Autor |
Wiadomość |
4_z_Szesciopaka
Użytkownik
|
#31 - Wysłana: 9 Gru 2007 22:38:25
Dreamweb
Naprawdę widzę sporą analogię między polską szlachtą, która bez promili we krwi do wroga się nie zbliżała, a Klingonami
Tak naprawdę to polska szlachta za bardzo nie zbiżała się do wroga po wypiciu była raczej była mocna w gębie. Jako całość. Jedsnostkowo różnie się zdarząło.
Pragnąłbym przypomnieć, że idee szlacheckie od ok. XVI były ideami ziemiańskimi (czyli siedzieć na wsi i sie opieniczać, dmuchać kury i włościanki), a nie przelwanie krwi -de facto- w mordzie zawszeć byli (i są ) mocni.
|
Q__
Moderator
|
#32 - Wysłana: 9 Gru 2007 22:50:41
4_z_Szesciopaka
Pragnąłbym przypomnieć, że idee szlacheckie od ok. XVI były ideami ziemiańskimi (czyli siedzieć na wsi i sie opieniczać, dmuchać kury i włościanki), a nie przelwanie krwi -de facto- w mordzie zawszeć byli (i są ) mocni.
Ale wojen toczyli sporo...
|
Hazral
Użytkownik
|
#33 - Wysłana: 9 Gru 2007 22:52:50 - Edytowany przez: Hazral
Tak naprawdę to polska szlachta za bardzo nie zbiżała się do wroga po wypiciu była raczej była mocna w gębie. Jako całość. Jedsnostkowo różnie się zdarząło.
Ta, z czołowym przykładem szlachcica XVI-XVII wieku są panowie Husarze. Zaraz przecież oni byli bardzo bitni i oddani rzeczpospolitej. Hmm. To może panowie Pancerni... zaraz oni też byli bitni.
Może szlachtę z magnaterią pomyliliście?
Ale wojen toczyli sporo...
Bo magnaci lubili szlachtę na wojny wysyłać, to i szlachta sie biła 
|
Q__
Moderator
|
#34 - Wysłana: 9 Gru 2007 23:03:19
Hazral
Bo magnaci lubili szlachtę na wojny wysyłać
Magnaci lubili tyż Kozaków na pal wbijać, chłopów uciskać, żyć nad stan...
Fajnie było być magnatem, choć to świnia i krwiopijca  ...
|
Hazral
Użytkownik
|
#35 - Wysłana: 9 Gru 2007 23:58:11 - Edytowany przez: Hazral
Fajnie było być magnatem, choć to świnia i krwiopijca
Taa, mieć swoje małe państwo w państwie... prywatne armie dorównujące wielkością tej oficjalnej, Koronnej  A na końcu praktycznie sprzedać kraj :/ Eee, to ja już wole szlachtę - wprawdzie w większości lubili popić (ale do obrazu w jakim przedstawiała ich komunistyczna wersja historii polski to im daleko), i bynajmniej święci nie byli. To przy magnaterii za baranki mogą uchodzić
Co "nienawidzę" w treku? Wtórności. Zwłaszcza Voy i ENT (o ile zaliczyć do treka). Oraz nastawieniem na komercje ostatnich filmów/seriali, oraz nie liczeniem się z uczuciami fanów. (Choć nienawiść to zbyt duże słowo.)
|
Bashir
Moderator
|
#36 - Wysłana: 10 Gru 2007 00:06:07
ale i użyteczny i dobry magnat by się znalazł... taki np kniaź Jarema Wiśniowiecki... a w XVII wieku to raczej nie było tak że magnaci szlachtę wysyłali na wojnę tylko wojna sama przychodziła  (zresztą dla ścisłości magnat to też szlachcic) ... a Kozacy to na pal chyba więcej wbijali niż nasi  chociaż tej starej tradycji wyrzec się nie mogą np. Niemcy :]
|
Q__
Moderator
|
#37 - Wysłana: 10 Gru 2007 00:15:51 - Edytowany przez: Q__
Hazral
Taa, mieć swoje małe państwo w państwie... prywatne armie dorównujące wielkością tej oficjalnej, Koronnej A na końcu praktycznie sprzedać kraj :/
Jak Bogusław Radziwiłł, kolejny idol mokego dzieciństwa  . Same kanalie lubiłęm.
Zwłaszcza Voy i ENT (o ile zaliczyć do treka). Oraz nastawieniem na komercje ostatnich filmów/seriali, oraz nie liczeniem się z uczuciami fanów.
Miło, że tak mówiesz. Zwłąszcza " o ile zaliczyć do treka" mi isę podobało.
Bashir
ale i użyteczny i dobry magnat by się znalazł... taki np kniaź Jarema Wiśniowiecki...
Zdania historykó o nim są podzielone... Lecz większość z nich ma wygłasza tu opinię odwrotną do sienkiewiczowej... :]]
|
Madame Picard
Moderator
|
#38 - Wysłana: 10 Gru 2007 10:49:17 - Edytowany przez: Madame Picard
Q
Jak nieładnie... Geniusza bić?
Ale nie za to, że jest geniuszem, tylko za to, że jest zarozumiały i wredny
Docenić, kurna, docenić...
Hm... Mogę sie postarać, jak Ty postarasz się docenić Neelixa - Talaxianina wielu talentów
Jeszcze co do tego pijaństwa - we francuskim jest idiom "sou comme le Polonais", czyli pijany jak Polak, co jest określeniem pozytywnym. Polacy w armii Napoleona mimo że pili ostro, to zawsze kiedy trzeba było, byli gotowi do walki i wykazywali się ogromną odwagą, co Cesarz skomentował: chciałbym, żeby wszyscy moi żołnierze byli tak pijani jak Polacy.
|
Q__
Moderator
|
#39 - Wysłana: 10 Gru 2007 13:40:53
Madame Picard
tylko za to, że jest zarozumiały i wredny
Nie zauważyłem u niego tych cech.
Hm... Mogę sie postarać, jak Ty postarasz się docenić Neelixa - Talaxianina wielu talentów
Gdybyż jeszcze Neelix miał jeden talent... Do skutecznego popełniania samobójstwa  .
|
pj26
Użytkownik
|
#40 - Wysłana: 15 Gru 2007 19:43:46
ktoś tu chyba nie lubi Neelixa  mnie wzruszył odcinek w którym on zmarł a potem został uratowany i zdał sobie sprawę że nie widział swojej wersji nieba. Potem chciał popełnić samobójstwo teleportując się na zewnątrz statku. Polubiłem go wtedy.
|
4_z_Szesciopaka
Użytkownik
|
#41 - Wysłana: 15 Gru 2007 19:47:22
pj26
Polubiłem go wtedy.
hmmm może polubiłbym go wtedy, gdyby mu sie powiodło.
|
pj26
Użytkownik
|
#42 - Wysłana: 15 Gru 2007 19:53:36
4_z_Szesciopaka  przecież on był ok. Co prawda czasami potrafił wq.... ale miał w sobie tę dawkę optymizmu
|
Q__
Moderator
|
#43 - Wysłana: 15 Gru 2007 20:04:04
pj26
ktoś tu chyba nie lubi Neelixa
Chyba sporo osób...
przecież on był ok. Co prawda czasami potrafił wq....
Gdybym go spotkał w realnym życiu zapewne byłbym jak najdalszy od eksterminacyjnych zamiarów, ale oglądając serial o nim życzyłem mu szybkiego zgonu...
|
4_z_Szesciopaka
Użytkownik
|
#44 - Wysłana: 16 Gru 2007 07:07:31
pj26
dawkę optymizmu
no wiesz nosnikiem sporej dawki optymizmu może być również heroina , czy morfina To było primo.
Secundo: ja nie widzę w nim żadnej dawki optymizmu tylko skondensowaną wielką ilość upierdliwości.
|
Q__
Moderator
|
#45 - Wysłana: 16 Gru 2007 08:33:01 - Edytowany przez: Q__
4_z_Szesciopaka
ja nie widzę w nim żadnej dawki optymizmu tylko skondensowaną wielką ilość upierdliwości.
Z Neelixem jednak związany jest pewien optymizm - oglądając pierwszy raz dany odcinek człowiek optymistycznie zakłada, że może za chwilę Neelix zniknie z ekranu, a scenarzyści skupią się na innych postaciach  .
|
Madame Picard
Moderator
|
#46 - Wysłana: 16 Gru 2007 12:47:49
Gdybym go spotkał w realnym życiu zapewne byłbym jak najdalszy od eksterminacyjnych zamiarów
To jest w ogóle ciekawa sprawa, kogo ze ST chcielibyśmy spotkać w realnym życiu. Akurat Neelix byłby chyba równie wnerwiający co na ekranie. Najbardziej to chyba bym chciała spotkać Picarda i Guinan (no i Kirka, ale to z zupełnie innych powodów  ).
|
Q__
Moderator
|
#47 - Wysłana: 16 Gru 2007 13:20:28
Madame Picard
To jest w ogóle ciekawa sprawa, kogo ze ST chcielibyśmy spotkać w realnym życiu.
Picarda. Datę (w końcu to ciekawe poznać sztuczna istotę rozumną). Q (miałbym kilka propozycji  - np. chciałbym stać się częścią Continuum). Spocka. Bonesa. Niektóre z Trekowych ślicznotek  .
|
Domko
Użytkownik
|
#48 - Wysłana: 16 Gru 2007 13:49:04 - Edytowany przez: Domko
Trekowe ślicznotki mogą być. Reszta nie musi.
(i do nich zaliczam też Troi, która nie jest paskudna, jak to padło w innym temacie  )
|
Q__
Moderator
|
#49 - Wysłana: 16 Gru 2007 13:51:04
Domko
Trekowe ślicznotki mogą być. Reszta nie musi.
Zakładasz, że damy i tak Ci o wszystkich cudach Kosmosu opowiedzą? 
|
Madame Picard
Moderator
|
#50 - Wysłana: 16 Gru 2007 14:03:22
Zakładasz, że damy i tak Ci o wszystkich cudach Kosmosu opowiedzą?
Raczej, że je pokażą... 
|
Domko
Użytkownik
|
#51 - Wysłana: 16 Gru 2007 14:31:48
Raczej, że je pokażą...

|
Q__
Moderator
|
#52 - Wysłana: 16 Gru 2007 14:44:30
|
pj26
Użytkownik
|
#53 - Wysłana: 16 Gru 2007 16:07:55 - Edytowany przez: pj26
To jest w ogóle ciekawa sprawa, kogo ze ST chcielibyśmy spotkać w realnym życiu
To pytanie jest wart nowego tematu!
Na początku przychodzi mi na myśl Picard ale czy na pewno?
Jest to w końcu człowiek pewny siebie który już do czegoś doszedł i każdą rozmowę mógł by zbyć kilkoma frazesami a potem sobie pójść  kto więc inny? Worf? Riker? może Data? o tak Datę chyba by się dało przekonać do dłuższej polemiki. z chęcią bym też pogadał z doradcą Deanna Troi.
|
Kazon Nistrim
Użytkownik
|
#54 - Wysłana: 16 Gru 2007 16:17:08 - Edytowany przez: Kazon Nistrim
czy ja wiem kucharz, ambasador, ochrona, przewodnik i najwazniejsze oficer do spr. morale
Jeszcze handlarz, pilot, niania, kosmetyczka ("Warhead"), konsultant ds. napędu warp ("Threshold") a nawet główny oficer medyczny ("Course: Oblivion").
Zmarnowana okazja na fajne pytanie do quizu - wymień wszystkie funkcje Neelixa na Voyagerze...
no i jeszcze pokładowy błazen
nawet się ubierał jak klaun, co odcinek inne wdzianko 
|
Q__
Moderator
|
#55 - Wysłana: 16 Gru 2007 17:00:42
pj26
Jest to w końcu człowiek pewny siebie który już do czegoś doszedł i każdą rozmowę mógł by zbyć kilkoma frazesami a potem sobie pójść
Znając Picarda i jego humanizm - nie sądzę...
Data? o tak Datę chyba by się dało przekonać do dłuższej polemiki
z chęcią bym też pogadał z doradcą Deanna Troi.
Nie dziwne...
Kazon Nistrim
no i jeszcze pokładowy błazen
nawet się ubierał jak klaun, co odcinek inne wdzianko
Ale był to klaun, który nie śmieszył, a złościł...  Taki komik a'rebours...
|
4_z_Szesciopaka
Użytkownik
|
#56 - Wysłana: 16 Gru 2007 18:02:08
Domko
Trekowe ślicznotki mogą być. Reszta nie musi.
popieram 
|
Q__
Moderator
|
#57 - Wysłana: 16 Gru 2007 18:23:14
Jeszcze a'propos postaci, które chciałbym poznać  :

|
Madame Picard
Moderator
|
#58 - Wysłana: 16 Gru 2007 19:45:32
Na początku przychodzi mi na myśl Picard ale czy na pewno?
Jest to w końcu człowiek pewny siebie który już do czegoś doszedł i każdą rozmowę mógł by zbyć kilkoma frazesami a potem sobie pójść
Toteż nie trzeba z nim od razu wchodzić w polemikę (co zresztą byłoby zamiarem samobójczym), ale o posłuchanie, co człowiek ciekawego ma do powiedzenia. Ja bardzo lubię słuchać mądrych ludzi. W ogóle w rozmowie rzadko się odzywam. Picard byłby więc dla mnie idealnym rozmówcą.
Zapomniałam jeszcze o Spocku i McCoyu, ale załóżmy, że poznałabym ich przy okazji Kirka  .
Q - może warto założyć nowy topic (które postacize świata ST chciałbyś spotkać IRL) i przenieść te posty do niego?
|
Q__
Moderator
|
#59 - Wysłana: 16 Gru 2007 21:18:25 - Edytowany przez: Q__
Madame Picard
Ja bardzo lubię słuchać mądrych ludzi. W ogóle w rozmowie rzadko się odzywam
Ja też lubię słuchać mądrych ludzi, ale nad gadulstwem trudno mi zapanować  ...
może warto założyć nowy topic (które postacize świata ST chciałbyś spotkać IRL) i przenieść te posty do niego?
Przenieść się nie da...  (A założyć topic możesz sama  .)
|
Q__
Moderator
|
#60 - Wysłana: 29 Maj 2020 01:16:19
twi: kucharz, ambasador, ochrona, przewodnik i najwazniejsze oficer do spr. morale Dreamweb: Jeszcze handlarz, pilot, niania, kosmetyczka ("Warhead"), konsultant ds. napędu warp ("Threshold") a nawet główny oficer medyczny ("Course: Oblivion") Kpiliśmy sobie z niego, a jednak, gdy pełniąc drugą z wymienionych - najzaszczytniejszą - funkcję schodzi z pokładu Voyagera: https://www.youtube.com/watch?v=7r5a4kxB4Us...odczuwa się niejakie wzruszenie, i nagle pamięta mu wszystkie wcześniejsze zasługi. W końcu czy Tuvok przebierałby nogami dla uczczenia byle kogo? 
|