USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Star Trek / Discovery
 Strona:  ««  1  2  ...  23  24  25  26  27  ...  132  133  »» 
Autor Wiadomość
Q__
Moderator
#721 - Wysłana: 26 Lip 2017 01:19:22 - Edytowany przez: Q__
Toudi

Toudi:
ehh, pierwsze sezony BSG... nostalgia się włączyła...

Nie tylko Tobie...

Nawiasem: jeszcze trochę, a dojdziemy do wniosku, że dekada '00 z wczesnymi nBSG i AND, (co najmniej) późnym ENTkim, Firefly, końcówką Lexx oraz większością FarScape, że już o wielkim powrocie DW nie wspomnę, to był całkiem dobry czas dla serialowej SF jeszcze...

Toudi:
Czy ja wiem czy Sorbo był błędem.

Nie mam na myśli tego jak grał - w pierwszych sezonach robił za ładnie nieskazitelnego kapitana GF, mam wrażenie, że najlepszego po Picardzie i Kirku (ew. Kirku i Picardzie); tu nie mam zastrzeżeń (choć wielkim aktorem to on nie jest). Chodzi mi o jego pozaekranowy wpływ na serial, a ten był niszczący (robił za taki mini-Paramount, można rzec). Optował za robieniem z AND płaskiej przygodówki, za nadmiarową akcją, za porzucaniem ambicji (bo "kto to zrozumie") i pchał swojego bohatera na plan tak bardzo pierwszy, że miejsca dla pozostałych brakowało...

Toudi:
IMHO problem to tam była mała obsada.

Bez przesady. Jak popatrzymy na obsadę poprzednich/równoległych serii to wyjdzie nam: ENT - 7 postaci, VOY - 9, DS9 8-9 (fakt, tu dochodziło kilkoro drugoplanowych), TNG - 8, TOS - 7 (zasadniczo, bo pierwszoplanowa była tylko trójka, ale też pewna grupa w tle się plątała). AND z siódemką bohaterów (gdzie Andromeda robi za kilka postaci poniekąd) nie odstaje na minus.

Toudi:
Wystarczyło, żeby jakieś redshirty przetrwały z kapitanem...

I poszliby pod rozkazy zbieraniny z Eureki Maru tak gładko (nawet gdyby pan kapitan kazali)? Inna rzecz, że mogli paru pozbierać po drodze na upartego, potencjalne okazje były...

ps. Wracając do Discovery... Nowy wywiad z producentami (tym razem Kurtzmanem i Goldsmanem):
http://trekmovie.com/2017/07/25/sdcc17-interview-s tar-trek-discovery-producers-on-trying-to-delight- fans-while-bringing-in-new-audience/
http://www.youtube.com/watch?v=TkKyinZyN5g
I kolejna analiza trailera:
http://www.treknews.net/2017/07/25/star-trek-disco very-trailer-info/
Toudi
Użytkownik
#722 - Wysłana: 26 Lip 2017 10:10:17
Q__:
awiasem: jeszcze trochę, a dojdziemy do wniosku, że dekada '00 z wczesnymi nBSG i AND, (co najmniej) późnym ENTkim, Firefly, końcówką Lexx oraz większością FarScape, że już o wielkim powrocie DW nie wspomnę, to był całkiem dobry czas dla serialowej SF jeszcze...

Zapominasz jeszcze o Stargate, która też rozwijała skrzydła już w nowym millenium.

Q__:
Bez przesady. Jak popatrzymy na obsadę poprzednich/równoległych serii to wyjdzie nam: ENT - 7 postaci, VOY - 9, DS9 8-9 (fakt, tu dochodziło kilkoro drugoplanowych), TNG - 8, TOS - 7 (zasadniczo, bo pierwszoplanowa była tylko trójka, ale też pewna grupa w tle się plątała). AND z siódemką bohaterów (gdzie Andromeda robi za kilka postaci poniekąd) nie odstaje na minus.

Ale Andromedzie brakowało żywego tła. W pozostałych serialach zawsze miałeś kogoś, kto mógł zagrać tę drugoplanową postać, powrócić po jakimś czasie, albo zginąć. A tu co, wielki statek z tysiączną załogą, bez załogi, lata i się remontuje (tak były drony, ale nawet ich specjalnie nie było widać). Do tego do osłony używa myśliwców. Zdalnie sterowanych (zdalnie to jeszcze spoko, ale jeden pilot, całe skrzydło albo i dwa na raz...).

I o ile pierwszy czy drugi sezon, można to kupić, ale oni niestety tak przetrwali 5 lat. A jak sam zwróciłeś uwagę, mogli to zmienić nie raz. IMHO powinni zabrać dzieciaki z tej walącej się stacji i zrobić z nich załogę. Nie wspomnę, że to idealnie by się udało, oni byli zindoktrynowani, więc nie wymagało to wiele wysiłki, a mieli by załogę, która walczyłaby i umierała dla ideałów Dylana.
Guauld
Użytkownik
#723 - Wysłana: 26 Lip 2017 10:42:39
Toudi:
I o ile pierwszy czy drugi sezon, można to kupić, ale oni niestety tak przetrwali 5 lat. A jak sam zwróciłeś uwagę, mogli to zmienić nie raz. IMHO powinni zabrać dzieciaki z tej walącej się stacji i zrobić z nich załogę. Nie wspomnę, że to idealnie by się udało, oni byli zindoktrynowani, więc nie wymagało to wiele wysiłki, a mieli by załogę, która walczyłaby i umierała dla ideałów Dylana.

Tylko, że oni w końcu zebrali w końcu pełną załogę jak Commonwelath miał już trochę światów. Ale łatwo o tym zapomnieć, bo żaden załogant trzecioplanowy chyba nie dostał nigdy jakiejkolwiek kwestii i nie wyszedł na chwilę choćby na drugi plan, może co najwyżej jakieś "Aye" padło, ale nawet tego nie kojarzę. Ale pamiętam zadowolenie Andzi, że w końcu dużo ludzi chodzi po jej pokładzie jak za dawnych czasów.
Q__
Moderator
#724 - Wysłana: 26 Lip 2017 11:55:29 - Edytowany przez: Q__
Toudi

Toudi:
Zapominasz jeszcze o Stargate, która też rozwijała skrzydła już w nowym millenium.

Racja.

Toudi:
A tu co, wielki statek z tysiączną załogą, bez załogi, lata i się remontuje (tak były drony, ale nawet ich specjalnie nie było widać). Do tego do osłony używa myśliwców. Zdalnie sterowanych (zdalnie to jeszcze spoko, ale jeden pilot, całe skrzydło albo i dwa na raz...).

Z drugiej strony... Czy nie pokazywało to pięknie potęgi technologii starej GF. Pod tym względem to naprawdę było The Next TNG, oczko wyżej.

Toudi:
I o ile pierwszy czy drugi sezon, można to kupić, ale oni niestety tak przetrwali 5 lat.

Brałem pod uwagę tylko dwa pierwsze. Reszta była nieoglądalna (choć oglądałem).

Toudi:
IMHO powinni zabrać dzieciaki z tej walącej się stacji i zrobić z nich załogę. Nie wspomnę, że to idealnie by się udało, oni byli zindoktrynowani, więc nie wymagało to wiele wysiłki, a mieli by załogę, która walczyłaby i umierała dla ideałów Dylana.

Też zapadł Ci w pamięć odcinek "To Loose the Fateful Lightning"? Nie dziwię się, b. w stylu klasycznego TOS-u był. Z tym, że ja bym to rozegrał inaczej - dzieciaki b. chciałyby umierać za Hunta i kwestionowały prawowitość oficerskich przedziałów załogi Maru, a Dylan i większość kadry dowódczej (może poza Tyrem - inny kodeks moralny - i Harperem - założę się, że na podbitej Ziemi dzieci szybko dorastały) traktowałaby je jako dzieci właśnie i starała się trzymać z dala od kłopotów, oraz wpoić im mniej morderczo-samobójczy etos. (Nawiasem: wyobrażasz sobie całą załogę Wesley'ów Crusherów, Alexandrów Rozhenków i Nogów?)

Ale dzieciaki to nie wszystko. Był ten moment zaplątania się w fabułę załogantów z przeszłości (mogli jakoś ich zatrzymać - łamiąc PD Temporalną, co prawda, ale to były nadzwyczajne okoliczności - skoro zatrzymali future Trance). Mogli przyjąć kogoś ze zrobotyzowanych załogantów Magellanic (po wyprogramowaniu z nich morderczych skłonności) - ciekawy dickowski wątek niejasnej tożsamości tych tworów dłużej by grał. Itd.

Poza tym... Chęć utwierdzenia własnej pozycji jako kadry dowódczej zmusiłaby w takich warunkach (w których wszyscy inni byliby oficerami ze znacznie dłuższym stażem) Bekę i resztę do włożenia mundurów w końcu. Ten brak mundurów to był dla mnie zawsze zgrzyt.

Guauld

Guauld:
Tylko, że oni w końcu zebrali w końcu pełną załogę jak Commonwelath miał już trochę światów. Ale łatwo o tym zapomnieć, bo żaden załogant trzecioplanowy chyba nie dostał nigdy jakiejkolwiek kwestii i nie wyszedł na chwilę choćby na drugi plan, może co najwyżej jakieś "Aye" padło, ale nawet tego nie kojarzę.

Tak, w trzecim sezonie (Beka tam nawet własnych pilotów myśliwskich pod komendą miała - vide "Point Of The Spear"). Przy czym przypuszczam, że to ta skłonność Sorbo do herculesowatej heroizacji za takie marginalizowanie tła odpowiada...

No i ponownie trzeba się czepnąć, że bohaterowie w mundury się nie przebrali. Owszem, w pilocie była inna umowa, ale warunki b. się zmieniły.

Guauld:
Commonwelath

Nie bójmy się używać słowa "Federacja", którym polscy tłumacze się tu tak ładnie posługiwali, dopowiadając to, czego twórcom prawo zabroniło.
Toudi
Użytkownik
#725 - Wysłana: 26 Lip 2017 12:15:53
Q__:
Też zapadł Ci w pamięć odcinek "To Loose the Fateful Lightning"?

W pamięci zapadło mi więcej odcinków, gdzie mogli znacznie poprawić swoje szanse.
Pamiętam, jak gdzieś znaleźli kilka okrętów floty,już bez żywej załogi. Ale zawalili przywrócenie ich światu. Pamiętam, że znaleźli jakąś odizolowaną placówkę Commonwealth, gdzie nie dość, że ciągle wyznawali zasady to chcieli się przyłączyć. Nie pamiętam już czemu tam nie wyszło, ale zdaje się, ze nawet jakieś klony mieli.

Q__:
Z drugiej strony... Czy nie pokazywało to pięknie potęgi technologii starej GF. Pod tym względem to naprawdę było The Next TNG, oczko wyżej.

No właśnie nie do końca. Była pewna sprzeczność z tym co potrafi AI a co nie. Systemy autonaprawcze tak samo. Raz potrafiły się naprawić, raz wymagały np. Harpera. W sumie aż dziwę się, że te jednostki nie stały się w pełni automatyczne, tylko z mózgiem żywej istoty podłączonej do FTL...
Q__
Moderator
#726 - Wysłana: 26 Lip 2017 12:34:20 - Edytowany przez: Q__
Toudi

Toudi:
W pamięci zapadło mi więcej odcinków, gdzie mogli znacznie poprawić swoje szanse.

W sumie to szło im doskonale, tylko te sukcesy były poza ekran spychane trochę (kwestia budżetu?). W końcu w dwa sezony stworzyli Federację 50 planet. Do stanu 150 planet z roku 2373 trochę daleko, ale tempo odbudowy i tak imponujące.
http://andromeda.wikia.com/wiki/Systems_Commonweal th#The_Restored_Systems_Commonwealth
http://memory-alpha.wikia.com/wiki/Federation_memb ers

Toudi:
Pamiętam, jak gdzieś znaleźli kilka okrętów floty,już bez żywej załogi. Ale zawalili przywrócenie ich światu.

Chyba nie mówisz o "The Knight, Death, and the Devil", bo tam odbudowali Flotę b. gładko, odzyskując statki (w liczebności two complete battle groups, cytując Rommie), i awansując ich AI na swoich własnych kapitanów.

Toudi:
W sumie aż dziwę się, że te jednostki nie stały się w pełni automatyczne, tylko z mózgiem żywej istoty podłączonej do FTL...

Etyka na takie wypeparowywanie mózgów nie pozwalała?
Toudi
Użytkownik
#727 - Wysłana: 26 Lip 2017 12:47:56
Q__:
Etyka

Etyka jest umowna.
Guauld
Użytkownik
#728 - Wysłana: 26 Lip 2017 12:52:54 - Edytowany przez: Guauld
Q__:
No i ponownie trzeba się czepąć, że bohaterowie w mundury się nie przebrali. Owszem, w pilocie była inna umowa, ale warunki b. się zmieniły.

Skoro Troi jako oficer od początku przez kilka lat bez munduru latała, to chyba można im to wybaczyć .

Q__:
Nie bójmy się używać słowa "Federacja", którym polscy tłumacze się tu tak ładnie posługiwali, dopowiadając to, czego twórcom prawo zabroniło.

Oglądałem Andzię z angielskimi napisami, więc nawet nie wiedziałem o tym.

Toudi:
Etyka jest umowna.

Przypuszczam, że właśnie ta umowność była problemem. Bo gdyby ktoś się zgłosił na ochotnika to w zasadzie co w tym nieetycznego, ale jakieś arbitralne zasady mogły zabraniać takich praktyk, bo ktoś uznał to za obrzydliwe.
Q__
Moderator
#729 - Wysłana: 26 Lip 2017 13:04:07 - Edytowany przez: Q__
Toudi

Toudi:
Etyka jest umowna.

Swoją drogą... Gdyby się okazało, że statki z "The Knight, Death, and the Devil" czy Pax Magellanic użyły w ten sposób mózgów swoich umierających załogantów, w pewien sposób ratując ich życie, to mielibyśmy interesujący SFowy wątek z ciekawym podtekstem bioetycznym.
Niezły też mógłby być wątek statku zdobywającego mózgi w sposób niedobrowolny (jakieś klasyczne śledztwo czy procesik, odkrycie zbrodniczej przeszłości zasłużonego AI-oficera, pytanie co robić z takim niedobrowolnym cyborgiem - dać mu nowe, robotyczne, ciało? - Harper chyba dalby radę, itd.).

Guauld

Guauld:
Skoro Troi jako oficer od początku przez kilka lat bez munduru latała, to chyba można im to wybaczyć

No, ale w końcu ten mundur włożyła:

I od noszenia go zaczynała:


A załoga bez mundurów to zbieranina, nie - załoga. Kaśka J. o tym wiedziała. Jellico też.

Guauld:
Oglądałem Andzię z angielskimi napisami, więc nawet nie wiedziałem o tym.

No to już wiesz.
MarcinK
Użytkownik
#730 - Wysłana: 26 Lip 2017 13:12:16
Q__:
A załoga bez mundurów to zbieranina, nie - załoga.




Już wiem co będę oglądał
Q__
Moderator
#731 - Wysłana: 26 Lip 2017 13:13:44 - Edytowany przez: Q__
MarcinK

Przecie to same cywile są.

(Ale oglądaj, to seriale warte oglądania.)
Maveral
Użytkownik
#732 - Wysłana: 26 Lip 2017 13:14:06
Troi latała bez munduru chyba tylko dlatego, że Picard na to przymykał oko, bo Jellico od razu ją do pionu postawił ;)
Toudi
Użytkownik
#733 - Wysłana: 26 Lip 2017 13:23:53
Q__:
Swoją drogą... Gdyby się okazało, że statki z "The Knight, Death, and the Devil" czy Pax Magellanic użyły w ten sposób mózgów swoich umierających załogantów, w pewien sposób ratując ich życie, to mielibyśmy interesujący SFowy wątek z ciekawym podtekstem bioetycznym.
Niezły też mógłby być wątek statku zdobywającego mózgi w sposób niedobrowolny (jakieś klasyczne śledztwo czy procesik, odkrycie zbrodniczej przeszłości zasłużonego AI-oficera, pytanie co robić z takim niedobrowolnym cyborgiem - dać mu nowe, robotyczne, ciało? - Harper chyba dalby radę, itd.).

Ten problemem próbowano przemycić w BSG (co prawda nie w serialu Moora, ale w powieściach powiązanych, czy nawet Blood i Chrome). Niestety nie dali im szansy na rozwinięcie tego wątku.

Q__:
A załoga bez mundurów to zbieranina, nie - załoga. Kaśka J. o tym wiedziała.

Święte słowa. Temu w AND był ciągle problem z Eureka Maru. I niestety twórcy nie rozwiązali tego problemu odpowiednio szybko... Nawet Farscape rozwiązał ten problem lepiej.
Q__
Moderator
#734 - Wysłana: 26 Lip 2017 13:39:17 - Edytowany przez: Q__
Maveral

Maveral:
Troi latała bez munduru chyba tylko dlatego, że Picard na to przymykał oko

Może Łysy lubił se na nią popatrzeć, po prostu?

(Zresztą i tak subtelnie to rozegrał, bo Betazoidzi, zdaje się, lubili nagość. Mógł powiedzieć, że szanuje jej kulturowe nawyki do tego stopnia, że...)

Toudi

Toudi:
Ten problemem próbowano przemycić w BSG (co prawda nie w serialu Moora, ale w powieściach powiązanych, czy nawet Blood i Chrome).

Cóż, po raz kolejny w Treku nic nie ginie. Nawet gdy mowa o tym poza kanon wypchanym.

Toudi:
Święte słowa.

Nawiasem... Jaki fajny to byłby wątek, gdyby załoga, która przed włożeniem mundurów tak się początkowo broniła, z czasem możliwość noszenia ich uznałaby za zaszczyt...

Toudi:
Temu w AND był ciągle problem z Eureka Maru. I niestety twórcy nie rozwiązali tego problemu odpowiednio szybko...

Eureka Maru to był chyba najlepszy prom/jacht kapitański w całym kanonicznym i niekanonicznym ST (i pięknie brak Transportera - nawiasem: w ORV też Transporterów nie będzie - kompensował). Nie czepiaj się.

Guauld

Wracając do:
Guauld:
może co najwyżej jakieś "Aye" padło, ale nawet tego nie kojarzę.

W w/w "Point Of The Spear" ci piloci nawet coś tam mówili... Owszem, głównie "Roger that, Captain." i "We're on it, Captain.", ale i taki dialog się trafił:

Frymire: I need some help. Watch your six.
Bowlus: Bogies six o'clock, nine
Beka: These guys are everywhere.
Frymire: Receiving heavy fire, all directions.
Bowlus: I've got your back, Gold Two. I need a little help here.
Frymire: Bowlus, break. Two o'clock. Two o'clock! Bowlus, are you there? Bowlus, do you read? Wing commander, this is Gold Two. My wingman is hit bad. His comms are out. Our position is overrun. Requesting permission to fall back to the Andromeda, ma'am.
Beka: Keep it together, Gold Two. You need to stick with your wingman. Watch his six. Keep trying to get him on the horn. And listen, that goes for all of you. We fight together, we win together. When we go home, it'll be together, or not at all. Let's move in on the target. Get in and get out.
Frymire: Roger that, Captain.


Choć o złożonym portrecie psychologicznym postaci drugoplanowych mówić tu trudno.
MarcinK
Użytkownik
#735 - Wysłana: 26 Lip 2017 14:30:44
Dopiero zobaczyłem nowy trailer Discovery.
Strasznie to wygląda.
Q__
Moderator
#736 - Wysłana: 26 Lip 2017 14:44:12 - Edytowany przez: Q__
MarcinK

MarcinK:
Strasznie to wygląda.

Naprawdę uważasz, że gorszy od tych poprzednich? Dla mnie to jednak jakościowa poprawa... (Ba, po tym trailerze po raz pierwszy mam wrażenie, że naprawdę czekam na DSC. Chyba nawet bardziej niż na ORV teraz.)
MarcinK
Użytkownik
#737 - Wysłana: 26 Lip 2017 17:01:41
Q__
Wczoraj oglądałem Aliens, może przez to mam wygórowane wymagania
Q__
Moderator
#738 - Wysłana: 26 Lip 2017 17:03:28
MarcinK

To spytam inaczej... Co byś w ujawnionych scenach zmienił, żeby spełniały Twoje wymagania?
Seybr
Użytkownik
#739 - Wysłana: 26 Lip 2017 20:00:23
Wiecie co mnie w trailerze nie podoba, ileś tam ujęć. Ewidentnie wzorują się na neoKirkowym filmie. Koloryzacja obrazu też jest dość nachalna.
Q__
Moderator
#740 - Wysłana: 27 Lip 2017 07:37:36 - Edytowany przez: Q__
Seybr

A co Ci się podoba, dla odmiany?

ps. I znów trochę linków...

Wywiady z Jasonem Isaacsem:
http://www.startrek.com/article/inside-discovery-j ason-isaacs
Oraz (kolejny) z Kurtzmanem i Goldsmanem:
http://trekcore.com/blog/2017/07/alex-kurtzman-aki va-goldsman-on-making-star-trek-discovery-contempo rary/
http://www.youtube.com/watch?v=BEmkG4PgBiI

Panel po raz kolejny (plus powiązane wywiady z twórcami/aktorami):
http://trekmovie.com/2017/07/26/sdcc17-full-star-t rek-discovery-panel-video-plus-photo-and-video-rou nd-up/

Analiza TrekYards poświęcona postaci Mudda:
http://www.youtube.com/watch?v=vVS6BPBMP1Y

I jeszcze jedna analiza, tym razem - chyba już ostatnia - trailera:
http://trekclivos79.blogspot.com/2017/07/discovery -trailer-two.html
B. ładnie ilustrowana:






























Nawiasem... Gdy do zwiastuna DSC myślą wracam... Wy też zwróciliście uwagę na dobór linijek padających z ekranu, które zdają się skierowane wprost do widza? "All life is born from chaos...the world doesn't always adhere to logic" - wydaje się odnosić jednoznacznie do bolesnego procesu narodzin Discovery, który tu śledziliśmy (i związanej z nim blisko samobójczej polityki wytwórni). "Sometimes down is up...and sometimes when you are lost you're found. - to natomiast brzmi jak próba pocieszenia smutnych po "stracie" (cudzysłów, bo przecież nie wyparował) starego Treka, połączona z obietnicą, że znajdą nowego, którego też zdołają pokochać.
Z kolei "Change is the essential process of all existence /.../. You must challenge your preconceptions for they most certainly will challenge you." Sareka - brzmi jak - trochę brutalny - apel o pogodzenie się z tym, że ST się zmienia i o przewalczenie uprzedzeń względem DSC.
Poniekąd odpowiedzią na to jest - oddające zagubienie starego fandomu - gniewne "What the hell is going on on this ship?" Burnham.
Co znów zostaje skontrowane - mającym ostatecznie rozwiać wątpliwości widzów - radosnym lorcowym "We are creating a new way to fly!".

Czekałem czy ktoś to zauważy (i podzieli się stosowną refleksją), ale skoro nikt, to trudno, ja będę tym pierwszym. A napisać o tym muszę, bo właśnie takim zagraniem (tj. podjęciem inteligentnego - nawet jeśli realizowanego z pomocą coelhowatych tekstów - dialogu z widownią) ekipa DSC mnie sobie ostatecznie (o ile na tym etapie da się mówić o ostateczności) kupiła (tj. przekonała, że warto dać tworzonej przez nią serii szansę).
MarcinK
Użytkownik
#741 - Wysłana: 27 Lip 2017 13:14:41 - Edytowany przez: MarcinK
Q__:
Co byś w ujawnionych scenach zmienił, żeby spełniały Twoje wymagania?

Wygląd Klingonów



Statku


Kapitana


Q__
Moderator
#742 - Wysłana: 27 Lip 2017 13:23:20 - Edytowany przez: Q__
MarcinK

Lorca nie jest taki zły. Statek i Klingoni? Dajmy im czas, może z tego wybrną (ENT się to w końcu udało...)

ps. Eric Henry podsumowuje comicconowe wiadomości o DSC:
http://www.youtube.com/watch?v=6oW55lokymM
A w Sieci rozchodzi się wieść radosna, że na SDCC fani oklaskami wymusili bisowe wyświetlenie trailera Discovery:
https://upload.democraticunderground.com/?com=view _post&forum=1018&pid=970529
Toudi
Użytkownik
#743 - Wysłana: 27 Lip 2017 14:56:52
MarcinK,
Q__
Moderator
#744 - Wysłana: 27 Lip 2017 15:40:44 - Edytowany przez: Q__
Wywiad z Rainnem Wilsonem:
http://www.startrek.com/article/inside-discovery-r ainn-wilson

I trzy nowe zdjęcia promocyjne (w sumie nic przełomowego, tym razem):





http://trekcore.com/blog/2017/07/more-new-star-tre k-discovery-photos-debut/
http://trekmovie.com/2017/07/27/new-star-trek-disc overy-images/

EDIT:
Kolejne zdjęcia, z "EW":

































http://trekmovie.com/2017/07/27/watch-preview-of-e w-star-trek-discovery-cover-shoot-from-sets-of-u-s -s-discovery/
http://trekcore.com/blog/2017/07/entertainment-wee kly-star-trek-discovery-covers-video/
Oraz okładki tegoż numeru w/w pisma:





http://www.treknews.net/2017/07/27/star-trek-disco very-entertainment-weekly-covers/
I powiązane video:
http://ew.com/tv/2017/07/27/star-trek-discovery-ew -cover/

No to wiemy już, że główną obsadę będą stanowić Burnham, Lorca, Gregoriou, Saru, Stamets tudzież porucznik Tyler i kadetka Tilly. Reszta, najwidoczniej, będzie drugoplanowa. No i znamy wygląd munduru kadetów.

EDIT 2:
Aktorzy DSC o swoich ulubionych filmach/odcinkach/momentach starego ST:
http://ew.com/tv/2017/07/27/discovery-cast-favorit e-star-trek-moments/

I portrecik porucznika Stametsa:
Q__
Moderator
#745 - Wysłana: 29 Lip 2017 09:45:37 - Edytowany przez: Q__
Szczegóły w sprawie odejścia Fullera z ekipy Discovery:
http://trekmovie.com/2017/07/28/bryan-fullers-orig inal-pitch-for-star-trek-discovery-included-going- beyond-tng-era/
http://trekcore.com/blog/2017/07/new-ew-issue-deta ils-bryan-fullers-discovery-departure/

Zwolnili go, bo chciał, byśmy co sezon dostali opowieść z innej epoki (w tym post-NEM), mundurów podobniejszych do TOSowych i "a more heavily allegorical and complex story line". CBS-e, CBS-ie...

Wywiad z Jamesem Frainem:
http://www.startrek.com/article/inside-discovery-j ames-frain

Podcast TrekMovie poświęcony analizowaniu trailera:
http://trekmovie.com/2017/07/28/shuttle-pod-40-sta r-trek-discovery-comic-con-recap-and-trailer-react ion/

I TC powtarza info o Stametsie i ulubionym Treku obsady:
http://trekcore.com/blog/2017/07/star-trek-discove ry-cast-on-diversity-and-favorite-trek-moments/
mozg_kl2
Użytkownik
#746 - Wysłana: 29 Lip 2017 19:36:58
https://naekranie.pl/aktualnosci/star-trek-discove ry-%CC%B6-zdjecie-i-nazwisko-homoseksualnej-postac i-2139391

"żyjemy teraz w takich czasach, w których ludzie nie są już oceniani przez ich orientację."

I właśnie dlatego PODKREŚLAMY jego orientację i robimy z tego "hallo".

Logika robią to źle.

Najlepszy komentarz zanim powiesz Q ze narzekam

No bo, czy twórcy sami nie oceniają postaci przez jego orientacje, robiąc z tego wielką rewelacje, wartą wspomnienia w magazynie? (co jest żałosne patrząc, ile seriali z tego typu bohaterem) Nie dostaliśmy konkretnego opisu, ale kto ma jaki guściki już tak.

Był ostatnio podobny motyw w serialu Doktor Who, nikt tam nie zapowiadał, że pewna osoba jest homoseksualna, dowiadujemy się tego dopiero w odcinku. Był sobie serial Babylon 5 - taki lepszy Star Trek - tam pewna postać była biseksualna - dowiadujemy się tego z dwóch zdań, ale ich znajomość była na tyle długa wcześniej (nie z powodu tej konkretnej orientacji), że w pewnym sensie było ci jej żal. Tymczasem producentom Discovery zależy na wielkim rozgłosie.

Już nie wspomnę o traktowaniu przekleństw i nagości jako przykładu odważnego pójścia w tematy dla dorosłych przez twórców Discovery.
Q__
Moderator
#747 - Wysłana: 29 Lip 2017 20:04:31
mozg_kl2

mozg_kl2:
Najlepszy komentarz zanim powiesz Q ze narzekam

Kiedy w zupełności zgadzam się z tym komentarzem. I z Tobą w tym wypadku. Pisałem o tym zresztą:
http://www.startrek.pl/forum/index.php?action=vthr ead&forum=5&topic=1316&page=8#msg307923
Mav
Użytkownik
#748 - Wysłana: 29 Lip 2017 20:40:30
mozg_kl2:
I właśnie dlatego PODKREŚLAMY jego orientację i robimy z tego "hallo".

Dokładnie, trochę to żenujące. Od początku nie poświęcają żadnej postaci takiej uwagi, w zasadzie więcej się o tym trąbi niż o czymkolwiek innym.

Gdyby im tak choć w połowie zależało na elementach SF jak na tej wielkiej misji wprowadzenia geja do Treka, to byłbym spokojny o ten serial.

A jak jeszcze wyjadą mi z ostrą sceną homoseksualnego seksu to już w ogóle będzie to strasznie słabe.
Q__
Moderator
#749 - Wysłana: 29 Lip 2017 23:54:54 - Edytowany przez: Q__
Mav
także mozg_kl2

Mav:
Dokładnie, trochę to żenujące. Od początku nie poświęcają żadnej postaci takiej uwagi, w zasadzie więcej się o tym trąbi niż o czymkolwiek innym.
Gdyby im tak choć w połowie zależało na elementach SF jak na tej wielkiej misji wprowadzenia geja do Treka, to byłbym spokojny o ten serial.

Rzecz w tym, że - jak wiemy na przykładzie neoSulu i paru postaci z SW - ilość trąbienia twórców o przełomowości i progresywności swojego dzieła jest zwykle odwrotnie proporcjonalna do realnej obecności danego wątku na ekranie. Spójrzcie na DW - najbardziej odważny w kwestiach obyczajowych serial SF (co w przeciwieństwie do Was mu cenię), a ostatni komunikat w wiadomej sprawie to nie było krzyczenie "paczta, kolejne tabu przelamujemy! bijta brawo!", a suche stwierdzenie, że kanonicznie rzecz biorąc Władca Czasu może zmieniać płcie wraz z regeneracjami.
Natomiast tam, gdzie dużo szumu medialnego o odwadze, tam para w gwizdek idzie i kończy się tym, że się dwóch panów 5 min. za łapki potrzymało, właściwie nawet nie wiadomo na jakim tle.
Jednym słowem: skoro tyle o tym, że wprowadzają geja, mówią, to prawdopodobnie serial się dla konserwatystów obyczajowych również nada. Zwł., że USA to jednak nie UK.

Natomiast jeśli mówimy o problemach z Discovery, to skupiłbym się na:
mozg_kl2:
nie wspomnę o traktowaniu przekleństw i nagości jako przykładu odważnego pójścia w tematy dla dorosłych przez twórców Discovery.

Bo to jest rozumienie dorosłości tak nastoletnie ("poklnę/popalę/popiję/poćpam/pobzykam się z byle kim, to od tego dorosnę"), że zachodzi obawa czy serial nie będzie zbyt infantylny, tym bardziej, że Fuller de facto przyznał, iż DSC nie będzie produkcją zbyt alegoryczną i nie będzie posiadało zbyt założonej fabuły (bo, skoro domagał się "more heavily allegorical and complex story line", a tego nie dostał, to... itd.).
mozg_kl2
Użytkownik
#750 - Wysłana: 30 Lip 2017 13:32:50
 Strona:  ««  1  2  ...  23  24  25  26  27  ...  132  133  »» 
USS Phoenix forum / Star Trek / Discovery

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!