USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Star Trek / Pomysły na nowy Star Trek
 Strona:  1  2  3  4  5  ...  27  28  29  30  31  »» 
Autor Wiadomość
Nika
Użytkownik
#1 - Wysłana: 14 Cze 2005 14:02:16
W jednym chyba wszyscy się zgadzamy – chcemy następnego filmu albo, jeszcze lepiej, serialu. Jednak co do jego treści każdy ma już inne zdanie.

Mój pomysł na serial (ale w sumie w film też dałoby się w niego wkomponować) wygląda następująco:

Pilot zacząłby się od wierzy jakiejś niewielkiej kosmicznej stacji badawczej. Jej załoga, wpatrzona od rana do nocy w swoje monitorki zauważa, zniknięcie dużego okrętu Floty z radaru. Chociaż to nie ich praca, oficerowie stacji zaczynają wywoływać zaginiony statek i kontaktować się z innymi bazami. Wszystko wskazuje na to, że statek po prostu rozpłynął się w powietrzu (a raczej w próżni ).

W tym momencie akcja przenosi się na tenże zaginiony okręt. Jego załoga nie ma powodów do radości, chociaż komputer wskazuje na to, że dotarli tam, gdzie nie było jeszcze żadnego człowieka. Poza tym wszyscy mają jeszcze w pamięci historię Voyagera i nie chcą, żeby ta się powtórzyła. Nagle otrzymują sygnał, którego w żaden sposób nie mogą odszyfrować. Chwilę później zostają ostrzelani przez niezidentyfikowany obiekt latający z bardzo porządnymi działami. Statek musi uciekać i ledwo ląduje na najbliższej planecie. Ostrzał ustaje. Załoga odkrywa, że (jak to w Treku ) można wyjść na powierzchnię bez kombinezonów. Planeta jest śliczna i zielona. Zieleni są także jej mieszkańcy, kiedy się zakamuflują za pobliskim krzaczkiem. Jednak ci mieszkańcy nie siedzą krzakach dla rozrywki. Są to istoty bardzo głodne i właśnie czekają na swoje ofiary. Na śniadanie idą wyżsi oficerowie, którzy oczywiście poszli wąchać kwiatki. To, co po nich zostało (a nie wiele tego było) odnaleźli niżsi oficerowie, którzy zostali skonsumowani na obiad. Z resztą załogi, nowo poznany gatunek postanawia zapoznać się na pokładzie. Wydzielina wytwarzana przez przywódcę stada kosmitów łatwością wyżera nowe drzwi w statku. Reszta nie jest już wrażliwym widzom pokazana .

Akcja wraca do Alfy, na Ziemię. Tam największe umysły dochodzą do wniosku, że kontinuum czaso-przestrzenne zostało zdestabilizowane do granic możliwości. Federacja, jak i jej sąsiedzi przyjmują nową Pierwszą Dyrektywę, która… zabrania latania w nadświetlnej (o korytarzach podprzestrzennych to już w ogóle nie ma mowy), ponieważ grozi to niekontrolowanym przeniesiem w dowolny fragment wszechświata lub dowolny fragment czasu (chociaż tego ostatniego lepiej w Treku nie praktykować )
Jak się później okazuje wszystkie niedogodności są spowodowane przez wojny Q.
W Alfie i Becie powstają setki uzbrojonych po zęby stacji, które wyłapują przybyłe z całego uniwersum okręty. Stacje te mają dwa warianty działania. Pierwszy, to nawiązanie kontaktu z rasą. Drugi, ostrzelanie nowego okrętu do granic możliwości, przeznaczenie jego załogi na sekcję zwłok i rozbiórka samego statku na części pierwsze (sprawdzenie, jak działa i jakie są jego słabe punkty).

W serialu moglibyśmy się przenieść na taką stację i obejrzeć działanie bardzo zagrożonych osób. Jego końcem byłoby zakończenie wojen u Q i ogólna stabilizacja. Jednak okres zachwiania kontinuum przyniósł wiele zmian. Byłyby to zazwyczaj zmiany na gorsze, ale Federacja, prócz zdobycia wielu wrogów, nawiązałaby kilka dobrych znajomości. Ich efektem mogłoby być otrzymanie technologii kontrolowanych lotów podprzestrzennych, a tym samym możliwość podróży po całym wszechświecie.

Trochę się rozpisałam, ale mam nadzieję, że mój pomysł przypadnie Wam do gustu. Jestem również bardzo ciekawa Waszych idei na przyszłość Star Terka.
Jürgen
Anonimowy
#2 - Wysłana: 14 Cze 2005 14:12:30
Taki horror?! W ST?! Toż to nie do pomyślenia
A tak poważnie, to destabiizacja podprzestrzeni albo kontinuum jest niezłym sposobem na odświeżenie ST.
Sparrow
Użytkownik
#3 - Wysłana: 14 Cze 2005 15:14:27
A ja bym powiedział że raczej złym.
The_D
Użytkownik
#4 - Wysłana: 14 Cze 2005 15:27:04
Nika
Na śniadanie idą wyżsi oficerowie, którzy oczywiście poszli wąchać kwiatki. To, co po nich zostało (a nie wiele tego było) odnaleźli niżsi oficerowie, którzy zostali skonsumowani na obiad.
Ależ to jawne łamanie kanonu. ]:->
A poza tym jakoś apokaliptyczno-Madmaksowe klimaty nie bardzo pasują mi do Treka.
Nika
Użytkownik
#5 - Wysłana: 14 Cze 2005 15:39:46
A poza tym jakoś apokaliptyczno-Madmaksowe klimaty nie bardzo pasują mi do Treka.
Mieliśmy słodkiego i milusiego Entka i co? No właśnie. A np. Battlestar Galactica znajduje wielu widzów - w tym całkiem sporo fanów ST.
Jacu
Anonimowy
#6 - Wysłana: 14 Cze 2005 16:14:58
Wiesz Nika, pomysł z serialem. jest akurat trafiony. I po spokojnym i milusim Entku czas na coś porządnego, nieprzyjacielskiego coś wrodzaju odcinka entka IN a mirror darkly. TYLKO CZY SCENARZYŚCI !! wpadną na ten sam pomysł ?????????
Jürgen
Anonimowy
#7 - Wysłana: 14 Cze 2005 16:35:28
A może na śniadanie powinni w pilocie iśc panowie B&B
Nika
Użytkownik
#8 - Wysłana: 14 Cze 2005 19:17:52
A może na śniadanie powinni w pilocie iśc panowie B&B
Świetny pomysł. Już nanoszę zmiany w moim scenariuszu

BTW, napiszcie kilka swoich wizji.
Domko
Użytkownik
#9 - Wysłana: 14 Cze 2005 20:06:35
Panowie B&B na śniadanie? Dobre, tylko, że załoga się nimi struje.
Dyplomata
Użytkownik
#10 - Wysłana: 14 Cze 2005 20:10:08
Marzenia : kontynuacja TNG .

Pomysł : Borg zasymilowali prawie całe Dominium .
Resztki floty przybywają na teren Federacji z prośbą
o pomoc . Federacja wyraża zgodę , ale pod warunkiem ,
że przybysze osiądą na wyznaczonych planetach i przyłączą się .
Założyciela zgadzają się (i Federacja ma nowych obywateli) .
Borg nie próżnują i zaczynają zmasowany atak na
Romulan . Ci proszą o pomoc Federację i Klingonów .
Rozpoczyna się nowy konflikt .
Lukaszek
Użytkownik
#11 - Wysłana: 14 Cze 2005 20:24:37
Admirał Kaśka kontaktuje się z gatunkiem 7coś tam coś tam. Biopojazdy telepatów, dzięki temu, że Kaśka w STV wymieniła się z przedstawicielami tego gatunku nanosądami za coś tam, zostały ulepszone i teraz są odporne na ewentualne modyfikacje Borg. Nasi telepatyczni przyjaciele robią kuku na muniu Kolektywowi.

Swoją drogą w jaki sposób można zasymilować zmiennego?
Nika
Użytkownik
#12 - Wysłana: 14 Cze 2005 20:28:03
Swoją drogą w jaki sposób można zasymilować zmiennego?
Nie zasymilujesz, ale możesz wysadzić A reszta Dominium do asymilacji się nadaje.
Pah Wraith
Użytkownik
#13 - Wysłana: 15 Cze 2005 10:36:22
Na śniadanie idą wyżsi oficerowie, którzy oczywiście poszli wąchać kwiatki. To, co po nich zostało (a nie wiele tego było) odnaleźli niżsi oficerowie, którzy zostali skonsumowani na obiad.

Hę? To kto przeżyl?


W serialu moglibyśmy się przenieść na taką stację i obejrzeć działanie bardzo zagrożonych osób. Jego końcem byłoby zakończenie...

...Star Treka.
Nika
Użytkownik
#14 - Wysłana: 15 Cze 2005 14:13:30
Hę? To kto przeżyl?
Nikt, to byłaby jednorazowa załoga, której zgon ukazałby niebezpieczeństwo gorożace Flocie, Alfie itd.

Jego końcem byłoby zakończenie...Star Treka.
Więc co proponujesz?
Pah Wraith
Użytkownik
#15 - Wysłana: 15 Cze 2005 14:21:05
Kiedyś byla już rozmowa na temat tego co mogloby być dalej i wspólnie zgodzilismy sie, że najlepiej bybylo uniknąć wielkich katastrof, wojen, inwazji, anomalii temporalnych.
Sparrow
Użytkownik
#16 - Wysłana: 15 Cze 2005 14:28:20
Wtedy byłoby strasznie nudno.
Pah Wraith
Użytkownik
#17 - Wysłana: 15 Cze 2005 14:33:49
Sory, ale sie z Toba nie zgodzę. O co mi chodzi, to to, że Star Trek nie jest o tym wszystkim tylko o ludziach a efekty specjalne powodują że przeslania gdzieś się gubią. Nic na silę.
Nika
Użytkownik
#18 - Wysłana: 15 Cze 2005 14:35:06
Jeśli nie będzie katastrof, wojen i inwazji, to co? Luźne odcinki o nowych gatunkach wzywających pomocy?
Na DS9 była ewentualna katastrofa (Widma Pah), wojna z Dominium i terroryści (Maquis). I było świetnie, a siódma seria z takimi odcinkami, jak „The Siege Of AR-558” albo „When It Rains...” jest IMO po prostu genialna. Cięższy klimat wcale ST nie psuje, a wręcz przeciwnie.
Pah Wraith
Użytkownik
#19 - Wysłana: 15 Cze 2005 14:40:27 - Edytowany przez: Pah Wraith
Tylko wszystko z umiarem, a ostatnio to Star Trek zamienil sie w zbiór "worst case scenarios", żeby nawiązać do tytulu odcinka VOYa:
- wojna która zangażowala 3 kwadranty,
- okręt, który zgubil sie w tym czwartym obcym kwadrancie i nijak nie wróci do domu w rozsądnym czasie,
- znów wojna z nowo napotkanym, insektoidalnym gatunkiem + wojna temporalna
Niech ktoś mi powie, co bylo takiego zlego w TOSie i TNG?

PS Musze kończyć, ale za niedlugo znów z checią pogadam. Pozdr
Nika
Użytkownik
#20 - Wysłana: 15 Cze 2005 14:58:35 - Edytowany przez: Nika
co bylo takiego zlego w TOSie i TNG?
Nic, ale nie można popaść we wtórność. Entek już dumnie leciał tam, gdzie były inne seriale. Teraz, po pierwsze, czas na przyszłość. Po drugie na nowy "model" postaci - dzisiaj ludzie chcą oglądać postacie będące na skraju, o czym świadczy Lost czy BG. Skrajnych emocji u bohaterów "nowego Treka" nie wywoła zepsuty replikator
ST, jakby nie patrzeć, jest opowieścią o wojsku, a oglądanie wojskowych w czasie pokoju nie należy do najciekawszych rzeczy. Można by ewentualnie zrobić film/serial o cywilach, polityce itp., ale to już nie byłby Star Trek.
Nash
Użytkownik
#21 - Wysłana: 15 Cze 2005 15:06:20
>>ST, jak by nie patrzeć, jest opowieścią o wojsku

To ciekawe... Wg mnie GF nie jest wojskiem i nigdy nie byla, a juz napewno Star Trek nie jest serialem o wojsku.
Christof
Użytkownik
#22 - Wysłana: 15 Cze 2005 15:11:34
ST, jak by nie patrzeć, jest opowieścią o wojsku, a oglądanie wojskowych w czasie pokoju nie należy do najciekawszych rzeczy. Można by ewentualnie zrobić film/serial o cywilach, polityce itp., ale to już nie byłby Star Trek.

A może serial o grupie do zadań specjalnych ?? Dawałby mnóstwo możliwości, np. pokazania życia na Ziemi i w koloniach; pokazania stacji kosmicznych innych niż DS9 itd.
A zadania ?? Np. - poszukiwanie zaginionych statków, ochrona ważnych osób itp.
Taka trekowa wersja JAG.
Nika
Użytkownik
#23 - Wysłana: 15 Cze 2005 15:15:38 - Edytowany przez: Nika
To ciekawe... Wg mnie GF nie jest wojskiem i nigdy nie byla
Jeśli przykładowy porucznik ze ST wstaje rano, ubiera mundur, idzie się zameldować na służbę (w czasie której może nosić broń), ma przełożonych wyższych stopniem, dostaje rozkazy, które go obowiązują, to gdzie on może być, jeśli nie w wojsku?
Nash
Użytkownik
#24 - Wysłana: 15 Cze 2005 15:17:59
>>Jeśli przykładowy porucznik ze ST wstaje rano, ubiera mundur, idzie się zameldować na służbę (w czasie której może nosić broń), ma przełożonych wyższych stopniem, dostaje rozkazy, które go obowiązują, to gdzie on może być, jeśli nie w wojsku?

W harcerstwie?;P
Nash
Użytkownik
#25 - Wysłana: 15 Cze 2005 15:18:28
>>>>Jeśli przykładowy porucznik ze ST wstaje rano, ubiera mundur, idzie się zameldować na służbę (w czasie której może nosić broń), ma przełożonych wyższych stopniem, dostaje rozkazy, które go obowiązują, to gdzie on może być, jeśli nie w wojsku?

We flocie? (niekoniecznie wojennej)?
Nika
Użytkownik
#26 - Wysłana: 15 Cze 2005 15:20:48
to gdzie on może być, jeśli nie w wojsku? W harcerstwie ?;P
Wygrałeś. Trek JEST o harcerzach, a jak popatrzę na Archera to już w ogóle nie mam co do tego wątpliwości
Nash
Użytkownik
#27 - Wysłana: 15 Cze 2005 15:23:40
>>Wygrałeś. Trek JEST o harcerzach, a jak popatrzę na Archera to już w ogóle nie mam co do tego wątpliwości

W Enterprisie Archer i zaloga na pewno nie byli zolnierzami - dopiero na poklad otrzymali grupe Marines. Bylo to wyraznie powiedziane przez bodajze admirala i wyraznie wyroznione (bylo mowione cos w stylu "ze niech tym sie zajmie wojsko" czy jakos tak).
Nika
Użytkownik
#28 - Wysłana: 15 Cze 2005 15:33:11
Nash
Ale, mówiąc poważnie, skoro GW to nie harcerze, to to musi być wojsko. Jak już pisałam mają mundury, stopnie wojskowe, są oficerami, chodzą na służby, idą na front. Nikt inny tego nie robi. Tak więc GW musi być wojskiem (choć specyficznym).
Nash
Użytkownik
#29 - Wysłana: 15 Cze 2005 16:39:07
Owszem to specyficzna organizacja.
To ze maja mundury nic nie znaczy - kazdy ochroniarz czy kolejarz taki ma;)
Chodza na sluzbe - kazda prace mozna nazwac sluzba.
Stopnie wojskowe - w kazdej organizacji jest przyjeta jakas hierarchia - to ze w trekach uzywaja stopni marynarki ziemskiej nie do konca jest argumentem gdyz moga uzywac ich dlatego ze najlepiej sie sprawdzaja.
Na front moze isc kazdy;)
O tym czy ktos jest wojskowym moze przede wszystkim swiadczyc szkolenie - w GF szkolene jest o wiele bardziej roznorodne. Owszem obejmuje takze walke ale jest to tylko jeden z elementow pozwalajacy zalogom przezyc w niebezpiecznym kosmosie (oprocz szkolenia medycznego, naukowego itp.)
Mysle ze widzac co sie stalo z GF w obecnych serialach i nazwanie GF wojskiem Gene Roddenberry by chyba dostal zawalu. Moze i dobrze ze nie doczekal czasu kiedy jego idee zostaly przeinaczone.
Wiec JA uparcie bede twierdzil ze to nie wojsko - bardziej jakas organizacja paramilitarna ale oczywiscie nie narzucam nikomu mojego myslenia. Pozdrawiam;)
Nash
Użytkownik
#30 - Wysłana: 15 Cze 2005 16:41:36
Zreszta to chyba temat na osobny topic;)
 Strona:  1  2  3  4  5  ...  27  28  29  30  31  »» 
USS Phoenix forum / Star Trek / Pomysły na nowy Star Trek

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!