80sLoveUC


Aaa, teraz zajarzyłem (ostatnio cokolwiek niewyspany bywam, pewno bestóż z takim opóźnieniem). Może i coś w tym jest, bo przecież w oryginalnym, wczesnym, scenariuszu Fullera miała być czarnoskóra kapitan-twardzielka (taki Kirk w spódnicy) i jej XO o dyplomatycznym podejściu i stylu bycia L z MIB. A koniec końców z dyplomatki... Michaśka się zrobiła.

Nawiasem: w efekcie chodzi mi teraz po głowie versus: Michael Burnham vs Lexxa Singh.


Tak, zdaje się, że w tym główny kłopot. Zwl, że nie pasuje ona zupełnie (tak jak i wiadome mundurki) do stylistyki TNGowsko-postTNGowskiego ST (tam było harmonijnie i często pastelowo, tu - nie tylko kolorystyką po oczach wali).

ps. Russ z Conway'em kolejny filmik na swój kanał wrzucili:
http://www.youtube.com/watch?v=j-oGTSYSxck

No i po tym trailerze chyba wiadomo w końcu co twórcy REN szykują, i co mają z tym wspólnego bitcoiny:
http://www.youtube.com/watch?v=Hd-gBmWuSrg

A tu jeszcze jeden, wcześniejszy:
http://www.youtube.com/watch?v=px2E84u_AYo

Aha, byłbym zapomniał... "The Requiem. Part 2" ma trafić do Sieci 9 listopada:
https://www.trekbbs.com/threads/star-trek-renegade s.185420/page-105#post-12523794

Zwiastun kolejnego projektu twórców REN - "Floaters":
http://www.youtube.com/watch?v=tWh5Nl4Yc-w

Dałem go wraz z poprzednim (i z wiadomą datą premiery) na majnsajta :
http://www.startrek.pl/article.php?sid=1963

Ale... jak mam być szczery nie wierzę, że te produkcje odniosą sukces, nie z tą brudną, odstręczającą, estetyką (czy Conway niczego się od Roddenberry'ego nie nauczył?).

Weź nie obrażaj estetyki twórcy Star Treka :P.

Ja tu widzę zachłyśnięcie się crowfundingiem - przeświadczenie, że ludzie będą płacić za amatorskie aktorzenie na tanim green screenie.

Niektórzy mają jeszcze większe mniemanie o sobie
https://www.gofundme.com/help-me-gain-money-to-cre ate-sci-fi-movie

80sLoveUC


Obraziłbym, gdybym twierdził, że to przez to, że się nauczył.

BTW. na tle tych ich koszmarków to i DSC można docenić .

ps. Trochę (zaslużonego) pastwienia się nad "The Requiem. Part 1":
http://blog.cratchit.org/2017/10/renegades-requiem .html

Kolejny trailer, z datami premier w/w nowych projektów ekipy Conway'a oraz REN "The Requiem. Part 2" i pierwszego odcinka Cozmo's:
http://www.youtube.com/watch?v=rpO4U6rJ4m8
(Z tym, że chyba chodzi o premiery u nich, nie na YT.)

EDIT:
Dobra, dałem toto na stronę główną:
http://www.startrek.pl/article.php?sid=1965

Reklamówek Atomic Network cd.:
http://www.youtube.com/watch?v=_Maaqmgzk7E

Conway i spółka naprodukowali już całkiem sporo epizodów Floaters:
https://atomicnetwork.tv/floaters/

RENegades "The Requiem" da się już oglądać w całości, za darmo, tylko trzeba się zalogować mailem:
https://atomicnetwork.tv/renegades-the-requiem/
Jak Conway ogłosił:
https://www.facebook.com/skyconwayceo/photos/a.155 5635214766656/2096872730642899/

Natomiast na YouTube póki co trafił wyłącznie - w roli swoistego trailera - reupload części pierwszej:
http://www.youtube.com/watch?v=lAZWWWNi998

Kolejny trailer "Crypto":
http://www.youtube.com/watch?v=D9vkcQsrFQo

I opinia jednego z tych, którzy "The Requiem" widzieli:
https://www.trekbbs.com/threads/star-trek-renegade s.185420/page-105#post-12648218
A Wy oglądaliście?

Floaters, ep. 1, "Welcome Aboard!" został udostępniony na YT:
http://www.youtube.com/watch?v=J3ru7nCELCA

Z tym, że nie wiem jak Wy, ja znalazłem ten pseudo-kosmiczny hipsteryzm nieoglądalnym.

Ostatnio doszłam do wniosku, że w najbliższym czasie (mam na myśli długi okres czasowy) niczego innego nie zobaczymy, bo w pewnym sensie ludzkość doszła do ściany. Przyszłość może przynieść parę definitywnych zagrożeń dla całego naszego gatunku i obecnie panuje deficyt optymizmu co do przyszłości. Kastrofizm i klimaty postapokaliptyczne stały się realną perspektywą, a nie 'opowieścią z dreszczykiem'!

Szereg tematów z SF nabrało realności, ale często będącej odbiciem w krzywym zwierciadle: np. pojawiające się w SF Terraformowanie - również obecne w Treku. Chwilowo mamy realną szansę i to w bliskiej (nawet 30-letniej perspektywie) przyszłości dokonać... Wenusformowania planety... Ziemi (uwolnienie do atmosfery uwięzionego obecnie w klatratach metanu - przypieczętuje ten proces)!

Poza tym, po raz n-ty w historii doprowadziliśmy do powstania gigantycznych nierówności w dochodach i zamożności, a tym razem brakuje nam obecnego w przeszłości, wentyla bezpieczeństwa - terenów do skolonizowania! Nie zdążyliśmy na czas z kolonizacją kosmosu....

I wreszcie jak zawsze, kiedy ludzkość popada w realne kłopoty, wzrasta popyt na populistyczne 'mądrale', z gotowymi, prostymi odpowiedziami na 'wszystkie problemy Świata', które wynoszone do pozycji liderów politycznych, tylko przyspieszają proces zsuwania się po równi pochyłej w dół społeczeństw, pogarszając i tak już złą sytuację!

W sytuacji realnych problemów, bez łatwych i przyjemnych rozwiązań, space opera będzie zapewniała swojej widowni chwilowe oderwanie się od rzeczywistości, tak jak Short Trek DSC - sympatyczny odcinek, dość Trekowy (nawet w aspekcie 'trekowych odgrzewanych kotletów': parę razy widzieliśmy 'rzymskie wakacje' następców tronu w ST), i dla mnie osobiście przypomnienie najbardziej udanej strony DSC ST - czyli oprawy muzycznej).

Jo_anka


Z drugiej strony... Czy w sytuacji realnego dojścia do ściany (kłania się także to, o czym piszemy w topicu o Programie Kosmicznym) priorytetem nie powinno być zbiorowe poszukiwanie rozwiązań, a SF zamiast takiej formy opium dla (ciemnego) ludu nie powinna oferować mniej czy bardziej realnych pomysłów na wyjście z kryzysu, i - obok wizji-ostrzeżeń - również obrazów świata pokryzysowego, w którym udało się przezwyciężyć bieżące trudności (w roli inspiracji)?
Głupia fantastyka "naukowa" nie wychowa geniuszy.

Nie wychowa, ale obecnie w skali globalnej mamy świetną 'pogodę dla głupców'!

Producenci boją się ryzykować funduszy na realizacje 'kontrowersyjnych' scenariuszy. Sęk w tym, że obecnie, w dobie panoszącej się pseudonauki, niemal wszystko stało się kontrowersyjne!
Zmiany klimatyczne, Al Gore, działają jak 'płachta na byka', na tysiące głęboko wierzących, że to tylko Climategate ekoterrorystów!
Antyszczepionkowców chyba nawet epidemie dżumy, polio, eboli i dyfterytu nie przekonają, że szczepionki nie wywołują autyzmu i nie są hodowane na abortowanych płodach! Powrót zaraz uznają za spisek koncernów farmaceutycznych!
Post-prawda przeorała zaufanie do nauki i szacunek względem autorytetów naukowych - nie pomaga też rosnąca specjalizacja - wydzielanie się coraz węższych dziedzin nauki, którymi zajmują się ludzie niezdolni do porozumienia się z pozostałymi 95% przedstawicieli, podobno, tego samego gatunku.
Fakt, że około 5% ludzkości dysponuje dostatecznym potencjałem intelektualnym i wykształceniem, żeby współtworzyć współczesną naukę lub przynajmniej móc śledzić jej rozwój. Reszta ludzi jest w najlepszym przypadku kompletnie skołowana i niezdolna do oddzielenia informacji prawdziwych, od fałszywych!
Ostatnią kroplę dołożyła ludzka psychologia, bowiem parafrazując sztandarowe hasło komunistów: "Proletariusze wszystkich krajów łączcie się!", dożyliśmy czasów kiedy media społeczne pozwoliły na zjednoczenie głupców wszystkich krajów, tym samym ich przekonania i opinie zyskały potwierdzenie poprzez łatwy kontakt z ludźmi im podobnymi! A im gorsze wykształcenie i im mniejszy potencjał umysłowy, tym silniejsze wewnętrzne przekonanie o własnej wszechmądrości i tym mniejsza skłonność do autokrytycyzmu!

Nic dziwnego, że w ramach SF jesteśmy obecnie karmieni niekontrowersyjną, psychologiczną papką. SF oferująca mniej czy bardziej realne pomysły na wyjście z kryzysu i pokazująca obrazy świata pokryzysowego, w którym udało się przezwyciężyć bieżące trudności jest uznawana za tracącą na wstępie co najmniej 50%, o ile nie więcej, widowni, więc jest nieopłacalną inwestycją. Obawiam się, że epitafium ludzkości będzie brzmiało: Ocalenie było nieopłacalne!

Oczywiście, że zbiorowe poszukiwanie rozwiązań jest jedyną drogą ucieczki przed zagładą, ale obecnie dominują tendencje do wydzielania się, odłączania się, a nie jednoczenia się! Co więcej, okoliczności jakie rysują się na horyzoncie, będą wymagać od ludzkości zjednoczenia w stopniu przekraczającym wszystkie jej doświadczenia na tym polu. Pytanie czy ludzie będą do tego zdolni?

I wreszcie wobec gwałtownie kurczących się perspektyw czasowych; nasuwa się ostatnie pytanie, czy w ogóle wystarczy nam czasu, aby wychować jeszcze jakiś geniuszy?

Jo_anka


Ale przecież to jest błędne koło, bo nie mówiąc nic kontrowersyjnego, nie da się również nic z sensem rzec... Inna sprawa, że nie do końca masz rację, bo Hollywood miota się teraz od ostentacyjnego ugrzecznienia i miałkości rozrywkowych fabuł do nieudolnego forsowania pewnego programu politycznego, pod którego wieloma punktami bym się podpisał, ale na sposób przekładania go na fabuły b. często patrzeć nie mogę (tak to jest niezręczne, nosząc tym samym wszelkie znamiona strzelania we własne stopy).


Nie sądzę, że winna jest tu tylko post-prawda (ona w tej czy innej formie istniała zawsze, dowodem choćby niska wiarygodność dawnych kronik), problemem jest również to, że wspomniane przez Ciebie:

Które:

Odpuściło sobie tej ludzkości pozostałych 95% nie starając się nawet do nich dotrzeć. Ba, odpuściło sobie nawet część własnych kolegów, bo - wbrew pozorom - między wyznawcami różnych - nazwijmy to łagodnie - alternatywnych światopoglądów trafiają się również osoby inteligentne i/lub wykształcone, przyjmujące owe niecodzienne poglądy nie tyle z głupoty, ile z nieufności (do instytucji, do fachowców, do wiodących nurtów myślowych), albo z psychologicznej potrzeby szukania prostych rozwiązań lub - przeciwnie - jakieś cudowności, czy głębszej prawdy o świecie (której gdy nie ma, trzeba ją wymyślić).
Ja bym tu raczej widział jakiś spory kryzys zaufania i komunikacji (a może i czegoś więcej), nie tylko zwykłą głupotę.


To akurat jest możliwe, zważywszy na głośną niedawno sprawę nieinwestowania przez przemysł farmaceutyczny (i jak nie budować potem teorii spiskowych o nim?) w badania nad nowymi antybiotykami, bo bardziej się opłacało ładować gotówkę w produkcję już odkrytych, czy fakt, że nikt się nie kwapi do wyłożenia poważniejszych funduszy na walkę z zagrożeniem meteorytowym (owszem, szanse, że coś solidnie walnie nie są wielkie, ale jeśli już się to stanie, skutki będą jakie będą). Tu zresztą widać ograniczenia kapitalizmu, który sprawdzając się w skali mikro, jako system motywacyjny, zawodzi gdy idzie o los całej cywilizacji*.

* Przy czym nie od rzeczy zauważyć będzie również, że kapitalizm ów działa głównie dlatego, że mało kto pyta na jakich fundamentach stoi, a te są b. kruche - najpierw parytet - mało wartościowego jako surowiec - złota, potem pieniądz fiducjarny. Lem miał rację gdy kpiąco porównywał w/w system do religii.


Z drugiej strony, jak sama piszesz:

Więc może czegoś trzeba się nauczyć i od tych głupców?*

* Byle uczyć się rzeczy właściwych, bo wzajemnie się napędzające histerie pro- i anypisowska (co by nie gadać Tusk nie jest Stalinem ani Bierutem, a Kaczyński - Hitlerem, zatem obie strony przekroczyły w swojej retoryce granice absurdu i akurat w tym zakresie można być bez wstydu tzw. symetrystą), to nie jest budujące widowisko.

ps. Tymczasem jednak mamy nową (już owocną) kampanię crowdfundingową Cozmo's (owszem, kolejnej spaceoperowej papki jak się zdaje, tyle, że w gwiazdorskiej obsadzie - Ethan Phillips, Robert Picardo, Aron Eisenberg, Claudia Christian):

https://www.kickstarter.com/projects/145553614/coz mos-a-hilarious-science-fiction-comedy
Której Lane reklamę robi, wywiad z Conway'em przeprowadzając:
https://fanfilmfactor.com/2018/10/24/cozmos-kickst arter-blasts-through-its-16k-goal-before-it-even-l aunches/

A otóż i trailer Cozmo's:
http://www.youtube.com/watch?v=IT-B2-jsuiw

ps. Jutro dam na stronę główną pilota Space Command:
http://www.startrek.pl/article.php?sid=2020
Pojutrze - pierwszy epizodzik Floaters (trudno...):
http://www.startrek.pl/article.php?sid=2021
A za dwa dni w/w zwiastun:
http://www.startrek.pl/article.php?sid=2022
Niech tam, w końcu nasi przy tych projektach pracują...

Wycięta scena z Cozmo's ujawniona w celach promocyjnych:
http://www.youtube.com/watch?v=6YTVGAr09Ys

(Doedytowałem ją do niusa ze zwiastunem, który za parę godzin trafi w końcu na majnsajta.)

ps. MarcinK, w/w seria może Cię zainteresować, bo jej pomysłodawcą, i projektantem występujących w niej Obcych, był Ralph McQuarrie:
https://forum.rebelscum.com/showthread.php?t=98152 0

Reupload trailera Cozmo's:
http://www.youtube.com/watch?v=HziV85cnBII
(Są tam jakieś minimalne zmiany? Ja nie zauważyłem...)

I info o postępach kampanii kickstarterowej tej serii:
https://fanfilmfactor.com/2018/11/20/cozmos-kickst arter-asks-for-16000-winds-up-with-54397/

Ruszyła kampania crowdfundingowa drugiego odcinka Cozmo's:
https://www.youtube.com/watch?v=mclR68XS4D8
https://www.youtube.com/watch?v=JDNzMbaSCxA
https://www.kickstarter.com/projects/atomicstudios /cozmos-goes-out-of-this-world-with-ep-2/

A darmowa próbka pierwszego (10 min.) właśnie trafiła do Sieci:
https://vimeo.com/353858494

Nie wiem czy wiecie, że powstały aż dwie powieści osadzone w świecie REN:
- "The Judas War"
https://www.amazon.com/Renegades-Judas-War-Michael -Koogler/dp/1943519048/
- i "Judgment"
https://www.amazon.com/dp/1943519080/

Ich autorami są Michal Koogler i Sky Conway.

Renegades powracają w nowej formule i z nową załogą:
https://www.kickstarter.com/projects/atomicstudios /star-trek-renegades/posts/2677300

After 2 years, the Renegades are returning to the spaceways with not only a brand new adventure but a brand new crew as well. Join the crew of the SkullnBones as they introduce you to a completely different sector of this ever-expanding universe, based on Gene Roddenberry’s optimistic vision of mankind’s future.

Join Quinn O'Connor, Charity Nakamoto, Izzy “Newt” Newten, Dr. Lazarus, Worg and M-7, as they journey through the cosmos looking for a bit trouble. Even when they're not looking, trouble seems to find them.

Looking for some excitement and fun? You'll find it in Renegades: The Series, which will be coming to Kickstarter in Q1 of 2020. The cast will include Star Trek Icons Nichelle Nichols and Walter Koenig, who will be returning in new, atypical roles. Joining the cast will be many more familiar sci-fi alums -- announcements to come.

New ships, new aliens and new planets will populate this new spectrum of sci-fi drama. Currently, we are compiling the cast and completing the script. We will be keeping you up to date on events and milestones as they arise. Be prepared for excitement.

Nichelle Nichols is Ominara, who as a young orphan attempting to make her way on the streets, stowed away upon a marauder vessel. However, when they discovered her, they realized her small stature would be a benefit during certain jobs that required stealth. Ominara took the position in stride and learned everything she could, becoming very proficient in her craft.

Years later, Ominara became a matriarch a vast underground consortium. This figure illustrates Ominara at the height of her rise to power.
https://uhura.space/nichelle-nichols-figure

Filmik poświęcony w/w figurce:
https://www.youtube.com/watch?v=AUctajKcWv4

Wywiad z W. Koenigiem (daję tu, bo twierdzi w nim, że uznaje występ w REN za pożegnanie z Chekovem... dodając, że chętnie zagra w nowych Trekach inne role):
https://trekmovie.com/2020/05/18/interview-walter- koenig-talks-new-memoir-closure-with-william-shatn er-and-putting-chekov-behind-him/

Komunikat zamieszczony ok. tydzień temu pod pierwszą częścią REN "The Requiem" na YouTube:

Atomic Network
The 2nd part was never released on youtube, only to the Kickstarter donors. However, we will be putting it up on the next two weeks for a limited time.

A poza tym Conway z ekipą zbierają gotówkę na produkcję w w/w nowej formule, czyli prequel (ze wspominaną Ominarą, czyli zdaje się z przerobioną z konieczności wersją mirrorUhury, w istotnej roli):
https://www.youtube.com/watch?v=TVQzuFRIk-g
https://www.kickstarter.com/projects/atomicstudios /renegades-prequel-nichelle-nichols-final-performa nce

Tu zaś jeszcze mamy filmik zza kulis "The Requiem":
https://www.youtube.com/watch?v=gtPO9jOVgSw

I jest, zgodnie z zapowiedzią - Renegades - "The Requiem. Part 2":
https://www.youtube.com/watch?v=33m_7zW0iyc
(Niestety, pobędzie na YT tylko do 28 sierpnia.)

EDIT:
Hmm... Może i przez Kurtzmana gust mi się popsuł, i obniżyłem pułap oczekiwań, ale druga część REN "The Requiem" - pomijając konsekwentnie ohydną stronę wizualną - spodobała mi się (choć nie wydaje się zbyt sprawnie wyreżyserowana). Okazało się, że knajpa jest własnością Chakotay'a, męża pewnej Kaśki* (już za to osobny, duży, plus), który skupuje wywiadowcze informacje od Obcych, a wspomniana (w mojej poprzedniej recce) blondyna tylko tam pracuje. Ujawniony został plan Cabal (uczynić Federację czymś na kształt Terran Empire przez niespodziewane zniszczenie planet innych ras członkowskich z pomocą odpowiednio spreparowanych promów, a wszystko we współpracy z... Rigel... Romulanami). Swoją drogą inteligentnym, nieschematycznym, zagraniem było zrobienie rasisty i ziemskiego szowinisty z czarnoskórej postaci, choć zarazem przykro, że taki typas zdołał najwidoczniej przyćmić legendę Picarda czy Kirka, zdobywając więcej odznaczeń niż oni. Zobaczyliśmy raz jeszcze (w dodatku na tle kawałka ziemskiej utopii, w tym pomnika Nimoy'a) Uhurę i Jake'a. Wreszcie doszło do finalnej bitwy - Icarus (którego niedawno utraceni załoganci - przynajmniej niektórzy - okazali się nie być martwi, tylko wzięci do niewoli, gdy Alvarez w dowód dobrej woli ich wypuścił) zasilony Jadzią, Chucklesem oraz Chekovem z wnuczką + Archer (z Nogiem i Molly O'Brien na mostku) kontra tajna stacja badguy'ów. (Bitwy dość efektownej, choć jej wewnętrznej logiki można się dłuugo czepiać, bardziej w stylu nBSG, niz klasycznego Treka.) Ślicznotka Shree okazała się zdrajczynią i zapłaciła za to. Kapitan Alvarez heroicznie poległ a'la kelvinowy Kirk starszy (co powoduje, że mam ochotę odszczekać część złośliwości, których mu nie szczędziłem). Chekov to samo - taranując promem czy myśliwcem, nieprzyjacielską bazę** (choć, jak widzę, część widzów ma nadzieję, że mógł się transporterowo ewakuować w ostatniej chwili)***. (Przy okazji dostaliśmy nieco wepchnięty na siłę w roli retrospekcji dramat z admiralskiej przeszłości - dowiedzieliśmy się jak Pavel w dzieciństwie stracił brata.) Promy, które źli zdążyli wystrzelić powstrzymał (poza ekranem) Tuvok, awansowany za to na admirała. Lexxa i jej załoga (której stałą częścią stał się klon ex-nosicielki Daxa) dostała ułaskawienie (przy czym na pannie Khanównie nie zrobiło to wrażenia, zawsze i tak czuła się wolna****). I tak to się skończyło. B. optymistycznie i Trekowo w sumie (i nawet opowiadana historia +/- trzymała się kupy, w przeciwieństwie do metaplotów DSC i PIC).

* https://www.youtube.com/watch?v=alsvC5jJ_DI

** Można powiedzieć, że taką pokutę sam na siebie nałożył za los Syphonów.

*** Nawiasem: sędziwy admirał był - przykro to pisać - zarazem mocnym i słabym punktem w/w historii. Trochę za dużo melodramatyzmu w odgrywanie go Koenig włożył. Przesada z rosyjskim kolorytem też nie pomogła.

**** Fajny akcencik stawiający kropkę nad i, jeśli chodzi o jej portret psychologiczny.