Cieszę się , że duma naszego ulubionego Volkanina nie ucierpiała przeze mnie !
Co do pokuty , to trudno wyobrazić sobie odpowiedniejszą i milszą [bo nie chodzi chyba o uszy pana Z.Q. ?] .
Poza tym , nie sądzę , by obiekt zbytnio się sprzeciwiał , a gadać i tak by nie mógł , bo zaniemówiłby z wrażenia !