USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Star Trek / Discovery - dyskusja ze spojlerami ;)
 Strona:  ««  1  2  3  ...  10  11  12  13  14  15  16  »» 
Autor Wiadomość
Dreamweb
Użytkownik
#361 - Wysłana: 30 Paź 2020 14:48:42
Ten napęd sporowy taki super utajniony, a Stamets zdradza wszystkie jego szczegóły dopiero poznanemu dzieciakowi, w dodatku w świecie, w którym dilithium to towar luksusowy i niejeden gotów zabić za zdobycie alternatywnej technologii podróżowania, i to tak szybkiego...

A i na deser dorzuca tejże obcej osobie, że pochodzą z przeszłości - mówiąc to w świecie, który zakazał podróży w czasie. W tle zaś gra wesoła muzyczka, sugerująca że cała ta scena to taka komedyjka, bo Stamets złapał owego dzieciaka na myszkowaniu i teraz mu nauki daje...

Taaa...

Aha, i odłączenie się Ziemi od Federacji znowu krzyczy: Brexit, Brexit, Brexit. Widać temat lubiany ostatnio nie tylko przez komiksowy ORVILLE.
Q__
Moderator
#362 - Wysłana: 30 Paź 2020 15:23:52 - Edytowany przez: Q__
Dreamweb

Dreamweb:
Ten napęd sporowy taki super utajniony

Utajniony w XXIII wieku i później, ze względu na zamieszanie z Control, teraz - czyt.: w XXXII stuleciu - już nie.
teraw
Użytkownik
#363 - Wysłana: 30 Paź 2020 16:30:46
Młoda dziewczyna z symbiontem, za to bez żadnego przygotowania. Ezri, to ty?
Q__
Moderator
#364 - Wysłana: 30 Paź 2020 16:36:17
teraw

No, fajnie by było gdyby się okazało, że to kolejna Dax, a tu nie, nic z tego...
teraw
Użytkownik
#365 - Wysłana: 30 Paź 2020 17:19:52
Z Dax by się nie połapali z kanonem. Już w DS9 naciągali spójność wydarzeń. Ale sama postać i sytuacja to kalka z Ezri. No i w TNG pokazali, że człowiek może być nosicielem tylko tymczasowo, więc czuję buraka.
Q__
Moderator
#366 - Wysłana: 30 Paź 2020 17:25:22
teraw

teraw:
No i w TNG pokazali, że człowiek może być nosicielem tylko tymczasowo, więc czuję buraka.

Akurat przyjęcie założenia, że przez tyle wieków znaleźli jakiś sposób uzgadniania biochemii czy dopasowywania fizjologii nie wymaga aż tak wielkiego wysiłku interpretacyjnego.
teraw
Użytkownik
#367 - Wysłana: 30 Paź 2020 20:57:01
Z tym, że ona ma tego symbionta po cichu, więc raczej nie wszywali jej go na akademii medycznej.
Smok_Eustachy
Użytkownik
#368 - Wysłana: 31 Paź 2020 00:07:06
Mam jedno do powiedzenia. Zgadnijcie co.
Dreamweb
Użytkownik
#369 - Wysłana: 31 Paź 2020 00:21:43
Q__:
Utajniony w XXIII wieku i później, ze względu na zamieszanie z Control, teraz - czyt.: w XXXII stuleciu - już nie.

OK tamta przesłanka odpadła, czyli teraz można pierwszej osobie z brzegu podawać na talerzu szczegóły swojej technologii, i to w sytuacji gdy podróż z nadświetlną jest luksusem... Tyle osób się czepiało Archera, a on w jednym odcinku nie chciał zdradzić obcemu nawet nazwy swojej broni podręcznej, nie mówiąc o tym jak działa...
Q__
Moderator
#370 - Wysłana: 31 Paź 2020 03:10:00
teraw

teraw:
więc raczej nie wszywali jej go na akademii medycznej.

Taka wiedza medyczna mogła przez tyle wieków zejść pod strzechy. (Kojarzy się poniekąd automatyczne ambulatorium z AND i cuda jakich dokonywało. Oni przed tym upadkiem mogli mieć podobne we wszystkich domach. W niektórych mogły przetrwać.)

Smok_Eustachy

Smok_Eustachy:
Zgadnijcie co.

Pewno zwrot niecenzuralny, za to nośny politycznie ostatnio, skierowany do twórców...

Dreamweb

Dreamweb:
teraz można pierwszej osobie z brzegu podawać na talerzu szczegóły swojej technologii, i to w sytuacji gdy podróż z nadświetlną jest luksusem...

Coś mi się zdaje, że oni mogą chcieć celowo rozpropagować grzybową technologię, licząc, że doprowadzi to (na staromarksistowskiej zasadzie podążania nadbudowy za bazą) do odbudowy UFP (jak zacznie się latanie i regularne kontakty międzyukładowe, pojawi się potrzeba ustanowienia regulujących to wszystko zasad, a stare, Federacyjne, są przecież najlepsze, wystarczy wyjąć je - wraz z flagami - z lamusa).
Smok_Eustachy
Użytkownik
#371 - Wysłana: 31 Paź 2020 03:32:20
Romulanie nie używali chyba tej technologii u siebie? Czy szczenarzyści kontaktują na tyle, żeby zakumać że Federacja to mały kawałek Galaktyki i poza nią jest życie? Jest Borg kufnia, jest Q, jest środek Galaktyki, są ci z zadkami na głowie? Romulanie.
Q__
Moderator
#372 - Wysłana: 31 Paź 2020 03:35:44 - Edytowany przez: Q__
Smok_Eustachy

Plan jest taki, że Federacja obejmie z czasem całą Galaktykę, albo i kilka (ew. zmieniając po drodze nazwę - vide Alliance ze STO, Unia z ORV i Commonwealth z AND). Bohaterowie, nie tylko w DISCO, ale i jeszcze u G.R. są misjonarzami tej idei.
Dreamweb
Użytkownik
#373 - Wysłana: 31 Paź 2020 09:28:40
Smok_Eustachy:
Romulanie nie używali chyba tej technologii u siebie? Czy szczenarzyści kontaktują na tyle, żeby zakumać że Federacja to mały kawałek Galaktyki i poza nią jest życie?

Otóż to, trochę się wierzyć nie chce, że nikt nie opracował, a właściwie dopracował, przez te 900 lat metod alternatywnych, nie wymagających kryształów. Np. budowania sztucznych wormhole'i gdzie chcemy i dokąd chcemy (a przecież były z tym próby federacyjne w DS9 Rejoined, i Borg takie rzeczy też robił). Albo transporterów przenoszących na gigantyczne odległości (a w Kelvin timeline to było możliwe już w czasach Discovery ). Owszem wspomniany jest quantum slipstream, jako również niedostępny, oraz żagle, jako zbyt wolne - obie technologie znane już wieki wcześniej. Scenarzyści niestety trochę tu polegli, nie umiejąc zaskoczyć nowościami i pokazując nam przyszłość nie tak odmienną od tego, co widzieliśmy wcześniej w wiekach XXIII i XXIV.

Inna sprawa: Book i jego statek (i kot) są przeniesieni przez Discovery do innego kwadrantu (pada to w dialogu). Czyli do alfy, pewnie z bety (tam szukali Terralysium). Po czym jest puszczony własną drogą, z czego wydaje się być zadowolony. OK, tylko tam miał załatwioną te fuchę kuriera itd., a tu co? Będzie latał i szukał pracy, aż mu się (cenne przecież) paliwo skończy?
Q__
Moderator
#374 - Wysłana: 31 Paź 2020 11:36:11 - Edytowany przez: Q__
Dreamweb
Smok_Eustachy

Smok_Eustachy:
Romulanie nie używali chyba tej technologii u siebie?

Dreamweb:
Otóż to, trochę się wierzyć nie chce, że nikt nie opracował, a właściwie dopracował, przez te 900 lat metod alternatywnych, nie wymagających kryształów.

Jak od strony technologicznej - która po nocy mi umknęła - to bierzecie, to tak, jest to b. naiwne (mówiąc najłagodniej). Nawet jeśli przyjąć, że Romulanie wstąpili w międzyczasie do UFP i przeszli na federacyjne metody warpowania (czyt. M/AM i dilit), powinni zachować jakieś schematy swoich starych technologii bazujących na Osobliwościach, i użyć ich potem do odbudowy całej Federacji, lub choć swojego Imperium.

Rezygnacja ze slipstreamu (nawiasem: czy on nie wymagał reaktora M/AM?) - choć chyba logiczna w świetle nawiasowego - też wydaje się wprowadzona bo tak, "bo chcemy różnić się od Andromedy" (i - oczywiście - bo bohaterowie mają mieć ciężko... do czasu).

Dreamweb:
Po czym jest puszczony własną drogą, z czego wydaje się być zadowolony. OK, tylko tam miał załatwioną te fuchę kuriera itd., a tu co? Będzie latał i szukał pracy, aż mu się (cenne przecież) paliwo skończy?

Może ci kurierzy - mimo wiadomych limitów dostępnych prędkości - stanowią siatkę pangalaktyczną, i Book wie, że tu również mają swoje struktury, w które gładko się wpasuje?
Seybr
Użytkownik
#375 - Wysłana: 31 Paź 2020 18:25:02
Dreamweb:
i to tak szybkiego...

Mało takich naiwnych sytuacjiw w Treku ?

Dreamweb:
myszkowaniu i teraz mu nauki daje...

Może trafił na kobiecą wersję siebie ? Z drugiej strony to on chyba związku robią za kobietę.

Smok_Eustachy:
Romulanie nie używali chyba tej technologii u siebie

Romulańska technologia mogła zostać adoptowana do celów Federacji. Raczej opierali się na podobnym silniku WARP.

Smok_Eustachy:
Jest Borg kufnia

Borg też mógł się wysadzić. Zresztą mogła istnieć jakaś wojna i ktoś się nie pieprzył i wpuścił coronkę w formie cyfrowej i biologicznej.

Smok_Eustachy:
jest Q

Leczy kaca od wieków.
Q__
Moderator
#376 - Wysłana: 31 Paź 2020 20:13:05 - Edytowany przez: Q__
Seybr

Seybr:
Raczej opierali się na podobnym silniku WARP.

Prawdopodobne, ale o ile Federacja używała do zasilania tych silników reakcji materii z antymaterią (do cedzenia tej ostatniej, w roli swoistego sitka więc, służyły kryształy dilitu*), o tyle Romulanie energię dla nich czerpali z Osobliwości (najpewniej kugelblitzów), tym samym sitek nie potrzebując.

* http://www.startrek.pl/forum/index.php?action=vthr ead&forum=3&topic=3613&page=0#msg330361
Smok_Eustachy
Użytkownik
#377 - Wysłana: 31 Paź 2020 22:07:14
W wojnie Borga z Federacją raczej stawiem na Borga
Q__
Moderator
#378 - Wysłana: 31 Paź 2020 22:25:25 - Edytowany przez: Q__
Smok_Eustachy

Logika tak podpowiada, sposób ukazania tych konfrontacji w poszczególnych odsłonach Treka - juz niekoniecznie.

Nawiasem: warto wspomnieć, że według scenariusza AND Borg upadek Federacji przetrwał, choć potem - za sprawą Hunta - przeżył ostrą rewolucję wewnętrzną. I w tej zreformowanej formie był jedną z frakcji, których istnienie gwarantowało nastanie tzw. Perfect Possible Future (walka o ukształtowanie której miała się zazębiać z ENTkowym wątkiem Zimnej Wojny Temporalnej), a następnie jednym z filarów rozszerzonej-po-odrodzeniu Federacji* - kłania się "Coda".

* Żeby Ci było miło, dodam, że kolejną z takich sił miał być kościół wayistowski (czyli - z grubsza - taoistyczno-chrześcijański) reva Bema i zbudowana wokół niego teokracja.
Seybr
Użytkownik
#379 - Wysłana: 1 Lis 2020 11:44:23
Smok_Eustachy:
W wojnie Borga z Federacją raczej stawiem na Borga

Tu nie był bym taki pewien. Pamiętaj, że Federacja miała drugie oblicze. W sytuacji maksymalnego zagrożenia mogli użyć sił Sekcji 31. Federacja schowała sumienie do kieszenie i kazali zniszczyć Borg. Podobna sytuacja była w nBSG. Gdyby użyli wirusa, bitwa po między resztkami ludzkości a cylonami skończyłaby się szybciej.
Jaki problem wysłać uśpioną koronkę, która przez kilka lat będzie się kopiować i aktywuje się o określonym czasie. W przypadku Borg ja bym tak postanowił.
Smok_Eustachy
Użytkownik
#380 - Wysłana: 1 Lis 2020 15:02:32
trza ją mieć. Po drugie Federacja się broniła a nie atakowała Borga frontalnie.
Seybr
Użytkownik
#381 - Wysłana: 1 Lis 2020 16:51:50
Smok_Eustachy:
Po drugie Federacja się broniła a nie atakowała Borga frontalnie.

Mówimy o czasach, gdzie nie sięga scenariusz a jest już wyobraźnia. Zawsze się znajdzie jakiś wariat, który zaatakuje, przekona do obrony w postaci ataku lub cichego sabotażu o którym pisałem.
Q__
Moderator
#382 - Wysłana: 1 Lis 2020 17:51:01
Smok_Eustachy

Smok_Eustachy:
Federacja się broniła a nie atakowała Borga frontalnie.

Tylko dlatego, że Picard postawił się Nechayev (vide "I, Borg"*).

* Tu też, jak w nBSG i DS9 w grę wchodziło użycie wirusa, tylko innego typu. (W AND znów skutecznie zaatakowali Kolektyw, zwany tam Konsensusem, memem wolności.)
mozg_kl2
Użytkownik
#383 - Wysłana: 2 Lis 2020 13:10:29
Q__
Moderator
#384 - Wysłana: 2 Lis 2020 13:36:09 - Edytowany przez: Q__
mozg_kl2

mozg_kl2:
Mandalorian robisz to zle panie kurtzman

Jak to napisałeś, to zacząłem się zastanawiać czy faktycznie pójście w postfederacyjną postapokalipsę nie jest przypadkiem kurtzmanową próbą ścigania się z Mandalorianinem, gdzie mamy swego typu postapokalipsę postimperialną...

Co do zarzutów Siennicy...
mozg_kl2:
sezon-3-odcinek-3-recenzja

Z łzawością ma rację, ale dzIwne, że dopiero teraz mu ona przeszkadza, w końcu jest obecna w DSC od dość dawna (i tu przyznam, że miejscami - "Obol...", pogrzeb Airiam - nawet ten styl lubię, choć dostrzegam jego wady).
Z idealizmem Saru - trochę racji też ma, przy czym scenarzyści sami to sobie zrobili. Roddenberry i Wolfe dali Huntowi najpotężniejszą zabawkę w trzech galaktykach, więc mógł (a nawet musiał - z taką potęgą w rękach zbyt łatwo zostać tyranem lub ściganym przez wszystkich zbójem, jeśli się nie ma samokontroli) pozostawać idealistą, kelpiański kapitan, natomiast, w świecie, w którym z jednej strony ma niby najszybszy statek, z drugiej jednak, w wielu aspektach wszyscy przerastają go posiadanymi - o tysiąclecie lepszymi - technologiami, został wrobiony w dość idiotyczną sytuację.

(Mando, co zabawne, bliżej do Dylana, bo - co prawda - jego statek to złom, ale - przynajmniej jak dotąd* - jest największym wymiataczem ze wszystkich obecnych w - pokazującym dość wąski wycinek OG - kadrze, mającym w dodatku silne Mocą dziecko przy boku, i - okazjonalnie - lojalnych kumpli. Taki sposób ustawiania w/w kadru świadczy zresztą o sprawności Filoniego, który wie jak bronić się przed popadnięciem w śmieszność**.)

* Występ Boby może to zmienić. Gideon, choć bycie złym działa na jego niekorzyść, też ma potencjał namieszania w ekranowej hierarchii. Jak widać:
https://www.youtube.com/watch?v=S2JZWO-z4nY

** Nawet tam, gdzie się o nią ociera, wprowadzając w roli antagonistów kompanię szturmowców wiadomego moffa.
Madame Picard
Moderator
#385 - Wysłana: 2 Lis 2020 17:58:21 - Edytowany przez: Madame Picard
Dzień dobry
Dawno nie wypowiadałam się o najnowszych odsłonach Treka, bo chyba nie wiedziałam, co powiedzieć. Kolejne erupcje pomysłowości Kurtzmana i-kto-tam-jeszcze-przy-tym-grzebie wprawiały mnie w taką konfuzję, że zawieszałam się przy próbie sklecenia jakiejś dorzecznej wypowiedzi. Oczywiście wszystko sumiennie oglądałam, obowiązki fanowskie to nie w kij dmuchał. Czytałam także Wasze wypowiedzi i uznaniem konstatuję, że nawet o kompletnych bzdurach można wiele mądrych i ciekawych rzeczy napisać.

Temu sezonowi DSC daję jednak kredyt zaufania, przede wszystkim dlatego, że nie jest sezonem poprzednim. Tamten całkiem mentalnie mnie rozłożył na łopatki. Był dramatyczny, wizualny chaos współgrał tam znakomicie z bełkotliwą treścią, nie byłam w stanie tam uchwycić jakichkolwiek związków przyczynowo-skutkowych. Teraz przeczytałam krótkie streszczenie, które Q__napisał parę stron temu, i widzę, że to po prostu nie miało prawa trzymać się kupy, nie można odnaleźć sensu tam, gdzie go nie ma.

Ale teraz oglądanie jest jakby mniej bolesne. Drugi odcinek wydawał mi się nawet bardzo spójny, ale to może dlatego, że wypiłam przy nim butelkę wina. Ten skok czasowy wyszedł serialowi raczej na dobre. Ten XXIII wiek był jak młyński kamień, który ciągnął ten serial w dół. Teraz można wymyślić coś nowego nie narażając się na buraki (dlaczego ten motyw z grzybnią nie pojawił się teraz zamiast w pierwszym sezonie, ja się pytam). Oczywiście dalej jest to głupie jak nieszczęście i nijakie w warstwie psychologicznej (za przeproszeniem), ale jakby mniej bełkotliwe.

Nie wiem, czy już wspominałam o tym, ale te nowe Treki przypominają mi taki odcinek Flinstonów, kiedy Fred i Barney postanowili zarobić na pisaniu tekstów do piosenek. W tym celu udali się do biblioteki, żeby sprawdzić, jakie teksty ludzie lubią. Przeczytali tam coś w rodzaju: piosenki o miłości lubi tyle procent, piosenki smutne tyle, piosenki o matce tyle, piosenki do tańca tyle, piosenki ze słowami ye ye ye tyle itd., nie pamiętam już dokładnie. Napisali więc piosenkę, w której było wszystko, ale - co za zaskoczenie - nie zarobili na niej Mam nieodparte wrażenie, że aktualni twórcy Treka też poczytali: ludzie lubią silne bohaterki, mirror universe, podróże w czasie, Spocka, Sekcje 31, ideały Treka, łamanie ideałów Treka, śmieszne dialogi, symbionty Trilli, tribble, zagadki, Borga [wszystko przed nami] i napisali serial, w którym będzie wszystko. Ciekawe, czy na nim zarobią

PS. Też myślałam, że ten gość z Federacji pierwszego odcinka to android. Myśl, że on tak codziennie od 40 lat siedzi za tym biurkiem wydała mi się po prostu kabaretowa. Może twórcy przeczytali też, że ludzie lubią pomysły rodem z Monthy Pythona. Tylko nie doczytali, że nie mogą one funkcjonować na serio
Q__
Moderator
#386 - Wysłana: 2 Lis 2020 18:31:46
Madame Picard

Madame Picard:
Dzień dobry

Pochwalony. Nie masz pojęcia jak się cieszę widząc Cię z nami .

Madame Picard:
Kolejne erupcje pomysłowości Kurtzmana i-kto-tam-jeszcze-przy-tym-grzebie wprawiały mnie w taką konfuzję, że zawieszałam się przy próbie sklecenia jakiejś dorzecznej wypowiedzi.

Przy czym - nie wiem czy się zgodzisz - mam wrażenie, że w PIC było z tym jeszcze gorzej niż w DSC. Tj. że nowsza z tych serii doszła w jeden sezon do poziomów absurdu, do których starsza dochodziła w półtora.

Madame Picard:
Teraz przeczytałam krótkie streszczenie, które Q__napisał parę stron temu

To masz na myśli?
http://www.startrek.pl/forum/index.php?action=vthr ead&forum=2&topic=4036&page=130#msg344550
kaimada
Użytkownik
#387 - Wysłana: 2 Lis 2020 21:51:34
Nadrobiłem zaległości Star Trek Discovery.

Pozwolę sobie zacytować intro do pierwszego sezonu Andromedy:
"The long night has come. The Systems Commonwealth, the greatest civilization in history, has fallen. Now one ship, one crew, have vowed to drive back the night and rekindle the light of civilization. On the starship Andromeda... hope lives again."

I jakoś nagle patrząc na Michael Burnham, to ten Kevin Sorbo nie wypada tak źle. 😂
Michaśka na ratunek wszechświata... Uratowała wszystko i wszystkich. No i "That Hope is you"...

Kurczę irytujące postacie z poprzednich Star Treków były jednak drugi/trzecioplanowe. No i miały swoje dobre momenty. Wesley w późniejszych sezonach daje się lubić, Neelixa aż tyle na ekranie nie widzimy, Bashir z absurdalnego charakteru stał się naprawdę ciekawą postacią. Michael Burnham jest tymczasem zbawcą świata Treka i absolutnie pierwszoplanową postacią dla tego serialu. Nawet gdy dostaliśmy odcinek bez Michaśki to okazuje się że bez niej cała załoga jest jak dzieci we mgle i bez Burnham nic nie są w stanie sami zrobić... Nic dziwnego że Federacja upadła skoro nie było Michaliny w tamtych czasach...

Poza tym... Czy oni nie uznali już napędu grzybowego za niemoralny i nie zdecydowali się przestać go używać? Czy naprawdę wielki wybuch dilithium to sensowny zabieg scenarzystów czy jednak będzie to kolejny lazy writing? Czy Dethmer naprawdę będzie kontynuacją nieszczęsnego wątku Kontroli? Co jest szokującego że tyle setek lat później Federacja już nie istnieje? Czy twórcy nie potrafią już wymyślić nic lepszego niż kolejny serial Trekowy wbijający młotkiem, że Brexit i mur z Meksykiem są złe? W Picardzie Jean-Luc z Romulanami złamał wszelkie swoje zasady, tutaj Ziemia oddała władzę nad wszelakimi planetami bo mogła zostać zaatakowana... Tyle pytań tak mało odpowiedzi...

W ruchu ośmiu gwiazdek, trzy poświęcam CBSowi.
Madame Picard
Moderator
#388 - Wysłana: 2 Lis 2020 21:55:11 - Edytowany przez: Madame Picard
Q__:
mam wrażenie, że w PIC było z tym jeszcze gorzej niż w DSC

Nie powiedziałabym. PIC przez pierwsze odcinki jakoś się trzymało, zjechało tak bodaj w dwóch ostatnich. Podobnie zresztą, jak pierwszy sezon DISCO, dopóki nie odlecieli na grzybach do Mirrora. To drugi sezon był jazdą bez trzymanki w nieodkryte dotąd przez Treka rejony absurdu.

Q__:
To masz na myśli?

Owszem. Gdyby dać to do przeczytania komuś niewtajemniczonemu, to pewnie by pomyślał, że cokolwiek scenarzyści wciągają lub przypalają, powinni zmniejszyć dawkę.

kaimada:
Czy naprawdę wielki wybuch dilithium to sensowny zabieg scenarzystów czy jednak będzie to kolejny lazy writing?

Gorzej. Możemy dostać odpowiedź, po której pomyślimy, że lepszy już byłby lazy writing
Q__
Moderator
#389 - Wysłana: 2 Lis 2020 22:02:35 - Edytowany przez: Q__
kaimada

kaimada:
I jakoś nagle patrząc na Michael Burnham, to ten Kevin Sorbo nie wypada tak źle.

W końcu grał postać wymyśloną przez G.R. a prowadzoną - do czasu - przez jednego z lepszych scenarzystów DS9.

kaimada:
Czy oni nie uznali już napędu grzybowego za niemoralny i nie zdecydowali się przestać go używać?

Kto by o tym pamiętał? Bo przecież nie docelowy widz DSC, który czerwonych sygnałów też miał nie liczyć...

kaimada:
Czy naprawdę wielki wybuch dilithium to sensowny zabieg scenarzystów czy jednak będzie to kolejny lazy writing?

Nie, to raczej dalsza eskalacja katastrof po pożarze atmosfery Marsa. Następnym razem wszechświat wybuchną.

Madame Picard

Madame Picard:
PIC przez pierwsze odcinki jakoś się trzymało, zjechało tak bodaj w dwóch ostatnich.

Zgoda (choć już piąty był jaki był), ale IMHO w tych ostatnich zjechało właśnie do poziomu końcówki drugiego sezonu DSC (albo jeszcze niżej), przynajmniej... hmm... koncepcyjnie.

Madame Picard:
pewnie by pomyślał, że cokolwiek scenarzyści wciągają lub przypalają

Może są po prostu b. konsekwentnymi zwolennikami tezy o zbawiennym wpływie grzybków?
Smok_Eustachy
Użytkownik
#390 - Wysłana: 6 Lis 2020 15:16:40
Bezsens i apsurt
 Strona:  ««  1  2  3  ...  10  11  12  13  14  15  16  »» 
USS Phoenix forum / Star Trek / Discovery - dyskusja ze spojlerami ;)

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!