USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Star Trek / TOS - podsumowanie
 Strona:  1  2  3  4  »» 
Autor Wiadomość
Madame Picard
Moderator
#1 - Wysłana: 10 Mar 2008 10:41:50 - Edytowany przez: Madame Picard
Jako że emisja TOS-a dobiegła końca, proponuję wątek wspomnieniowo podsumowujący to, co nam się nie podobało (to, co nam się nie podobało, omawialiśmy tyle razy, że nie będziemy się bez sensu powtarzać ). Proponuję, żebyśmy napisali, które odcinki i sceny podobały nam się najbardziej.
Moje ulubione odcinki w kolejności:
1. Court Martial
2. The Doomsday Machine
3. The Trouble with Tribbles
4. Let That Be Your Last Battlefield
5. Wolf in the Fold
6. Journey to Babel

I ulubione sceny (pomijam te z gołą klatą Kirka jako pozakonkurencyjne):
1. płaczący Spock i Kirk policzkujący Spocka (The Naked Time)
2. Spock dokonujący mind melt z panią skałą (The Devil in the Dark)
3. McCoy: Jestem lekarzem, nie murazrzem (The Devil in the Dark)
4. Spock: na pańskim ramieniu siedzi wielonogie stworzenie (The Taste of Armaggedon)
5. Spock opowiadający Kirkowi o tym, czym jest pon farr (Amok Time)
6. Mocne wejście Chekova w Who Mourns for Adonais (jestem bogiem -- a ja rosyjskim carem)
7. Uhura rozprawiająca się z Sulu (Mirror)
8. McCoy rozstawiający po kątach swoich pacjentów na końcu Journey to Babel
9. Sulu: Po raz pierwszy wygraża mi usterka! (The Wolf in the Fold)
10. Załoga turlajaca się ze śmiechu po zaaplikowaniu przez McCoya środków przeciwlękowych (Wolf in the Fold)
11. całość sceny z Kirkiem zakopanym w Tribblach i rozmowa Kirka ze Scottym ("Obrazili Enterprise; to kwestia honoru!")
12. końcowa scena z Trouble with Tribbles
13. Kirk za kierownicą samochodu (A Piece of Action)
14. Scotty płaczący do butelki po whisky (By Any Other Name)
15. Chekov uradowany rzucającą się na niego dziewczyną oraz miny pozostałych (Spectre of the Gun)
16. Kirk biorący Chekova na ręce i zanoszący do ambulatorium (Day of the Dove)
17. Spock i McCoy odsłuchujący nagrania Kirka (The Tholian Web)
18. McCoy w za małych butach (Patterns of Force)
Q__
Moderator
#2 - Wysłana: 10 Mar 2008 10:49:06
Madame Picard

Jako że emisja TOS-a dobiegła końca, proponuję wątek wspomnieniowo podsumowujący to, co nam się nie podobało

Tyle jest już ropiców o TOSie...

pomijam te z gołą klatą Kirka jako pozakonkurencyjne

Dragon
Użytkownik
#3 - Wysłana: 10 Mar 2008 10:55:21
A ja nie widziałem czterech ostatnich odcinków, gniłem na uczelni, wytoczę im proces za straty duchowo-moralne.
Madame Picard
Moderator
#4 - Wysłana: 10 Mar 2008 10:58:02
Q__
Tyle jest już ropiców o TOSie...
Taaa, cały jeden
Q__
Moderator
#5 - Wysłana: 10 Mar 2008 10:59:09
Dragon

A ja nie widziałem czterech ostatnich odcinków, gniłem na uczelni, wytoczę im proces za straty duchowo-moralne.


Nagrać mozna było...

Madame Picard

Taaa, cały jeden

Poszukaj, poszukaj.
Dragon
Użytkownik
#6 - Wysłana: 10 Mar 2008 11:01:55
Moje wideo rozpoczęło swoją podróż w 1997 i po 10 latach i kilku naprawach ostatecznie zostało skreślone z rejestru.
Q__
Moderator
#7 - Wysłana: 10 Mar 2008 11:03:18
A nagrywarka DVD?
Dragon
Użytkownik
#8 - Wysłana: 10 Mar 2008 11:05:13
A nagrywarka DVD?

Nie mam
Q__
Moderator
#9 - Wysłana: 10 Mar 2008 11:11:06
Toś usprawiedliwiony... ()
Halbard
Użytkownik
#10 - Wysłana: 10 Mar 2008 16:22:36
Właściwie Madame Picard wymieniła prawie wszystko co najlepsze w TOS-ie . Do swoich ulubionych odcinków dodałbym jeszcze : "City on the Edge of Forever ", "Balance of Terror ", "Amok time" -głównie za pojedynek Kirk vs. Spock i naturalnie "Arena" za wielkiego paskudnego Gorna
Paradoks
Użytkownik
#11 - Wysłana: 10 Mar 2008 17:11:26
O to już koniec? <szok> Ostatnimi czasy nie miałem okazji obejrzeć, chciałem to nadrobić a tu taka niespodzianka.

BTW miłym akcentem byłoba teraz emisja 6 TOSowych filmów na Pulsie.
Pah Wraith
Użytkownik
#12 - Wysłana: 10 Mar 2008 17:32:58
Wszystkie nieoglądnięte odcinki można nadrobić w drugiej rundzie powtórek TOSa - w tym samym czasie, w tej samej stacji :]
Margot
Użytkownik
#13 - Wysłana: 10 Mar 2008 18:28:27
Robią powtórki? To fajnie, uzupełnie wyrwy w I sezonie.

Mne Picard... to są wszystkie moje ukochane sceny
Uprzedziłaś mnie z założeniem tematu!
Jeszcze dodałabym rozmowę McCoya ze Spockiem w "Bread and Circuses"

jak mi coś przyjdzie do głowy to dopiszę.
OCampa
Użytkownik
#14 - Wysłana: 10 Mar 2008 18:56:24
Ciężko wybrać jakieś szczególne sceny. TOS jaki był każdy widział. Może zaskoczyło mnie to,że Scotty taki alkoholik

Ale mam inną kwestię. ładnych parę lat temu ktoś powiedział, że TOS nie kończy się optymistycznie. Tak właśnie chciałem dowidzieć się o co mu mogło chodzić i w skupieniu oglądałem.
Co prawda serial zakończył się jakby ktoś zgubił kilka końcowych odcinków, ale nie można powiedzieć chyba, że był to koniec pesymistyczny....hmmm...
Madame Picard
Moderator
#15 - Wysłana: 10 Mar 2008 19:18:45
Pah Wraith
Wszystkie nieoglądnięte odcinki można nadrobić w drugiej rundzie powtórek TOSa
O, supeeeer! Nie udało mi się obejrzeć paru odcinków z I sezonu, to teraz nadrobię .

Margot
Jeszcze dodałabym rozmowę McCoya ze Spockiem w "Bread and Circuses"
Słusznie. Mam świadomość, że zapomniałam o paru fajnych scenach. I po to jest ten wątek, żeby przypomnieć sobie wszystko, co warte jest przypomnienia.

Poza tym obejrzałam wreszcie Turnabout Intruder. Był strasznie szowinistyczny, ale miał parę niezłych momentów ("Kirk" pilniczkiem zdobywa nagrodę odcinka), a Shatner nawet sobie nieźle radził jako kobieta w ciele Kirka. Najbardziej podobało mi się w tym słabym w sumie odcinku pokazanie tego, że Kirk zawsze może liczyć na prawdziwych przyjaciół, którzy są mu wierni nawet, jak nagle urosły mu cycki (to zresztą musiał być dla niego niezły szok )..
Margot
Użytkownik
#16 - Wysłana: 10 Mar 2008 19:27:58
Madame Picard

to zresztą musiał być dla niego niezły szok )..


No to juz wie jak to jest być kobietą Spock miał osobliwą minę kiedy mówił "Wierzę Pani" (czy panu?) Ogólnie śmieszne to było. Kirk kobietą.. no poprostu... wesołe! Nawet nie umiem swojej wypowiedzi składnie ułożyć
Madame Picard
Moderator
#17 - Wysłana: 10 Mar 2008 19:58:33
Margot
Kirk kobietą.. no poprostu... wesołe!
Kirk też była kobietą!
Margot
Użytkownik
#18 - Wysłana: 10 Mar 2008 20:15:51
Madame Picard
Kirk też była kobietą!

A Maria Skłodowska-Curie niby też ?

a wracając do powtórek znów po pierwszym odcinku będę chodzić i wołać "Chcęę sóól"

Skoro narzekamy na brak sensownego zakończenia, jakie byloby zakończeniem naszych marzeń?
Picard
Użytkownik
#19 - Wysłana: 10 Mar 2008 21:11:53
A ja tam uwielbiam Devil in the dark - za oryginalna forme zycia jak jest Horta. I wogole lubie wszytskie te odcinki gdzie kapitan nie paradowal z nagim torsem i gdzie chodzilo o cos wiecej niz tylko bojki z goscmi z wytatulowanymi facjatami.
Q__
Moderator
#20 - Wysłana: 11 Mar 2008 01:15:08 - Edytowany przez: Q__
Co tu powiedzieć? TOS to klasyka SF po prostu. Raz umiejąca zachwycić, raz powodująca zgrzytanie zębów, ale klasyka. "Ojciec i matka" następnych Treków. Żródło inspiracji (także negatywnej - "nie bedziemy powielać tych błędów") dla wielu dzieł SF, zwłąszcza seriali (B5, SQ, LEXX, nBSG najnowsza "Space Odyssey")... Natchnienie dla prawdziwych badaczy Kosmosu i ważny głos w amerykanskiej debacie publicznej. Jedno z dóbr światowej kultury. Ale też - powiedzmy to sobie szczerze - nazbyt często pokaz wołajacego o pomstę do nieba kiczu i schematyzmu.
Tak czy owak jest w nim coś takiego, że do dziś dnia ogląda sie go z zainteresowaniem... I nadal potrafi dac do myslenia. Cieszę sie, że mogliśmy go znów zobaczyć po polsku,

A co konkretnie sądzę o poszczególnych odcinkach napisałem w stosownym topicu...

Halbard

Do swoich ulubionych odcinków dodałbym jeszcze : "City on the Edge of Forever ", "Balance of Terror "

Dwie znakomitości. I najmocniejsze punkty TOSu...

naturalnie "Arena" za wielkiego paskudnego Gorna

To taczej styl camp.

Paradoks

O to już koniec? <szok> Ostatnimi czasy nie miałem okazji obejrzeć, chciałem to nadrobić a tu taka niespodzianka.

Powtarzają...

BTW miłym akcentem byłoba teraz emisja 6 TOSowych filmów na Pulsie.

Też tak uważam. Moze ktoś z Pulsu to czyta.

Margot

o fajnie, uzupełnie wyrwy w I sezonie.

Ja mam w zasadzie tylko jeden odcinek "do tyłu" z tej emisji...

OCampa

Może zaskoczyło mnie to,że Scotty taki alkoholik

Fakt. Wg. współczesnych standardóę to cokolwiek razi...

Co prawda serial zakończył się jakby ktoś zgubił kilka końcowych odcinków, ale nie można powiedzieć chyba, że był to koniec pesymistyczny....

Chyba, że z punktu widzenia tej nieszczęsnej "baby za kierownica"...

Madame Picard

Był strasznie szowinistyczny

Tzn. niby sugeorwał, że nie wszystkie kobiety to histeryczki, a ta jedna, ale z drugiej strony była taaka przerysowana...

Najbardziej podobało mi się w tym słabym w sumie odcinku pokazanie tego, że Kirk zawsze może liczyć na prawdziwych przyjaciół, którzy są mu wierni nawet, jak nagle urosły mu cycki

Owszem, tym odcinek się bronił. (Nawiasem mówiąc panowie staneli na wysokości zadania - nie molestowali "szefowej".)

Margot

No to juz wie jak to jest być kobietą

I może dlatego w ST II i GEN nekało go takie poczucie winy jakieś.

Madame Picard

Kirk też była kobietą!

I to jaką. Od Kirka-w-ciele-Lester Janeway mogłaby się uczyć. (I brawa dla aktorki.)

Margot

a wracając do powtórek znów po pierwszym odcinku będę chodzić i wołać "Chcęę sóól"

(Ten odcinek był fatalny...)

Skoro narzekamy na brak sensownego zakończenia, jakie byloby zakończeniem naszych marzeń?

Chyba wystarczyłby mi dodany na końcu odcinka napis z ST III.

Picard

A ja tam uwielbiam Devil in the dark - za oryginalna forme zycia jak jest Horta.

Znakomity odcinek. Jak dla mnie przedstawiciel TOSowej "wielkiej trójki"...
Madame Picard
Moderator
#21 - Wysłana: 11 Mar 2008 10:01:50
Margot
jakie byloby zakończeniem naszych marzeń?
Enterprise jest ścigany przez statek, którym Kirka ścigają wszystkie porzucone przez niego kobiety i osiaga Warp 20...
A poważnie, to mogłoby być nawet takie, jakie jest, tylko sensowniej zrobione (bo Turnabout Intruder sprawia wrażenie, jakby go ktoś na kacu na kolanie pisał) i jakiś napis na końcu, mniej więcej tak jak Q__ proponuje.

Picard
uwielbiam Devil in the dark - za oryginalna forme zycia jak jest Horta
Tak, też uważam, że ten odcinek jest dobry. Hm, jak tak się zastanowić, to dużo było dobrych odcinków w TOS-ie...

wogole lubie wszytskie te odcinki gdzie kapitan nie paradowal z nagim torsem i gdzie chodzilo o cos wiecej niz tylko bojki z goscmi z wytatulowanymi facjatami.
Ale przecież jedno drugiemu nie przeszkadza. W takim np. Journey to Babel mieliśmy i Kirka z gołą klatą, i trochę akcji, i bójkę z Andorianinem, i problemy rodzinne Spocka, i wielką politykę w tle. Ja uważam ten odcinek za naprawdę niezły, choc zauważyłam, że reszta raczej go nie ceni zbyt wysoko.

Q__
Tzn. niby sugeorwał, że nie wszystkie kobiety to histeryczki, a ta jedna, ale z drugiej strony była taaka przerysowana...
Raczej raziło mnie to, że sugerowano, że kobiety w ogóle nie nadają się na kapitanów, bo są zbyt rozhisteryzowane. Fakt, ta babka była mocno sfiksowana, ale zabrakło jakiegoś akcentu, że nie każdej tak odbija od nadmiaru władzy.

Nawiasem mówiąc panowie staneli na wysokości zadania - nie molestowali "szefowej".)
No wiesz, trochę głupio by było, gdyby Bones molestował... jakby Kirka...
Q__
Moderator
#22 - Wysłana: 11 Mar 2008 10:48:50
Madame Picard

Enterprise jest ścigany przez statek, którym Kirka ścigają wszystkie porzucone przez niego kobiety i osiaga Warp 20...

ROTFL

Tak, też uważam, że ten odcinek jest dobry. Hm, jak tak się zastanowić, to dużo było dobrych odcinków w TOS-ie..

Owszem, owszem...

choc zauważyłam, że reszta raczej go nie ceni zbyt wysoko.

Zgadzam się raczej z tą "resztą"...

Fakt, ta babka była mocno sfiksowana, ale zabrakło jakiegoś akcentu, że nie każdej tak odbija od nadmiaru władzy.

Owszem. To samomiałem na myśli.
Pah Wraith
Użytkownik
#23 - Wysłana: 11 Mar 2008 11:34:52
jakie byloby zakończeniem naszych marzeń?

Skok naprzód o dwa lata i zakończenie misji - zdanie okrętu, przy czym oczywiście nie bez problemów - coś epickiego najlepiej, na miarę ST6
Q__
Moderator
#24 - Wysłana: 11 Mar 2008 12:01:43
Pah Wraith

Skok naprzód o dwa lata i zakończenie misji - zdanie okrętu

I może jak załoga wraca z rejsu widzi, że ci co ich witają noszą już mundury w stylu TMP.
Eviva
Użytkownik
#25 - Wysłana: 17 Mar 2008 19:17:49
I ulubione sceny (pomijam te z gołą klatą Kirka jako pozakonkurencyjne):
1. płaczący Spock i Kirk policzkujący Spocka (The Naked Time)

Owszem owszem - choć mnie się najbardziej spodobało, gdy Spock się wreszcie odwinął i kochany kapitan przepięknie nakrył się nogami.
Madame Picard
Moderator
#26 - Wysłana: 17 Mar 2008 20:03:00 - Edytowany przez: Madame Picard
Eviva
mnie się najbardziej spodobało, gdy Spock się wreszcie odwinął i kochany kapitan przepięknie nakrył się nogami.
A którą konkretnie scenę masz na myśli? Bo Spockowi chyba więcej niż raz zdarzyło się strzelić Kirka w szczękę.

Zapomniałam dodać jeszcze jednej ładnej sceny z udziałem Spocka: gdy nachyla się nad śpiącym Kirkiem i szepcze Forget (Requiem for Methuselah).
Q__
Moderator
#27 - Wysłana: 17 Mar 2008 20:46:58
Eviva

choć mnie się najbardziej spodobało, gdy Spock się wreszcie odwinął i kochany kapitan przepięknie nakrył się nogami.

Jakos mnie to nie dziwi znając Twoje sympatie.

Madame Picard

Zapomniałam dodać jeszcze jednej ładnej sceny z udziałem Spocka: gdy nachyla się nad śpiącym Kirkiem i szepcze Forget (Requiem for Methuselah).

To była IMHO najlepsza scenba z jego udziałem w całym TOS (obok tej gdy on i Bones próbowali pójść na śmierć jeden zamiast6 drugiego)...
Eviva
Użytkownik
#28 - Wysłana: 17 Mar 2008 20:58:21
A którą konkretnie scenę masz na myśli? Bo Spockowi chyba więcej niż raz zdarzyło się strzelić Kirka w szczękę.
Oczywiście mam na myśli scenę z The Naked Time. Ale faktycznie, niby Spock jest taki zdyscyplinowany, a lał własnego kapitana, bądź co bądź zwierzchnika, jak w kaczy kuper.
Zapomniałam dodać jeszcze jednej ładnej sceny z udziałem Spocka: gdy nachyla się nad śpiącym Kirkiem i szepcze Forget (Requiem for Methuselah).
A ta scena była rzeczywiście słodka.
Q__
Moderator
#29 - Wysłana: 17 Mar 2008 21:07:49
Eviva

Ale faktycznie, niby Spock jest taki zdyscyplinowany, a lał własnego kapitana, bądź co bądź zwierzchnika, jak w kaczy kuper.

Bo emocje nim zawładnęły, a te były u jego gatunku gwąłtowne...

A ta scena była rzeczywiście słodka.

Owszem. Pokazuję w pięknym skrócie ludzkie oblicze Spocka.
Madame Picard
Moderator
#30 - Wysłana: 17 Mar 2008 21:30:58
Q__
Owszem. Pokazuję w pięknym skrócie ludzkie oblicze Spocka
Oczywiście pokazuje on to ludzkie oblicze po cichu i jak nikt (a już zwłaszcza McCoy) go nie widzi.
 Strona:  1  2  3  4  »» 
USS Phoenix forum / Star Trek / TOS - podsumowanie

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!