biterJakby Ci to... Mam wrażenie, że trochę za dużo - niekoniecznie pozytywnego, (choć być może miałeś inne intencje, ale wiesz jak to jest z
dobrymi chęciami) - fermentu wniosłeś w trekowym fandomie (w tym zwłaszcza na niniejszym forum), by tak przychodzić i pouczać, to moderację, to
newbies, to innych użytkowników. Owszem, nikt Cię nie wyrzuca, to forum jest otwarte dla wszystkich, którzy przestrzegają pewnego minimum zasad kultury dyskusji, ale
znaj proporcją mocium panie!(Zwł, że to co mówisz może być odbierane jako - nie wiem na ile świadome - jątrzenie. I choć samo w sobie nie jest karalne psuje cokolwiek klimat.)
Nie przeczę, za każdym razem wracasz w ciekawszym wydaniu. Zaczynałeś - wybacz szczerość - jako piszący bełkotliwie młodzian, potem pojawiłeś się jako ambitny wichrzyciel forumowy (co bym nie myślał o tym wichrzeniu i jego - raczej żałosnych - owocach; doceniam, że
chciało Ci się), teraz zaczynasz być całkiem ciekawym dyskutantem (parę lat i możesz wyrobić sobie całkiem solidną "markę"). Tym niemniej pół roku + brak jakichkolwiek przejawów skruchy (czy chociaż wyciagniecia wniosków nt. efektów własnych działań) to trochę za mało by mówić o "przedawnieniu". Tym bardziej, by pouczać innych (nawet tych, którzy dali się wciągnąć w Twoje minione
zabawy).
Doceniam ewolucję, ale raz spaskudzoną reputację odbudowuje się powoli...
(Ta
kaczka... też mi zresztą nie pasuje do sposobu w jaki należy mówić o zmarłych.)
EvivaJak już koniecznie musiałaś rzucić na forum wulgaryzmem (nie potępiam, bo sam czasem rzucam, choć nie jestem pewien czy był tu konieczny; przeprosiłaś zresztą za użycie go), to po kiego grzyba jeszcze go boldujesz? Ma mocniej w oczy kłuć? (Zrób z tego bolda - italic, czy co.)
Wracając do tematu:
TSanTSan:
Picard-Łysy (Każdy wie dlaczego)
Owszem ja go też tak nazywam, ale w moim wypadku (tzn. gdy słyszę to w myślach) brzmi ten przydomek w sposob nacechowany osobliwym poufałym szacunkiem (coś jak Szef, Stary, lemowski Ośla Łączka czy Merynos lub historyczny Mały Kapral).
Z innych nazw można też wymienić, popularny na Forum "Fahrenheita" zwyczaj żartobliwego nazywania Kirka - Jamesem Tyberiuszem, tak z angielskiego na nasze.