USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Star Trek / Wczesne TNG - TOS-bis?
 
Autor Wiadomość
Q__
Moderator
#1 - Wysłana: 21 Gru 2013 13:20:18 - Edytowany przez: Q__
Rozmawiamy dość często o wczesnych sezonach TNG... Ugruntowana Opinia Fandomowa(TM) widzi je raczej słabymi. My z Mavem natomiast raczej je chwalimy (ba, sam Pah Wraith z czasem jął wyrażać się o nich pozytywnie).
Może u nas mniej, ale na zachodnich stronach/forach często zwraca się też uwagę na fakt, jak często bazowały na odcinkach, które miały trafić do P2 (a nie trafiły, gdy zamiast P2 powstał TMP). Jedni uznają je za cień TOSu w TNG, inni na konieczne ewolucyjne przejście od konwencji do konwencji, ba... zetknąłem się nawet (na forum NV: P2 bodaj?), że wczesne TNG z Fontaną i Gerroldem to był dopiero Trek, a odkąd nastal Piller, to już podróba...

A Wy co o nich myślicie?

ps. dorzucam link:
http://www.trekbbs.com/showthread.php?t=233516
mozg_kl2
Użytkownik
#2 - Wysłana: 21 Gru 2013 16:22:10
Q__

Nie wiem czy pamiętasz rozmawialiśmy o tym w trojkę ja Ty i Picard. Moje stanowisko nie uległo od tego czasu zmianie, mianowicie moim zdaniem początek TNG, lub nawet samo TNG jest swoistym rebootem/remakiem TOSa. Jakie są ku temu przesłanki? Otóż W TNG GR nawet bardziej niż w TOSie odcisnął swoją wizję ludzkości/Federacji. Przemilczę ten wątek z racji zakazu politykowania. Dalej, Pierwsze serie TNG zawierają odcinki będące wprost przeróbkami odcinków TOSa. Sama załoga TNG to TOSowska kalka. Kapitan ojciec załogi, mózgowiec nie pasujący do reszty Spock-Data, Obcy na mostku Spock-Worf, genialny inżynier LaForge-Scotty, itp itd.
Q__
Moderator
#3 - Wysłana: 21 Gru 2013 16:35:40
mozg_kl2

mozg_kl2:
Nie wiem czy pamiętasz rozmawialiśmy o tym w trojkę ja Ty i Picard.

Pamiętam. M.in. stąd ten topic.

mozg_kl2:
Otóż W TNG GR nawet bardziej niż w TOSie odcisnął swoją wizję ludzkości/Federacji. Przemilczę ten wątek z racji zakazu politykowania.

Powiedzmy tak... Jeśli mówiąc o faktach unikniesz agitacji (nawet jakoś tam wartościując), a będzie się to odnosiło do Treka nie uznam tego za politykowanie.

mozg_kl2:
Kapitan ojciec załogi

Tyle, że jednak Kirk i Picard (nawet wczesny, twardszy) to jednak dwie różne osobowosci (niezależnie od tego czy mówimy o Kirku TOSowym czy TMPowskim). Do JTK bardziej niż "ojciec" pasowałby zresztą termin "brat" (możliwe, że starszy lub wielki ),

mozg_kl2:
mózgowiec nie pasujący do reszty Spock-Data, Obcy na mostku Spock-Worf, genialny inżynier LaForge-Scotty

Jasne. Schemat bardzo czytelny, acz wypełniony zupełnie inną treścią.

Mimo tych zastrzeżeń jednak gotów byłbym zgodzić się z Twoją zasadniczą tezą, że:
mozg_kl2:
Moje stanowisko nie uległo od tego czasu zmianie, mianowicie moim zdaniem początek TNG, lub nawet samo TNG jest swoistym rebootem/remakiem TOSa.

Mav
Użytkownik
#4 - Wysłana: 21 Gru 2013 17:31:11
Pierwsze sezony mają klimat. Nawet jak trafiają się słabsze odcinki, to jednak jest w nich taka energia, świeżość, pasja. Ukoronowaniem spadku poziomu, jest katastrofalny 7 sezon, który ma raptem kilka dobrych epizodów. Ten sezon jest smętny, pełen banalnych wątków, nudny, pozbawiony własnie tej energii i klimatu. SF idzie na bok na rzecz banalnie wręcz obyczajowych wątków, jak relacje ojca z synem, romansowanie itd.
mozg_kl2
Użytkownik
#5 - Wysłana: 21 Gru 2013 17:44:43
Q__:
Pamiętam. M.in. stąd ten topic.

Miło mi.
Q__:
Powiedzmy tak... Jeśli mówiąc o faktach unikniesz agitacji (nawet jakoś tam wartościując), a będzie się to odnosiło do Treka nie uznam tego za politykowanie.

Jednak nie będe stawał nad przepaścią aby przypadkiem nie zrobić kroku do przodu.

Q__:
Tyle, że jednak Kirk i Picard (nawet wczesny, twardszy) to jednak dwie różne osobowosci (niezależnie od tego czy mówimy o Kirku TOSowym czy TMPowskim). Do JTK bardziej niż "ojciec" pasowałby zresztą termin "brat" (możliwe, że starszy lub wielki ),

Picard to taki Kirk naszych czasów. W latach 60 trwała zimna wojna, amerykanie byli liderami wolnego świata spiesząc ratować demokracje na całym swiecie. Taki był Kirk, który jednym okrętem był w stanie uratować "pokój jego czasów", a jak trzeba było to przywdziewał mundur kowboja/szeryfa i stawał do pojedynku w samo południe. Picard, to dziecko lat 90. Świat się zmienił, uległ depolaryzacji. Zamiast stawać do walki z tymi złymi klingonami, wzywamy ich do pokoju i rozmów.

Q__:
Jasne. Schemat bardzo czytelny, acz wypełniony zupełnie inną treścią.

Dlatego to jest reboot. Coś jak nowy i stary batman.
Q__
Moderator
#6 - Wysłana: 23 Gru 2013 12:22:43
Picard
Użytkownik
#7 - Wysłana: 23 Gru 2013 12:56:12
mozg_kl2:
Nie wiem czy pamiętasz rozmawialiśmy o tym w trojkę ja Ty i Picard. Moje stanowisko nie uległo od tego czasu zmianie, mianowicie moim zdaniem początek TNG, lub nawet samo TNG jest swoistym rebootem/remakiem TOSa. Jakie są ku temu przesłanki? Otóż W TNG GR nawet bardziej niż w TOSie odcisnął swoją wizję ludzkości/Federacji. Przemilczę ten wątek z racji zakazu politykowania. Dalej, Pierwsze serie TNG zawierają odcinki będące wprost przeróbkami odcinków TOSa. Sama załoga TNG to TOSowska kalka. Kapitan ojciec załogi, mózgowiec nie pasujący do reszty Spock-Data, Obcy na mostku Spock-Worf, genialny inżynier LaForge-Scotty, itp itd.

Śmiem się całkowicie nie zgodzić. To nie jest remake/reboot z kilku zasadniczych powodów: 1) zachowana jest continuity - pojawiają się postaci z TOS jak także mamy tam do czynienia z nawiązaniami do wydarzeń z Oryginalnego serialu. 2) postaci... Picard i Kirk - nie ma większego kontrastu niż ci dwaj. James T. to kowboj, kobieciarz, ryzykant, bokser, przystojny młodzieniaszek i ekstrawertyk. Jean-Luc to z lekka podstarzały intelektualista, raczej introwertyk, przekładający dyskusje i dyplomacje ponad rozwiązania siłowe. To bardziej filozof niż pięściarz - w każdej niemal bójce Picard dostawał po przysłowiowych czterech literach. Wzorem przystojnego mężczyzny też raczej nie jest - chyba, że ktoś lubi podstarzałych łysków. Jedyne co tych panów łączy dowództwo nad USS Enterprise i wiara w federacyjne zasady. Worf i Spock - ponownie nie można prosić się o większy kontrast. Spock to pacyfista, myśliciel i racjonalista. Worf to porywczy wojownik, ceniący honor, tradycje i dobrą bitkę bardziej niż zalety rozmyślania - nie na darmo Q nazywał go ,,mikromózgiem". Jedyna zbieżność może zachodzić pomiędzy Spockiem a Datą - ale te postacie też są ze sobą skontrastowane: Spock chce usilnie pozbyć się emocji, być bardziej Wolkański niż sami Wolkanie, podczas gdy Data niczego tak nie pragnie jak doświadczyć ludzkich emocji i stać się tym samym zrozumieć swoich stwórców.

Q__:
Rozmawiamy dość często o wczesnych sezonach TNG... Ugruntowana Opinia Fandomowa(TM) widzi je raczej słabymi. My z Mavem natomiast raczej je chwalimy (ba, sam Pah Wraith z czasem jął wyrażać się o nich pozytywnie).

Powiedźmy łagodnie, że dobre odcinki we wczesnym TNG można na palcach jejdnej ręki policzyć. A dzieje się tak właśnie za sprawą tego, że TNG nawiązywało początkowa za bardzo do TOSu, nie miało własnej tożsamości.

A tak wogóle kochani to życzę Wam ciepłych, pogodnych i wesołych świąt i szczęsliwego nowego roku. Bo się do nowego roku nie ,,zobaczymy".
Q__
Moderator
#8 - Wysłana: 23 Gru 2013 13:12:12 - Edytowany przez: Q__
Picard

Picard:
w każdej niemal bójce Picard dostawał po przysłowiowych czterech literach.

Zwł. w "Starship Mine":
http://www.youtube.com/watch?v=4A6u_SkBTvc

Picard:
Powiedźmy łagodnie, że dobre odcinki we wczesnym TNG można na palcach jejdnej ręki policzyć.

Dużo tych palców macie, Kolego:
http://www.startrek.pl/forum/index.php?action=vthr ead&forum=2&topic=2910&page=1#msg196523
Gdybym był rasistą, jak niektórzy, to bym pytał Cię pewno o gatunkową przynależność.

Picard:
A tak wogóle kochani to życzę Wam ciepłych, pogodnych i wesołych świąt i szczęsliwego nowego roku.

Wzajemnie.

Picard:
Bo się do nowego roku nie ,,zobaczymy".

A szkoda, bo - co by o Tobie nie gadać - da się z Tobą dyskutować o Treku do upadłego.
Mav
Użytkownik
#9 - Wysłana: 23 Gru 2013 14:21:24 - Edytowany przez: Mav
Picard:
Bo się do nowego roku nie ,,zobaczymy".

Brzmi, jakbyś chciał popełnić samobójstwo.
Q__
Moderator
#10 - Wysłana: 9 Lip 2014 22:23:15
Kolejny głos w obronie pierwszego sezonu TNG, podparty naprawde mocną wyliczanką epizodów:
http://www.blastr.com/2014-6-11/not-guilty-star-tr ek-next-generation-season-one
Q__
Moderator
#11 - Wysłana: 14 Cze 2020 14:21:38 - Edytowany przez: Q__
Zachwalal ten odcinek The_D, zachwalał Mav, zachwalał Darren od The M0vie Bloga*, to w końcu zrobiłem sobie rewatch "Home Soil", i muszę przyznać, że choć nie jest to żadną miarą największe Trekowe arcydzieło, a jego struktura fabularna to zasadniczo kopia z TOSowego "The Devil in the Dark", mamy do czynienia z solidnym epizodem wpadającym w klimaty bliskie hard SF. Sporo jest do chwalenia - i pomysł na Obce życie kojarzący się nieco z lemowskimi muszkami z "Niezwyciężonego" (co to też połączone są mądrzejsze niż jako jednostki, i trzeba je zostawić w spokoju), i atmosfera naukowości, oraz ogólnej fachowości (to poznamy szczegóły roboty terraformerów**, oglądając przy okazji b. oryginalny globus, to poznamy szczegóły funkcjonowania wspomnianej nieorganicznej istoty, to znów usłyszymy jak Łysy chcąc ustalić kto zabił będzie się domagał szczegółowych portretów psychologicznych podejrzanych). Znaczy - wszyscy, ze scenarzystami włącznie, wiedzą co robią (przynajmniej do pewnego stopnia) i dla każdego zajęcie się znajdzie - przyda się i empatia Troi, i VISOR Geordiego, i fizyczno-umysłowe przewagi Daty, i nawet męski urok Rikera (użycie którego zaproponuje dość cynicznie dawna ukochana i przyszła żona Willa). Pojawiły się też wyraźne akcenty lemowskie - poza w/w mamy jeszcze surową ocenę ludzkości wygłoszoną przez niehumanoida - najpierw godne Mistrzowych robotów pamiętne słowa o brzydkich workach wody***, potem niepochlebne podsumowanie poziomu cywilizacyjnego naszego gatunku.
Z ciekawostek i ewentualnych zgrzytów wspomniałbym o tym, że widzimy - niewystępujące ponoć w XXIV wieku rozpaczanie (co prawda na tle niemożności kontynuowania pracy raczej, niż straty kolegi), męsko-dżentelmeńskie zachowanie syntetycznego komandora, który chce w pewnym momencie robić za ochroniarza Tashy, oraz noszącą stopień chorążego inżynier z maszynowni, a także odnotowałbym, że dwaj z członków terraformerskiej ekipy wypadli jednak jako dość szemrane (a minimum b. zaślepione) typy, które niby epatują poczuciem winy, ale sprawiają wrażenie jakby nie rozpoznały Rozumu bo nie chciały go rozpoznać, no i że aktorstwo Stewarta - tu punkt dla KAEMa, Isaacs faktycznie miał lepszy start - jest jeszcze b. drewniane. O tradycyjnej Federacyjnej naiwności (zabieranie/wpuszczanie na pokład czego się da) też nie można nie napomknąć.
Całościowo: sam nie wiem czy 3+ czy 3-/4 w skali Jammera, i niewątpliwa polecanka dla wszystkich lubiących solidną ekranową SF (i więcej naukowości w ST).
Aha: byłbym zapomniał - przyszłość z wczesnego TNG nie jest jeszcze tak pastelowo-pluszowa jak potem u Pillera z Bermanem, pod tym względem bardziej przypomina Oryginalną Serię (stąd i post tu).

* Jak widać:
https://them0vieblog.com/2012/12/17/star-trek-the- next-generation-home-soil-review/

** Dostając, kolejną, obok TWoK i NV/P2 "The Holiest Thing" okazję przyjrzenia się ich pracy.

*** Dokładniej - "ugly bags of mostly water":
https://www.youtube.com/watch?v=LAlqp0_a0tE

Inni o epizodzie:
https://www.ex-astris-scientia.org/episodes/tng1.h tm#homesoil
https://www.jammersreviews.com/st-tng/s1/homesoil. php
http://www.kethinov.com/startrekepisodes.php?serie s=2&season=1&epnumber=18
https://www.douxreviews.com/2014/10/star-trek-next -generation-home-soil.html
https://www.trektoday.com/reviews/tng/home_soil.sh tml
http://dauntlessmedia.net/startrek/tng/season-1
https://www.tor.com/2011/07/07/star-trek-the-next- generation-rewatch-qhome-soilq/
https://www.denofgeek.com/tv/revisiting-star-trek- tng-home-soil/
Q__
Moderator
#12 - Wysłana: 18 Cze 2020 09:47:56
Smok_Eustachy
Użytkownik
#13 - Wysłana: 27 Lip 2020 13:55:20
TNG ma za dużo odcinków. Odnaleziony syn Wolfa jeszcze ujdzie, choć to jest wątek z Dynastii. Ale odnaleziony syn Picarda to już przegięcie. Ilu odnalezionych synów tam się znalazło? Córka Taszy która jest Taszą.
Q__
Moderator
#14 - Wysłana: 27 Lip 2020 15:41:29 - Edytowany przez: Q__
Smok_Eustachy

Smok_Eustachy:
TNG ma za dużo odcinków.

W pewnym sensie tak, jak cały Trek zresztą - odcinki dobre, czy arcydzieła serialowej SF wręcz, przeplatane są - w dużej mierze zbędną - słabizną*. Z drugiej strony - na co niektórzy Dyskutanci zwracali już uwagę - i owe słabe epizody zawierają fajne wątki, rozwiązania czy interakcje wnoszące coś tam do ogólnej puli.

* Czym różni się od imponującej zwięzłości takiego SAAB.

Smok_Eustachy:
Ilu odnalezionych synów tam się znalazło?

Będzie jeszcze brat Worfa, klon Rikera, córka Dukata (to już DS9)... No i wcześniej syn Kirka był.
Smok_Eustachy
Użytkownik
#15 - Wysłana: 27 Lip 2020 21:57:27
Takie wątki się daje jak już nie ma pomysłów. Cóż. Wydaje się, że wczesne sezony TNG są fajniejsze niż późniejsze.
Q__
Moderator
#16 - Wysłana: 27 Lip 2020 22:16:18 - Edytowany przez: Q__
Smok_Eustachy

Smok_Eustachy:
Cóż. Wydaje się, że wczesne sezony TNG są fajniejsze niż późniejsze.

Witaj w klubie . Należę do nielicznych, którzy od lat to twierdzą.

(Nawiasem: mam wrażenie, że jak się jest bardziej zwolennikiem klasycznej SF, to się woli TNG wczesne, a jak uśrednionego wzorca ST, na którego kształtowanie, poza Roddenberry'm, wpływ mieli Meyer, Bennett, Piller, Berman, Braga, czy - ostatnio - Abrams z Kurtzmanem - preferuje się TNG późne.)
Smok_Eustachy
Użytkownik
#17 - Wysłana: 28 Lip 2020 23:40:37
Potem jest za dużo obyczajówki.
Q__
Moderator
#18 - Wysłana: 28 Lip 2020 23:55:30 - Edytowany przez: Q__
Smok_Eustachy

O tym m.in. mówię, przy czym inklinacje w jej kierunku przejawiał zarówno Michael Piller, który potrafił rozgrywać takie wątki z niejakim wdziękiem (robiąc z nich zderzenia kultur, postaw i charakterów), jak i Jeri Taylor odpowiedzialna za nudę Voyagera i późnego TNG*.

* Inna sprawa, że i Taylor trudno kompletnie odsądzać od czci i wiary. Ma na koncie całkiem udane scenariusze.
 
USS Phoenix forum / Star Trek / Wczesne TNG - TOS-bis?

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!