Autor |
Wiadomość |
Leila
Użytkownik
|
#1 - Wysłana: 21 Paź 2009 17:26:53
Taki temat zapewne już istnieje, ale jestem leniwa. I niezbyt inteligentna. Mam dylemat : czy warto oglądać TNG ? Obejrzałam już kilka odcinków i się wciągam. Zaczynam lubić załogę. Poza tym chciałabym się wreszcie dowiedzieć o czym tak naprawdę rozmawiacie.  Mam nadzieję, że choć jedna osoba mi odpowie...
|
FederacyjneMSZ
Użytkownik
|
#2 - Wysłana: 21 Paź 2009 17:39:45 - Edytowany przez: FederacyjneMSZ
Leila
Droga Towarzyszko, TNG jest podstawą wszystkich późniejszych treków, oraz uzupełnieniem TOSu. Warto obejrzeć. Są tu odcinki strikte batalistyczne, filozoficzne, przygodowe.... Szczerze polecam...
Po
1. Znajdź platformę na której leci TNG. 2. Kup nowy TV 3. Osiądź na fotelu kapitańskim 4. Włącz TV 5. I dotrzyj tam dokąd nie dotarł jeszcze żaden człowiek.
|
Q__
Moderator
|
#3 - Wysłana: 21 Paź 2009 19:56:52
LeilaLeila: Mam dylemat : czy warto oglądać TNG ? Tak. Zdecydowanie tak.
|
Eviva
Użytkownik
|
#4 - Wysłana: 21 Paź 2009 19:58:31
Leila: czy warto oglądać TNG ? Szczególnie polecam podwójny odcinek z 5 sezonu "Unification". Spodoba Ci się.
|
Leila
Użytkownik
|
#5 - Wysłana: 21 Paź 2009 20:01:22
Dzisiaj oglądałam odcinek "Qpid" i kanał się wyłączył... Jak na złość. 
|
Archarachne
Użytkownik
|
#6 - Wysłana: 21 Paź 2009 20:02:32
Póki co miałam czas obejrzeć kilka pierwszych - doszłam do Lonely Among Us i muszę powiedzieć, że jest dobrze. Nawet bardzo dobrze. Może oprócz sweterków Wesleya Crushera... i czasem jego samego, ale ogólnie jestem zachwycona.  Eviva: Szczególnie polecam podwójny odcinek z 5 sezonu "Unification". Spodoba Ci się. Cholera, czemu to tak daleko... Sporo przede mną. 
|
Maura
Użytkownik
|
#7 - Wysłana: 21 Paź 2009 20:11:47
Kwestia gustu - jak dla mnie TNG za bardzo przypomina serial (a nie zbiór krótkich filmów ;) ), by się je przyjemnie oglądało.
|
Leila
Użytkownik
|
#8 - Wysłana: 21 Paź 2009 20:15:22
Jedno pytanie: czy oni w ogóle gdzieś chodzą, czy tylko siedzą na statku? 
|
Maura
Użytkownik
|
#9 - Wysłana: 21 Paź 2009 20:18:12
Leila Chodzą, heh ^^. W końcu badają kosmos.
|
Leila
Użytkownik
|
#10 - Wysłana: 21 Paź 2009 20:34:34
Maura
Uff. Już myślałam, że cała akcja rozgrywa się na statku Enterprise. W tych kilku odcinkach, które widziałam nigdzie nie wyszli... A ! Coś mi świta we łbie. Jak Borg porwali Picarda to się ruszyli. ; ))
|
Q__
Moderator
|
#11 - Wysłana: 21 Paź 2009 20:39:58 - Edytowany przez: Q__
MauraMaura: jak dla mnie TNG za bardzo przypomina serial (a nie zbiór krótkich filmów ;) ), by się je przyjemnie oglądało Eetam. Co odcinek inna historia, inny problem intelektualny. "Serialowatość" wprowadził dopiero Berman w DS9. (No, chyba, że brak akcji Ci przeszkadza. I zakładasz, że film = mordobicia, a gadać można tylko w "Modzie na sukces". Porównaj jednak tamto "gadanie" i to z TNG.)
|
Leila
Użytkownik
|
#12 - Wysłana: 21 Paź 2009 20:44:26
Q__: a gadać można tylko w "Modzie na sukces". Porównaj jednak tamto "gadanie" i to z TNG Troszeczkę inny poziom intelektualny. I w TNG nie ma zaskakujących rodzinnych powiązań.
|
Arek
Użytkownik
|
#13 - Wysłana: 21 Paź 2009 20:48:19
LeilaZdecydowanie trzeba obejrzeć, chociaż niekoniecznie może ci to przypaść do gustu [rozumiesz, to klasyka...  ] Eviva: Szczególnie polecam podwójny odcinek z 5 sezonu "Unification". Spodoba Ci się. A ja akurat tego odcinka nie widziałem 
|
Leila
Użytkownik
|
#14 - Wysłana: 21 Paź 2009 20:51:27
ArekJuż mi przypadło ! Lubię Worfa i Troi... A na resztę przyjdzie jeszcze czas. 
|
Eviva
Użytkownik
|
#15 - Wysłana: 21 Paź 2009 20:52:55
Arek: A ja akurat tego odcinka nie widziałem A powinieneś. Wspaniały występ oryginalnego Spocka.
|
Leila
Użytkownik
|
#16 - Wysłana: 21 Paź 2009 20:53:46
EvivaMuszę to zobaczyć! 
|
Eviva
Użytkownik
|
#17 - Wysłana: 21 Paź 2009 20:56:20
Leila
Przedtem czeka Cię odcinek pt "Sarek", gdzies w 3 sezonie. Też warto go zobaczyć, choć Spocka tam nie ma, ale jest jego tatulo.
|
Leila
Użytkownik
|
#18 - Wysłana: 21 Paź 2009 20:58:38
Eviva Eee tam... Żeby tylko był jakiś Wolkanin.
|
galaktyczny kurczak
Użytkownik
|
#19 - Wysłana: 21 Paź 2009 21:01:55
Leila: Jak Borg porwali Picarda to się ruszyli. ; )) Oj, daleka droga przed Tobą. Jak zniesiesz dwa pierwsze sezony z kapitanem- bubkiem, Troi- mazgajem, Worfem- idiotą, Rikerem- macho i Wesleyem (a właściwie to, kto go tam wie) to zniesiesz wszystko. NIe wspominając mojego ulubionego maziowego potwora. Ostrzegam jedynie, że dwa pierwsze sezony nie uodparniają na Entka i perełki Voya typu "Threshold"...
|
Maura
Użytkownik
|
#20 - Wysłana: 21 Paź 2009 21:03:00
Q__ Jak na moje preferencje ;) zbyt wiele fabuły jest przekazywane w "gadaniu", a zbyt mało w scenerii i charakteryzacji. Dodatkowo, TNG pozbawione jest szczytów pomysłowości ludzkiej, osiąganej, gdy brak dostatecznych środków, a bardzo chce się jakiś efekt osiągnąć.
|
Q__
Moderator
|
#21 - Wysłana: 21 Paź 2009 21:03:05 - Edytowany przez: Q__
galaktyczny kurczakgalaktyczny kurczak: NIe wspominając mojego ulubionego maziowego potwora. No to było takie pięknie TOSowate  . MauraMaura: zbyt wiele fabuły jest przekazywane w "gadaniu", a zbyt mało w scenerii i charakteryzacji To jest teatralizm. Jeden to lubi, inny nie. Za to planetarne widoczki, acz tylko migają, są chyba najpiękniejsze - bo najbardziej "obce" w całym Treku.
|
Leila
Użytkownik
|
#22 - Wysłana: 21 Paź 2009 21:03:54 - Edytowany przez: Leila
galaktyczny kurczakTak właściwie mam możliwość oglądania TNG tylko 2-4 razy w tygodniu. A Worf nie jest idiotą! On jest fajny. 
|
Eviva
Użytkownik
|
#23 - Wysłana: 21 Paź 2009 21:12:20
Leila
Worf jest prymitywny i nie lubię go, ale faktycznie idiota nie jest, czasem nawet popieram go w jego działaniach.
|
Leila
Użytkownik
|
#24 - Wysłana: 21 Paź 2009 21:14:01
Eviva: Worf jest prymitywny Hmm... W końcu to Klingon, nie grzeszy urodą i jest dosyć porywczy.
|
galaktyczny kurczak
Użytkownik
|
#25 - Wysłana: 21 Paź 2009 21:30:48 - Edytowany przez: galaktyczny kurczak
Eviva: Worf jest prymitywny i nie lubię go, ale faktycznie idiota nie jest, czasem nawet popieram go w jego działaniach. Ja mówię tylko o Worfie z 3 pierwszych sezonów TNG. Później jest już tylko lepiej. A jak chcecie dowodów to sobie obejrzyjcie kilkakrotnie scenę z "Encounter at Farpoint" jak nasz drogi troglodyta jest bliski ostrzelania ekranu na którym ukazuje się Q... Nie dziwię się, że ten ostatni kpi sobie z jego inteligencji. Prawdziwym ukoronowaniem tychże jest cytat: "Oh, very clever, Worf. Eat any good books lately?" (TNG:3x13- Deja Q). Kocham tę (tą?) scenę!
|
Q__
Moderator
|
#26 - Wysłana: 21 Paź 2009 21:48:41 - Edytowany przez: Q__
galaktyczny kurczakgalaktyczny kurczak: Ja mówię tylko o Worfie z 3 pierwszych sezonów TNG. Później jest już tylko lepiej. A ja tam wolę takiego Worfa od późniejszego. Potem jest de facto człowiekiem, nie ma w nim nic Obcego. (BTW. to porywanie sie na Q nie jest - z pewnością - rozsądne, ale jest klingońskie do szpiku kości. Na V'Gera też się porywali.)
|
Eviva
Użytkownik
|
#27 - Wysłana: 21 Paź 2009 21:54:10
Q__
Owszem, Worf bardziej ludzki staje się już tylko człowiekiem w masce. wcześniej jest chociaż rzeczywistym Klingonem. Dlatego w ogóle nie zdobył mojej sympatii.
|
Bashir
Moderator
|
#28 - Wysłana: 21 Paź 2009 21:59:40
galaktyczny kurczak: Kocham tę (tą?) scenę! "kocham t ę scen ę ", ale "za t ą scen ą" - także zasada jest tutaj bardzo prosta Co do Worfa to się zgadzam że w pierwszych sezonach był bardziej klingoński i to było fajne... ale tak podświadomie jakoś faktycznie wolałem tego późniejszego Worfa  zdenerwowałem się tylko jak odbił Jadzie Bashirowi 
|
Eviva
Użytkownik
|
#29 - Wysłana: 21 Paź 2009 22:02:19
Bashir: zdenerwowałem się tylko jak odbił Jadzie Bashirowi A jej się nie dziwiłeś? Ślepa czy co?
|
Q__
Moderator
|
#30 - Wysłana: 21 Paź 2009 22:04:22 - Edytowany przez: Q__
BashirBashir: jak odbił Jadzie Bashirowi Prawda, byl między nimi taki fajny flirt od pierwszego sezonu. EvivaPo prostu odezwał się w niej Curzon, który spory kawałek życia przeżył między Klingonami. (Nawiasem mówiąc miałem wrażenie, że Curozn był dominującym elementem jej złożonej osobowości, silniejszym niż sama Jadzia,)
|