USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Star Trek / 30 lat TNG
 Strona:  ««  1  2  3  4  5  »» 
Autor Wiadomość
Dreamweb
Użytkownik
#91 - Wysłana: 10 Paź 2017 09:48:40
Pleiades:
Właśnie znalazłam to forum i z racji tego, że TNG ostatnio mnie "nawiedził" po latach, muszę sobie popisać.

No hej. Internet jest mały.

Pleiades:
Czasami mnie zastanawia, jak młodsi od nas, chociażby nawet o 15 lat, postrzegają tego Treka, kiedy tak naprawdę zaczął się, nim się oni urodzili.

To raczej kwestia gustu niż wieku moim zdaniem. Ja znam gościa młodszego ode mnie może z 6 lat, który twierdzi że wszystko co powstało w świecie Star Treka przed 2009 rokiem to się generalnie do kosza nadaje. Inna sprawa to taka, ile z tych rzeczy widział - pewnie parę odcinków to tu to tam. Ale jak ktoś jest typowym fanem blockbusterów, to co zrobisz. Myślę (mam rozpaczliwą nadzieję ) że są i 30, i 25, i 20 i 15 latkowie, którzy myślą wręcz odwrotnie.
Q__
Moderator
#92 - Wysłana: 10 Paź 2017 10:58:27 - Edytowany przez: Q__
Pleiades

Pleiades:
Czasami mnie zastanawia, jak młodsi od nas, chociażby nawet o 15 lat, postrzegają tego Treka, kiedy tak naprawdę zaczął się, nim się oni urodzili

Też się nad tym zastanawiam. Acz chcę wierzyć, że ponadczasowe wartości dawnego ST zawsze się obronią. W końcu TOS (w całości obejrzałem go dopiero w roku 2009) jakoś do mnie - bez trudu - trafił. A jego fanowskie dokrętki do dziś powstają, uznanie zyskują, nagrody zbierają...

Pleiades:
aby przelać czarę goryczy dodam, że Star Wars chłoną jak gąbkę ;(

Podsuń im Discovery i filmy Abramsa, może taką metodą trzeba?

Pleiades:
szkoda, że takiego wyraźnego połączenia nie ma VOY z innymi seriami

Jest, jest. Startują z DS9. Barcalay (czasem w duecie z Troi) za regularnego guest stara tam robi, Tuvok służył pod Sulu (jest odcinek o tym), Chakotay Ro Laren w Akademii uczył, mają tam Wolkanina, którego bliźniak na Ent-D służył, Q się pojawia, a niektórzy (w tym ja) twierdzą, że Tom Paris i Nick Locardo to ta sama osoba.

Pleiades:
Przyznam się w tym momencie, że nigdy przez DS9 nie przebrnęłam dalej, jak pierwszy sezon...

Heh, zawsze twierdzę, że wczesne sezony są tam najlepsze, ale moja opinia nie pokrywa się tu z powszechną. Więc może daj szansę dalszym sezonom tej serii (szósty niektórzy b. chwalą)? Albo zacznij od Top 5 z IMDB?

Pleiades:
Dlatego ufam pod tym względem IMDB i swój quest rewatcha TNG opieram na tamtejszych opiniach.

Heh, w myślach mi czytasz... Myślałem - poprzedniego posta pisząc - czy właśnie IMDB Ci nie polecić. Zawahałem się, bo moje oceny Trekowych filmów b. słabo się z tamtejszymi pokrywają (oceny odcinków znacznie lepiej, acz też czasem myślę zupełnie inaczej niż tamtejsi Użytkownicy).

Pleiades:
A tak naprawdę to zawsze podobał mi się w tym odcinku klimat. Mamy tajemnicę, jakieś teorie spiskowe, chwile grozy.

Owszem, to jest świetne. Zwłaszcza to jak idealna Federacja zmienia się nagle - na oczach nicnierozumiejących bohaterów - w jakąś opresyjną dyktaturę, w której statki giną bez przyczyny.

Pleiades:
Aha, wczoraj obejrzałam ten Farpoint. Ze zdziwieniem zauważyłam, że po latach trzyma fason Wiem, że to może moje sentymenty wzięły w górę, ale i tak się pozytywnie zaskoczyłam. Nie dziwię się teraz, że ten pilot w latach 80' "zdał test".

Też niedawno sobie odświeżałem, i choć uderzyło mnie jak różny jest tam Łysy od swojego stereotypowego wizerunku (niekoniecznie na minus zaraz), to faktycznie odcinek ów odebrałem b. dobrze, widząc w nim ciekawe zagadnienia i dużo ponadczasowości. Nie wiem czemu zwykle dość niskie noty mu dają. IMHO to był doskonały wstęp do doskonałej serii.

Pleiades:
Planuję napisać kilka recenzji, bo jak oglądam niektóre epizody, to aż same palce pchają się na klawiaturę, taką mam burzę myśli.

Zamieścimy je z przyjemnością, jeśli wyrazisz taką ochotę.

Pleiades:
Pozdrawiam



Dreamweb

Dreamweb:
No hej. Internet jest mały

Znacie się?

Dreamweb:
Myślę (mam rozpaczliwą nadzieję ) że są i 30, i 25, i 20 i 15 latkowie, którzy myślą wręcz odwrotnie.

Są. Choćby Paradoks. Czy... MarcinK który przecież jara się potworami z gumy, a na CGI patrzeć nie może*.

* To pewnie też swego rodzaju forma snobizmu, ale jakoś szlachetna...
Pleiades
Użytkownik
#93 - Wysłana: 10 Paź 2017 15:23:28 - Edytowany przez: Pleiades
Q__:
Też się nad tym zastanawiam. Acz chcę wierzyć, że ponadczasowe wartości dawnego ST zawsze się obronią. W końcu TOS (w całości obejrzałem go dopiero w roku 2009) jakoś do mnie - bez trudu - trafił. A jego fanowskie dokrętki do dziś powstają, uznanie zyskują, nagrody zbierają...

No, mam nadzieję, że dzięki uniwersalnym wartościom Trek zawsze będzie trafiał do ludzi. Mnie co prawda do TOS nie ciągnie, bo trochę wydaje mi się archaiczny wizualnie ;), ale filmy trekowe to już chyba obejrzałam z 20 razy, również te stare.

Q__:
Podsuń im Discovery i filmy Abramsa, może taką metodą trzeba?

Dobry pomysł, zwłaszcza że Discovery jest na mojej liście do obejrzenia, natomiast co do Abramsa, to myślę że widowiskowość jego filmów do młodzieży dotrze.
Ale może troszkę jeszcze za wcześnie na poważniejsze trekowe tematy, dzieciaki muszą jeszcze podrosnąć.

Q__:
Jest, jest. Startują z DS9. Barcalay (czasem w duecie z Troi) za regularnego guest stara tam robi, Tuvok służył pod Sulu (jest odcinek o tym)

Tak, tak, odniesień do TNG i innych treków trochę jest, ale najwięcej w późniejszych sezonach VOYa. O tym starcie z DS9 faktycznie zapomniałam i dzięki za sprostowanie - dawno tego nie oglądałam, kiedyś też muszę zrobić sobie seans.

Q__:
Heh, zawsze twierdzę, że wczesne sezony są tam najlepsze, ale moja opinia nie pokrywa się tu z powszechną. Więc może daj szansę dalszym sezonom tej serii (szósty niektórzy b. chwalą)? Albo zacznij od Top 5 z IMDB?

Mogłabym, ale na początek chyba warto oglądać odcinki po kolei. Na to mi, niestety, brakuje teraz czasu. W ogóle czasu mam mało, może kiedyś się uda mi nadrobić trekowe zaległości. Na razie skupiłam się na TNG i to tylko dlatego, że dał mi o sobie znać "przypominajką" o swojej 30 rocznicy.

Q__:
Zamieścimy je z przyjemnością, jeśli wyrazisz taką ochotę

Jak przeleję swoje przemyślenia na papier (znaczy na ekran), to pewnie trafią one tu na forum, żeby zaprosić innych do dyskusji

Q__:
Znacie się?

No właśnie sama się zastanawiam. Ale że siedzę w sieci od 20 lat na różnych stronach i forach, to wszystko możliwe
Q__
Moderator
#94 - Wysłana: 10 Paź 2017 16:03:48 - Edytowany przez: Q__
Pleiades

Pleiades:
Mnie co prawda do TOS nie ciągnie, bo trochę wydaje mi się archaiczny wizualnie ;)

Heh, też się tego bałem, ale praktyka mi pokazała, że - wbrew pozorom - człowiek się błyskawicznie przyzwyczaja, i zaczyna zwracać uwagę na treść, nie na formę.

Pleiades:
Tak, tak, odniesień do TNG i innych treków trochę jest, ale najwięcej w późniejszych sezonach VOYa.

Szczerze? Mam wrażenie, że VOY jest najwięcej nawiązań do innych serii w historii Treka. Choć trudno to jednoznacznie przesądzić, bo np. nazwa Enterprise przewija się w TNG przez siedem sezonów, a postacie O'Briena i Worfa widzimy przez większą część DS9.

Pleiades:
O tym starcie z DS9 faktycznie zapomniałam i dzięki za sprostowanie

Nie ma za co.

Pleiades:
Mogłabym, ale na początek chyba warto oglądać odcinki po kolei.

Mam wrażenie, że czasem warto na wstępie sięgnąć po najlepsze odsłony danej serii (zwł., że Trek zbyt ścisłej continuity nigdy nie miał), by poniekąd usprawiedliwić przed sobą trud przebijania się przez całą resztę. By polubić bohaterów i chcieć wracać nawet do ich mniej udanych przygód.

(Sam np. jeśli chcę nawrócić kogoś na Treka, zwykle najpierw właśnie wybrane odcinki mu podsuwam.)

Pleiades:
Jak przeleję swoje przemyślenia na papier (znaczy na ekran), to pewnie trafią one tu na forum, żeby zaprosić innych do dyskusji

Mówiłem o bazie danych naszego serwisu. Mamy w niej coś takiego jak opisy odcinków (a w tych opisach - miejsce na recenzje). Czytając Twoje posty, i znając Twój fandomowy staż, sądzę, że mogę brać od Ciebie teksty w ciemno.
KAEM
Użytkownik
#95 - Wysłana: 10 Paź 2017 16:16:58
Pleiades:
Mnie co prawda do TOS nie ciągnie, bo trochę wydaje mi się archaiczny wizualnie ;)

Miałem podobne obawy. TOSa obejrzałem chyba jako ostatni serial z universum. Nie wyobrażałem sobie jak można w ogóle to oglądać ale po 2, 3 epizodzie przestało mi to przeszkadzać. Wydaje mi się, że jest to tak wielki archaizm że... wręcz podświadomie przestaje się na to zwracać uwagę dzięki czemu nie przeszkadza to tak bardzo w odbiorze Człowiek po prostu nawet nie stara się zwracać uwagi na stronę wizualną a skupia się tylko i wyłącznie na treści (coś jakby czytało się książkę)

Q__:
i zaczyna zwracać uwagę na formę, nie na treść.

a nie odwrotnie?
Dreamweb
Użytkownik
#96 - Wysłana: 10 Paź 2017 16:38:26
Pleiades:
No właśnie sama się zastanawiam. Ale że siedzę w sieci od 20 lat na różnych stronach i forach, to wszystko możliwe

Poznaliśmy się ponad 20 lat temu, i nie w sieci, ale też nie w realu. Młodzież miałaby teraz niezłą zagwostkę jak takie coś jest możliwe. Ano jest. Teraz już mnie kojarzysz?
Q__
Moderator
#97 - Wysłana: 10 Paź 2017 16:41:56
KAEM

KAEM:
Wydaje mi się, że jest to tak wielki archaizm że... wręcz podświadomie przestaje się na to zwracać uwagę dzięki czemu nie przeszkadza to tak bardzo w odbiorze Człowiek po prostu nawet nie stara się zwracać uwagi na stronę wizualną a skupia się tylko i wyłącznie na treści (coś jakby czytało się książkę)

Czyli sam widzisz, że klasyczny Trek może trafiać do współczesnego odbiorcy niezależnie od swej formy.

KAEM:
a nie odwrotnie?

Dzięki, poprawiłem.
KAEM
Użytkownik
#98 - Wysłana: 10 Paź 2017 16:46:43 - Edytowany przez: KAEM
Q__:
Czyli sam widzisz, że klasyczny Trek może trafiać do współczesnego odbiorcy niezależnie od swej formy

Przeczytałeś uważnie co napisałem? TOS to specyficzny serial - jest tak archaiczny, że człowiek podświadomie przestaje zwracać uwagę na wszystko poza sama treścią. Przynajmniej u mnie tak to zadziałało.
Poza tym nie do końca wiem jak definiujesz "współczesnego odbiorcę"... Mam nadzieje ze mnie znów nie obrażasz

Q__:
Dzięki, poprawiłem

A już myślałem że to celowy trolling.... )))
Q__
Moderator
#99 - Wysłana: 10 Paź 2017 16:56:16 - Edytowany przez: Q__
KAEM

KAEM:
Przeczytałeś uważnie co napisałem?

Tym razem tak. I właśnie do tego się odniosłem, bo przecież nie ważne jakim cudem trafia, ważne, że trafia.

Nawiasem: b. ładnie opisałeś sposób w jaki zawsze działał na swoich widzów klasyczny Trek. Jak teatr czy - jak piszesz: książka - jako skoncentrowana treść, do której umysł odbiorcy sam podstawia sobie bardziej realistyczną formę. Ja na przykład oglądając TOS wizualizowałem sobie w głowie obrazki w stylu TMP, a znów oglądając TNG lata temu, wyobrażałem sobie Worfa jako istotę dalece mniej humanoidalną, coś w stylu jaszczura z pancerzem kostnym, pewnie przez to czoło*.

* Dopiero DS9 popsuło mi tę zabawę, każąc dostrzec w humanoidach... humanoidy.

KAEM:
Poza tym nie do końca wiem jak definiujesz "współczesnego odbiorcę"... Mam nadzieje ze mnie znów nie obrażasz

Wszyscyśmy współcześni. (A co do obrażania... który z nas zaczął?)
Pleiades
Użytkownik
#100 - Wysłana: 10 Paź 2017 20:19:28
Q__:
Heh, też się tego bałem, ale praktyka mi pokazała, że - wbrew pozorom - człowiek się błyskawicznie przyzwyczaja, i zaczyna zwracać uwagę na treść, nie na formę.

Naprawdę? A, to może warto spróbować. Wierzę, że treści będą ponadczasowe, w końcu to robota Rodenberry'ego, a on wielkim wizjonerem był. Jest tylko jeden problem. Słabo trawię Shatnera.

Q__:
Szczerze? Mam wrażenie, że VOY jest najwięcej nawiązań do innych serii w historii Treka. Choć trudno to jednoznacznie przesądzić, bo np. nazwa Enterprise przewija się w TNG przez siedem sezonów, a postacie O'Briena i Worfa widzimy przez większą część DS9

No właśnie, Worf i O'Brien to najlepsza spuścizna. Dla nich to bym mogła nawet tego DS9 oglądać. Aha, przy okazji, wczoraj lekko się zdziwiłam, że O'Brien był na mostku w pilocie TNG - tego nie kojarzyłam, a tutaj miłe zaskoczenie, że był z nami od początku :>

Q__:
Mam wrażenie, że czasem warto na wstępie sięgnąć po najlepsze odsłony danej serii (zwł., że Trek zbyt ścisłej continuity nigdy nie miał), by poniekąd usprawiedliwić przed sobą trud przebijania się przez całą resztę. By polubić bohaterów i chcieć wracać nawet do ich mniej udanych przygód.

Może masz rację, chociaż lubię obserwować też przez serię rozwój postaci, a jakiś-tam zawsze następuje. Ot, wystarczy wziąć na tapetę wspomnianego Worfa. Gdybym zaczęła TNG od, przykładowo, piątego sezonu, to bym nie dostrzegła, jak wiele w tej postaci się zmieniło (zwłaszcza jego relacje z innymi).
DS9 pamiętam bardzo słabo, ale dość sporo pierwszego sezonu obejrzałam, jak jeszcze leciał na Sky One. Później okazyjnie jakieś pojedyncze odcinki (na konwentach fantastyki). Najlepiej pamiętam jubileuszowy odcinek, ten z Tribbles (nie chce mi się szukać tytułu, wiesz o który chodzi) - to było arcydzieło :D
Mój tata całe DS9 obejrzał i, jak pamiętam, bardzo sobie chwalił.

Q__:
Mówiłem o bazie danych naszego serwisu. Mamy w niej coś takiego jak opisy odcinków (a w tych opisach - miejsce na recenzje). Czytając Twoje posty, i znając Twój fandomowy staż, sądzę, że mogę brać od Ciebie teksty w ciemno

A, dzięki Ale jeszcze nie wiem, gdzie to wstawię - myślałam o forum, bo tu więcej osób zagląda i możnaby pociągnąć jakąś dyskusję. Zresztą piszę te recki tak na luźno i trochę z przymrużeniem oka, daleko mi do videorecek SFDebris czy też tekstowych Jammera. Ale jak wstawię, to ocenisz.

Dreamweb:
Poznaliśmy się ponad 20 lat temu, i nie w sieci, ale też nie w realu. Młodzież miałaby teraz niezłą zagwostkę jak takie coś jest możliwe. Ano jest. Teraz już mnie kojarzysz?

O kurczę, ale mnie teraz zaskoczyłeś. Pamięć mam nienajlepszą, ale kojarzę tylko jedne okoliczności - więc może zapytam nieśmiało w ten sposób - Secret Service, czasy Amigi, demosceny, MK???
Dreamweb
Użytkownik
#101 - Wysłana: 10 Paź 2017 21:28:58
Pleiades:
Secret Service, czasy Amigi, demosceny, MK???

Tak właśnie. Miło Cię znów widzieć, naprawdę. W sumie to się nawet zastanawiałem, czy od razu o Amidze nie wspominać. Zresztą na tym forum znajdziesz wiele tematów, o których kiedyś intensywnie dyskutowaliśmy, z różnych branży, nie tylko tych związanych ze Star Trekiem. ;)
KAEM
Użytkownik
#102 - Wysłana: 10 Paź 2017 23:13:38
Q__:
Nawiasem: b. ładnie opisałeś sposób w jaki zawsze działał na swoich widzów klasyczny Trek. Jak teatr czy - jak piszesz: książka - jako skoncentrowana treść, do której umysł odbiorcy sam podstawia sobie bardziej realistyczną formę.

OK tylko dwie uwagi:
1. Klasyczny Trek pasujący pod tę definicje do dla mnie (tylko) TOS. Na przykład przy TNG to już tak nie działa.
2. Nie zawsze tylko powiedzmy od jakiegoś czasu a dokładniej od momentu gdy stał się archaiczny Zapewne w latach 60-tych oglądało się go zupełnie inaczej - jak coś bardzo futurystycznego.
Q__:
oglądając TNG lata temu, wyobrażałem sobie Worfa jako istotę dalece mniej humanoidalną, coś w stylu jaszczura z pancerzem kostnym, pewnie przez to czoło

OSTRO!!!
Ja tam sobie czasem przyznaję browarka chlapnę przy oglądaniu seriali ale Ty widzę na browarku nie poprzestajesz ))))))
Q__:
(A co do obrażania... który z nas zaczął?

Oczywiscie Ty
Q__
Moderator
#103 - Wysłana: 11 Paź 2017 03:00:02 - Edytowany przez: Q__
Pleiades

Pleiades:
Jest tylko jeden problem. Słabo trawię Shatnera.

Shatner w serialu jest jednak znośniejszy nich w filmach. W filmach Kirk staje się postacią ostro niepogodzoną z własnym przemijaniem, i wyrasta to na cechą dominującą jego wizerunku (można to uznać za ewolucję postaci). W serialu tego nie ma. Jest raczej kompetentnym, dość charyzmatycznych (choć czasem po gangstersko-kowbojsku pogrywającym) kosmonautą. Właściwie im wcześniejszy sezon, tym bardziej jest postacią serio. Na początku nawet za babami nie gania (ino narzeka, że mu na to czasu brak).

Pleiades:
Aha, przy okazji, wczoraj lekko się zdziwiłam, że O'Brien był na mostku w pilocie TNG - tego nie kojarzyłam, a tutaj miłe zaskoczenie, że był z nami od początku :>

Też przeżyłem to zaskoczenie gdy dokonywałem niedawnej powtórki.

Pleiades:
nie chce mi się szukać tytułu, wiesz o który chodzi

Oczywiście. Dość często o nim wspominałem ostatnio .

Nawiasem: zauważ, że tam było sporo TOSowej stylistyki, i nie odrzuciła Cię.

Pleiades:
Ale jeszcze nie wiem, gdzie to wstawię - myślałam o forum, bo tu więcej osób zagląda i możnaby pociągnąć jakąś dyskusję

Ależ jedno nie przeszkadza drugiemu. Był nawet u nas w pewnym momencie zwyczaj, że zanim recenzje trafiały do bazy danych zamieszczane były na forum. Chyba, że ich autor b. chciał inaczej.

KAEM

KAEM:
Klasyczny Trek pasujący pod tę definicje do dla mnie (tylko) TOS. Na przykład przy TNG to już tak nie działa.

Widzisz dla mnie to działało i w wypadku TNG, jeszcze w roku '90. Za chwilę szerzej o tym, dlaczego...

KAEM:
Nie zawsze tylko powiedzmy od jakiegoś czasu a dokładniej od momentu gdy stał się archaiczny Zapewne w latach 60-tych oglądało się go zupełnie inaczej - jak coś bardzo futurystycznego.

Statek i jego wnętrza, oraz sprzęt używany przez bohaterów - ofkors. Ale udające Obcych humanoidy, ich kiczowate ubranka, robione ze styropianu obcoplanetarne skały itd. - przecież to już na starcie wymagało podejścia, o którym mówimy.

Podobnie miałem z TNG - statek przy pierwszym oglądaniu wydawał mi się futurystyczny, dziś - przeciwnie niż Ty - uważam, ze postarzał się dość godnie. Ale Obcy i wszystko, co się z nimi wiąże (do wyłażenie na spotkanie z nimi w samych mundurkach włącznie)? To wszystko od początku należało traktować jak teatr. Trek zawsze wymagał od widza udawania, że czegoś nie widzi (słynnych buraków mianowicie, już w "The Naked Time" jeden z gorszych wyskoczył), albo przeinterpretowywania w głowie zobaczonego w kierunku pewnego uwznioślenia. Dziś mamy to samo - trzeba udawać, że nie widzi się chumoru w ORV i bezmyślnych (czasem bardzo - śmierć Landry się kłania) akcyjnych dodatków do fabuły w DSC. I szukać wyjaśnień pozwalających łyknąć rozmaite paralogizmy - co, jak pewno zauważyłeś, czynię.

KAEM:
OSTRO!!!
Ja tam sobie czasem przyznaję browarka chlapnę przy oglądaniu seriali ale Ty widzę na browarku nie poprzestajesz

Owszem. Nie jet mi obcy jedyny narkotyk naprawdę poszerzający świadomość wedle słów C.S. Lewisa, czyli literatura SF. Miałem z nią jakąś styczność już w tak młodym wieku, biologią też się pasjonowałem, więc wiedziałem, że - na zdrowy rozum - Obcy nie ma prawa wyglądać jak pan, któremu coś się do czoła przykleiło.
Pleiades
Użytkownik
#104 - Wysłana: 11 Paź 2017 08:44:05
Dreamweb:
Tak właśnie. Miło Cię znów widzieć, naprawdę. W sumie to się nawet zastanawiałem, czy od razu o Amidze nie wspominać.

Ale jaja! Szczerze, to nie spodziewałabym Cię tutaj spotkać, prędzej bym przewidziała spotkanie na jakimś forum odnośnie gier komputerowych (w których to nadal bardzo intensywnie siedzę). A tu taka niespodzianka
Kiedyś chyba nawet szukałam Cię na FB, ale nie znalazłam. Znalazło się za to wśród znajomych trochę starej ekipy SS, między innymi mam kontakt z mr. Rootem.

KAEM:
Q__:
oglądając TNG lata temu, wyobrażałem sobie Worfa jako istotę dalece mniej humanoidalną, coś w stylu jaszczura z pancerzem kostnym, pewnie przez to czoło

OSTRO!!!

A ja się przyznam, że będąc w wieku wczesnonastoletnim podkochiwałam się w Worfie Kompletnie się zakręciłam na punkcie Klingonów, sama chciałam być Klingonką. Wszystkie odcinki dotyczące Klingońskiego Imperium tudzież Worfa i jego rodziny miałam nagrane i obejrzałam z dobre kilkadziesiąt razy. Ponieważ nie było wtedy dostępu do jakichkolwiek oficjalnych materiałów z ST, to pozostało mi tylko oglądanie i analizowanie tych epizodów. Bazgrałam klingońskie symbole i litery, szkicowałam ich statki, a nawet nauczyłam się z serialu wielu klingońskich słów (i nawet całych dialogów). No po prostu totalne zauroczenie ^^

KAEM:
Ja tam sobie czasem przyznaję browarka chlapnę przy oglądaniu seriali ale Ty widzę na browarku nie poprzestajesz ))))))

Niektórych odcinków się nie da oglądać na trzeźwo

Q__:
Shatner w serialu jest jednak znośniejszy nich w filmach.

No to dałeś mi nadzieję, że może da się go tam strawić.
W sumie Kirk (nawet z tymi swoimi bolączkami o przemijaniu) jest do zaakceptowania przeze mnie. Mam tylko problem, kiedy sobie przypomnę, że gra go Shatner (umiem zazwyczaj odróżnić graną postać od aktora, nie utożsamiam ich ze sobą). Kiedy go sobie przypomnę poza scenami w ST, w wywiadach, jakichś programach, to coś mnie odrzuca. Ten jego sposób wypowiedzi, manieryzm, spojrzenia jakie rzuca innym, no sama nie wiem...
No ale może trzeba po prostu wyłączyć myślenie o Shatnerze i skupić się na Kirku.

Q__:
Oczywiście. Dość często o nim wspominałem ostatnio .

Nawiasem: zauważ, że tam było sporo TOSowej stylistyki, i nie odrzuciła Cię

Tak! I co więcej, właśnie to było w tym odcinku genialne - jak potrafili połączyć stare obrazy z TOSa z nowymi postaciami z DS9. Poza tym lubię podróże w czasie i paradoksy z tym związane (czasami to są najgłupsze motywy w grach/filmach, ale zawsze miło je przyjmuję), a tutaj naprawdę dali nam popisowy numer i ten epizod mocno zapadł mi w pamięci
Q__:
Ależ jedno nie przeszkadza drugiemu. Był nawet u nas w pewnym momencie zwyczaj, że zanim recenzje trafiały do bazy danych zamieszczane były na forum. Chyba, że ich autor b. chciał inaczej.

Aha, to zacznę może nieśmiało od forum. Pierwszy tekst już gotowy, drugi dzisiaj się napisze. Rozkręcam się ^^

Q__:
Miałem z nią jakąś styczność już w tak młodym wieku, biologią też się pasjonowałem, więc wiedziałem, że - na zdrowy rozum - Obcy nie ma prawa wyglądać jak pan, któremu coś się do czoła przykleiło.

To jest zdecydowanie kwestia umowna w Trekach (zresztą chyba w Babilonie też mamy takie "humanoidalne" rasy?). Zostańmy więc przy tym. Ale, że jako biolog i zoolog z wykształcenia, muszę napisać jedno - nie możemy "na zdrowy rozum" negować, że inne humanoidalne rasy w galaktyce nie będą "panem z przyklejonym czymś do czoła". To MOŻE się zdarzyć. To równie dobrze NIGDY nie będzie miało miejsca. Za mało wiemy o powstaniu życia na Ziemi, aby wiedzieć na pewno, jak to wygląda w reszcie Wszechświata. Na razie wiemy jedynie, że kod genetyczny wszystkich istot na Ziemi jest bardzo ujednolicony, z nielicznymi wyjątkami. Profesor na studiach opowiadał nam na biochemii o teoretycznym PNA (zamiast DNA i RNA), jako pierwowzorze kodowania białek (a to było, kurna, 17 lat temu, a nauka idzie naprzód!). Poza tym są teorie panspermii jako przyczyny powstania życia na Ziemi. Składając to wszystko w jedną całość - nie wiadomo kto tam w naszej galaktyce jeszcze mieszka. Może istnieje jeden uniwersalny przepis na życie (tak jak są niepodważalne prawa fizyki), że musi być węgiel, woda, kwasy nukleinowe i tak dalej, aby je stworzyć, albo na przykład to funkcjonuje tylko w naszym rejonie wszechświata, a w innym nie (coś jak różniące się znacznie ekosystemy na Ziemi).. Któż to wie? To jest temat na obszerniejszą dyskusję, ale szczerze mówiąc nie mam za bardzo na nią czasu.
Przypomnę tylko, że Star Trek to nie tylko uniwersum humanoidów, mamy też wiele innych inteligentnych istot, gatunków, które się przez Treka przewijają - inteligentne istoty zmiennnokształtne (meduzy z Farpoint), obłoki gazu (Calamarain), istoty zdające się nie mieć w ogóle ciała i fizycznej postaci (Nagilum, Q), pasożyty ("The Host", "Conspiracy")czy też nawet maszyny o nieznanym pochodzeniu (Star Trek The Motion Picture).
Ja to jakoś kupuję i mnie to nie przeszkadza w Treku.
Dreamweb
Użytkownik
#105 - Wysłana: 11 Paź 2017 09:29:46
Pleiades:
Ale jaja! Szczerze, to nie spodziewałabym Cię tutaj spotkać

A nie pamiętasz jak mi - przez GG albo maila - wysyłałaś SovTrek, Full Contact i inne śmieszne rzeczy z branży ST? Było to z paręnaście lat temu...

Pleiades:
prędzej bym przewidziała spotkanie na jakimś forum odnośnie gier komputerowych (w których to nadal bardzo intensywnie siedzę)

A ja właśnie już nie siedzę prawie wcale, jedynie sobie czasem na emulatorze w jakieś starocie pogram rodem z Segi Genesis albo SNES. No, z nowszych rzeczy to w Mortal Kombat 9 trochę grałem na swoim laptopie, zresztą mam go nadal zainstalowanego. Na dziesiątkę MK mam za słaby sprzęt. Ale raczej taki ze mnie gracz od przypadku do przypadku.

Pleiades:
Znalazło się za to wśród znajomych trochę starej ekipy SS, między innymi mam kontakt z mr. Rootem.

Ja mam kontakt z Voyagerem (pamiętasz, kolega z Top Secretu i C&A, a obecnie w Chipie pracuje). To mój kumpel, choć ostatnio długo go nie widziałem, ale był okres, że widywaliśmy się często, no i mamy masę wspólnych znajomych.

Pleiades:
jako biolog i zoolog z wykształcenia,

Jako geolog z wykształcenia zgadzam się.

Q__:
Mówiłem o bazie danych naszego serwisu. Mamy w niej coś takiego jak opisy odcinków (a w tych opisach - miejsce na recenzje). Czytając Twoje posty, i znając Twój fandomowy staż, sądzę, że mogę brać od Ciebie teksty w ciemno.

Możesz. Ręczę za to.
PS. Na pewno będą lepsze od tych moich staroci, które tam w tej bazie od dawna wiszą.
Pleiades
Użytkownik
#106 - Wysłana: 11 Paź 2017 09:53:53
Dreamweb:
A nie pamiętasz jak mi - przez GG albo maila - wysyłałaś SovTrek, Full Contact i inne śmieszne rzeczy z branży ST? Było to z paręnaście lat temu...

Kompletnie ta część mojej pamięci uległa wymazaniu. No, teraz, to sobie przypominam pewne fakty, jak po latach spotkaliśmy się w mailach i właśnie mieliśmy taką dyskusję. Dzięki za przypomnienie o SovTrek i Full Contact, gdzieś to mam na starych płytkach CD i muszę sobie poczytać. Zresztą jak pamiętam, któregoś z tych ficy popełnił mój bliski wtedy przyjaciel. Ech, dobrze jest wrócić do korzeni!

Dreamweb:
A ja właśnie już nie siedzę prawie wcale, jedynie sobie czasem na emulatorze w jakieś starocie pogram rodem z Segi Genesis albo SNES. No, z nowszych rzeczy to w Mortal Kombat 9 trochę grałem na swoim laptopie, zresztą mam go nadal zainstalowanego. Na dziesiątkę MK mam za słaby sprzęt. Ale raczej taki ze mnie gracz od przypadku do przypadku.

A szkoda. Ja siedzę w tym po uszy. Jedyna w sumie pasja, którą mi się udało przekazać na dzieci.
Mam też wieloletnie doświadczenie w pisaniu recek dla jednego z portali jRPG (teraz już nie istnieje), pisałam też teksty dla Zakonu AC i wielu innych stron o grach. Wciąż namiętnie gram w gry, chociaż czasu naprawdę mi brakuje (trójka dzieci na karku!). Najmilej jednak wspominam moje początki w internecie, strony o mandze i anime, irc (to on zmienił moje życie do reszty), Star Trek właśnie... O Boże, tyle wspomnień...
Za stara już jestem, aby to wszystko ogarnąć :P
Dreamweb
Użytkownik
#107 - Wysłana: 11 Paź 2017 12:04:04
Pleiades:
Dzięki za przypomnienie o SovTrek i Full Contact, gdzieś to mam na starych płytkach CD i muszę sobie poczytać.

Jakby co, to i ja to na 100% mam, na płytach albo dysku przenośnym, na którym wszelkie rzeczy archiwizuję. Mam tam i filmiki, które i ja wysyłałem wtedy do Ciebie, Ty do mnie - wymienialiśmy się, co tam kto miał, jakieś wycięte sceny z odcinków, nieudane ujęcia. Z tym że dzisiaj to wszystko jest pewnie i tak na YouTube. A wtedy szukało się po rożnych miejscach...

Pleiades:
(trójka dzieci na karku!)

A u mnie pierwsze w drodze
Q__
Moderator
#108 - Wysłana: 11 Paź 2017 12:30:08 - Edytowany przez: Q__
Pleiades

Pleiades:
A ja się przyznam, że będąc w wieku wczesnonastoletnim podkochiwałam się w Worfie Kompletnie się zakręciłam na punkcie Klingonów, sama chciałam być Klingonką. Wszystkie odcinki dotyczące Klingońskiego Imperium tudzież Worfa i jego rodziny miałam nagrane i obejrzałam z dobre kilkadziesiąt razy. Ponieważ nie było wtedy dostępu do jakichkolwiek oficjalnych materiałów z ST, to pozostało mi tylko oglądanie i analizowanie tych epizodów. Bazgrałam klingońskie symbole i litery, szkicowałam ich statki, a nawet nauczyłam się z serialu wielu klingońskich słów (i nawet całych dialogów). No po prostu totalne zauroczenie ^^

Co by nie gadać najbardziej wyrazista Obca kultura w ST, i jedna z najciekawiej pomyślanych w całych dziejach SF&F. Oczywiście wiesz, że głównym jej "budowniczym" był Ron Moore (znany później jako twórca nBSG), który napisał większość "klingońskich" odcinków? O roli Marca Okranda zapewne również nie muszę Ci opowiadać?

Pleiades:
No ale może trzeba po prostu wyłączyć myślenie o Shatnerze i skupić się na Kirku.

Sądzę, że tak, acz przyznam, że nie będzie to łatwe. To jest jednak b. charakterystyczna aktorska osobowość.

Pleiades:
Tak! I co więcej, właśnie to było w tym odcinku genialne - jak potrafili połączyć stare obrazy z TOSa z nowymi postaciami z DS9. Poza tym lubię podróże w czasie i paradoksy z tym związane (czasami to są najgłupsze motywy w grach/filmach, ale zawsze miło je przyjmuję), a tutaj naprawdę dali nam popisowy numer i ten epizod mocno zapadł mi w pamięci

No to zaryzykuję opinię, że jesteś gotowa na podejście i do TOS-u i do DS9. Z pierwszą serią pójdzie Ci o tyle łatwo, że lubisz VOY, a obie te produkcje łączy klimat przygody na dzikim pograniczu, z dala od - tak pięknie reprezentowanych przez Picarda - ścisłych reguł. DS9 znów często - choćby zdaniem D.C. Fontany (postaci b. istotnej dla powstania TOS-u, TAS-u... i TNG) jest najwierniejszym spadkobiercą Oryginalnej Serii w zakresie budowania fabuł na interakcjach między wyrazistymi bohaterami. (Tak, można nie lubić DS9 za pójście w mrok, wojnę, i wątki obyczajowe, ale trudno nie polubić większej części występujących w tej odsłonie ST postaci*.)

* Między którymi jest sporo godnych odnotowania Klingonów.

Pleiades
Dreamweb

Pleiades:
Ale, że jako biolog i zoolog z wykształcenia, muszę napisać jedno - nie możemy "na zdrowy rozum" negować, że inne humanoidalne rasy w galaktyce nie będą "panem z przyklejonym czymś do czoła". To MOŻE się zdarzyć. To równie dobrze NIGDY nie będzie miało miejsca. Za mało wiemy o powstaniu życia na Ziemi, aby wiedzieć na pewno, jak to wygląda w reszcie Wszechświata.

Dreamweb:
Jako geolog z wykształcenia zgadzam się

Tak serio to wiem to, oczywiście. w powyższej wypowiedzi starałem się oddać raczej swój małoletni pryncypializm w kwestiach egzobiologicznych.

Zresztą... Odsyłam tu do dyskusji jaką stoczyliśmy kiedyś z Paradoksem broniąc przed Mavem obecności w Treku humanoidów. Była mowa o zjawisku konwergencji. O tym, że trudno budować powszechne modele życia w Kosmosie mając raptem jedną planetę do dyspozycji. O tym, że ewolucją rządzi przypadek, a zawsze się może przydarzyć sytuacja wielokrotnego wylosowania szóstki w totolotka pod rząd, nawet jeśli - w świetle rachunku statystycznego - wydaje się to skrajnie mało prawdopodobne.
Także o tym, że właściwie użyte humanoidy (jak proza LeGuin i "Wizja lokalna" Lema dowodzą) - abstrahując nawet od szans ich zaistnienia, zwł. masowego - mogą być znakomitym budulcem dla ambitnych wizji SF.
Nie zapomniałem też wówczas dodać jak niewielki - w sumie - ułamek estymowanej na podstawie obserwacji liczby planet ziemiopodobnych stanowi summa Trekowych planet zamieszkałych przez istoty człekokształtne. By na koniec dorzucić do równania jeszcze ten - przewartościowujący wszystko o czym mowa - element, że mamy przecież w ST starożytny gatunek humanoidalny siejący swe geny po innych planetach i - w jakiś sposób - kierujący ewolucją swojego potomstwa (a inżynierią genetyczną wytłumaczyć już można powstanie każdej fizycznie możliwej istoty).

Pleiades

Pleiades:
Przypomnę tylko, że Star Trek to nie tylko uniwersum humanoidów, mamy też wiele innych inteligentnych istot, gatunków, które się przez Treka przewijają - inteligentne istoty zmiennnokształtne (meduzy z Farpoint), obłoki gazu (Calamarain), istoty zdające się nie mieć w ogóle ciała i fizycznej postaci (Nagilum, Q), pasożyty ("The Host", "Conspiracy")czy też nawet maszyny o nieznanym pochodzeniu (Star Trek The Motion Picture).

Oczywiście wiem o tym. Mało tego, moja - nie raz wykrzykiwana - sympatia do cyklu powieściowego Star Trek: Titan wynika z tego, że jego autorzy również o tym pamiętają (acz i humanoidy potrafią wprowadzać całkiem interesujące).

Dreamweb

Dreamweb:
Możesz. Ręczę za to.

Teraz to już sam za to ręczę.

Dreamweb:
Na pewno będą lepsze od tych moich staroci, które tam w tej bazie od dawna wiszą

...Ale i Twoich recenzji bym tak znowu nie deprecjonował.
Pleiades
Użytkownik
#109 - Wysłana: 11 Paź 2017 15:34:25
Dreamweb:
Jakby co, to i ja to na 100% mam, na płytach albo dysku przenośnym, na którym wszelkie rzeczy archiwizuję. Mam tam i filmiki, które i ja wysyłałem wtedy do Ciebie, Ty do mnie - wymienialiśmy się, co tam kto miał, jakieś wycięte sceny z odcinków, nieudane ujęcia. Z tym że dzisiaj to wszystko jest pewnie i tak na YouTube. A wtedy szukało się po rożnych miejscach...

Tak, ale wspomnianych przedtem ficy raczej w sieci nie ma, więc pozostaje mi poryć na moich płytkach/dyskach. Jak byś znalazł to przede mną, to daj znać, chętnie przygarnę

Dreamweb:
A u mnie pierwsze w drodze

No to gratulacje, czeka Cię przygoda życia Pierwsze lata są łatwe, a potem coraz bardziej pod górkę :P

Q__:
Co by nie gadać najbardziej wyrazista Obca kultura w ST, i jedna z najciekawiej pomyślanych w całych dziejach SF&F. Oczywiście wiesz, że głównym jej "budowniczym" był Ron Moore (znany później jako twórca nBSG), który napisał większość "klingońskich" odcinków? O roli Marca Okranda zapewne również nie muszę Ci opowiadać?

No jasne, że panów znam Orkrand naprawdę stworzył niezwykle wiarygodny język
Ach, ten Moore, pamiętam, że sporo dobrych odcinków TNG napisał, w ogóle bardzo twórczy człowiek

Q__:
Zresztą... Odsyłam tu do dyskusji jaką stoczyliśmy kiedyś z Paradoksem broniąc przed Mavem obecności w Treku humanoidów. Była mowa o zjawisku konwergencji. O tym, że trudno budować powszechne modele życia w Kosmosie mając raptem jedną planetę do dyspozycji. O tym, że ewolucją rządzi przypadek, a zawsze się może przydarzyć sytuacja wielokrotnego wylosowania szóstki w totolotka pod rząd, nawet jeśli - w świetle rachunku statystycznego - wydaje się to skrajnie mało prawdopodobne.

No właśnie, jeszcze zjawisko konwergencji, dobrze że mi o tym przypomniałeś. Też warto to rozważyć w szerszej perspektywie (czyli myśląc o życiu na innych planetach). Rachunek prawdopodobieńswa też warto rozważyć. Poczytam sobie tę dyskusję, ale naprawdę przykro mi, bo nie będę miała czasu wziąć w niej udziału.

Co do TOS to masz rację, dam mu szansę. Wezmę poprawkę na Shatnera i zobaczymy, jak to odbiorę. Z DS9 tez się zapoznam. Jednak to wszystko dopiero, jak się trochę bardziej czasowo ogarnę, na razie mam zapieprz jak nie wiem (drugi miesiąc trwa u mnie przeprowadzka do nowego domu i jakoś się przeprowadzić nie możemy :P)

Q__:
Teraz to już sam za to ręczę.

Muszę chyba trochę przystopować z oglądaniem odcinków, a skupić się na pisaniu

Q__:
...Ale i Twoich recenzji bym tak znowu nie deprecjonował.

A mogę prosić linka? Jakoś specjalnie nie mogę się ogarnąć w serwisie
Q__
Moderator
#110 - Wysłana: 11 Paź 2017 16:00:14
Dreamweb
Użytkownik
#111 - Wysłana: 11 Paź 2017 16:09:14
Nie wiem, musiałbym przejrzeć dokładnie. Ale to są starocie sprzed 10 lat, dzisiaj bym to pewnie inaczej zrobił. Aczkolwiek miło mi się na to patrzy, bo to kawał historii i nostalgii dla mnie.
Q__
Moderator
#112 - Wysłana: 11 Paź 2017 16:14:54
Dreamweb

Tak nawiasem: jesteś wymieniony imiennie w stopce strony jako Współautor serwisu? Jak nie, to chyba mam kolejną sprawę, o której będę truć Kaiowi.
Dreamweb
Użytkownik
#113 - Wysłana: 13 Paź 2017 09:48:41
Q__:
Dreamweb, coś przeoczyłem?

No jeszcze z Enterprise trochę tego jest, głównie 4 sezon, robiony wówczas na bieżąco wraz z postępem serialu, ale też jakieś pojedyncze z 1 sezonu o ile dobrze kojarzę.

Q__:
Tak nawiasem: jesteś wymieniony imiennie w stopce strony jako Współautor serwisu?

Nie jestem, ale nie muszę oczami świecić
Q__
Moderator
#114 - Wysłana: 7 Lis 2017 18:59:29
W nadciągający weekend, na konwencie Rhode Island Comic Con, odbędzie się reunion załogi TNG, prowadzony w dodatku przez Williama Shatnera:
http://www.treknews.net/2017/11/07/preview-tng-reu nion-william-shatner-ricc/

A poza tym Perth Mint wypuszcza pamiątkową, jubileuszową, monetę:


http://www.startrek.com/article/tng-30-coin-availa ble-now-from-perth-mint
Pleiades
Użytkownik
#115 - Wysłana: 9 Lis 2017 08:27:10
Q__:
W nadciągający weekend, na konwencie Rhode Island Comic Con, odbędzie się reunion załogi TNG, prowadzony w dodatku przez Williama Shatnera:

O rany... naprawdę podziwiam, że tym starym prykom chce się jeszcze na konwentach pojawiać i spotykać z fanami oraz ze sobą nawzajem ;) Nie piszę tego złośliwie - to jest naprawdę niesamowite, jak sympatyczni ci ludzie są i jak wiele dobrych relacji ich łączy (z fanami również).
Ale z tym Williamem Shatnerem to... mam obawy. Ciekawe, jak poprowadzi ten konwent. Nie wiem czemu, ale jakoś gościa nie trawię - wydaje się antypatyczny i z tego co czytałam właśnie taki jest :/ Może moje obiekcje co do niego nie są zupełnie bezpodstawne.
Q__
Moderator
#116 - Wysłana: 9 Lis 2017 08:46:00
Pleiades

Pleiades:
Nie piszę tego złośliwie - to jest naprawdę niesamowite, jak sympatyczni ci ludzie są i jak wiele dobrych relacji ich łączy (z fanami również).

Taak. Miło wiedzieć, że Trek jest częścią ich życia jeszcze bardziej niż naszego.

Pleiades:
Ale z tym Williamem Shatnerem to... mam obawy. Ciekawe, jak poprowadzi ten konwent.

Ojtam, najwyżej pogwiazduje, jak to ma w zwyczaju.
Pleiades
Użytkownik
#117 - Wysłana: 9 Lis 2017 23:34:48
Q__:
Taak. Miło wiedzieć, że Trek jest częścią ich życia jeszcze bardziej niż naszego.

Najśmieszniejsze jest to, że jak się słucha z nimi wywiadów sprzed lat, to większość przyznaje, że przyjęła rolę w TNG, żeby mieć za co opłacić rachunki i spłacić długi, które wtedy mieli :D

Q__:
Ojtam, najwyżej pogwiazduje, jak to ma w zwyczaju.

Hehe, Mariny Sirtis i jej strasznie specyficznego poczucia humoru i tak nie przebije ;) Ma konkurencję i ona go przyćmi :P
W sumie fajnie by było zobaczyć, jak Shatnerowi inni ucierają nosa. Czekam z niecierpliwością na jakąś wideo relację na YT z tego wydarzenia.
Q__
Moderator
#118 - Wysłana: 10 Lis 2017 16:03:50
Pleiades

Pleiades:
Najśmieszniejsze jest to, że jak się słucha z nimi wywiadów sprzed lat, to większość przyznaje, że przyjęła rolę w TNG, żeby mieć za co opłacić rachunki i spłacić długi, które wtedy mieli :D

Ale Trek (w swojej ówczesnej kondycji) okazał się silniejszy od nich, wessał ich i przerobił na swoją modłę, chce się automatycznie dopowiedzieć.
mozg_kl2
Użytkownik
#119 - Wysłana: 28 Wrz 2018 18:48:26
I cyk 31 latek.

Sto lat sto lat.
Q__
Moderator
#120 - Wysłana: 28 Wrz 2018 19:04:57 - Edytowany przez: Q__
mozg_kl2

mozg_kl2:
I cyk 31 latek.

Co ciekawe w Sieci o tym głucha cisza. Nie licząc krótkiej, nieoczywistej, wzmianki w okołopicardowym tekście na ST.com znalazłem tylko coś takiego:
https://www.facebook.com/comicbookdotcom/videos/12 31038403702409/
 Strona:  ««  1  2  3  4  5  »» 
USS Phoenix forum / Star Trek / 30 lat TNG

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!