USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Star Trek / Czy warto oglądać TNG?
 Strona:  ««  1  2  3  4  5  6  7  8  9  »» 
Autor Wiadomość
Bashir
Moderator
#31 - Wysłana: 21 Paź 2009 22:25:02
Q__:
(Nawiasem mówiąc miałem wrażenie, że Curozn był dominującym elementem jej złożonej osobowości, silniejszym niż sama Jadzia,)

Trafne spostrzeżenie. Może to wynikać z tego, że Curzon był faktycznie dosyć malowniczą postacią i "silną osobowością" a Jadzia robiła wrażenie takiej bardzo zdystansowanej i opanowanej i na tle jej zrównoważonych cech "Curzon" silnie kontrastował, niczym żółta kamizelka odblaskowa ;)

Eviva:
A jej się nie dziwiłeś? Ślepa czy co?

ale masz na myśli że ślepa na to jaki Bashir był fajny czy ślepa na to jaki Worf był brzydki ? :D
Q__
Moderator
#32 - Wysłana: 21 Paź 2009 22:46:19
Bashir

Bashir:
Jadzia robiła wrażenie takiej bardzo zdystansowanej i opanowanej i na tle jej zrównoważonych cech "Curzon" silnie kontrastował, niczym żółta kamizelka odblaskowa

Co zresztą w efekcie dało b. fajną, złożoną postać. (Spowodowało też, przy tym, że nie umiałem postrzegać jej jako 100% kobiety, bo tak dużo było w niej z niebanalnego faceta.)

ps. btw. czy mówiłem Ci kiedyś, ze Bashir był moją ulubioną postacią z DS9?
Bashir
Moderator
#33 - Wysłana: 21 Paź 2009 23:06:35
Q__:
ps. btw. czy mówiłem Ci kiedyś, ze Bashir był moją ulubioną postacią z DS9?

Nie przypominam sobie Cóż Bashir to moja ulubiona postać z całego treka, co łatwo odgadnąć po nicku chociaż tak naprawdę jak wpadłem na forum to na głównej stronie dominowały tematy zakładane przez Picarda z ostatnią odpowiedzią Q__, ewentualnie Paha. Odniosłem wrażenie, że wszyscy przyjmują nicki od postaci trekowych co wydało mi się śmieszne, więc na pohybel sam przyjąłem za nick imię ulubionej trekowej postaci. Normalnie bym raczej tego nie zrobił, ale już zostało...

Bashir był postacią imho niezwykle ciekawą mimo tego, że niektórzy tutaj go nazywają nudną... Zwłaszcza to było widać kiedy wdawał się w interakcje z innymi postaciami: niezapomniane dialogi z Garakiem, podrywanie Jadzi, czy przyjaźń z O'Brianem, który na początku, kiedy miał gdzieś lecieć z Bashirem to dostawał wścieklizny Podoba mi się jego takie pozytywne podejście, widzi świat na swój sposób i jest po prostu sobą i nie przestaje nim być, kiedy Kira czy inny O'Brian marudzą na niego.
Q__
Moderator
#34 - Wysłana: 21 Paź 2009 23:11:56 - Edytowany przez: Q__
Bashir

Bashir:
Bashir był postacią imho niezwykle ciekawą mimo tego, że niektórzy tutaj go nazywają nudną...

Dla mnie najfajniejszy był ten jego naiwny romantyzm (widoczny i w relacjach z Jadzią), był typowym planetarnym "mieszczuchem", który udał się na "dzikie pogranicze" przesiąknięty romantyczną wizją tegoż pogranicza, która zderzała się potem z twardą - i często mniej romantyczną - rzeczywistością (w czym trochę przypominał mi lemowego Pirxa). Był marzycielem. Był też wielkim federacyjnym idealistą. Z bohaterów DS9 chyba największym.

(Fajne też było zderzenie jego romantyzmu z wielusetletnim doświadczeniem Dax. Jego żaru z jej chłodem. Byli świetnym duetem. Świetną platoniczną parą .)
Bashir
Moderator
#35 - Wysłana: 21 Paź 2009 23:31:06
Q__

Przychylam posta

W jednym odcinku Bashir wszedł do sekcji statku, która została odcięta od reszty, żeby nie zostawiać tam Jadzi samej (bo szanse ratunku były w zasadzie znikome). Nie pamiętam co to był za odcinek, ale w tym momencie jego romantyzm był chyba najsilniej zaakcentowany

No i w pilotowym odcinku wspomniał o tym co pisałeś: zachwyca się tym że przyleciał na rubieże, czym z miejsca zraził do siebie Kire
Q__
Moderator
#36 - Wysłana: 22 Paź 2009 00:18:43 - Edytowany przez: Q__
Bashir

Bashir:
W jednym odcinku Bashir wszedł do sekcji statku, która została odcięta od reszty, żeby nie zostawiać tam Jadzi samej (bo szanse ratunku były w zasadzie znikome).

No "Niezwyciężony", normalnie "Niezwyciężony" .

Bashir:
zachwyca się tym że przyleciał na rubieże, czym z miejsca zraził do siebie Kire

Ja się tam jej nie dziwię , bo pośrednio sugerował tym, że jej dumna ojczyzna może być dla kogoś zad*piem .

ps. powiem coś jeszcze: wydaje mi się, że Bashir dlatego jest tak sympatyczny, bo pewnie tak samo jak on zachowywałby się typowy Treker-idealista przeniesiony w świat ukochanego serialu.

No, ale mieliśmy gadać o TNG
Leila
Użytkownik
#37 - Wysłana: 22 Paź 2009 16:39:19
Q__:
No, ale mieliśmy gadać o TNG

O DS9 też się fajnie czyta... Szczególnie, jeśli ktoś nigdy nie widział tego na swoje oczy, ale to szczegół.
Toudi
Użytkownik
#38 - Wysłana: 22 Paź 2009 17:28:52 - Edytowany przez: Toudi
Dla mnie TNG to podstawa treków. Co prawda jestem skrzywiony przez dzieciństwo - to pierwszy serial z rodziny treka, który widziałem.

Jednymi z najlepszych odcinków są te z de Lancie. Z początku myślałem, że to błąd iż istnieje taka postać w tym świecie, ale później dorosłem i zobaczyłem finał. Klamra kompozycyjna z Q jest jedną z najlepszych rzeczy, jakie wprowadzono do serialu. A poza tym motyw komediowy tej postaci jest nieoceniony

Więc na pytanie, czy oglądać TNG. Koniecznie tak i koniecznie przed kolejnymi seriali z cyklu.

edit: A i który właśnie odnawiam. Kosztem całego wolnego czasu.
Toreth
Użytkownik
#39 - Wysłana: 22 Paź 2009 17:40:49
galaktyczny kurczak:
"Oh, very clever, Worf. Eat any good books lately?" (TNG:3x13- Deja Q). Kocham tę (tą?) scenę!

Ja też. Aczkolwiek to, co powiedzieł Worf głupie nie było

Co prawda oryginalne pytanie chyba już nieaktualne, ale dorzucę swój grosz, albo i dwa: co prawda uważam, że TOS jest najlepszy, ale najbardziej lubię TNG właśnie.
Jurgen
Moderator
#40 - Wysłana: 22 Paź 2009 19:50:42
Bashir:
W jednym odcinku Bashir wszedł do sekcji statku, która została odcięta od reszty, żeby nie zostawiać tam Jadzi samej (bo szanse ratunku były w zasadzie znikome). Nie pamiętam co to był za odcinek, ale w tym momencie jego romantyzm był chyba najsilniej zaakcentowany

Czy nie chodzi o odcinek "Starship Down"? Defiant został ostrzelany przez Jem Hadar w czasie naegocjacji z jakimś gatunkiem z kwadrantu gamma i Jadzia znalazła się w zdehermetyzowanej części statku (ewakuowanej). Bashir wyciągnął jakiegoś oficera i poszedł szukać Jadźki, ostatecznie znajdując ją i w ostatniej chwili (jak na bohatera przystało) uciekając z nią do turbowindy.

PS A TNG obejrzeć trzeba. Owszem, TOS był pierwszy, DS9 był w ogóle najlepszy (pozdrowienia dla Q, Evivy i pozostałych fanatycznych_fanów innych seriali trekowych), ale to TNG stworzył świat treka takim, jakim go znamy - w sensie, że rozwinął i uporządkował go po tym, co narobił z nim TOS.
Bashir
Moderator
#41 - Wysłana: 23 Paź 2009 00:15:16
Q__:
No, ale mieliśmy gadać o TNG

TNG jest faję i warto obejrzeć...

... bo jest dobrym wprowadzeniem do DS9

Jurgen:
Czy nie chodzi o odcinek "Starship Down"?

Nooo chodzi, chodzi Miałem cichą nadzieję, że po tym wydarzeniu Jadzi serce zmięknie, a tu nic Chyba jutro założę osobny temat o Bashirze
Q__
Moderator
#42 - Wysłana: 23 Paź 2009 00:39:18
Bashir

Bashir:
TNG jest faję i warto obejrzeć...

... bo jest dobrym wprowadzeniem do DS9

Co zresztą pokazuje jak DS9 jest wtórne, wizerunek świata przejmuje bezrefleksyjnie z TNG w dodatku psując .
Toudi
Użytkownik
#43 - Wysłana: 23 Paź 2009 03:03:46
Czy ja wiem czy psująć.
TNG, dzieje się na Federacyjnym okręcie, głównie na terenach podległych Federacja, bądź im neutralnym, więc że myśl przewodnia Federacji dominuje, to raczej nie ma się co dziwić. W końcu to ich świat.

Podczas gdy DS9, to jednak tylko baza nad którą Federacja tylko ma jurysdykcję, ale nie jest ich. Muszą się dostować do otoczenia, min dostosują je do siebie. A trzeba przyznać, że przeciwnicy stosują mocne argumenty
Quark, Cardassianie, Bajoranie... A potem jeszcze zmiennokształni zaczynają mieszać...

Wyobrażacie sobie by, Quark bezrefleksyjnie przyjął ducha Federacji, równoupranienia...
Q__
Moderator
#44 - Wysłana: 23 Paź 2009 06:55:04
Toudi

Toudi:
A trzeba przyznać, że przeciwnicy stosują mocne argumenty
Quark, Cardassianie, Bajoranie... A potem jeszcze zmiennokształni zaczynają mieszać...

Quark zrównany z państwami, ba imperiami wręcz? Jego ego chyba poczułoby się dopieszczone .

(Choć fakt, krótki czas był przywódcą Ferengi Alliance.)
Jurgen
Moderator
#45 - Wysłana: 23 Paź 2009 08:35:22
Q__:
wizerunek świata przejmuje bezrefleksyjnie z TNG w dodatku psując

Jak psuje, to nie przejmuje go bezrefleksyjnie. Zresztą, rozwija go z głęboka refleksją - otóż twórcy najwyraźniej doszli do wniosku, że świat w TNG był zbyt cukierkowy, idealistyczny i - co by nie mowić - naiwno-nierealny. I przedstawili go w bardziej realistyczny sposób, dając bohaterom trudniejszą rzeczywistość, niepewnośc co do podejmowanych decyzji, a często stawiając ich w sytuacji bez idealnego wyjścia. I to jest rozwój. Nie mówię juz o tym, że do TNG w zasadzie bohaterowie nie ponosili konsekwencji własnych działań, a co najwyżej trwały one jeden odcinek.

PS Przecież TNG też nieco urealnił i uporządkował świat TOSowy...
Bashir
Moderator
#46 - Wysłana: 23 Paź 2009 10:29:24
Q__:
Co zresztą pokazuje jak DS9 jest wtórne,

Nie, nie, nie : tng to taki wstęp do DS9, jakim jest Hobbit do Władcy Pierścieni
Jurgen
Moderator
#47 - Wysłana: 23 Paź 2009 10:46:49
Bashir:
Nie, nie, nie : tng to taki wstęp do DS9, jakim jest Hobbit do Władcy Pierścieni

kanna
Użytkownik
#48 - Wysłana: 23 Paź 2009 10:54:04
Bashir:
Hobbit do Władcy Pierścieni

znaczy, ze tng jest mniej zaawansownaych intelektualnie widzów?
Bashir
Moderator
#49 - Wysłana: 23 Paź 2009 11:25:23
kanna:
znaczy, ze tng jest mniej zaawansownaych intelektualnie widzów?

Absolutnie nie to miałem na myśli, ale skoro wyciągnęłaś już taki wniosek...

Mi chodzi raczej o to, że :

1) TNG tak jak Hobbit pokazuje nam taki bajkowy świat, w którym nawet jeżeli pojawią się jakieś poczwary to bohaterowie bardzo szybko je pokonują i mogą dalej beztrosko szwendać się po Śródziemiu/Kosmosie.

2) TNG tak jak Hobbit niby ma jakiś wątek prowadzący, ale tak naprawdę każdy odcinek/rozdział to osobna historia

3) TNG tak jak Hobbit kreuje wspaniały świat przedstawiony, nie wykorzystując nawet promila możliwości tego świata.

Porównywanie do siebie poszczególnych postaci opuszczę

Natomiast:

1) DS9 tak jak Władca Pierścieni wspaniale rozwija motywy poprzednika tworząc niezapomnianą epicką opowieść o wojnie i pokoju, bohaterach i ofiarach, dobru i złu.
kanna
Użytkownik
#50 - Wysłana: 23 Paź 2009 11:28:52
Bashir:
DS9 wspaniale rozwija motywy poprzednika tworząc niezapomnianą epicką opowieść o wojnie i pokoju, bohaterach i ofiarach, dobru i złu.

Ciekawe, czemu po takie zachęcające reklamie znów mi spadła motywacja do oglądania?? Ach, nie lunbie filmów wojennych, to pewnie o to chodzi...
The_D
Użytkownik
#51 - Wysłana: 23 Paź 2009 11:58:41
kanna

Nawet w ostatnim sezonie gdy rozgrywają się decydujące bitwy wojna nie dominuje serialu i pojawiają się odcinki jak "It's Only a Paper Moon" i inne z Vikiem Fontaine'em, mirrorowe "The Emperor's New Cloak" i tym podobne.
Leila
Użytkownik
#52 - Wysłana: 23 Paź 2009 18:27:30
Bashir:
TNG tak jak Hobbit niby ma jakiś wątek prowadzący, ale tak naprawdę każdy odcinek/rozdział to osobna historia

Mi to pasuje.
Najczęściej mogę oglądać tylko pojedyncze odcinki, a jeśli już trafię na rozłożony to nie mam możliwości zobaczenia drugiej części. Wrr...
Q__
Moderator
#53 - Wysłana: 23 Paź 2009 18:42:24
Bashir

Bashir:
Nie, nie, nie : tng to taki wstęp do DS9, jakim jest Hobbit do Władcy Pierścieni

Nie. DS9 jest raczej jak "Ostatni Władca Pierścienia" dla tolkienowskiego oryginału .
Eviva
Użytkownik
#54 - Wysłana: 23 Paź 2009 19:23:33
Q__:
DS9 jest raczej jak "Ostatni Władca Pierścienia" dla tolkienowskiego oryginału

Dla mnie bez znaczenia - jednego i drugiego nie lubię.
Leila
Użytkownik
#55 - Wysłana: 23 Paź 2009 19:39:00
Eviva
A ja DS9 nigdy nie widziałam i nie wiem, czy da się lubić. Ale Władcy Pierścieni nie dam rady "przełknąć" .
Eviva
Użytkownik
#56 - Wysłana: 23 Paź 2009 19:58:27
Leila

W odróżnieniu od "Władcy" DS9 da się lubić, tyle że ja go nie lubię.
Leila
Użytkownik
#57 - Wysłana: 23 Paź 2009 20:09:11
Eviva
A idzie to jeszcze na jakimś kanale?
Eviva
Użytkownik
#58 - Wysłana: 23 Paź 2009 20:13:23
Leila

Co Ty! Ostatni raz szło z 15 lat temu. Sama bym obejrzała, by sobie odświeżyć.
Leila
Użytkownik
#59 - Wysłana: 23 Paź 2009 20:28:37
Eviva
A ENT ?
Eviva
Użytkownik
#60 - Wysłana: 23 Paź 2009 20:29:24 - Edytowany przez: Eviva
Leila

Też na razie nigdzie nie idzie.
Sa metody, by zdobyć, ale niestety nielegalne - czyli choć się człeku zastrzel.
 Strona:  ««  1  2  3  4  5  6  7  8  9  »» 
USS Phoenix forum / Star Trek / Czy warto oglądać TNG?

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!