USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Star Trek / Wolf 359 - jedyny okret, ktory przetrwal masakre...
 Strona:  1  2  3  4  5  6  7  8  »» 
Autor Wiadomość
Sh1eldeR
Użytkownik
#1 - Wysłana: 2 Lip 2005 21:11:33 - Edytowany przez: Sh1eldeR
W roku 2366 Szescian Borg naruszyl granice Federacji i z duza predkoscia lecial ku Ziemi. Gwiezdna Flota wyslala pospiesznie zebrana grupe bojowa skladajaca sie z czterdziestu okretow roznych typow, ktora pod dowodztwem admirala Hansona miala stawic czola wrogiemu okretowi w poblizu systemu Wolf 359, nieopodal Ukladu Slonecznego...

Jak wiemy, bitwa okazala sie byc masakra. Sily Federacji nie zdolaly nawet naruszyc powierzchni Szescianu. Poczatkowe obwinianie o porazke admirala Hansona nie mialo sensu - nie mogl on wiedziec, ze do uszkodzenia Szescianu potrzebna by byla duzo wieksza flota nowoczesniejszych okretow, w duzej czesci specjalnie projektowanych do walki z takim zagrozeniem (taka sytuacja miala miejsce w 2373 roku podczas drugiego ataku Borg na Ziemie).

Ostatecznie okret Borg zostal przechwycony przez USS Enterprise-D, ktorego zaloga w brawurowej akcji zdolala odbic z rak Kolektywu swojego kapitana oraz zmusic Szescian do autodestrukcji.

Nie zmienilo to jednak faktu, iz bitwa pod Worf 359 byla jedna z najwiekszych porazek Gwiezdnej Floty, ktora od dlugiego czasu nie walczyla na taka skale. Odwaga, mestwo i poswiecenie ludzi, ktorzy polegli, by bronic Ziemi, pozostanie w pamieci po wsze czasy, a okolice bitwy zostaly uznane za Cmentarz Federacji.

Zniszczonych zostalo trzydziesci dziewiec sposrod czterdziestu okretow bioracych udzial w bitwie.

Jesli wierzyc w te dane, podawane przez www.ditl.org oraz wiele innych stron, jak rowniez popierane przez kilka odcinkow ST (zarowno z TNG, jak i DS9), jeden jedyny okret przetrwal ta bitwe. Zakladajac, ze nie chodzi tu o Szescian ;) - jaki to byl okret? Jakiej klasy, jaki mial numer burtowy i kto nim dowodzil? Byc moze odpowiedz istnieje w ktoryms z odcinkow, niestety te, ktore ja widzialem nie mowia nic o tym okrecie.

Bardziej rozgarnietych ode mnie w swiecie Star Trek zachecam do pisania o tym i o innych zagadnieniach tej jednej z najbardziej pamietnych bitew w historii. Czy mozna bylo cos zrobic? Czemu ataki Federacji okazaly sie az tak nieskuteczne? Bitwa ta jest rowniez dobra okazja do porownania postepow, jakie dokonaly sie na przestrzeni zaledwie 7 lat - w sektorze 001 Flota zdazyla juz zadac Szescianowi powazne straty, choc nadal wydawalo sie, ze gdyby nie skondensowany i smialy atak koordynowany przez kapitana Picarda na USS-Enterprise-E (odkrycie slabego punktu bylo umozliwione przez fakt, iz Picard sam byl przez krotki czas
droną), to nie udaloby sie wygrac bitwy w konwencjonalny sposob. Ile czasu bedzie trzeba, by Flota byla w stanie skutecznie stawic czola pojedynczemu Szescianowi, nawet atakujac go wieloma okretami?
Delta
Użytkownik
#2 - Wysłana: 3 Lip 2005 09:15:05
jaki to byl okret? Jakiej klasy, jaki mial numer burtowy i kto nim dowodzil?

Z tego co wiem z zadnego z filmów/seriali tej informacji nie uzyskasz.
Jest ona nieco niekanoniczna (bo stanowi podstawę serii książek Star Trek: New Frontier).
Wg. autorów tej serii okrętem tym był U.S.S. "Excalibur" NCC-26517. Okręt ten jest klasy Ambassador.
Co do dowódcy okrętu to w 2371 roku pierwszym oficerem na "Excalibur" została komandor Elizabeth Shelby (ta z TNG: the Best of Both Worlds), a dowódcą na tym okręcie był wtedy kapitan Morgan Korsmo i on prawdopodobnie dowodził "Excalibur" podczas bitwy pod Wolf 359 (chyba, że po bitwie zastąpił na tym stanowisku kogoś).
Korsmo dowodził "Excalibur" aż do grudnia 2373 kiedy to okręt brał udział w odparciu drugiej inwazji Borg na Ziemię. Podczas tej drugiej bitwy z Borg, okręt znów został poważnie uszkodzony, a kapitan zginął. Po dotarciu do doków, Shelby dopilnowywała prac remontowych, a Dowództwo Floty obiecało jej awans i stanowisko dowódcy "Excalibur". Ale po remoncie kapitanem na "Excalibur" został Mackenzie Calhoun, a Shelby została na stanowisku pierwszego oficera.
Przy okazji na pokładzie U.S.S. "Excalibur" służą też jeszcze dwie postacie z TNG: komandor por. Selar -główny oficer medyczny i porucznik Robin Lefler -oficer operacyjny.
Barusz
Użytkownik
#3 - Wysłana: 3 Lip 2005 09:42:41
OT: Dodam tylko, że kiedy przed premierą Nemesis mówiło się o występie Ashley Judd w tym filmie (jej rola byłaby jawnie sprzeczna z New Frontier), fani tego cyklu głośno protestowali.
Picard
Użytkownik
#4 - Wysłana: 3 Lip 2005 11:49:03
zaledwie 7 lat - w sektorze 001 Flota zdazyla juz zadac Szescianowi powazne straty

O ile dobrze pamiętam na początku ,,First Contact" mowa byłą o sześciu latach jakie upłynęły od pierwszej inwazji. Ale może się myle. Co zaś się tyczy bitwy na orbicie Ziemi to po stronie Federacji brały w niej udział nie dziesjątki lecz setki statków ! W dodatku jednostki te w dużej mierze były specjalnie przysposobione do walki - Akira - torpedowiec , Defiant- eskortowiec/niszczyciel. Jednak i one miały wielki problem z powstrzymaniem wzmiankowanego okrętu Borga przed dotarciem na Błekitną Planete. Gdyby nie heroiczna misja Enterprise i to , iż kapitan owego statku złamał rozkazy nie było by już ,,dziś" Federacji ...

jaki to byl okret?

Swego czasu czytałem fanowskie opowiadanie pod tytułem ,,Bitwa" , w którym wspomniane było , iż jedynym statkiem , który był w statnie służyć po udziale w bitwie pod Wolf 359 był USS Chellenger. Trudno jednak mi orzec czy dane te są prwdziwe gdyż rzeczone opwiadanie ściągnełem z dawno już nieistniejącego serwisu Solaris , a i ono samo mi się gdzieś zawieruszyło. Natomiast sądze , że nie tylko ten jeden okręt walczący z Kolektywem pod Worf 359 nadawał się do remontu. Na przykład USS Aries NCC 45107 , pare lat później znalazła się w grupie bojowej lecącej na pomoc Enterprise starającemu się zbiec z przestrzeni Romulan. Podobnie rzecz się ma z jednostką klasy Oberth , którą możemy podziwiac cumującą przy Terok'Nor w odcinku DS9 ,,Emissary". Ona także została rzekomo wcześniej poważnie uszkodzona przez Borga podczas feralnej bitwy. Swoją drogą ciekawi mnie to co się stało z dwoma Drapieżnymi Ptakami i ich załogami bjorącymi udział w bitwie pod Worf 359 ?
Slovaak
Użytkownik
#5 - Wysłana: 3 Lip 2005 11:59:19
Ciekawe czemu nikt nie wspomina o krążowniku typu K'T'Inga.
Widać taki jeden wrak na zdjęciach. Ja osobiście gdzieś kiedyś słyszałem że to nie były dwa Drapieżne Ptaki tylko dwie K'T'Ingi.

A co do tego farcianego okrętu to słyszałem że to był statek typu Akira a chyba nawet USS Akira który po bitwie został odesłany do doków i wyremątowany oraz ulepszony. Ale chyba nie ma na to żadnego kanonicznego dowodu wiec ja osobiście nadal utrzymuje że akiry powstały gdzieś około 2372.
Picard
Użytkownik
#6 - Wysłana: 3 Lip 2005 12:04:55
powstały gdzieś około 2372

Może znalazły się w masowej produkcji właśnie w tym okresie ? Sam jednak projekt - podobnie jak pomysł na Sovereign - jest jednak starszy. Na stronach gdzie prowadzimy tą dyskusje wspomniane jest o statku klasy Akira zniszczonym pod Wolf 359 ...
Slovaak
Użytkownik
#7 - Wysłana: 3 Lip 2005 12:07:09
Ale to chyba własnie nie kanoniczne dane. Zaraz wejde na Ex-Artist i przyjże sie dokładniej zdjeciom.
Picard
Użytkownik
#8 - Wysłana: 3 Lip 2005 12:12:32
Ale to chyba własnie nie kanoniczne dane. Zaraz wejde na Ex-Artist i przyjże sie dokładniej zdjeciom

Trudno z całą pewnością orzec , które dane są kanoniczne , które zaś nie. O okręcie klasy Oberth rzekomo pobitym pod Worf 359 było chyba wspomniane na wymienionej przez Ciebie stronie.
Domko
Użytkownik
#9 - Wysłana: 3 Lip 2005 14:35:08
Swego czasu czytałem fanowskie opowiadanie pod tytułem ,,Bitwa" , w którym wspomniane było , iż jedynym statkiem , który był w statnie służyć po udziale w bitwie pod Wolf 359 był USS Chellenger. Trudno jednak mi orzec czy dane te są prwdziwe gdyż rzeczone opwiadanie ściągnełem z dawno już nieistniejącego serwisu Solaris , a i ono samo mi się gdzieś zawieruszyło.

Czytałem je kiedyś i sądzę, że niewiele miało wspólnego z kanonem. Twierdzono tam, że nanosondy Borg nie atakują krwi - co innego mówiono w serialach i filmach.
Picard
Użytkownik
#10 - Wysłana: 3 Lip 2005 16:47:49
co innego mówiono w serialach i filmach

Tak , dlatego rozbitkowie obcieli fazerem noge zinfekowanemu nanosndami kapitanowi , aby ,,zaraza" nie przeniosła się na inne części jego ciała. Jednak tekst ten pisany był chyba w oparciu jedynie o TNG , a tam nie było dokładnie mowy o tym w jaki sposób rosprzestrzeniają się nanity. Dowiedzieć się tego można jedynie z owiele późniejszych : ,,First Contact" i ,,Voyagera".
Pah Wraith
Użytkownik
#11 - Wysłana: 4 Lip 2005 15:17:04
A w audiobooku "Star Trek: Borg" pod Wolfem jeden z okrętów USS Righteous, został niby "wyparowany" ale tak naprawdę przeniósł sie w czasie o 10 lat dzięki Q.
Picard
Użytkownik
#12 - Wysłana: 8 Lip 2005 13:48:16
Przeglądając sieć natafiłem na coś takiego : http://wolf359a.anet-stl.com/index.html
Pah Wraith
Użytkownik
#13 - Wysłana: 8 Lip 2005 13:55:30
Też to wcześniej widziałem, współpracują ze Schneiderem w projekcie mającym na celu identyfikację wszystkich okrętów spod Wolfa.

BTW, Picardzie, jak sądzisz, czy pod Wolfem nie było okrętu Galaxy?
Picard
Użytkownik
#14 - Wysłana: 8 Lip 2005 13:56:59
BTW, Picardzie, jak sądzisz, czy pod Wolfem nie było okrętu Galaxy?

Chyba nie. Raczej nie ma na to żadnych dowodów.
Pah Wraith
Użytkownik
#15 - Wysłana: 8 Lip 2005 13:59:52
Nie ma dowodów, owszem, ale może by tak rozumowo?

- najszybszy okręt Floty w tamtym czasie,
- najlepiej uzbrojony (?)
- posiadający naknowocześniejsze systemy,
- największy,
- było ich co najmniej 5 - ST TNG: Technical manual
Picard
Użytkownik
#16 - Wysłana: 8 Lip 2005 14:05:32 - Edytowany przez: Picard
Może między innymi dla tego , że statków owej klasy Galaxy pod Wolfem nie było z tąd tak wielka klęska. Jeśli nie mogły by one nawet powstrzymać sześcianu - co jest całkiem prawdopodobne biorąc pod uwagę , że Enterprise - D nie dokonał tej sztuki , a Borg przechwycił i zasymilował kapitana tegoż okrętu , który miał wyczerpujące dane na temat statków tego rodzaju - to zawsze mogły by one szybko teleportować na swój pokład rozbitków z innych jednostek i czmychnąć przed sześcianem. Każdy Galaxy w inną strone , z maksymalnym warp. Kolektyw nie mógł by wszystkich ich gonić i wtedy ofiar było by znacznie mniej...
Pah Wraith
Użytkownik
#17 - Wysłana: 8 Lip 2005 14:30:51
Właśnie do tego zmierzam. Jakim cudem najlepszego typu okrętu we Flocie nie było w tej bitwie? Tylko Enterprise był w zasięgu? [Gdyby nie przepalony deflektor zdążyliby].

Mnie się raczej wydaje bardziej prawdopodobne, że Galaxy był(y?) ,ale nic nie wskórały. Może nawet dzięki wiedzy Locutusa? Jak to się więc stało, że jak twierdzisz, E-D, a nie załoga, pokonał sześcian? Przecież Locutus do końca nie został odłączony od Kolektywu?
Picard
Użytkownik
#18 - Wysłana: 8 Lip 2005 14:41:27
a nie załoga

Chyba mnie opacznie zrozumiałeś ! Zawsze twierdziłem - zgodnie z tym co pokazane było na ekranie - ,że Enterprise - D przetrwał dwa starcia z Borgiem. Jedno w odcinku : ,,Q who" , drugie w ,,Best of..." ( licze jako jedno). A żaden inny statek Floty tego nie dokonał. Natomiast ostateczne powstrzymanie Borga zawdzięczać należy wypadkowej siły okrętu NCC 1701-D , umiejętności załogii jak i słabych punktów Kolektywu jak możliwość wydania rozkazu autodestrukcji przez jeden nadrzędny człon. W koncu dysponując wolniejszym okrętem załoga TNG mogła dotrzeć na Ziemie gdy sześcian miał już naładowaną broń i asymilował by już Błękitną Planete. Wtedy rzeczywiście nic by nie wskórali !
Pah Wraith
Użytkownik
#19 - Wysłana: 8 Lip 2005 14:46:22
wypadkowej siły okrętu NCC 1701-D , umiejętności załogii jak i słabych punktów Kolektywu

a ja w tym równaniu przenoszę pkt pierwszy na szary koniec. Matematycznie nie robi to różnicy, ale w dyskusji niesie to ważne przesłanie.
Nash
Użytkownik
#20 - Wysłana: 8 Lip 2005 14:53:46 - Edytowany przez: Nash
Nieobecnosc Galaxy pod Wolf 359 (o ile zadnego naprawde nie bylo) moze byc tlumaczone tym ze sa to okrety operujace na samitukich granicach Federacji a nawet dalej. Logiczne jest ze przelecenie calego obszaru Federacji i pozbycie sie cywili (bo to powinni byli zrobic dowodcy tych okretow) sprawia ze zapewne nie dotarly one pod Wolf 359. Tym bardziej ze logika nakazuje aby okrety do bitwy nie przylaczaly sie pojedynczo a zgrupowaniami wiec byc moze Galaxy sciagniete z obszarow zewnetrznych oczekiwaly na reszte okretow i z nimi mialy ruszyc pod Wolfa. Wiem ze tlumaczenie jak kazde ale gdyby Galaxy braly udzial w bitwie, i mialy na pokladzie cywili, i zostaly zniszczone (co jest bardzo prawdopodobne i wrecz pewne) to liczba ofiar bylaby znacznie wieksza (bo przeciez byliby na ich pokladzie cywile).
waterhouse
Moderator
#21 - Wysłana: 8 Lip 2005 18:03:37 - Edytowany przez: waterhouse
Może między innymi dla tego , że statków owej klasy Galaxy pod Wolfem nie było z tąd tak wielka klęska

Ech...to się nazywa wiara...

Wiem ze tlumaczenie jak kazde ale gdyby Galaxy braly udzial w bitwie, i mialy na pokladzie cywili, i zostaly zniszczone (co jest bardzo prawdopodobne i wrecz pewne) to liczba ofiar bylaby znacznie wieksza (bo przeciez byliby na ich pokladzie cywile).

być może właśnie dlatego była tak znaczna....
Slovaak
Użytkownik
#22 - Wysłana: 8 Lip 2005 19:36:52 - Edytowany przez: Slovaak
Galaxy uczestniczyły w każdej niemal bitwie za czasów wojny z Dominjum i nie widze powodu dla którego przynajmniej jeden galaxy nie miałby polec z innymi pod Wofl 359.

A co do tych cywili: jesli USS Saratoga poleciała walczyć z cywilami na pokładzie to nie byli oni przeszkodą, Saratoga to nawet nie był już silny statek a wiec jego zniszczenie było bardzej prawdopodobne niz galaxy. Ale galaxy miał by nawet czas dzeki swej predkosci by zostawic cywili w bezpiecznym miejscu.
Picard
Użytkownik
#23 - Wysłana: 8 Lip 2005 20:07:58
być może właśnie dlatego była tak znaczna....

Wyliczyłeś niegdyś , iż każdy okręt biorący udział w bitwie pod Wolf 359 obsadzony był załogą liczącą coś ponad dwieście ludzi. Jak więc liczbe ofiar pomnożyła by obecność na polu bitwy okrętów klasy Galaxy , z których każdy przewozi około 1014 osób , oficerów i ich rodzin ? Pamiętaj , że jednostek Federacji biorących udział w walce było nie mnjej ni więcej niż 40 ! Tak więc albo załogi reszty okrętów tam występujących były całkiem szczątkowe - by zadość uczynić liczbie poległych 11 tysięcy i pogodzić ten fakt z rzekomą obecnością pod Wolf 359 statków typu Galaxy - albo też żadnych statków tego rodzaju tam nie było !

Galaxy uczestniczyły w każdej niemal bitwie za czasów wojny z Dominjum i nie widze powodu dla którego przynajmniej jeden galaxy nie miałby polec z innymi pod Wofl 359.

Nash wymienił całkiem sporo takich powodów a mnie pozostaje za nim powtórzyć : Galaxy to okręty przeznaczone do badań dalekiej , kosmicznej przestrzeni i były za daleko by brać udział w walce z Borgiem. Najpewniej z tego samego powodu prototyp Sovereign nie przybył na pole bitwy z drugim sześcianem usiłującym zasymilować Ziemie sześć lat później.
Slovaak
Użytkownik
#24 - Wysłana: 8 Lip 2005 20:11:24
No tak ale w 2367 galaxy mialy juz 5 lat słuzby i bylo ich wele w przeciwienstwie do sovka w 2373
Picard
Użytkownik
#25 - Wysłana: 8 Lip 2005 20:31:53 - Edytowany przez: Picard
No tak ale w 2367 galaxy mialy juz 5 lat słuzby i bylo ich wele w przeciwienstwie do sovka w 2373

Ilość nie czyni tu różnicy. Statków typu Sovereign też mogło być w 2373 całe mnóstwo , a i tak gdyby znajdowały się zbyt daleko od sektora Tyfona - gdzie zbierała się Flota by zapobiec inwazji Borga - nie doleciały by na miejsce w odpowiednim czasie. Przysłowiowa musztarda po obiedzie ...
Nash
Użytkownik
#26 - Wysłana: 8 Lip 2005 22:10:40
>>być może właśnie dlatego była tak znaczna....

Jasne, zwal to wszystko (lacznie z Borg, Dominium itp) na Galaxy.

>>jesli USS Saratoga poleciała walczyć z cywilami na pokładzie

Nie porownuj Mirandy z Galaxy - ilosc cywili na ich pokladach rozni sie naprawde drastycznie, poza tym WIEMY za na okretach Galaxy cywile byli prawie zawsze a o Mirandach (poza wspomniana Saratoga i Reliantem) nie wiemy zbyt wiele. Byc moze rodzina Sisco byla wyjatkiem a moze nie ale na pewno na Saratodze nie bylo az tylu cywili. I zgadzam sie z Picardem - w walce wzielo udzial tyle okretow ze ofiar naprawde wystarczylo aby obdzielic tamte okrety a nie zwalac ich liczbe na Galaxy.

I dla wyjasnienia - nie upieram sie ze Galaxy tam nie bylo, po prostu patrze obiektywnie i wymienilem powody dla ktorych MOGLO ICH TAM NIE BYC.
Domko
Użytkownik
#27 - Wysłana: 9 Lip 2005 13:30:28
Przyjrzyjcie się walce pod Wolf 359 w DS9: "Emissary". W jednej scenie widać statek klasy Galaxy.
Do zwolenników Galaxy: I co - Galaxy jednak nie jest tak potężny, że może niszczyć "kostki" Borg...
Picard
Użytkownik
#28 - Wysłana: 9 Lip 2005 15:31:19
Przyjrzyjcie się walce pod Wolf 359 w DS9: "Emissary". W jednej scenie widać statek klasy Galaxy.
Do zwolenników Galaxy: I co - Galaxy jednak nie jest tak potężny, że może niszczyć "kostki" Borg...


To jest raczej Ambasador , nie zaś Galaxy jak Sugerujesz .
Domko
Użytkownik
#29 - Wysłana: 9 Lip 2005 15:45:53
Znajdę linka z fotką albo fragmentem walki i roztrzygniemy ten spór.
Slovaak
Użytkownik
#30 - Wysłana: 9 Lip 2005 16:22:08
Moim zdaniem żaden okręt nie przetrwał walki, chyba że się wycofał po otrzymaniu uszkodzeń które już mu nie pozalały walczyć.
 Strona:  1  2  3  4  5  6  7  8  »» 
USS Phoenix forum / Star Trek / Wolf 359 - jedyny okret, ktory przetrwal masakre...

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!