USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Star Trek / Czy warto oglądać TNG?
 Strona:  ««  1  2  3  4  5  6  7  8  9 
Autor Wiadomość
Calvary
Użytkownik
#241 - Wysłana: 12 Lis 2019 00:20:28 - Edytowany przez: Calvary
Q__

Poczytam, ale chyba zrozumiesz, że nie teraz. Wiem, że wiele razy różne rzeczy obiecywałem, ale obecnie nie jestem w stanie literackim całkiem serio Ciekawie się zapowiada. Ja ze swojej strony proponuję CI przeczytać Nienasycenie WItkiewicza jeśli jeszcze nie czytałeś. Gość pisał o tym co się teraz dzieje dziesiątki lat temu, a ja o tym też pisałem kilkanaście lat temu. NIkt nikogo nie słuchał. I mamy treka jakiego mamy. Już nie chcesz pamiętać ile razy mówiłem, że tak będzie.

Nie, nicz czystałem wcześniej.
Q__
Moderator
#242 - Wysłana: 12 Lis 2019 02:37:40 - Edytowany przez: Q__
Calvary

Calvary:
Poczytam, ale chyba zrozumiesz, że nie teraz.

Rozumiem doskonale, zważywszy na to, że nawet nie zauważyłeś, że był tam link do YT, do słuchania.

Ale jak wolisz czytać..:
https://www.radiotimes.com/news/2019-01-18/the-phi losophy-of-star-trek-how-a-sci-fi-show-tackled-the -toughest-questions-in-the-universe/
https://www.space.com/29901-star-trek-philosophy-e nriches-life.html
Calvary
Użytkownik
#243 - Wysłana: 16 Lis 2019 20:13:12
Tak czy owak, pomijając to całe zatrzęsienie, na pewno warto oglądać TNG. Z tym się zgodzimy
Q__
Moderator
#244 - Wysłana: 16 Lis 2019 20:35:41 - Edytowany przez: Q__
Calvary
Użytkownik
#245 - Wysłana: 17 Lis 2019 11:18:13 - Edytowany przez: Calvary
Q__

Obejrzałem wypowiedź Roddenberry'ego oraz przeczytałem te teksty. Dawno zdawałem sobie sprawę z tych zadadnień, oraz sam - przy dobrych wiatrach - napisałbym znacznie głębszą rozkminę na te tematy. Ale czytając to tylko odczułem smutek - z powodu tego co zrobiono z Trekiem od ENT w górę. Co się dzieje ze współczesnym światem, że staje się taką płycizną intelektualną?

A co do wcześniejszej wymiany, Leibnitz Cię nie zadowala, więc może spójrz na to od innej strony, którą też juz opisywałem. Zdaję sobie sprawę, że można to uznać za nową wersję argumentu ontologicznego (który tak naprawdę oznacza mylenie pojęć z rzeczywistością), ale jednak...

Ginie Wszechświat, ginie informacja, powstaje nowy. Nadal jest prawdą albo fałszem, że kiedyś istniał jakiś Q, istniał w danym etapie poprzedniego wszechświata, robił to co robił itd. Fałsz, albo prawda. Gdzie leży ich podstawa. Jasne, można powiedzieć, kolejny raz cynicznie, że to tylko złudzenia ludzkiego umysłu. Nie ma żadnej podstawy. Informacja uległa destrukcji i tyle. Zastanawianie się nad tym jest bezprzedmiotowe. Ale nie przypadkiem to zagadnienie wciąż wraca w filozofii. Mamy skłonność do takiego myślenia. Podobnie mamy skłonność do wiary w coś więcej, w Absolut, wreszcie Boga. Ty najpewniej zakładasz, że to zwykła ludzka przypadłość. Ale skąd możesz być pewien? Tak jakbyś nie szedł za genialną radą Sokratesa, że "wiem, że nic nie wiem" jest początkiem mądrości. Czy nie za dużo przypadkiem zakładasz?

EDIT:
Albo zastanów się nad matematyką. Z platonistycznego punktu widzenia. Znany cytat mówi, że Bóg wymyślił liczby naturalne, a reszta to wymysł człowieka. Ale czyżby? Matematyka to system czysto intelektualny. A jednak jest tak, a nie inaczej, i inaczej być nie może. Coś takiego jak liczby urojone może wydawać się absurdem, i wydawało się przez wieku ludziom absurdem (i wciąż się początkującym wydaje) , ale intelektualnie nie jest, i może działać tylko tak, a nie inaczej. Co można udowodnić. Wbrew własnym intuicjom! W cakowitym oderwaniu od świata fizycznego! Co w jakikolwiek sposób uzasadnia matematykę, która tak naprawdę wydarza się na poziomie świadomości? Jak to możliwe, że to się sprawdza w opisie świata? Dlaczego świat w ogóle daje się ująć?
Q__
Moderator
#246 - Wysłana: 17 Lis 2019 12:08:25 - Edytowany przez: Q__
Calvary

Calvary:
Obejrzałem wypowiedź Roddenberry'ego oraz przeczytałem te teksty. Dawno zdawałem sobie sprawę z tych zadadnień, oraz sam - przy dobrych wiatrach - napisałbym znacznie głębszą rozkminę na te tematy.

Przyznasz jednak, że miło jest usłyszeć głębsze refleksje G.R. nie tylko z ust bohaterów?

Calvary:
Co się dzieje ze współczesnym światem, że staje się taką płycizną intelektualną?

Przypuszczam, że to efekt coś za coś. Szeroko pojęta kultura przestała być produktem elitarnym, jej odbiorcami stały się masy, to musiała dostosować się do gustu tych mas. A, że dostosowujący masami prawdopodobnie skrycie pogardzają, to uznali, że trzeba kręcić jak dla idiotów. Jak masy - głosując portfelami - dowiodą, że są mądre, to i poziom skoczy.

A anatomię w/w upadku - jak ją widzę - opisałem w topicu o "ID4":
http://www.startrek.pl/forum/index.php?action=vthr ead&forum=5&topic=264&page=7#msg338310

Calvary:
Mamy skłonność do takiego myślenia. Podobnie mamy skłonność do wiary w coś więcej, w Absolut, wreszcie Boga. Ty najpewniej zakładasz, że to zwykła ludzka przypadłość. Ale skąd możesz być pewien?

Owszem, zakładam, ale to nie jest kluczowe. Jeśli - zakładając - mam rację, świat jest - że polecę filmową analogią - głupi jak wiadome blockbustery Bay'a, Emmericha i Abramsa. Jeśli mylę się - jak późne sezony nBSG z "Incepcjami" (formalne wyrafinowanie i zakręcenie nie daje jeszcze mądrości).
Calvary
Użytkownik
#247 - Wysłana: 17 Lis 2019 12:25:52 - Edytowany przez: Calvary
Q__:
Owszem, zakładam, ale to nie jest kluczowe. Jeśli - zakładając - mam rację, świat jest - że polecę filmową analogią - głupi jak wiadome blockbustery Bay'a, Emmericha i Abramsa. Jeśli mylę się - jak późne sezony nBSG z "Incepcjami" (formalne wyrafinowanie i zakręcenie nie daje jeszcze mądrości).

Może właśnie o to w tym chodzi. Sprawdzian. Praktycznie wszystkie religie tak to widzą. A może Bóg istnieje, ale jest Bogie ułomnym, żeby użyć terminu z Solaris. Leibnitz, jak wielu innych myślicieli, zakładał np. że wszechmoc Boga w żadnym wypadku nie oznacza, że może łamać prawa matematyki czy logiki.

Jest jeszcze jedna ciekawa zagwozdka. Mówi się, że wszystko co możliwe, musi się zgodnie z prawdopodobieństwem, zdarzyć przy odpowiedniej ilości eksperymentów. Czy Bóg jest niemożliwy? Czy jakiś byt, który - jak my chronimy koty - się nami przejmuje i ma możliwości, jest niemożliwy? Czy sama ludzkość - żeby pójść ścieżką ogólnie totalnie idiotycznego Interstellar - nie ma możliwości się zbawić? I tak dalej i temu podobne. Jak się mówi A, to trzeba powiedzieć B.

Q__:
Przypuszczam, że to efekt coś za coś. Szeroko pojęta kultura przestała być produktem elitarnym, jej odbiorcami stały się masy, to musiała dostosować się do gustu tych mas. A, że dostosowujący masami prawdopodobnie skrycie pogardzają, to uznali, że trzeba kręcić jak dla idiotów. Jak masy - głosując portfelami - dowiodą, że są mądre, to i poziom skoczy.

Tyle, że kultura przestała być elitarna kilkadziesiąt lat temu. Dopiero teraz mamy natomiast pokolenie totalnych idiotów. Bezwładność? Czy może prędzej - internet?

Twój post skupia się na sci-fi, a jest to ogólne zjawisko, i moim zdaniem, nawet w tej wąskiej dziedzinie, miesza skutki z przyczynami. Np. dlaczego dano ludziom, którzy wyprodukowali szmirę wysokie posady po fakcie? Bo film zarobił krocie. Pytanie - dlaczego szmira nagle zarobiła krocie? To jest pytanie. I dlaczego nagle ja, nawet wśród rówieśników, znajduję skądinąd bardzo inteligentnych ludzi, którzy jednak nie posiadają absolutnie żadnego gustu i nie widzą w tym żadnego problemu. Intelektualna pycha połączona z intelektualnym lenistwem w takich sprawach. To jest już kwestia wręcz wychowawcza. W moim pokoleniu można jeszcze próbować dialogu, w pokoleniach młodszych, zazwyczaj nawet nie próbuj, bo zrobią z ciebie "faszystę".

BTW. Patrz EDIT wyżej (w poprzednim poście).
Q__
Moderator
#248 - Wysłana: 17 Lis 2019 13:57:08 - Edytowany przez: Q__
Calvary

Calvary:
Może właśnie o to w tym chodzi. Sprawdzian. Praktycznie wszystkie religie tak to widzą.

Rozumiem, że po "Ask Not" trudno uciec od takich skojarzeń, ale Wszechświat jako szkoła (podstawowa)? Poza tym niby jakie wyższe zadania można by powierzać tym wyselekcjonowanym? To wciąż ludzie (z całym pakietem ludzkich ograniczeń)...

Calvary:
A może Bóg istnieje, ale jest Bogie ułomnym, żeby użyć terminu z Solaris. Leibnitz, jak wielu innych myślicieli, zakładał np. że wszechmoc Boga w żadnym wypadku nie oznacza, że może łamać prawa matematyki czy logiki.

Ale jeśli tak, to istnienie takiego stwórcy jest zwykłym zagadnieniem z zakresu SETI, absolutem byłaby matematyka czy logika (z czego dla nas nic, bo to abstrakcje).

Calvary:
Czy sama ludzkość - żeby pójść ścieżką ogólnie totalnie idiotycznego Interstellar - nie ma możliwości się zbawić?

Może i może, ale co to w praktyce oznacza? Zamianę grajdołka na wygodniejszy...

(BTW. zwróciłeś uwagę, że kwestie, które tu omawiamy, da się bez trudu powiązać z postacią TNG-owskiego Q, i - co mądrzejszymi - wątkami do niej przypisanymi?)

Calvary:
Pytanie - dlaczego szmira nagle zarobiła krocie?

Może dlatego, że wsparta była imponującymi efektami?
A może odrzucenie snobizmu/elitaryzmu poszło za daleko, i pozwoliło na powstanie tolerancji dla niej?

EDIT (po przemyśleniu):
Czy nagle? Szmira bywała już popularna, i pewnie długo będzie. Raz - bo nie wymaga wysiłku intelektualnego (ani odbiorczo-interpretacyjnego, ani wcześniejszego, związanego z kształtowaniem sobie gustu). Dwa - bo często przez skrajne uproszczenie daje iluzję zrozumienia trudnych spraw (w omawianych przypadkach kosmonautyki i kwestii Kontaktu z ew. Obcymi). (Inna sprawa, że teraz poszło to dalej i zamiast prostackiej prostoty wkracza bełkot. Tzn. na większą skalę, bo nie ma szmiry bez niego.)
Q__
Moderator
#249 - Wysłana: 8 Sty 2020 17:55:49
O nieplanowanych drobiazgach, które dodały TNG jakości:
https://www.youtube.com/watch?v=rjVFo1lvihk
Q__
Moderator
#250 - Wysłana: 15 Cze 2020 17:04:30
Wirtualny panel z członkami obsady TNG (Frakes, Crosby, de Lancie):
https://www.youtube.com/watch?v=oPHWmE3tKwA
Q__
Moderator
#251 - Wysłana: 11 Sier 2020 18:22:03
 Strona:  ««  1  2  3  4  5  6  7  8  9 
USS Phoenix forum / Star Trek / Czy warto oglądać TNG?

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!