USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Star Trek / Star Trek: Picard (tytuł zmieniony ze StarTrek TNG: Calkiem nowe sezony???)
 Strona:  1  2  3  4  5  ...  14  15  16  17  18  »» 
Autor Wiadomość
tuvok
Użytkownik
#1 - Wysłana: 4 Sier 2018 23:14:36
Tak tak panowie... Patrick Stewart powrócił do Startreka

http://ew.com/tv/2018/08/04/patrick-stewart-star-t rek-next-generation-new-series/
reyden
Użytkownik
#2 - Wysłana: 4 Sier 2018 23:22:58
To że powrócił to nie oznacza że sam dobry ST powróci .

Ten nowy TNG bis to może być serial na poziome filmów Abramverse czy DSC .

Raczej na jakość starego ST z czasów przed ENT nie liczę
Q__
Moderator
#3 - Wysłana: 5 Sier 2018 00:26:42 - Edytowany przez: Q__
tuvok

Po pierwsze nie pomijaj Pań, po drugie - zasadniczo była już o tym mowa (choć może i prawda, że taki nius zasługuje na własny topic):
http://www.startrek.pl/forum/index.php?action=vthr ead&forum=2&topic=3252&page=49#msg327435
Po trzecie - to co pisze reyden. Po czwarte - nadany przez Ciebie tytuł myli, bo w tekście jest mowa o powrocie Picarda, nie - całej załogi TNG.

:]

reyden

reyden:
Ten nowy TNG bis to może być serial na poziome filmów Abramverse czy DSC .

Może być jeszcze gorzej, mogą pójść w ślady NEM (w końcu chronologiczne sąsiedztwo zobowiązuje) i zmiksować to z wspomnianymi abramsowo-kurtzmanowymi klimatami...
kaimada
Użytkownik
#4 - Wysłana: 5 Sier 2018 09:04:59 - Edytowany przez: kaimada
Jakikolw by nie był scenariusz, ogólny pomysł na fabułę, reżyserka i ile by nie wrzucili dukających i upośledzonych Klingonów, jednego możemy być pewni. Czeka nas aktorstwo na najwyższym poziomie. Bo takie zapewnia Sir Patrick Stewart.


No chyba że to będzie sitcom w akademii Floty z Picardem jako dziekanem...
reyden
Użytkownik
#5 - Wysłana: 5 Sier 2018 10:30:48
kaimada

Jedna jaskółka wiosny nie czyni , co nam po niezłym aktorstwie jednej lub kilku osób jak reszta leży i kwiczy - scenariusz , reżyseria , dekoracje , setting etc.

Jakoś dobra gra aktorska Erica Bany , Karla Urbana , Bruce Greenwooda czy Winony Rider nie przestawiła się na dobry film ( mowa o ST z 2009 roku )
al_kajtek
Użytkownik
#6 - Wysłana: 5 Sier 2018 10:38:11
Ale skoro sir Patrick Stewart sam bierze udział w rozmowach o tym, jak ma wyglądać historia tego serialu - to chyba możemy być spokojni o jej jakość. Poza tym, z biznesowego punktu widzenia, zapewne to będzie nie blockbuster, a coś dla bardziej wymagających widzów Star Treka. Dla nas TNG Phase 2, a dla innych Disco (które zresztą też ma swój urok).
Eviva
Użytkownik
#7 - Wysłana: 5 Sier 2018 11:51:37
Ja bym chętnie obejrzała. Choć pozwolę sobie wątpić, czy toto powstanie, podobnie jak nowe sezony ENT. Kiedyś je planowano...
Q__
Moderator
#8 - Wysłana: 5 Sier 2018 12:00:49 - Edytowany przez: Q__
al_kajtek

al_kajtek:
Ale skoro sir Patrick Stewart sam bierze udział w rozmowach o tym, jak ma wyglądać historia tego serialu - to chyba możemy być spokojni o jej jakość.

Nie jestem pewien, bo - co ciekawe - Stewart zawsze chciał grać Picarda jako action hero (i ogólnie postać dalece mniej koturnową). I to, na co można narzekać w FC, INS i NEM w dużej mierze wprowadzone zostało pod jego naciskiem.

(Dubel usunąłem wedle życzenia.)

Eviva

Eviva:
podobnie jak nowe sezony ENT. Kiedyś je planowano...

Ale nigdy tak oficjalnie nie były zapowiadane...
mozg_kl2
Użytkownik
#9 - Wysłana: 5 Sier 2018 12:05:46
al_kajtek:
to chyba możemy być spokojni o jej jakość.

ekhm ekhm Nemesis, Generations, x men 3
80sLoveUC
Użytkownik
#10 - Wysłana: 5 Sier 2018 12:40:28
Ojojojo... Patrick Steward wraca... juhu... [masowa latająca sperma w powietrzu].

A ja nadal widzę nazwisko nieudacznika Alexa Kurtzmana. Pamiętam też, jak cholernie łatwo napisać źle (scenariusz z postacią) Picarda. W zasadzie to już w pilocie TNG udało się (psychopata-odkrywca), a co dopiero powiedzieć o lepszych przykładach jak dwa ostatnie filmy z nim. Przynajmniej może teraz technologa będzie pasować do czasów, w których akcja dzieje się, ale karuzelowo-grzybkowe WARP z Discovery jakoś średnio mi to odpowiada.

Stawiam jednak na serial z przenosinami w czasie i jakąś usilną promocję czasów przed-Kirkowych.

Na szczęście są serwisy VOD jak chomikuj.pl

To tyle mojego hejtowania :P
Q__
Moderator
#11 - Wysłana: 5 Sier 2018 13:17:49 - Edytowany przez: Q__
80sLoveUC

80sLoveUC:
W zasadzie to już w pilocie TNG udało się (psychopata-odkrywca)

Eeetam, po prostu Horpach z "Niezwyciężonego" z domieszką Kirka z TMP.

A pilota TNG bronił będę jak niepodległości.
80sLoveUC
Użytkownik
#12 - Wysłana: 5 Sier 2018 14:35:06
Jedyne, co broni pilot to chęć pokazania efektu odłączania talerza :P
Q__
Moderator
#13 - Wysłana: 5 Sier 2018 14:49:45 - Edytowany przez: Q__
80sLoveUC

A uniwersalna tematyka ewolucji moralno-intelektualnej ludzkości, introdukcja nowej, potem tak kochanej, załogi i nowej, tak później popularnej, estetyki, że już o pierwszym występie Q nie wspomnę, to wszystko nazywa się nic?

Aha: wracając jeszcze do:
80sLoveUC:
Przynajmniej może teraz technologa będzie pasować do czasów, w których akcja dzieje się

Gdybyśmy dostali +/- identyczny poziom technologiczny w DSC i serii post-NEM, to pojawi się pytanie co wywołało tąpnięcie widoczne w TOS-ie.
Dreamweb
Użytkownik
#14 - Wysłana: 5 Sier 2018 14:50:12 - Edytowany przez: Dreamweb
A ja na razie nie nastawiam się, póki nie wiadomo na co. Tzn. oczywiście fajnie że Stewart/Picard wraca. Tylko nie wiem, czy ja chcę np. oglądać go borykającego się z pseudo-Klingonami rodem z DSC. Jak to nie będzie dobre, to jeszcze więcej krzywdy przyniesie postaci Picarda i temu, jak zostanie zapamiętana przez następne pokolenia (he, he), niż pożytku. Poza tym owszem, mogło być tak, że Stewart postawił szereg warunków, z których jednym było właśnie zrobienie zeń większego action hero. A ja nie wiem, czy chciałbym oglądać w każdym odcinku nowego serialu sceny ala jazda samochodem z NEM. Ale oczywiście trzeba być dobrej myśli, więc po cichu jestem. Ciekawe, czy to przekreśla możliwość występu sir Patricka w ORV, o czym fani dyskutowali od jakiegoś czasu...
Q__
Moderator
#15 - Wysłana: 5 Sier 2018 14:55:28 - Edytowany przez: Q__
Dreamweb

Dreamweb:
A ja nie wiem, czy chciałbym oglądać w każdym odcinku nowego serialu sceny ala jazda samochodem z NEM.

Może być jeszcze gorzej, mogą uznać, że skoro tak dobrze wyszło sir Patrickowi odgrywanie demencji (w "All Good Things..." i "Loganie"), to i tu taki wątek wprowadzą. A zakończą bezsensowną śmiercią bohatera (w końcu ostatnio w SW aż dwie takie były, czyli to jest modne, to jest na topie; no w w NEM też coś podobnego już nam fundnęli, tylko ofiarą był Data, i w finale ENT - znaczy: jeden z drugim partacza może uznać, że jest to też tradycja ST).

ps. Fani ST to jednak straszni malkontenci, już nawet nazwisko Stewart ich nie cieszy. Wymagają cudów - np. dobrego scenariusza.
80sLoveUC
Użytkownik
#16 - Wysłana: 5 Sier 2018 20:32:30 - Edytowany przez: 80sLoveUC
Q__:
A uniwersalna tematyka ewolucji moralno-intelektualnej ludzkości, introdukcja nowej, potem tak kochanej, załogi i nowej, tak później popularnej, estetyki, że już o pierwszym występie Q nie wspomnę, to wszystko nazywa się nic?

Co nie zmienia faktu, że Picard z tą swoją manią odkrywania o mało nie zamordował całej załogi. Trochę ciężko było go po tym zdarzeniu polubić :P

Q__:
Gdybyśmy dostali +/- identyczny poziom technologiczny w DSC i serii post-NEM, to pojawi się pytanie co wywołało tąpnięcie widoczne w TOS-ie.

Myślisz, że twórcy Disco kiedykolwiek myśleli o jakieś spójności? Oni nie mają chęci i przede wszystkich umiejętności.

W pierwszym dwóch odcinkach ludzie od STD potrafili sami sobie zaprzeczyć w podstawach fabularnych: z jednej strony rodzinę Michałki zamordowali Klingoni, z drugiej - pada stwierdzenie, że Federacja nie miała kontaktu z tą rasą od dekad... no chyba jednak miała :D

I trudno cieszyć się Sterwartem , patrząc jak wyglądały jego ostatnie występy w tym uniwersum i kto za tym stoi. A zabawa dopiero rozkręca się, biorąc pod uwagę, że nadchodzi też film z Tarantino, gdzie też pewnie reżyser będzie go chciał. Coś mi mówi, że nie tylko fandom Star Treka zacznie narzekać na continuity, jeśli tego nie pogodzą (może Picard dołączy do jakieś agencji temporalnej ^^').

A co do występu w Orville - myślę, że nie byłoby z tym problemu. Niechęć fanów nie musi oznaczać automatycznie niechęci między producentami i filmowcami obydwu serii. Taki Jonathan Frakes może reżyserować epizody tu i tu, to pewnie galaktyczny Szekspir też może.

Problemem jest tu raczej fakt, że jest to teraz aktor kinowy (droższy) - jako człowiek, który ma swój wiek także pewnie nie chciałby tracić czasu na jakieś gościnne występy w nieznanych mu serialach, ST jest wyjątkiem, bo to jedna z jego ważnych ról, do której ma pewnie sentyment, do tego dostaje pełni angaż (może też widział zarys scenariuszu, co mogłoby być jakimś światełkiem w tunelu - dostajemy w końcu serial, nie jakiś gościnny występ w Disco).
Q__
Moderator
#17 - Wysłana: 5 Sier 2018 20:46:08 - Edytowany przez: Q__
80sLoveUC

80sLoveUC:
Co nie zmienia faktu, że Picard z tą swoją manią odkrywania o mało nie zamordował całej załogi. Trochę ciężko było go po tym zdarzeniu polubić :P

Eetam, po prostu - jak jego pływający po morzach przodkowie - wiedział, że odkrywanie wymaga ofiar (siebie też przecież gotów był poświęcić). Załoga również to wiedziała, bo za nim szła...

80sLoveUC:
Myślisz, że twórcy Disco kiedykolwiek myśleli o jakieś spójności?

Nie myślę o nich. Myślę jak to sobie będą próbować tłumaczyć fani (jeśli zaakceptują Kurtzman Treki jako część jednego kanonu z klasycznym ST).*

* Choć nie dziwi mnie jakoś, że nie powstał jak dotąd ani jeden fanowski manual DSC, a i próby wpisania DISCO- czy Kelvin-technologii w jeden schemat z tymi znanymi z dawnego Treka podejmowane są raczej z rzadka (w sumie jako przykład zabawy tego typu potrafię wskazać tylko - udany i przekonujący - filmik Erica Henry'ego poświęcony holotechnologiom).
kaimada
Użytkownik
#18 - Wysłana: 5 Sier 2018 21:18:46
Ale Nemesis w porównaniu do Discovery to i tak arcydzieło...
Q__
Moderator
#19 - Wysłana: 5 Sier 2018 21:46:33
kaimada

Czy ja wiem... DSC przynajmniej nowe - niektóre fajne - postacie wprowadziło. NEM to konsekwentne obracanie TNG w kino klasy Z. Dobre są tam głównie wycięte sceny.
80sLoveUC
Użytkownik
#20 - Wysłana: 6 Sier 2018 06:39:37
Q__:
Eetam, po prostu - jak jego pływający po morzach przodkowie - wiedział, że odkrywanie wymaga ofiar (siebie też przecież gotów był poświęcić). Załoga również to wiedziała, bo za nim szła...

Ja chciałbym tylko przypomnieć, że na statku są również dzieciaczki. No ale akuraf to wszystko wyjaśnia - Picard nie lubi dzieci, więc dlaczego miałby się przejmować ich losem. Coś rośnie liczba rys na wizerunku kapitana ;)

Nemesis moim zdaniem miał fajny pomysł (próba zestawienia Picarda z własną nieokrzesaną młodszą wersją, może nawet chcieli wprowadzić wątek ojcowski), ale przegrał podczas próby pogodzenia formuły TNG z kinem blockbusterowym (tandetnymi rozwiązanami fabularnymi) i momentami bardzo słabymi dialogami. A szkoda, bo dla przykładu taki Tom Hardy to dobry aktor i mógłby gdzieś pociągnąć dalej kinowe Treki. Ostatecznie mimo wszystko produkcja jak dla mnie wygrywa z Rebelią, gdzie nie było wcale pomysłu.

Discovery za to poszedł o krok dalej - to pisana na kolanie historia, która ma mieć jak najmniej Star Treka, a najwięcej mroku i petensjonalnego, sztucznego artyzmu. Taka forma dla formy dla współczesnego widza, ale bez żadnej treści.

Dam jeszcze inny przykład do tego, co napisałem w poprzednim poście - w 5. czy 6. odcinku mamy Klingonkę, która nauczyła się ziemskiego od ludzi. No niby gdzie jest ten brak kontaktu Klingonów z Federacją? :p
kaimada
Użytkownik
#21 - Wysłana: 6 Sier 2018 07:37:21
Tom Hardy grając w Nemesis to chyba w karierze miał tylko rolę w kilku odcinkach Kompanii Braci i... tyle. Debiut kinowy tutaj zaliczył. Nikt się nie spodziewał jak ten aktor się rozwinie.
80sLoveUC
Użytkownik
#22 - Wysłana: 6 Sier 2018 07:46:29 - Edytowany przez: 80sLoveUC
To tym bardziej twórcy Star Trek mieli szansę go zaszufladkować do jednej roli ;) Nowy nabytek przydałby sę kinowemu ST w tamtym momencie, skoro miała to być ostatnia część z ekipą NG.
Doctor_Who
Użytkownik
#23 - Wysłana: 6 Sier 2018 08:49:06
Q__

Q__:
zakończą bezsensowną śmiercią bohatera (w końcu ostatnio w SW aż dwie takie były, czyli to jest modne, to jest na topie; no w w NEM też coś podobnego już nam fundnęli, tylko ofiarą był Data, i w finale ENT

Ja bym się pokłócił, że trend bezsensownych śmierci w ST to się już w GEN zaczął...
Q__
Moderator
#24 - Wysłana: 6 Sier 2018 13:48:04 - Edytowany przez: Q__
80sLoveUC

80sLoveUC:
Ja chciałbym tylko przypomnieć, że na statku są również dzieciaczki. No ale akuraf to wszystko wyjaśnia - Picard nie lubi dzieci, więc dlaczego miałby się przejmować ich losem. Coś rośnie liczba rys na wizerunku kapitana ;)

Nie przejmę się tym, też nie lubię dzieci.

80sLoveUC:
a najwięcej mroku i petensjonalnego, sztucznego artyzmu. Taka forma dla formy

Zgoda. Ale o ile ten "mrok" dobry był dla trzynastolatków, o tyle już pseudo-artyzm przynajmniej czasem wyglądał. O NEM nie da się tego powiedzieć (pomijając parę scen na statku odziedziczonym po ST VIII-IX)...

80sLoveUC:
Ostatecznie mimo wszystko produkcja jak dla mnie wygrywa z Rebelią, gdzie nie było wcale pomysłu.

Dla mnie nie, bo w INS był choć klimat TNG i jakieś starcie racji. (Pomysł też, ale paramountowcy strasznie zmasakrowali pierwotną ideę Pillera.)

Doctor_Who

Doctor_Who:
trend bezsensownych śmierci w ST to się już w GEN zaczął...

Wcześniej. Pamiętajmy o Tashy...
Doctor_Who
Użytkownik
#25 - Wysłana: 6 Sier 2018 13:51:04 - Edytowany przez: Doctor_Who
Q__

Q__:
w INS był choć klimat TNG

Dla mnie właśnie pomysł z INS to materiał dobry na niezły odcinek TNG, nie na film.
Q__
Moderator
#26 - Wysłana: 6 Sier 2018 14:00:58 - Edytowany przez: Q__
Doctor_Who

Doctor_Who:
materiał dobry na niezły odcinek TNG, nie na film.

Dlaczego, czy film musi mieć koniecznie inną strukturę fabularną od odcinka serialu?

(Przypominam zresztą, że 1. "TBoBW" emitowano również w kinach jako film TNG, 2. scenariusz odrzuconego epizodu o powrocie Tashy Yar stał się ostatecznie trekowym filmem... porno.)

ps. Wracając do (głównego) tematu: niedawna (konwentowa) wypowiedź Stewarta nt. jego planowanego powrotu:
http://www.youtube.com/watch?v=aCKQp1sGVRQ

I komentarz Erica Henry'ego:
http://www.youtube.com/watch?v=ftkjmtr6wR4
Korrd
Użytkownik
#27 - Wysłana: 8 Sier 2018 15:08:24
kaimada:
No chyba że to będzie sitcom w akademii Floty z Picardem jako dziekanem...

To mnie najbardziej niepokoi :/


80sLoveUC:
A ja nadal widzę nazwisko nieudacznika Alexa Kurtzmana.

To nie jest taki zły pomysł


Q__:
Wcześniej. Pamiętajmy o Tashy...

Bez przesady, licząc w latach rzeczywistych Tasha zginęła jakieś 6 lat przed Kirkiem (a wtedy jeszcze trudno było mówić o takim trendzie) i 11 lat przed Jadzią.


Q__:
Dla mnie nie, bo w INS był choć klimat TNG i jakieś starcie racji. (Pomysł też, ale paramountowcy strasznie zmasakrowali pierwotną ideę Pillera.)

Pomijając kilka nieracjonalnych rozwiązań (Worf na Enterprise, skąd Son'a są tacy silni) i nazbyt cukierkowy klimat, to INS - chociażby z tych powodów - wypada dość przyzwoicie (powiedziałbym, że bardziej sensowny niż FC, bardziej porywający niż NEM).
Q__
Moderator
#28 - Wysłana: 8 Sier 2018 16:40:04 - Edytowany przez: Q__
Korrd

Korrd:
Bez przesady, licząc w latach rzeczywistych Tasha zginęła jakieś 6 lat przed Kirkiem (a wtedy jeszcze trudno było mówić o takim trendzie) i 11 lat przed Jadzią.

Trendu jeszcze nie było, ale jego punkt początkowy - owszem. (Ha, w sumie, na upartego, można jeszcze od Davida liczyć).
Korrd
Użytkownik
#29 - Wysłana: 9 Sier 2018 09:34:24
Q__:
Ha, w sumie, na upartego, można jeszcze od Davida liczyć

To może George "Sam" Kirk w "Operation - Annihilate!" ? ;)
Doctor_Who
Użytkownik
#30 - Wysłana: 9 Sier 2018 10:04:32 - Edytowany przez: Doctor_Who
Q__
Korrd

Bez przesady, nie każda śmierć postaci = bezsensowna. Inaczej nikt w fikcji by nie miał prawa zginąć.
 Strona:  1  2  3  4  5  ...  14  15  16  17  18  »» 
USS Phoenix forum / Star Trek / Star Trek: Picard (tytuł zmieniony ze StarTrek TNG: Calkiem nowe sezony???)

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!