Slovaak
No wiem co oznacza ORP ale nie można wytumaczyc tego w stosunku do GF i Federacji. Tak jak USS co chyba przypadkiem zbiega sie jeszcze z US NAVY;)
Wyobraźmy sobie, że na jakiejś planecie istnieje polska kolonia. Kiedyś przypadkiem planetę ową odkrył Polak, a później państwo polskie wzięło ją w posiadanie. Ponieważ zaś planeta okazała się wyjątkowo zasobna w bogactwa naturalne, nienaturalne i wszelakie inne, a w dodatku nadawała się do zamieszkania (lub dała się stosunkowo łatwo sterraformować), kolonia rozwinęła się w błyskawicznym tempie, stając się czyms w rodzaju kosmicznego Monaco lub San Marino. Posiada własną flotę - stowarzyszoną z Gwiezdną Flotą Federacji, podlegającą jej dowództwu, ale formalnie zachowującą niezależność (coś jak Nowa Zelandia wobec USA).
Serio mówiąc, lubię lekkie (no, może nie zawsze takie bardzo lekkie) przymrużenie oka. I myślę sobie (zaznaczam, mogę się mylić!), iż historia jakiegoś ORP Horyzont z polską załogą - często niesforną, ale zawsze ostatecznie skuteczną - mogłaby okazać się czyms naprawdę oryginalnym na tle tak kanonu (przynajmniej w tym stopniu, w jakim go znam - zastrzegam, że bazuję jak dotąd głównie na pełnometrażówkach; "wpadłem" przy "Rebelii"), jak i, być może, fanowskich produkcji.

Na jakimś forum, chyba nie tym, albo w komentarzach, nie pamietam, pisałem że polska załoga powinna być wzorowana na tych "kanonicznych" - czyli powinni być tam przedstawiciele różnych grup etnicznych, kultur itd., np. kaszub, góral, oczywiście mówiący swoją gwarą, to by było coś.

W sumie pomysł Aleka Roj jest całkiem całkiem, zważywszy że Red/Reeds (zbrojmistrz z Entka) miał isc do marynarki wojennej i był anglikiem to może chodziło dokładnie o Royal Navy. Być może Polska Marynarka Wojenna poszła o krok dalej i teraz jeszcze lata. Ale było by pięknie

Choć ja byłbym już bardzo zadowolony gdybym usłyszał coś takiego: kapitanie Picard przybył USS Kazimierz Wielki.

Wyobraźmy sobie, że na jakiejś planecie istnieje polska kolonia. Kiedyś przypadkiem planetę ową odkrył Polak, a później państwo polskie wzięło ją w posiadanie. Ponieważ zaś planeta okazała się wyjątkowo zasobna w bogactwa naturalne, nienaturalne i wszelakie inne, a w dodatku nadawała się do zamieszkania (lub dała się stosunkowo łatwo sterraformować), kolonia rozwinęła się w błyskawicznym tempie, stając się czyms w rodzaju kosmicznego Monaco lub San Marino. Posiada własną flotę - stowarzyszoną z Gwiezdną Flotą Federacji, podlegającą jej dowództwu, ale formalnie zachowującą niezależność

Hehe... To by było dobre. Możnaby wpleść wątek czarnego rynku, np. Klingoni mogliby kupować w tej kolonii wódkę

Hehehehe. Wątek "polonizacji" galaktyki możnaby wprowadzić. Np. nagle okazałoby się, żę Klingoni zgadzają się na negocjacje, ale tylko z Polakami.

Na jakimś forum, chyba nie tym, albo w komentarzach, nie pamietam, pisałem że polska załoga powinna być wzorowana na tych "kanonicznych" - czyli powinni być tam przedstawiciele różnych grup etnicznych, kultur itd., np. kaszub, góral, oczywiście mówiący swoją gwarą, to by było coś.

http://www.startrek.pl/modules.php?op=modload&name=NS-Comments&file=in dex&sid=467

No fakt... Starzeję się

Dlaczego? Przecież pamiętałeś, że w komentarzach

Christof
Hehe... To by było dobre. Możnaby wpleść wątek czarnego rynku, np. Klingoni mogliby kupować w tej kolonii wódkę
Masz rację, przecież tak całkiem to się nie zmienimy...
Wyobraź sobie taką sytuację: polski astronom w niezbyt (stosunkowo) dalekiej przyszłości, w każdym razie w czasach"przedWARPowych", odkrywa gdzieś daleko planetę podobną do Ziemi. Jakaś przyszła instytucja polityczna, lub coś takiego, chce mu przyznać prestiżową nagrodę, lecz nasz rodak jest gotów się jej zrzec, jednak w zamian chce, aby odtąd aż po wsze czasy odkryta planeta stała się częścią terytorium Rzeczypospolitej. Jego prośba zostaje spełniona (i skwitowana kpiną, że "przecież nikt tam nigdy nie doleci"). Po czym pojawia się plansza lub inny komunikat informujący, że "tyle-a-tyle lat później, w 2063 roku, wynaleziono napęd WARP. W roku takim-to-a-takim na planetę ruszyła wyprawa badawcza"... Planeta, jak już pisałem, jest wspaniała, och i ach... i nagle jeden z uczestników wyprawy, Polak, znajduje informację o niej w zapisach historycznych. Okazuje się, że owo ciało niebieskie jest... częścią Polski. I dalszy ciąg dzieje się, powiedzmy, po 100 latach.

Pan Wolszczan odkryl pare planetek w swojej karierze

Np. nagle okazałoby się, żę Klingoni zgadzają się na negocjacje, ale tylko z Polakami

Bo tylko Polacy wiedzą jak się powinno prowadzić wszelkie dyskusje i czym je zakrapiać

Slovaak
Choć ja byłbym już bardzo zadowolony gdybym usłyszał coś takiego: kapitanie Picard przybył USS Kazimierz Wielki.
Też mi się podoba ta nazwa - zwłaszcza, że mieszkam w Olkuszu! , miejscowości mocno związanej z KW, i jestem absolwentem LO jego imienia.

Pan Wolszczan odkryl pare planetek w swojej karierze

Da, ale ja na żadnej nie chciałbym mieszkać. Z tego co wiem to gazowe giganty, czyli jakaś klasa J albo inne paskudztwo.

patrząc na PKP no i nawet na naszą flotę morską to jesli nawet spełniło by się to o czym tu mówicie to zapewne w czasach defiantów sovereignow itp polacy lataliby Daedalusami :| a ciągłe strajki personelu sparaliżowałyby wszystko :/
ciagłe afery i przewały w admiralicji zniechęciłyby wszystkich a interplanetarne komisje śledcze nie miałyby końca.
kwitło by kosmiczne piractwo (w wydaniu tak rzeczywistym jak i elektronicznym) i korupcja.
nie zarzucajcie mi ze nie jestem patriotą czy cos ale patrzac na ten kraj to zbyt świetlanej przyszłosci mu nie wróżę.. :]

patrząc na PKP no i nawet na naszą flotę morską to jesli nawet spełniło by się to o czym tu mówicie to zapewne w czasach defiantów sovereignow itp polacy lataliby Daedalusami :| a ciągłe strajki personelu sparaliżowałyby wszystko :/
ciagłe afery i przewały w admiralicji zniechęciłyby wszystkich a interplanetarne komisje śledcze nie miałyby końca.
kwitło by kosmiczne piractwo (w wydaniu tak rzeczywistym jak i elektronicznym) i korupcja.
nie zarzucajcie mi ze nie jestem patriotą czy cos ale patrzac na ten kraj to zbyt świetlanej przyszłosci mu nie wróżę.. :]

LOL - co prawda to prawda

A mam pomysł na odcinek z Polakami... I ze statkiem ;)
Ale nazwa nie od króla :P


Pozdr!


PS
Coś w deseń:
"-Statek się zbliża
-Zindetyfikuj
-ORP (nazwy nie powiem :P )
-A co to!? Romulanie?!"

I jak....?

Dobre

elbereth
patrząc na PKP no i nawet na naszą flotę morską to jesli nawet spełniło by się to o czym tu mówicie to zapewne w czasach defiantów sovereignow itp polacy lataliby Daedalusami :| a ciągłe strajki personelu sparaliżowałyby wszystko :/
ciagłe afery i przewały w admiralicji zniechęciłyby wszystkich a interplanetarne komisje śledcze nie miałyby końca.
kwitło by kosmiczne piractwo (w wydaniu tak rzeczywistym jak i elektronicznym) i korupcja.

Myślę, że taka kolonia, jaką opisałem, a więc bogata "nad wszelkie pojęcie", nie miałaby raczej problemów typowych dla biednych krajów. Miałaby zapewne inne problemy. Jakie? Jeszcze nie wiem. Groźne sekty? Seksualne orgie z udziałem urodziwych androidek? A może uzależnienie od rzeczywistości wirtualnej? Niechęć młodzieży do zaciągnia się do floty kosmicznej, wskutek czego trzeba by wprowadzić przymusowy pobór? Bohaterem historii mógłby być chłopiec wcielony do sił kosmicznych. Taka opowiastka rozwojowo-inicjacyjna...

A mam pomysł na odcinek z Polakami... I ze statkiem ;)

To może jeszcze wprowadzic takie powiedzenie: "Chcesz napaść na polską kolonię ?? Twój statek już tam jest"

Niechęć młodzieży do zaciągnia się do floty kosmicznej, wskutek czego trzeba by wprowadzić przymusowy pobór?

i problem fali na krążowniku gwiezdnym?

Fala bynajmniej nie jest specyficznie polskim problemem. Podobnie jak rzeczy o których wcześniej pisałeś.

z tym ze to nie ma nic do rzeczy ze nie sa to specyficznie polskie problemy.
czy mnie obchodzi ze w kraju X jest tak samo? mam to gdzies dopóki kraj X nie wymysli na to "lekarstwa" a tak to se mogą miec co chcą :/

Hehe, mogliby pokazać komisję poborową do Polskiej Gwiezdnej Floty, gości udających choroby żeby ich nie zaciągnęli... A potem koszary na jakiejś stacji kosmicznej, tylko tu mógłby być problem, bo gdyby używali tam polskiego języka koszrowego to ten serial leciałby u nas po 23 i miał w rogu czerwony znaczek.

To może jeszcze wprowadzic takie powiedzenie: "Chcesz napaść na polską kolonię ?? Twój statek już tam jest"

Jak mi wytłumaczysz o co kaman, to może i tak ;)

pozdr

O pariodię pewnego niemieckiego szowinistycznie antypolskiego dowcipu. "Jedź do Polski. Twój samochód już tam jest."

To było nawet hasło promocyjne naszego kraju w/g ich Organizacji Turystycznej.

Swoją drogą wcale bym tak nie sie nie oburzał. Wiele jest prawdy w tym hasełku...

Taka polska kolonia coraz bardziej do mnie przemawia. Na piersi zamiast standardowych komunikatorów z logo Gwiezdnej Floty mieliby takie w kształcie małego orzełka...

I myliliby się z Romulanami

Byłby fajny kontrast w stosunku do Star Treka który znamy: tam Flota w której są tylko wybrani, bycie w niej jest zaszczytem, trzeba się na to napracować itd, a tu polska flota, z której każdy ucieka i każdy jej unika. To by były załogi...

Byłby fajny kontrast w stosunku do Star Treka który znamy: tam Flota w której są tylko wybrani, bycie w niej jest zaszczytem, trzeba się na to napracować itd, a tu polska flota, z której każdy ucieka i każdy jej unika. To by były załogi...

Chyba żeby stworzyć coś na wzór GROM-u.

poGROMu spowodowanego polskim okretem USS Leppiej?

To kiedy będzie pierwszy odcinek? I ile wypuścicie do końca roku?