Wracajac do trailera, komentujacy uwazaja, ze jest tam Georgiou jako admiral, nie cesarzowa.
Byc moze jest to jakas wersja alternatywna, a moze jakas praprawnuczka?
Do tego moze posluchali widzow i wrocili do postaci kapitan? W pilocie Georgiou cos napomyka o cenie jaka poniosla, ze duzo stracila. Nie wiem czy to odnosi sie tylko co do zawodu na tle Michaliny, czy do czegos z jej zycia, przeszlosci... Wtedy to moglo to byc takie tam gadanie pod publike, a moze w 3s sobie o tym przypomnieli i cos rozbuduja...
Ma byc homoniewiadomo postac... Ma byc powrot do naprdu grzybowego na wieksza skale... Nadal z olewaniem tego, ze niszcza grzybnie? Czy moze jednak pozwola na moment Lorce zaistniec?
Michalina w tych fryzurach z komunikatorem wyglada jak standardowa laska z insta robiace selfie w lazience :P
Federacja chyba nadal istnieje, tylko ogranicza sie do tych kilku gwiazdek na sztandarze... Tak, smiejemy sie z mesjanizmu Burnham, ale realnie jest jedyna nadzieja - jej technologia, ktora tu sciagnela i to, ze tylko ona moze kombinezonu uzywac...
No i kwestia Pierwszej Dyrektywy. Poniekad powinna nadal obowiazywac, jezeli pozostale idee federacji maja i maja zostac przywrocone. I czy wlasnie wtracanie sie do stanu rozwoju za 1000 lat jest wbrew temu? O ile ziemskie imperia i te kosmiczne funkcjonowaly w mitologii wiecznosci, 10 tys lat i takie tam slogany, to akurat Federacja w postaci wypowiedzi kapitanow chociazby Picarda miala swiadomosc, ze nie jest i nie bedzie wieczna, ze przemina.
To jest tez naruszanie dyrektyw temporalnych. W druga strone. Dostarczanie technologii, ktora jeszcze lub juz nie istnieje w danym czasie i jest nie do odtworzenia, odnalezenia czy uzywania ponownie przez obecna cywilizacje.
Zaraz mi tu pewnie napiszesz o Andromedzie, ze tam bylo tak i tak, bo to GR i trek, ale ja nie ogladalam i nie wiem jak tam bylo. A jak by bylo tutaj w Treku bez istnienia Andromedy?

resetta


Pokazują, że jest jednak w scenariuszu - drobna, ale oczywista - luka, którą można było b. łatwo załatać.


Możliwe, ale jeśli tak, czyni to pilotowy dylemat z DSC w dużej mierze pozornym, co pozbawia Discovery (części) tych resztek głębi, których się można tam dopatrzyć. (A przecież tym razem mieliśmy o zaletach.)


Spinczowała, jak już (chyba, że czegoś nie wiem o ich relacjach), ale zasadniczo mój błąd, a raczej błędne zapamiętanie.


Mogli też - z braku ludzi z doświadczeniem - zrobić cesarzową admirałem. Przypomnij sobie jak łatwo zostawało się generałem Rebelii w SW (w tym: ile szemranych Imperialnych typów przyjęli do służby).


Ale służy jej to...


Można to skontrować - przyjęciem arbitralnego założenia, że wszelki ruch w czasie do przodu jest naturalny.


To w końcu obejrzyj - dwa pierwsze sezony i jeden odcinek trzeciego (ten z T. Toddem). Resztę możesz sobie swobodnie darować.


Khana, nadludzką mrożonkę, np. zwerbowali (fakt, do S31).

Luka, ktora jak widzisz dla mnie nie jest luka. Mozliwe wiec, ze i dla widzow innych tez. I dla scenarzystow. Mnie udalo sie sobie wytlumaczyc czemu tego nie widze tak.


Tego tez tak nie bede widziec. Glebia i dylemat nadal pozostaja. Wlasnie przez to, ze Federacyjni nie wiedzieli, ze jakby skorzystali z rady Michaliny to by i tak przegrali. To ta beznadziejnosc sytuacji, to te rozne wybory, ktorych trzeba dokonac, a gdzie nie ma dobrego rozwiazania. Inny wybor, inne losy Michaliny, moze inna ocena Fedkow w konflikcie? Mogli miec szanse, rada byla dobra, gdyby nie bylo Sarkofagu i Tykwy, tylko jakis inny Klingon. Mogli sie wycofac, co byloby niefederacyjne, ocalilo zalogi, ale skazalo cywilow. Winny jest Tykwa, ktory chcial swojego miejsca w historii i honoru dla rodu, a nie ze naprawde Federacja im podstepnie wciskala swoja kulture i miala rozmienic na drobne.
Jedynie to co mowie przy kazdym takim konflikcie, ze nie rozumiem nie uzycia sil innych nacji niz ziemska i pokazania, ze ta Federacja to takze jako flota jest silna i nie ma co jej podskakiwac...
Gdyby Volkanie tam sie pojawili i z wlasnej inicjatywy grzmotneli, jakze by inaczej to by wygladalo, a i pewnie spokojnie by sie wykrecili logika od konsekwencji.
Forsowanie rozwiazania Michaliny/Sareka nadal pozostaje tym na emocjach z checi ratowania ludzi, nadal jest duzo prawdy w ocenie podejscia do Klingonow, tyle, ze nie znali intrygi Tykwy, nadal jest pokazywanie Volkan jako tych, ktorzy wcale od przemocy nie stronia jak uznaja, ze potrzeba, ze sa rasa agresywna tlumiaca instynkty jak sami mowili, ze sa tacy jak 100 lat temu nam ich pokazano i jak 10 i 100 lat pozniej pokazywano kiedy tracili kontrole i czemu ona jest.
Jedynie moze by juz na samym poczatku dosadniej pokazalo omylnosc Michaliny co do jej osadow. Dalszy rozwoj wydarzen nadal by rozwalal flote, nadal obie by probowaly porwac tykwe i G by zginela. Nie byloby moze buntu, ale za to sadzenie ich obu za podjecie decyzji o strzelaniu? A moze ostrzelanie ujawniloby obecnosc statku, uniemozliwilo wyslanie sygnalu?
Nie wiem czy flota potem doszla do tych samych wnioskow co do rozwoju zdarzenia i uznala, ze kazda opcja by sie tak skonczyla. Tutaj Michalina nikogo nie uratowala i jest sadzona za bunt. Gdyby strzelila za zgoda kapitan nadall by nikkogo nie uratowala, a sadzono by tez innych oficerow i do tego Federacyjni faktycznie by wyszli na tych zlych.

No przeciez napisalam, ze komentujacy odrzucaja taka mozliwosc. Moze byc ubrana przez pomylke, ale nie uwazaja, ze to cesarzowa. Do tego ta nie ma blizny.
Cesarzowa chyba by sie popplakala ze smiechu na robienie z niej takiej szyszki na pokaz. Ona raczej woli nie miec oficjalnej wladzy w formie mundurow, a miec ja realnie odpowiednimi pociagnieciami za sznurki jak jej wygodnie.


Z wygladu dobrze jej robi, ale z podtekstu co do waty w glowie, to juz nie.

To Georgiou mierzyla do niej z fazera, nie wiadomo jak nastawionego. Chociaz chyba gdzies bylo, ze ten strzal jednak bardzo boli... Moze w Orville? Miesza mi sie.
W SG1 to juz w ogole, lepiej sie nie pomylic w strzelaniu g.

Tyle, ze czas nie jest liniowy, co sami pokazali podczas zabaw z kosmicznym kalmarem kontroli.
A i nie ma znaczenia czy do przodu czy nie, jezeli mamy do czynienia z anachronizmem. Cos po prostu nie powinno sie bylo znalezc w tym czasie i miejscu, zaistniec, dac przewage. Takze wiedza.

Nie obejrze. Probowalam za premiery, a teraz i nie chce, zeby byc choc troche zaskoczona przez DSC.
A pytanie dotyczylo przestrzegania dyrektyw w realiach swiata jak w andromedzie z taka sama checia jak tutaj przywrocenia danwej swietnosci... Czy nie mieli aby takiego dylematu jak ja tu opisalam, czy w ogole stwierddzili, ze problemu nie ma, bo racja po naszej stronie i ma byc jak dawniej.

resetta


Nie, bo tak naprawdę nie ma tam dylematu. Pojawia się on tylko dlatego, że twórcy założyli, iż pacyfizm Federacji posunięty jest do absurdu, masochizmu wręcz*. Przypomnijmy sobie jak reagował na naruszenia przestrzeni UFP Picard, w erze G.R.:
https://www.youtube.com/watch?v=Nt6ov5CknYg
Nie ma tam hamletyzacji, jest b. konkretna groźba (jak widać GF w takich wypadkach strzela pierwsza jak najbardziej).

Inna sprawa, że faktycznie niewiele by to chyba pomogło, bo na oko Walker wydaje się mniej potężny od Sarkofagu, a T'Kuvmie fanatyzm nie pozwoliłby raczej docenić odwagi słabszego przeciwnika (nie zadziałałby więc tu efekt, który pozwolił odnosić bezkrwawe zwycięstwa nad Klingonami Quarkowi i Nogowi). Czyli Burnham zginęłaby w bitwie wraz z całym Shenzhou i nie byłoby o kim serialu robić.

* KAEM ma rację, że Fedki to nieżyciowe utopki, zapomniał jednak dodać, że dotyczy to Fedków z DSC - Georgiou i Connora.


Może dostanie realną władzę?


Nie sądzę by twórcy DSC rżnęli aż tak dosłownie...


Kapitan Hunt wprost powiedział, że Wszechświat bez Federacji mu nie odpowiada, więc on tę Federację odbuduje. Tyle było jego dylematów. Zacytuję zresztą:

Hunt: This isn't my time anymore. I've checked your historical records, and since my time life has gotten a lot harder. Civilisation is in tatters, the strong prey on the weak, there is no justice, there's no unity, there's no law. I intend to change all that. The Commonwealth wasn't just an institution, it was a dream, but dreams don't die and as long as I'm alive and in command of the Andromeda, neither will the Commonwealth.
Beka: You want to restore the Commonwealth?
Hunt: I think it's my duty to try.

ps. Detaliczna analiza trailera 3 sezonu:
http://trekclivos79.blogspot.com/2019/10/discovery -new-stuff.html

Bernd Schneider niegłupio o swoim stosunku do obecnej generacji Treka:

There are three ways to deal with New Trek:
Option 1: Totally ignore it. I could do that but it would remove my legitimization. It would put me on par with toxic fandom (even though many think I'm a toxic fan even choosing option 2). There would be no way to catch up in case we get good Star Trek again. Also, some aspects of the New Trek don't suck, it is still worth viewing it.
Option 2: Accept that it exists but address its errors and weaknesses, with the very same criteria that I apply to any other Star Trek (and that Discovery often fails). That is the middle way I have chosen, but it's not the path of least resistance, and it is frequently met with ad-hominem reactions.
Option 3: Gloss over the errors and annoyances of New Trek and pretend everything is fine. Well, that's the accepted and expected reaction these days, but it goes against firm principles that I have established in the past 20 years (and that ruled the old Trek for 40 years).
http://www.ex-astris-scientia.org/episodes/dst1.ht m#comment-4649782108

Co było do przewidzenia, Anas Abdin przegrał niesporczakowy proces z CBS-em, ale złożył apelację:
https://www.youtube.com/watch?v=HIxdxyuTjOQ

Szkoda. Mam nadzieję, że apelacja coś da i to nie koniec historii. Niech ktoś im utrze nosa.

Dreamweb

Z drugiej strony... Gdyby wygrał, to CBS może gładko uderzyć w ORV i B5 (gdzie w odpowiedzi JMS może ich walnąć po DS9), a Wolfe i Rod Roddenberry - mając prawa do AND - w Firefly, bo wszędzie tam jest zbliżona skala podobieństw i inspiracji...

Może i może ale to jednak trochę inna sprawa... Tu mamy podobne seriale o załogach w kosmosie, gdzie pewne motywy z automatu muszą być podobne... Tardigrades to z kolei niezależna gra komputerowa, gdzie motywy powtarzające się nie dotyczą samego faktu kosmicznej przygody/eksploracji, a bardzo szczegółowych elementów takich jak same niesporczaki, czy rys niektórych postaci...

Dreamweb


No i tu właśnie posiadacze praw do AND mają powody by uderzać w Firefly. Bo, jak kiedyś pisałem...
http://www.startrek.pl/forum/index.php?action=vthr ead&forum=5&topic=275&page=3#msg242513

(Nie żeby mi się podobało, że korporacyjni najmici mogą bezkarnie podkradać pomysły niezależnych twórców, ale sam bym chyba w przedmiotowej sytuacji wydał wyrok nieszczególnie korzystny dla Abdina, choć po ludzku mi go żal...)

Pierwszy sezon DSC trafi do brytyjskiej TV:
https://comicbook.com/startrek/2019/10/15/star-tre k-discovery-on-television-uk-e4-channel-4/

Komentarz:
https://www.youtube.com/watch?v=bQDtLrQM-TU

Nie oglądałem Discovery od czasu pierwszego sezonu, ale serio, tak wielkich syfem są te Short Treki?
https://www.youtube.com/watch?v=rnlxugk3Qb0

Są pewne granicę zawieszenia niewiary w kwestii obsadzania kapitanów zwłaszcza w Federacji. To "coś", sądząc po poziomie mentalności, zachowania, względnej kompetencji, w najlepszym razie siedziałoby w oślej ławce w akademii floty... 3 raz powtarzając pierwszy rok.

Jak tu nie nienawidzić CBS-u.

Ten ostatni - tak. Ten przed nim - nie aż tak, ale też niezbyt udany. Póki co Short Treki pokazane po 1 sezonie DSC wypadają lepiej, co nie znaczy że jakoś błyszczą.

A sam filmik - bardzo trafiony, widać że skojarzenia z Barclayem są dość powszechne. A pani kapitan owszem zero materiału na dowódcę, chcieli być śmieszni jak ORV, wypadło żałośnie.

80sLoveUC


Daj szansę 9 pierwszym odcinkom* drugiego sezonu. Nie wiem czy są całościowo lepsze niż s1 (pod pewnymi względami wypadają lepiej, pod innymi gorzej), ale bardziej Trekowe z pewnością (może poza słabym, choć koniecznym fabularnie, "Saints of Imperfection").

* W wypadku trzech kolejnych nic nie stracisz czytając streszczenia i oglądając wybrane sceny (zasadniczo dwie - pogrzeb jednej postaci i wizja przyszłości Pike'a; od biedy możesz dorzucić trzecią - z roślinkami z klingońskiego klasztoru) na YT. Natomiast sam finał w sumie warto obejrzeć, jeśli to, co przed nim Cię nie odrzuci (z nim trochę tak jak z ORV "Identity" - sensu nie ma, ale jest epicko).

80sLoveUC
Dreamweb



Prawda, przebili wszelkich Stylesów i Alvarezów o kilka długości, na minus rzecz jasna. Dorzucę może jeszcze jedną obserwację - strzelili sobie tym dwukrotnie w stopy w sposób mniej oczywisty. Raz - bo mniej bezbłędno-lalkowaty (że tak to eufemistycznie ujmę) typ urody pani kapitan miał nieść sensy afirmacyjne (jak się zdaje), tymczasem w praktyce wyszło skrajne przeciwieństwo afirmacji (pachnące niefajnymi stereotypami połączenie: brzydka, wrednawa i niekompetentna). Dwa - uderzyli tym samym w mit Pike'a (choć sami ledwo co tenże budowali) i oryginalnego Enterprise'a, twierdząc, że takie indywiduum służyło - na eksponowanym stanowisku! - na legendarnym statku i wyszło spod skrzydeł legendarnego kapitana.

80sLoveUC


Po co nienawidzić, są lepsze wyjścia:
https://www.youtube.com/watch?v=OPDrn4puUIQ

ps. Jeszcze a propos "Edwarda":
https://www.youtube.com/watch?v=ORhRf1aKEdc

Nie shorty, a całe DSC, choć ten short to póki co najnowsze dno - to akurat fakt.

A z tym dawaniem szansy to bym się nie zapędzał. Pewnie, istnieje możliwość, że podejście nr. 3 zaskoczy, ale wtedy zamiast oglądać cokolwiek z 1 i 2 zaleciłbym raczej pobieżną lekturę synopsis. Jeśli uchowałeś się przed trekowym syndromem sztokholmskim w przeciwieństwie np. do nas to zwyczajnie nie ma po co.

USS Bij

A na czym ten syndrom sztokcholmski według ciebie polega - a raczej jego niewystępowanie? Na byciu skończonym ignorantem i w związku z tym akceptowaniu czegokolwiek co w danym franchise nowi właściciele sobie wymyślą? Czyt. skończonym idiotą? Powórzę może, kłócę się tutaj o nowe SW, ale w życiu by mi to do głowy nie przyszło, żeby oceniać je po róznych serwisach. Dlaczego? Bo nie jestem szczególnym fanem, nie śledziłem tego w swoim życiu, mam świadomość, że istnieje fandom i nie jestem ani chujem, ani debilem, żeby nie rozumieć co z tego wynika. A przynajmniej się staram nie być.

Syndrom sztokholmski znaczy, że niby mieszam z błotem, ale oglądać nie przestanę - i nie jestem w tym sam

Poza tym pytaniem nie rozumiem twojego posta.

USS Bij
Nie dziwię się, że nie rozumiesz, bo to ja Ciebie nie zrozumiałem (jako że tylko doskakuję tu do róznych tematów). Nie wnikaj, byłem przekonany, że "syndromem sztokcholmskim" nazywasz uzależnienie ludzi od tradycji ST. Ale jeśli tak nazywasz uzależnienie od DSC - to owszem, jesteś ofiarą

To raczej ogólne uzależnienie od Treka, bo off-season nie wyczekuję na DSC w ogóle, a po ostatnim short Treku nawet mam nadzieję, że ukręcą temu łeb po cichu, spiszą wydatek i wstydu oszczędzą...

USS Bij


Fakt, oglądanie DSC i Shortów (z ew. drobnymi wyjątkami) można chyba tak zakwalifikować. Obawiam się, że dalszych Treków od Kurtzmana/CBS-u będzie to również dotyczyło. Oglądanie ORV czy fanprodukcji bywa czasem nudne czy męczące, bywa też zmarnowanym czasem, ale nie niesie tego masochistycznego komponentu, bo ramy opowiadanych w nich historii jednak pozostają ewidentnie Trekowe.


Gorzej, od samego logo ST*. Mamy problem.

* Albowiem związki nowych oficjalnych produkcji z estetyką i filozofią ST są dość powierzchowne.

Calvary


Nie rozpędzaj się ze słownictwem. Zresztą... w ogóle się nie rozpędzaj.

Q__

To mówisz, że nie można tak?

https://www.youtube.com/watch?v=S1i5coU-0_Q



Ale przecież Marty ma racje

Calvary

Przy sobocie/niedzieli niech będzie, że TAK można.

Kontynuacja recenzji z posta #1880.

Cd. pierwszego sezonu DSC:
https://musingsofamiddleagedgeek.blog/2018/01/07/s tar-trek-discovery-s1-10-despite-yourself/
https://musingsofamiddleagedgeek.blog/2018/01/14/s tar-trek-discovery-1-11-the-wolf-inside/
https://musingsofamiddleagedgeek.blog/2018/01/21/s tar-trek-discovery-1-12-vaulting-ambition/
https://musingsofamiddleagedgeek.blog/2018/01/28/s tar-trek-discovery-s1-12-whats-past-is-prologue/
https://musingsofamiddleagedgeek.blog/2018/02/04/s tar-trek-discovery-s1-14-the-war-without-the-war-w ithin/
https://musingsofamiddleagedgeek.blog/2018/02/11/s tar-trek-discovery-s1-finale-will-you-take-my-hand /

Pierwsze cztery Shorty:
https://musingsofamiddleagedgeek.blog/2018/10/05/d iscovery-short-treks-1-of-4-runaway/
https://musingsofamiddleagedgeek.blog/2018/11/08/s tar-trek-discovery-short-treks-2-calypso/
https://musingsofamiddleagedgeek.blog/2018/12/06/d iscovery-short-treks-3-of-4-the-brightest-star/
https://musingsofamiddleagedgeek.blog/2019/01/03/d iscovery-short-treks-4-of-4-the-escape-artist/

Drugi sezon DSC:
https://musingsofamiddleagedgeek.blog/2019/01/17/s tar-trek-discovery-s2-1-brother-kicks-off-a-soft-r eboot-of-the-series/
https://musingsofamiddleagedgeek.blog/2019/01/24/s tar-trek-discovery-s2-2-the-way-to-new-eden/
https://musingsofamiddleagedgeek.blog/2019/01/31/s tar-trek-discovery-s2-3-point-of-light-shines-on-a -few-characters-from-season-one/
https://musingsofamiddleagedgeek.blog/2019/02/08/s tar-trek-discovery-s2-4-an-obol-for-charon-offers- two-sides-of-the-coin/
https://musingsofamiddleagedgeek.blog/2019/02/14/s tar-trek-discovery-s2-5-saints-of-imperfection-her ald-a-reunion/
https://musingsofamiddleagedgeek.blog/2019/02/21/s tar-trek-discovery-s2-6-the-sounds-of-thunder-trul y-reverberate/
https://musingsofamiddleagedgeek.blog/2019/02/28/s tar-trek-discovery-s2-7-light-and-shadows-is-occas ionally-less-than-illuminating/
https://musingsofamiddleagedgeek.blog/2019/03/08/s tar-trek-discovery-s2-8-if-memory-serves-recalls-c lassic-trek/
https://musingsofamiddleagedgeek.blog/2019/03/14/s tar-trek-discovery-s2-10-project-daedalus-is-a-con spiracy-wrapped-in-an-enigma/
https://musingsofamiddleagedgeek.blog/2019/03/21/s tar-trek-discovery-s2-10-the-red-angel-revealed-sp oilers/
https://musingsofamiddleagedgeek.blog/2019/03/28/s tar-trek-s2-11-perpetual-infinity-is-a-bittersweet -convergence/ https://musingsofamiddleagedgeek.blog/2019/04/04/s tar-trek-discovery-s2-12-heavy-foreshadowing-in-th rough-the-valley-of-shadows/
https://musingsofamiddleagedgeek.blog/2019/04/12/s tar-trek-discovery-s2-13-such-sweet-sorrow-opens-t he-floodgates/
https://musingsofamiddleagedgeek.blog/2019/04/19/s tar-trek-discovery-s2-14-such-sweet-sorrow-part-2- is-a-season-finale-with-the-soul-of-a-series-final e/

Dwa niedawne Short Treki:
https://musingsofamiddleagedgeek.blog/2019/10/06/s tar-trek-short-treks-2-1-qa-offers-a-brief-but-nic e-ride/
https://musingsofamiddleagedgeek.blog/2019/10/10/s tar-trek-short-treks-2-2-the-trouble-with-edward-g ets-in-a-lot-of-tribble/

Godna odnotowania (jak sądzę) - acz nie we wszystkim się z nią zgadzam* - opinia**:

JAnx01
The first season had its moments, but as a whole it's piece of garbage without a coherent backstory and vision.
The first season also had an unique CGI style and ideas, like the pulsating phasers on Federation ships, filters, etc.

The second season is pure wank, even the special effects, especially the CGI battle at the end. Awful story arcs, asshole characters, woke chatter, nothing makes any sense. It's the worst season of any Star Trek ever.
The only thing worse than STD season 2 is J.J. Abrams Star Trek.

* Raz - znalazłbym jednak pewne (może nawet nie tak nieliczne, wbrew pozorom) plusy drugiego sezonu, choć całościowo wynudził mnie strasznie. Dwa - byłbym ciut mniej surowy dla JJ-a. (Choć faktem jest, że w obu tych wypadkach mamy do czynienia ze szczytem infantylizacji Treka.)

** Zamieszczona pod filmikiem z Tilly, który ledwo co linkowałem:
http://www.startrek.pl/forum/index.php?action=vthr ead&forum=7&topic=1257&page=36#msg338433

Dave Cullen przeklina Discovery:
https://www.youtube.com/watch?v=aBb0hyuIfYQ
https://www.youtube.com/watch?v=Gc1GvahkWCk
https://www.youtube.com/watch?v=GTlc5Z7J9rU
I "Edwarda":
https://www.youtube.com/watch?v=WRyyxxYdqcc
Ale coś tam i chwali:
https://www.youtube.com/watch?v=iDx8k0IyK_M

Jak ktoś mieszka na Wyspach może wygrać drugi sezon Discovery na BR:
http://blog.trekcore.com/2019/12/uk-win-star-trek- discovery-season-2-on-blu-ray/

Kontynuacja recenzji z posta #3803 - dalsze Short Treki:
https://musingsofamiddleagedgeek.blog/2019/11/14/s tar-trek-short-treks-2-3-ask-not-offers-a-no-win-s cenario/
https://musingsofamiddleagedgeek.blog/2019/12/12/s tar-trek-short-treks-2-4-5-warp-into-animation-wit h-the-girl-who-made-the-stars-and-ephraim-and-dot/

I analiza trailera trzeciego sezonu DSC:
https://musingsofamiddleagedgeek.blog/2019/11/09/s tar-trek-discovery-season-3-trailer-breakdown/

Znacie moje krytyczne zdanie o Discovery... Ale i z autorem poniższego tekstu się w dużym stopniu zgadzam (i nie chodzi tylko o ocenę "Lethe" )*:
http://www.thelogbook.com/earl/2019/04/21/im-a-sta ff-writer/

* Przy czym mam jednak wrażenie, że mówiąc mniej przyjemną dla fandomu część prawdy nie wychwycił sedna. Sednem, bowiem - jak sądzę - jest to, że - z wyjątkiem Menosky'ego, który napisał wspomniany epizod - mówimy o twórcach miernych. Ci będą miotać się od nieudanych prób pójścia w poprzek gustom widowni do żałosnego ulegania fandomowym szantażom, i wprowadzać słabo nakreślone postacie, podatne przez to na - zasłużoną lub nie - krytykę, że jedyną racją ich istnienia jest taka czy inna ideologia.
Twórca wybitny będzie robił swoje, a widownia - chcąc czy nie chcąc - podąży za nim. Inna sprawa, że wielkim zdarzają się też wielkie błędy, stąd chyba moda na (pozornie) bezpieczniejsze dla wytwórni miernoty.

Co prawda wieść niesie, że rewatchability (czy może - po prostu - oglądalność) pierwszego sezonu Discovery w brytyjskiej telewizji jest rekordowo niska, jednak wygląda również na to, że prace nad czwartym sezonem DSC już trwają:
https://metro.co.uk/2020/01/10/star-trek-discovery -renewed-season-4-season-3-even-gets-air-date-1203 9218/

A poza tym ktoś postanowił przypomnieć, które odcinki DISCO są najlepsze zdaniem bywalców IMDB:
https://screenrant.com/star-trek-discovery-best-ep isodes-first-second-season-according-imdb/

Złośliwiec powiedziałby, że ostatni jak dotąd odcinek oceniany najwyżej, bo dzięki niemu mamy (na jakiś czas) spokój od serialu.