard:
Przyznam, że mój mąż zasnął sobie słodko od tej trillskiej metafizyki i spał na scenie z bankietem, szczęśliwie nieświadom tego, co się dzieje, a ja nie miałam sumienia go budzić. Niestety obudził się na sam koniec odcinka i bardzo tego żałował.

O pier...to jest moja generalna reakcja na współczesną Amerykańską pop-kulturę i na pseudo-Treka w szczególności. Tylko pytanie po co Wy sobie to robicie? Po co męczyć się oglądając coś czego się nie lubi - nawet ironicznie -, po co marnować na to czas i pieniądze? Ja ju z z dawien dawna dałem sobie spokój i jestem z tego powodu ciut spokojniejszy i odrobinę szczęśliwszy, Ale nie bójcie się; wydaje się, że Elon Musk ma racje co do sztucznej inteligencji; już teraz maszyny są mądrzejsze od ludzi, brakuję tylko by osiągnęły samoświadomość i nas powibijom przejmując władzę nad Ziemią i w końcu będzie święty spokój!

Madame Picard:
A z innych spraw. Jak każdy porządny fan Treka lubię, cenię i popieram różnorodność. To piękna wartość i popieram ją obiema rękami. Ale czy w załodze nie mógłby pojawić się chociaż jeden biały, heteroseksualny, binarny ludzki mężczyzna? Tak dla odmiany?

A mnie to całe diversity, samo w sobie, ani ziębi ani parz; nie wydaje się mi aby pokazywanie mniejszości na dużym bądź małym ekranie zmieniło zdanie jakiegokolwiek rasisty, a jeśli przedstawiciele mniejszości naprawdę potrzebują fikcyjnych postaci aby się dowartościować to szczerze im współczuje bo to znaczy, że zarówno ich samoocena jaki i ich postrzeganie rzeczywistości jest bardzo zaburzone. Ostatecznie istnieje w rzeczywistości wiele przedstawicieli mniejszości etnicznych, religijnych, seksualnych itp., którzy osiągnęli w życiu coś wielkiego i mogli by służyć za przykład. Natomiast diversity w wydaniu lewackim zwyczajnie mnie irytuje. To taki Kolektyw Borga; każdy inaczej wygląda ale myśli i reaguje tak samo; taka mentalność mrówczego kopca gdzie jest jeden zbiorczy umysł dążący do jednego celu... i to po trupach! Jak mówię czego spodziewasz się po obecnych zachodnich ,,artystach", którzy tak naprawdę są lewicowymi aktywistami - nawet Anne Boleyn przerobili na Murzynkę:
https://boundingintocomics.com/2020/10/30/historic al-figure-anne-boleyn-gets-race-swapped-in-channel -5s-upcoming-miniseries/

Ostatecznie, Kopernik tez była kobieta!

Seybr:
Już tacy byli w historii świata, którzy chcieli stworzyć na nowo upadłe mocarstwa.
Federacja a raczej resztki, gdzieś istnieją i zakładam że nie jest to żadne mocarstwo, tylko zbieranina żyjąca gdzieś na zadupiu galaktyki.

Wysiłki z góry skazane na niepowodzenie. Czy kiedykolwiek udało się wskrzesić umarłe Imperium? Jeśli mnie pamięć nie myli, to nie. Ale nie ma nie ma strachu; maszyny i tak nasz wszystkich za jakiś czas wybiją i nie będzie już prób wskrzeszenia jakichkolwiek imperiów...
USS Bij
Użytkownik
#439 - Wysłana: 18 Lis 2020 22:55:29 - Edytowany przez: USS Bij
Ja ten sezon odbieram tak:

.
kaimada
Użytkownik
#440 - Wysłana: 18 Lis 2020 23:36:44
Picard
W temacie upadłych imperiów to zależy co rozumiemy przez upadek, odnowienie i ile czasu ma być upadłe.
No bo czy upadek Cesarstwa Niemieckiego, a następnie stworzenie III Rzeszy nie może być uznane za taki przykład? Albo losy Rosji po upadku Imperium Rosyjskiego? Ile znaczą dziś Chiny, ile znaczyły 50 lat temu, a ile 500?
Q__
Moderator
#441 - Wysłana: 19 Lis 2020 00:04:03
Picard

Picard:
jeśli przedstawiciele mniejszości naprawdę potrzebują fikcyjnych postaci aby się dowartościować to szczerze im współczuje bo to znaczy, że zarówno ich samoocena jaki i ich postrzeganie rzeczywistości jest bardzo zaburzone

Nie tak dawno płakałeś, że jeśli nie ma białego chłopa na ekranie, to nie masz z kim się utożsamiać, więc jak to w końcu jest?

Picard:
Czy kiedykolwiek udało się wskrzesić umarłe Imperium?

Hmm, Imperium Romanum i Heiliges Römisches Reich?

USS Bij

USS Bij:
Ja ten sezon odbieram tak

Jak nie patrzeć na fabułę, a tylko na obrazki, to można się cieszyć, że dostaliśmy nową epokę w dziejach GF, z nowymi mundurami i dekoracjami. Inna sprawa, że nie wiadomo czym - poza skurczeniem GF i UFP - ma się różnić od starych...
Seybr
Użytkownik
#442 - Wysłana: 19 Lis 2020 17:59:30
Picard:
Jeśli mnie pamięć nie myli, to nie.

Ja sobie też nie przypominam.
kaimada
Użytkownik
#443 - Wysłana: 20 Lis 2020 09:19:37
Nie mogę z misją zbawiania świata przez Burnham... Federacja sobie funkcjonuje od Wybuchu od lat, ale dopiero Michael jest w stanie wpaść na trop poznania powodu tego zdarzenia i naprawienia świata... Cała Federacja nie mogła zrobić nic, ale przyleciała Michael sprzed 1000 lat i ... Toż ona jest potężniejsza niż Herkules Hunt...
Q__
Moderator
#444 - Wysłana: 20 Lis 2020 12:28:30 - Edytowany przez: Q__
Seybr

Seybr:
Ja sobie też nie przypominam.

To rzuć okiem, co napisałem post wyżej. Albo zajrzyj pod link:
https://en.wikipedia.org/wiki/Succession_of_the_Ro man_Empire

kaimada

kaimada:
Toż ona jest potężniejsza niż Herkules Hunt...

Mówisz, że zaraz i jej dopiszą jakieś boskie pochodzenie?
Smok_Eustachy
Użytkownik
#445 - Wysłana: 20 Lis 2020 12:39:31
Przerwałem oglądanie więc nie wiem. Na zeszłym odcinku przerwałem w momencie jak Michasia zaczęła pouczać o epidemii
Q__
Moderator
#446 - Wysłana: 20 Lis 2020 13:48:58 - Edytowany przez: Q__
Smok_Eustachy

Smok_Eustachy:
Przerwałem oglądanie

Trochę żałuj, mógłbyś zobaczyć jak Michaśka dostaje po nosie (mimo wszelkich swoich mesjańskich zasług)*:
https://www.youtube.com/watch?v=hPKg5lBvwm0
Choć i statkiem-transformerem (technologia Prometheusa do sześcianu) mógłbyś sobie oczy skaleczyć, i chłopem co obrywa w klatę z broni energetycznej, ale żyje:
https://www.youtube.com/watch?v=UvI8sGSyFb8

* Nawiasem: b. dobrze podsumował tę scenę jeden z bywalców IMDB:

'Let me punish you, Michael, for disobeying orders, but I'm gonna cry about it because I love you so deeply'
https://www.imdb.com/review/rw6288597/
teraw
Użytkownik
#447 - Wysłana: 20 Lis 2020 20:48:30
Na początek odcinka upgrade sprzętu. Dobrze, bo latanie skansenem byłoby niezamierzoną parodią. Dobrze też, że podsumowali to w dwóch scenach a nie zrobili z tego odcinka.
Z upgradeu wynika niestety inna rzecz. Teleportujący się po statki Linus. Gag na poziomie przedszkola. Żenujący, a nie śmieszny. Do tego jak to często bywa z najmniej podobnego do człowieka obcego robi się debila, co można uznać za rasistowskie; skoro nie można zrobić idioty z Murzyna, to zróbmy z kosmity.
Samodzielna, wariacka i do tego udana akcja odbicia niewolników z obozu pracy w stylu Kirka, jak najbardziej wpisuje się zarówno w postać Michaliny, jak i w kanon Treka.
Konflikt między łańcuchem dowodzenia a samowolką motywowaną dobrymi chęciami znany od zawsze, omawiany multum razy. Decyzja Saru o zdjęciu Michasi ze stanowiska to jedyna, jaka mogła zapaść. W końcu jednym z podstawowych zadań XO jest dbanie o dyscyplinę załogi, więc ktoś z upodobaniem do kowbojskiej dyplomacji się na to stanowisko nie nadaje.
Statek-transformer wpisuje się w tą samą stylistykę, co oddzielne gondole, które dostał Discovery, więc w kanonie jak najbardziej się mieści. Estetyka takiego rozwiązania odcina się od wcześniejszych Treków, ale w końcu musieli jakoś zaakcentować rozwój technologii przez te stulecia, które przeskoczyli.
Q__
Moderator
#448 - Wysłana: 20 Lis 2020 21:20:18 - Edytowany przez: Q__
teraw

teraw:
Decyzja Saru o zdjęciu Michasi ze stanowiska to jedyna, jaka mogła zapaść.

Ano. Kelpiański kapitan dopiero musi wyrobić sobie reputację w nowej epoce (w której w dodatku przebywa - jak się dowiedzieliśmy - nielegalnie). Nie ma (jeszcze) pozycji Kirka, Picarda czy późnego Sisko, która pozwoliłaby mu bronić swojego człowieka do upadłego. Przy czym jednak nie wiem czy - wbrew przedramatyzowanemu opakowaniu - on jej tym przysługi nie robi, odejdą jej rutynowe obowiązki XO, będzie mogła skupić się na poszukiwaniu przyczyn Burnu.

(Nawiasem: po raz kolejny widzimy jak Michaśkę reguły duszą. Gracz zespołowy z niej żaden, powinna dostać funkcję pozwalającą się jej wyżyć w roli loose cannona. W Sekcji 31 czy cuś .)

teraw:
Statek-transformer wpisuje się w tą samą stylistykę, co oddzielne gondole, które dostał Discovery

Prawda, ale choć jest to logiczna konsekwencja tego, co widzieliśmy w scenie przylotu naszych bohaterów do aktualnej kwatery głównej GF (a poniekąd i wspomnianego patentu z VOY), a logiczne konsekwencje wypada w obecnym Treku tym bardziej docenić, że stanowią rzadkość, to strasznie głupio to wygląda...

Swoją drogą: skoro statek załogantom Disco podrasowali, czemu nie dali im nowych mundurów (zwł. że nie chcą przecież nikomu świecić w oczy ich pochodzeniem)? (Tym bardziej, że te nowe są przecież ładniejsze...)
Madame Picard
Moderator
#449 - Wysłana: 20 Lis 2020 22:15:24
Odcinek raczej z tych lepszych, akcja toczyła się w miarę płynnie, z dobrym tempem, ze stężeniem głupot nie przekraczającym średniej discowej. Mój mąż nie zasnął, a to coś znaczy. I w ogóle byłoby wszystko pięknie ładnie, gdyby twórcy powstrzymali swój zapał w kreowaniu Burnham na nadgenialną i hiperbohaterską wszechgwiazdę multiświatów.
Najpierw została personifikacją wolności wiodącej lud na barykady, bo przecież ci więźniowie syndykatu oriońskiego sami nie zdołaliby ani zmobilizować się do buntu, ani go przeprowadzić. Ale oto poprowadzi ich do boju wyzwolicielka z okowów, niespalona, matka smoków, zrodzona z burzy... a nie, coś pokręciłam
Potem zaś nasza heroina zadziwiła swoim geniuszem tego przystojnego admirała, bo przecież dopiero ona wpadła na pomysł, że może przyczyny Burnu warto by wyjaśnić, oraz oczywiście jak to należy zrobić. Aż mi było szkoda tego admirała, jak musiał robić baranią minę mówiącą: ach, no przecież! Cóż za wybitny umysł, my bez jej światłych rad jako te dzieci we mgle. Czy naprawdę, jak już się pojawił biały mężczyzna, być może nawet hetero, to musi robić za przygłupa?
Na końcu pojawił się drobny zgrzyt, ale była to taka pluszowa połajanka, Saru prawie płakał, jak degradował. W następnym odcinku albo swoją decyzję odszczeka, albo Burnham wykorzysta swoją nową sytuację, aby znów porażać otoczenie swoimi kongenialnymi konceptami.

teraw:
Gag na poziomie przedszkola. Żenujący, a nie śmieszny.

Istotnie Disco robi się naprawdę upiorne, gdy chcą być... hm, zabawni...
teraw
Użytkownik
#450 - Wysłana: 20 Lis 2020 23:27:22
Q__:
Przy czym jednak nie wiem czy - wbrew przedramatyzowanemu opakowaniu - on jej tym przysługi nie robi, odejdą jej rutynowe obowiązki XO, będzie mogła skupić się na poszukiwaniu przyczyn Burnu.

I raczej tak będzie. Podobna sytuacja miała miejsce, jak Kirk się cieszył jak go zdegradowali z admirała na kapitana i przesadzili zza biurka z powrotem na mostek.
 Strona:  ««  1  2  3  ...  10  11  12  13  14  15  16  »» 
USS Phoenix forum / Star Trek / Discovery - dyskusja ze spojlerami ;)

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!