USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Star Trek / Bashir
 Strona:  ««  1  2 
Autor Wiadomość
Madame Picard
Moderator
#31 - Wysłana: 31 Paź 2009 10:42:53
Seybr:
Jako czarne charaktery owszem

Właśnie rzecz jest w tym, że to nie są tak do końca czarne charaktery. Ich siła polega na tym, że oscylują nieustannie pomiędzy jasną i ciemną stroną , zbliżając się raz do jednej, raz do drugiej. Dlatego właśnie nie wybaczę scenarzystom, że tak spaścili Dukata robiąc z niego w końcówce serialu ewidentny czarny charakter .
Seybr
Użytkownik
#32 - Wysłana: 31 Paź 2009 13:19:53
Madame Picard:
Właśnie rzecz jest w tym, że to nie są tak do końca czarne charaktery

W kwestii Garaka zgodzę się w 100 %. Dukat bardziej oscyluje jako Czarny charakter. Gdyby mógł to by nadal znęcał się nad Bajo. Choć pokazano iż nie był perfidnym nazistą. Ukazał swoje człowieczeństwo.

Madame Picard:
Dlatego właśnie nie wybaczę scenarzystom, że tak spaścili Dukata robiąc z niego w końcówce serialu ewidentny czarny charakter .

Mi się nie podoba że zrobili z niego totalnego świra.
Q__
Moderator
#33 - Wysłana: 31 Paź 2009 15:47:02 - Edytowany przez: Q__
Seybr

Seybr:
A szpadlem pan chce dostać :P.

Wolę szpadą, bardziej honorowo . I nie dostać, a trafić .
The_D
Użytkownik
#34 - Wysłana: 31 Paź 2009 16:16:15
Madame Picard:
Dlatego właśnie nie wybaczę scenarzystom, że tak spaścili Dukata robiąc z niego w końcówce serialu ewidentny czarny charakter

Chociaż sporo rzeczy nie zostało dopowiedzianych. Sam zastanawiam co dokładnie pokazały Dukatowi Widma Pah i na ile im uwierzył. Nawet gdy w odcinku "Covenant", gdy chciał nakłonić do zbiorowego samobójstwa innych wyznawców mógł w jakiś pokrętny sposób wierzyć, że robi to dla wyższego dobra.

No i wyszło na to, że Dukat ukradł temat biednemu Julianowi.
Seybr
Użytkownik
#35 - Wysłana: 31 Paź 2009 16:55:21
Q__:
Wolę szpadą, bardziej honorowo . I nie dostać, a trafić .

Ja tam ze wsi , my się bijemy na szpadle i siekiery ;]. Trafić to może na siebie kiedyś trafimy i flaszkę nie jedną obalimy ;].

The_D:
No i wyszło na to, że Dukat ukradł temat biednemu Julianowi.

Bo biedny Julian to ciapa w stosunku do kobiet był. Stary kawaler, który...... aj nie trekowo by było.
Madame Picard
Moderator
#36 - Wysłana: 31 Paź 2009 20:13:05
The_D:
No i wyszło na to, że Dukat ukradł temat biednemu Julianowi.

Znamienne zwycięstwo postaci wyrazistej nad pierdołowatą
Jo_anka
Użytkownik
#37 - Wysłana: 31 Paź 2009 20:46:21 - Edytowany przez: Jo_anka
Madame Picard:
Znamienne zwycięstwo postaci wyrazistej nad pierdołowat

Czy ja wiem, Bashir też miał swoje momenty; np. z dobrego odcinka Star Trek DS9 [5x04] Nor the Battle to the Strong, bardziej on utkwił mi w pamięci, aniżeli Jake, którego jest tam pełno. Poza tym Bashir był chyba najbardziej konsekwentnie poprowadzoną postacią DS9.
Jurgen
Moderator
#38 - Wysłana: 31 Paź 2009 21:36:10
Madame Picard:
Dlatego właśnie nie wybaczę scenarzystom, że tak spaścili Dukata robiąc z niego w końcówce serialu ewidentny czarny charakter

Dokładnie.

Seybr:
Bo biedny Julian to ciapa w stosunku do kobiet był. Stary kawaler, który...... aj nie trekowo by było.

Zaraz, zaraz. A co z Ezri?

Madame Picard:
Znamienne zwycięstwo postaci wyrazistej nad pierdołowatą

Wróciliśmy do Bashira. I co teraz z tym "zwycięstwem"? Ktoś tu chyba "propagandę sukcesu" uprawia.
Bashir
Moderator
#39 - Wysłana: 1 Lis 2009 00:34:54
Tam Dukat aż mnie tak nie zachwycał... pewno. Ciekawa postać, ale że zabił Jadźkę...

Garak to zupełnie co innego, świetna postać, ale głównie dzięki słynną dialogom z Bashirem właśnie Garak bez Bashira byłby jak ryba bez rower... WRÓĆ... jak ryba bez wody

Jakoś też mi się wydaje, żeby Julian był ciapa co do kobiet... Miał po prostu pecha, a zresztą dosyć było już trekowych don juanów, którzy wystarczyli, że popatrzyli na kobietę a już była ich.

Pamiętacie jak na Risie Leeta oznajmiła Bashirowa, że go zostawia dla...Roma. I ta niezapomniana scena: Bashir szok - zespół karpia : o , obok Quark - szok - zespół karpia : o ... Krępującą ciszę przerywa Quark, oddaje ten risański symbol miłości, wabik na laski Bashirowi ze słowami: "trzymaj, tobie to jest bardziej potrzebne"
Pisarz
Użytkownik
#40 - Wysłana: 1 Lis 2009 09:02:32
Czy mi się wydaje, czy nikt nie wspomniał, że Bashir to jednak wypić lubił. W kilku odcinkach, się "pochlał" z O'Brienem.
Bashir
Moderator
#41 - Wysłana: 1 Lis 2009 12:17:42
Pisarz

Nie mogę tego znaleźć na youtube, ale był taki moment co tak rozkosznie śpiewali... ale znalazłem mój ulubiony dialog z Garakiem

http://www.youtube.com/watch?v=4vtk-bX2v9k&feature =PlayList&p=AC832057CDF65A9C&playnext=1&playnext_f rom=PL&index=35

Mistrzostwo
Seybr
Użytkownik
#42 - Wysłana: 1 Lis 2009 12:43:51
Jurgen

Jurgen:
Zaraz, zaraz. A co z Ezri?

Wiesz nawet ślepej kurze trafi się ziarno. Ezri akurat pasuje do niego, jest nie zdecydowaną kobietą. Taka mała laleczka, która nie wie czego chce.

Pisarz:
Czy mi się wydaje, czy nikt nie wspomniał, że Bashir to jednak wypić lubił. W kilku odcinkach, się "pochlał" z O'Brienem.

Kirk też lubił wypić, Sisko czy Jadzka nie gardzili dobrym winem ;].
Q__
Moderator
#43 - Wysłana: 18 Wrz 2013 19:39:13
Jurgen

Jurgen:
Choć doktor był łagodnie mówiąc uciążliwy i denerwujący, to miał świetne poczucie humoru*
*Tu jest jeszcze ciekawe, że sztywne postacie (Kira, O'Brien) nie bardzo sobie z tym radziły, będąc często dla doktora niemili, natomiast ci z wiekszym dystansem - nie mieli z tym problemów (flirotwanie z Jadzią, wspomniane już dyskusje z garakiem).

A'propos:
http://www.youtube.com/watch?v=Ry05wywnXC4
Świetna scena.
Seybr
Użytkownik
#44 - Wysłana: 18 Wrz 2013 20:02:37
Q__

Powiedział bym jemu wprost. Nie wk... mnie.
Q__
Moderator
#45 - Wysłana: 21 Kwi 2016 03:05:54 - Edytowany przez: Q__
Wygooglało mi się po latach... Siddig o tym jak sabotował plan scenarzystów zrobienia ze swojego bohatera Daty-bis:
http://trekmovie.com/2010/05/06/alexander-siddig-r eveals-anger-over-changes-to-bashir-character-on-d s9/

Swoją drogą: godne namysłu jest to, że aktorzy DS9 (bo Brooks też, jak wiadomo) dzielnie sprzeciwiali się czynieniu swoich bohaterów przegiętymi, podczas gdy aktorzy TNG - na etapie filmowym - robili zgoła na odwrót, to samo Sorbo, który tak naciskał na przepakowywanie Hunta, aż popsuł AND.
Q__
Moderator
#46 - Wysłana: 28 Sier 2018 14:03:20 - Edytowany przez: Q__
Jurgen:
Przyjaźń z Milesem (który jak wiadomo ma dość trudny charakter)

Sedno tej przyjaźni (jej dość szorstkiej formuły, i tego co kryło się pod nią) w pigułce:
http://www.youtube.com/watch?v=ilcoW4RupK0

Zresztą dowiadujemy się z tej sceny co ogólnie sądzą koledzy ze stacji o Julianie:

Zimmerman [OC]: What were your initial impressions of Doctor Bashir? Good and bad.
Sisko: Young, eager, ambitious. He was fresh out of medical school, looking forward to his first taste of frontier medicine. Sometimes he let that natural impulse override his sense of decorum.
Zimmerman [OC]: You mean he was difficult.
Jake: No. But sometimes he could give you way too much information.
Zimmerman [OC]: Could you elaborate on that?
Kira: Sometimes he just didn't know when to shut up.
Zimmerman [OC]: Are you implying that he harassed you with unwanted advances?
Dax: No. But he was very persistent.
Zimmerman [OC]: I see. Could you be more specific?
(Morn shrugs.)
Zimmerman [OC]: You're not being very helpful.
Worf: I do not like doctors. Any doctors.
Zimmerman [OC]: You can rest assured that I will keep anything you say in the strictest confidence.
O'Brien: You're sure about that? I wouldn't want this to get back to Julian.
Zimmerman [OC]: You have my word.
O'Brien: Well, the truth is he's an extraordinary person. A real sense of honour and integrity, great sense of humour, warm, caring. You're sure he's not going to read this?
Zimmerman [OC]: Positive.
Leeta: So, is that all?


A tu jeszcze przyklad interakcji między w/w panami:
http://www.youtube.com/watch?v=pxDt5qj079U
Dreamweb
Użytkownik
#47 - Wysłana: 29 Sier 2018 10:01:55
Nie przepadałem nigdy specjalnie za królem Julianem (bardzo to do niego pasuje ). Taki samiec alfa, Tony Stark XXIV wieku, nie lubię takich ludzi ani w realu, ani w fikcji. Owszem, zdarzało mu się zachowywać nobliwie. Najlepiej wypadał w odcinkach, gdzie był jakiś trudny dylemat medyczny, i wtedy zachowywał się przede wszystkim jak lekarz, nie jak wkurzający Wunderkind... Pomysł sparowania go z Ezri na koniec serialu kompletnie niepotrzebny (dodatkowo - o czym już kiedyś pisałem - ze dwa odcinki wcześniej Ezri jeszcze tenteges z Worfem). Zresztą wpisujący się w tradycję dziwnych związków na koniec seriali (Deanna-Worf, Chakotay-7 of 9, Bashir-Ezri).
Q__
Moderator
#48 - Wysłana: 29 Sier 2018 10:43:06 - Edytowany przez: Q__
Dreamweb

Dreamweb:
Nie przepadałem nigdy specjalnie za królem Julianem (bardzo to do niego pasuje

No, ja na luksus nielubienia go nie mogę sobie pozwolić - nie dość, że lata temu sam wunderkindem bylem, to jeszcze do dziś jestem równie gadatliwy (co chyba i forumowo widać)... Ale mniejsza o to...

Dreamweb:
Pomysł sparowania go z Ezri na koniec serialu kompletnie niepotrzebny (dodatkowo - o czym już kiedyś pisałem - ze dwa odcinki wcześniej Ezri jeszcze tenteges z Worfem).

Jednak tego wątku będę bronił jak niepodległości. Dla mnie to było naturalne - i wręcz upragnione - dopełnienie chemii jaka była pomiędzy Bashirem a Dax we wczesnych sezonach, a że to nie była niby w stu procentach ta sama Dax? Cóż, jeden ambasador powiedział parę lat wcześniej "I am still Odan", więc i tu niech znajdzie to zastosowanie.

A Worf? Worf przecież 1. sam ją odrzucił, 2. miał już doświadczenie w robieniu za interludium (jego związek z Troi się kłania), 3. Grillka (z którą go w STO sparowali*) lepiej do niego pasuje.

* http://sto.gamepedia.com/Worf
Dreamweb
Użytkownik
#49 - Wysłana: 29 Sier 2018 11:58:43
Q__:
Dla mnie to było naturalne - i wręcz upragnione - dopełnienie chemii jaka była pomiędzy Bashirem a Dax

Ale o ileż większą satysfakcję miałbym, gdyby na koniec zagrała mu ma nosie i kazała schować swoje buzujące hormony do kieszeni.
Q__
Moderator
#50 - Wysłana: 29 Sier 2018 12:49:30 - Edytowany przez: Q__
Dreamweb

A ja nie, bo od początku mu w tej sprawie kibicowałem (może poza sceną z "Explorers", kiedy kazał Dax zwyczajnie się wynosić, bo chciał uwieść Leetę, a potem i tę drugą zostawił w pół zdania dowiedziawszy się o przybyciu Elizabeth Lense; Federacyjna swoboda seksualna Federacyjną swobodą seksualną, ale za takie podejście do kobiet - nawet jeśli jedna z nich była również inteligentnym ślimakiem i paroma facetami, a raczej tym, co z nich zostało - należała mu się kara w postaci kilkuletniego czekania na happy end i duchowego cierpienia ilekroć ujrzał Dax z Worfem).


Tak, to była moja ulubiona parka nie tylko w DS9, ale chyba i w całym Treku.
Q__
Moderator
#51 - Wysłana: 30 Sier 2018 21:26:05 - Edytowany przez: Q__
Dreamweb

Hmm, a jednak trochę tego Bashira przed Tobą pobronię, bo odświeżyłem sobie wiadomą kultową scenkę spotkaniową z "Birthright", i uderzyło mnie, że Julian - czego by mu nie wytykać - to jest chodzący shining example of Federation progress. Bo zobacz(cie): w androidzie uznaje automatycznie nie tylko starszego stopniem kolegę, ale też żywą legendę, herosa do podziwiania (nie wykazuje uprzedzeń, którymi cechowali się Pulaski, Maddox czy Hobson), w sprawach osobistych nie ma żadnych problemów ze specyficzną naturą Dax (jakie miewali Beverly C. - w relacji z Odanem, czy Worf), co pozwala również założyć, że jest - w b. pozytywnym sensie - gender blind, przyjaźni się z nie dość, że teoretycznie należącym do nieprzyjaznej nacji, to jeszcze - mamy na to słowa Robinsona - biseksualnym (i usiłującym go poderwać) Garakiem (więc i w tym zakresie bycie tolerancyjnym jest dla niego naturalne jak oddychanie), a w dodatku jest Arabem (piszę to w pewnym uproszczeniu bo, jak europejskie imię sugeruje, korzenie etniczno-kulturowe naszego doktorka są trochę bardziej złożone, co ma związek z procesami globalizacyjnymi, które tym sposobem są również afirmowane), którego zachowania nie mają nic wspólnego z mentalnością współczesnych islamistycznych fanatyków. I jak go tu nie lubić? Jak nie lubić też klasycznego Treka, który serwował takie wątki naturalnie, od niechcenia, i z lekkością, bez ściągania hejtu?*

* Do tego stopnia, że nikt nie zrobił z nich big deal przez 10 lat trwania niniejszego wątku.
Dreamweb
Użytkownik
#52 - Wysłana: 31 Sier 2018 09:14:16
Ale trzeba go ukarać za noszenie nieregulaminowego munduru, co na Ex Astris Scientia zostało dostrzeżone:

1



A tak serio, owszem to wszystko co wymieniasz to są ważne rzeczy, ale czy w którejś z tych rzeczy Bashir był jakimś novum? A Rosjanin Chekov stworzony w czasach zimnej wojny? Do Daty poza tymi kilkoma wyjątkami reszta załogi podchodziła z należytym szacunkiem od samego początku. Riker obdarzył uczuciem osobnika gatunku bezpłciowego. A pięknym przykładem globalizacji był Picard - Francuz z brytyjskim akcentem. I tak dalej i tak dalej... Bashir nie był wyjątkiem, raczej wpisywał się w już wyrobione schematy.

Zresztą, tak jak wspominałem, dla mnie błyszczał w odcinkach dotyczących dylematów medycznych - takim np. Hippocratic Oath. Zresztą, jak już przy ewentualnym biseksualizmie jesteśmy, taka oto scena z w/w odcinka się nasuwa:

https://www.youtube.com/watch?v=ZiRBdpyJDWA
Q__
Moderator
#53 - Wysłana: 31 Sier 2018 15:38:31 - Edytowany przez: Q__
Dreamweb

Dreamweb:
Ale trzeba go ukarać za noszenie nieregulaminowego munduru, co na Ex Astris Scientia zostało dostrzeżone

Dzięki, teraz już wiem, że buty pani doktor z INT "The Story" były głęboko kanoniczne*.

* I zaczynam się, wobec tego, zastanawiać czy Cook i spółka nie wprowadzili ich na ekran celowo.

Dreamweb:
A tak serio, owszem to wszystko co wymieniasz to są ważne rzeczy, ale czy w którejś z tych rzeczy Bashir był jakimś novum?

To już nawet nie chodzi o to czy novum, a o zwrócenie uwagi na to, że bohaterowie ST, czego by na sumieniu nie mieli, są jednak zasadniczo i b. pozytywnymi postaciami, i pozytywnymi wzorcami/symbolami. (A zarazem ta symboliczność jest zazwyczaj - Chekov trochę się z tego wyłamywał, nie z winy G.R. - tak nienachalna, że nie przesłania w nich - nawet w tych najbardziej papierowych - komponentu ludzkiego, dzięki czemu możemy sobie dyskutować o ich rozmaitych wadach i zaletach.)

Dreamweb:
Zresztą, jak już przy ewentualnym biseksualizmie jesteśmy, taka oto scena z w/w odcinka się nasuwa:

Taak, to wiele wyjaśnia... Przyjaźń O'Brien-Bashir jest taka szorstka, bo konserwatysta (mięsożerca itd.) Miles z dużym wysiłkiem wypiera swoje głębsze uczucia do Juliana.
 Strona:  ««  1  2 
USS Phoenix forum / Star Trek / Bashir

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!