USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Star Trek / Pomysły na nowy Star Trek
 Strona:  ««  1  2  3  4  5  ...  27  28  29  30  31  »» 
Autor Wiadomość
Nika
Użytkownik
#31 - Wysłana: 15 Cze 2005 16:47:41
Na front moze isc kazdy;)
Ale nie w ramach pracy

nie wojsko - bardziej jakas organizacja paramilitarna
To już jest bardziej sensowna opcja.

PS: Wróćmy do głównego tematu.
Jean Luc
Użytkownik
#32 - Wysłana: 15 Cze 2005 23:45:36
Wracajac do glownego tematu to wlasnie obejrzalem Endgame i chetnie bym popartrzyl na jakas wojne po tym jak Starfleet przyswoila zabawki przywiezione przez Voya. Szkoda ze w Nemesis nie bylo torped transfazowych i tego dziwnego pancerza...
Moze Borg teraz ostro by zaatakowal? Zeby zasymilowac mowa technologie zanim Federacja stanie sie zbyt potezna.
Pah Wraith
Użytkownik
#33 - Wysłana: 16 Cze 2005 13:13:30 - Edytowany przez: Pah Wraith
ST, jakby nie patrzeć, jest opowieścią o wojsku, a oglądanie wojskowych w czasie pokoju nie należy do najciekawszych rzeczy. Można by ewentualnie zrobić film/serial o cywilach, polityce itp., ale to już nie byłby Star Trek.


Witam,
po pierwsze Primo [] to Star Trek nie jest o wojsku, tylko o ludziach, którzy są na misjach, noszą mundury itp. To wbrew pozorom ma znaczenie. Jak napisano w manualu dla aktorów i scenarzystów TNG i VOYa, Gwiezdna Flota to połączenie USA Coast Guard i łodzi Jacquesa Custeau. Klingoni mogli kpić z tego w ST: VI, ale Flota zawsze pełniła pokojową misję, o badawczej naturze. Teraz, ku mojemu ubolewaniu to się zmienia. Zresztą Picard w wyciętej scenie Nemesis

spoiler ! (?)

wspomina, że okręt, na którym był Darwin, SS Beagle, nie miał na pokładzie ani jedneo muszkietu. Teraz oni latają sobie Sovereignem, który jest latającą armatą. Picard cierpko rzekł: "How far we've come." - "Jak daleko zaszliśmy."


spoiler end


To właśnie odróżniało Star Trek od innych seriali i filmów SF, że kapitanowie Enterprise'ów najpierw pytali, a potem (ewentualnie) strzelali. W ten sposób z Włóczęgi robimy Wojny, Czyli zamiast Star Trek jest Star Wars. Ja się na to nie piszę.

Bardzo zaskoczony jestem reakcjami tak wielu osób, które podając się za fanów Star Treka, oczekują, że w filmie/serialu będzie przemoc/krew/izotony ładunków wybuchowych/niszczone okręty/itp. Należy sobie powiedzieć jedno: Star Trek jest dla beznadziejnych romantyków, którzy wierzą w człowieka pomimo jego licznych wad, mimo wszystko. Dla tych, którzy chcą się bić są inne filmy. W Treku tego nie znajdą.

Efekty specjalne są fajne. Mogą dodać artystycznej wartości dziełu, jakim jest film/serial, ale nie mogą stanowić jego "treści". Ideą Treka jest właśnie opowidanie historii. Nie można mówić, że nowy serial się nie spodoba, bo będzie znów opowiadał o tym samym. Dwie (kiepkie w moim pojęciu) serie VOY i ENT próbowały nam wmówić, że nic nowego nie da się wymyśleć w duchu pokoju i trzeba walić torpedami w co popadnie, by przyciągnąć widza. A przecież nieustająca misja okrętu międzygwiezdnego Enterprise rozgrywa się w tak pełnym nieskończonych cudów i możliwości (ulubionych przez Spocka) miejscu jak nasz kosmos. Który na dodatek nie ma ostatniej rubieży, ja się wielokrotnie przekonaliśmy. Wystarczy ruszyć głową, uruchomić wyobraźnię i śmiało ruszyć tam, gdzie nie postanęła jeszcze noga żadnego człowieka...


Human adventure has just begun...
Nash
Użytkownik
#34 - Wysłana: 16 Cze 2005 13:22:06
Pah Wraith:
Szacunek;) Ciesze sie ze ktos wiecej oprocz mnie ma podobne zdanie na temat kierunku w jakim zmierza ST. Ja chce badan, podrozy, odkryc, nowych cywilizacji a nie wojen i sieczki pokroju niskobudzetowych produkcji.
Pah Wraith
Użytkownik
#35 - Wysłana: 16 Cze 2005 13:22:54
Cieszy mnię to Jeszcze będą z nas ludzie.
Domko
Użytkownik
#36 - Wysłana: 16 Cze 2005 14:28:38
Zgadzam się z Wami. Star Trek z natury miał być optymistycznym serialem i próba wprowadzenia samych walk niszczy tego ducha. Gdyby Star Trek miał opowiadać o wojnach w kosmosie, to nazywałby się Star Wars. Bo gdzie się podział "gwiezdny wędrowiec"...
Nash
Użytkownik
#37 - Wysłana: 16 Cze 2005 15:06:12
A co do nowego treka to po namysleniu sie sklanialbym sie ku czasom od powstania federacji do TOSa. Byloby ciekawie zobaczyc cos takiego jak Enterprise tyle ze zgodnego z kanonem i przyblizajacego jak kolejne planety i cywilizacje byly przylaczane do Federacji. Miłe by tez byly nawiazania do miejsc i sytuacji z przyszlosci choc z umiarem;)
Nash
Użytkownik
#38 - Wysłana: 16 Cze 2005 15:10:14
W kazdym razie cos sprzed TNG byloby ciekawe. Bo jesli jednak zdecydowano sie na przyszlosc to niestety pozostaje chyba inna galaktyka - moze cos w stylu Battlestar Galactica - np. odebranie przez stacje nasluchowe sygnalu z innej galaktyki o ziemskim ID wzywajacym pomocy albo po prostu wolajacym swoich. GF przygotowalaby wyprawe ktora mialaby to zbadac. Pomysl wymagajacy dopracowania ale moglby przejsc i odswiezyc treka.
Nika
Użytkownik
#39 - Wysłana: 16 Cze 2005 18:03:50
Bo gdzie się podział "gwiezdny wędrowiec"...

Łaził tak długo, że aż się to zrobiło nudne Teraz poważnie. Nie zrozumcie mnie źle, ale jakiś dłuższy projekt w kupie trzyma zwykle dłuższy problem. A zasadnicze długie problemy są trzy: konflikt, romans i tajemnica Romans – zgoda, ale w niewielkich ilościach. Tajemnica – super, ale twórcy Treka to nie twórcy Losta, więc nawet nie ma co się łudzić Konflikt – też bardzo dobrze, chociaż nawet wojn nie musi oznaczać nieustannej rozwałki. Problem Floty w zdestabilizowanym Wszechświecie nie musiałby być przedstawiony jako: dziś przylatuje rasa X i robimy z niej mielonkę, a wczoraj była rasa Y i mieliśmy zupę Alfianie oczywiście próbowaliby nawiązywać jak najwięcej przyjaznych stosunków, bo w innym wypadku zrobiliby sobie zbyt wielu wrogów. Oczywiście te uzbrojone po zęby stacje służyłyby ochronie w chwili, gdy nie byłoby innego ratunku, ale w kiedy tylko istniałby choć cień nadziei na „zaprzyjaźnienie się” z nowym gatunkiem nikomu torpedy nie przychodziłyby do głowy.

Poza tym, jak wiele razy podkreślałam, moim ukochanym serialem jest DS9, gdzie odkrywania wcale tak wiele nie było. Stacyjka wisiała sobie spokojnie w kosmosie, a była świetne głównie ze względu na wielowymiarowe postacie. Tło i główne wątki serialu również były IMO naprawdę dobre, ale wyobraźcie sobie DS9 z załogą Entka? (którą chociaż osobiście lubiłam, to nie mogę powiedzieć, że ta sympatia wynika ze świetnych kreacji aktorskich ) Myślę więc, że fabuła jest ważna, ale najważniejsi są bohaterowie.

odebranie przez stacje nasluchowe sygnalu z innej galaktyki o ziemskim ID wzywajacym pomocy albo po prostu wolajacym swoich. GF przygotowalaby wyprawe ktora mialaby to zbadac. Pomysl wymagajacy dopracowania ale moglby przejsc i odswiezyc treka.

Ten pomysł jest bardzo dobry, ale pozostaje jeszcze kwestia dolecenia do tej galaktyki. Są dwa wyjścia. W pierwszym, akcja takiego filmu musiałaby się toczyć w przyszłości, w której zostało już opanowane Warp 10 lub podróże podprzestrzenne. Druga opcja to odwiedziny bardzo wysoko rozwiniętej cywilizacji (jak Tealonowie z "Ziemia: Ostatnie Starcie"), która w zamian za jakąś pomoc dałaby ludkom z naszej galaktyki parę zabawek do latania.
waterhouse
Moderator
#40 - Wysłana: 16 Cze 2005 18:32:34 - Edytowany przez: waterhouse
moze cos w stylu Battlestar Galactica

A może raczej nBSG?
Od pewnego czasu w środowisku fanów ST z USA toczą się zaciekłe spory nad jedną ideą - tzw "rebootem" a la BS9 z 1979 i obecne BSG. Przyznam że jest to pomysł który napawa mnie lekkim niepokojem. Kto miałby teraz grać Kirka i resztę? No i nastąpiłaby podział kanonu.
Nash
Użytkownik
#41 - Wysłana: 16 Cze 2005 18:34:36
>> ale pozostaje jeszcze kwestia dolecenia do tej galaktyki.
A gdyby wzorem 'Gatunku' w przekazie byl zakodowany projekt supernapedu?;P
Nash
Użytkownik
#42 - Wysłana: 16 Cze 2005 18:35:55 - Edytowany przez: Nash
I ja tez uwielbiam DS9 ale dlatego ze potrafiono tam zawiazac akcje i fabułe z sensem a nie dlatego ze byly wojny, bitwy itp. Naprawde wystarczyloby troche 'tajemnic' i serial bylby super;)
Nika
Użytkownik
#43 - Wysłana: 16 Cze 2005 18:37:44
A gdyby wzorem 'Gatunku' w przekazie byl zakodowany projekt supernapedu?;P
Gdyby to nie miała być pułapka, wtedy sami by z tym napędem przylecieli
Nash
Użytkownik
#44 - Wysłana: 16 Cze 2005 18:40:06 - Edytowany przez: Nash
>>Gdyby to nie miała być pułapka, wtedy sami by z tym napędem przylecieli

Niekoniecznie jesli sygnal rozeslali by losowo w przestrzen nie znajac polozenia Ziemi lub tez po prostu bylby to 'ostatni' znak od nich - jak mowilem kwestia dopracowania - a to rola scenarzystow, a ci trekowi udowodnili ze potrafia 'wiele';)

P.S. Tak swoja droga to mi sie wiecej pomyslow rodzi;)
Nash
Użytkownik
#45 - Wysłana: 16 Cze 2005 18:44:27
Aha a jak nie pasi Gatunek to np. "kontakt". Ha;)
Nash
Użytkownik
#46 - Wysłana: 16 Cze 2005 18:46:17 - Edytowany przez: Nash
A i jeszcze jeden pomysl ale to bardziej na film - statek Federacji odkrywa planete ... Q ;) Tzn Q zanim stana sie Q;) Ciekawe?;)

P.S. I np. dowiadujemy sie ze Q jak i Borg maja wspolnych przodkow, ktorzy poszli w ewolucji w dwie rozne strony;) Hhehe. Wiec i podejscie Q do Borg by zostalo wyjasnione.
Nika
Użytkownik
#47 - Wysłana: 16 Cze 2005 18:51:57
statek Federacji odkrywa planete ... Q ;)
Niewykonalne - jeśli Q mieli kiedyś planetę, to teraz jest ona pewnie roziesiona po kilku galaktykach ;)
Nash
Użytkownik
#48 - Wysłana: 16 Cze 2005 18:52:53
>>
W trkeu nigdy nic nie jest niewykonalne. Powiedz to O'Brianowi;)
Jean Luc
Użytkownik
#49 - Wysłana: 16 Cze 2005 20:59:34
Wszystko to fajnie ale jeśli następny serial okazałby się taką katastrofą jak Entek (chodzi mi o oglądalność) to będziemy całkiem poważnie mówić o śmierci Treka. Na wartościach artystycznych nikt jeszcze nie zarobił. A fanów Treka, nawet tych amerykańskich, jest za mało by zaspokoić apetyty wydawców. Nie ma mowy o kontynuacji bez przyciągnięcia szerokiej publiczności a tego nie da się osiągnąć bez strzelaniny i wybuchów, lata osiemdziesiąte już minęły niestety. Musi się znaleźć też coś dla fanów bo inaczej ich narzekania odstraszą potencjalych widzów- tak jak się to stało w przypadku Entka.
Sparrow
Użytkownik
#50 - Wysłana: 17 Cze 2005 08:28:08
Wracajac do glownego tematu to wlasnie obejrzalem Endgame i chetnie bym popartrzyl na jakas wojne po tym jak Starfleet przyswoila zabawki przywiezione przez Voya. Szkoda ze w Nemesis nie bylo torped transfazowych i tego dziwnego pancerza...

Chyba to wszystko zostało zniszczone zaraz po powrocie Voyagera żeby nie popsuć lini czasowej.
Sparrow
Użytkownik
#51 - Wysłana: 17 Cze 2005 08:29:04
A i jeszcze jeden pomysl ale to bardziej na film - statek Federacji odkrywa planete ... Q ;) Tzn Q zanim stana sie Q;) Ciekawe?;)

A czy Q nie pochodzą z innego wymiaru?
Nika
Użytkownik
#52 - Wysłana: 17 Cze 2005 08:37:35
A czy Q nie pochodzą z innego wymiaru?
Tego właściwie chyba nie wiemy. Mogli stać się takimi, jakimi ich teraz znamy, w drodze ewolucji.
Nash
Użytkownik
#53 - Wysłana: 17 Cze 2005 08:39:24
>>A czy Q nie pochodzą z innego wymiaru?

Nie wiem, nie pamietam;) Ale to pomysl nie bardziej szalony od pomyslow scenarzystow ST wiec chyba w normie;) Zreszta cokolwiek wiemy od Q to wiemy to od nich - a wiemy ze szczeroscia nie grzesza. Poza tym mogli do innego wymiaru dopiero "przejsc".
Sparrow
Użytkownik
#54 - Wysłana: 17 Cze 2005 09:34:50
Poza tym mogli do innego wymiaru dopiero "przejsc".

Albo wyewoluowali właśnie tam, i teraz przechodzą sobie do naszego trochę się pobawić.
Christof
Użytkownik
#55 - Wysłana: 17 Cze 2005 16:15:02
>>A czy Q nie pochodzą z innego wymiaru?

Nie wiem, nie pamietam;) Ale to pomysl nie bardziej szalony od pomyslow scenarzystow ST wiec chyba w normie;)


To może niech Borg znajdzie sposób na przedostanie się do kontinuum i niech zaatakuje Q. Jak szaleć to szaleć
Pah Wraith
Użytkownik
#56 - Wysłana: 17 Cze 2005 20:28:37
Tajemnica – super, ale twórcy Treka to nie twórcy Losta, więc nawet nie ma co się łudzić


Nie bardzo rozumiem? Twórcy jak twórcy. Dać im dobrze zjeść , to i tajemnicę jakąś znajdą.
cezary
Użytkownik
#57 - Wysłana: 17 Cze 2005 22:35:47
Nie ma mowy o kontynuacji bez przyciągnięcia szerokiej publiczności a tego nie da się osiągnąć bez strzelaniny i wybuchów, lata osiemdziesiąte już minęły niestety.
Obawiam sie, ze tu mozesz sie mylic. Wszystko ma swoje nawroty, publicznosc znudzona ciaglymi miazgami i masakrami,, tysiacami filmow klasy B i C moglaby z checia przyjac dobry, pokojowy serial.
Problem tylko w tym, ze akcja przyciaga tluszcze bez wiekszego problemu (ot, pare torped i fazery, pare wybuchow w post-produkcji...), natomiast stworzenie dobrego serialu bez wybuchow i miedzygalaktycznych wojen wymaga wlasnej pracy i zaangazowania, a najwazniejsze pomyslu.
Barusz
Użytkownik
#58 - Wysłana: 17 Cze 2005 22:39:47
lata osiemdziesiąte już minęły niestety.
Obawiam sie, ze tu mozesz sie mylic.


Ja też myślę, że już mineły...
cezary
Użytkownik
#59 - Wysłana: 17 Cze 2005 22:57:06
a ja mysle ze lata osiemdziesiate biezacego wieku nadejda, prowadzac ludzi do podboju kosmosu

aha, i zapomnialem napisac wczesniej:
prequelowym skrytofanom mowimy stanowcze NIE!
Barusz
Użytkownik
#60 - Wysłana: 18 Cze 2005 01:17:54
Ja myślę, że lata osiemdzisiąte nadejdą, ale to nie oznacza, że nie mineły i nie mogą powrócić.

prequelowym skrytofanom mowimy stanowcze NIE!

??????? Na forum są jacyś zwolennicy prequeli którzy się do tego nie przyznają? Kto?
 Strona:  ««  1  2  3  4  5  ...  27  28  29  30  31  »» 
USS Phoenix forum / Star Trek / Pomysły na nowy Star Trek

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!