Pamiętam że w niektórych "kosmicznych" bądź "nowocześnie-naukowych" programach na Discovery nawiązywali do Star Treka, kiedyś chyba nawet pokazali Bajoran Wormhole i coś tam jeszcze...

Dreamweb

Pamiętam że w niektórych "kosmicznych" bądź "nowocześnie-naukowych" programach na Discovery nawiązywali do Star Treka,

Owszem. Zresztą ogólnie lubili naziązywać do SF. W końcu popularyzacja Nauki i SF idą w parze.

do star wars tez nawiazywali

Kiedyś się polowało na takie urywki Jak tylko się pojawiło to od razu nagrywanie przez videło.

PS.
Odcinek TOS który się przed chwilą zakończył był dość ciekawy

twi

do star wars tez nawiazywali

A czemu nie?

Slovaak

Kiedyś się polowało na takie urywki Jak tylko się pojawiło to od razu nagrywanie przez videło.

A i owszem.

Odcinek TOS który się przed chwilą zakończył był dość ciekawy

Czy ja wiem?

Szczerze mówiąc to od dawna drażnią mnie niektóre buraki w Star Treku, szczególnie jak widzę bitwy w DS9

Zawsze mówiłem, że Treka należy oglądać nie dla bitew...
Ja tam najbardziej lubię, jak się całują .

No tak, wtedy nie ma buraków.

Madame Picard

Ja tam najbardziej lubię, jak się całują

Ja tam wolę, jak udają, że są bohaterami prawdziwej SF.

Domko

No tak, wtedy nie ma buraków.

...wzruszające
śmierć zagadanego komputera
...trzymające w napięciu
czy i ta osobniczka padnie ofiarą Kirka, czy pojawi się jakś zagadka której nie rozwiąże duet Picard Data?
...zabawne
Nagi Q pojawia się na mostku i mówi red alert
...erotyczne
Gdy pojawia się Uhura i inne TOSowe piękności
...widowiskowe
Bijatyki Kirka
...prowokujące do refleksji.
Większoć odcinków Entka - jak coś takiego mogło powstać.....

Borlog

...wzruszające
śmierć zagadanego komputera
...trzymające w napięciu
czy i ta osobniczka padnie ofiarą Kirka, czy pojawi się jakś zagadka której nie rozwiąże duet Picard Data?

...prowokujące do refleksji.
Większoć odcinków Entka - jak coś takiego mogło powstać.....

ROTFL

To ja troche zmienie nastroj. Przegladalem sobie odcinki Voyagera i przypomniala mi sie scena z kategorii "wzruszajacych". Chodzi o odcinek "Real Life", w ktorym to doktor tworzy sobie wirtualna rodzine. Scena smierci jego corki - jedna z niewielu, jesli nie jedyna, przy ktorej bylem w miare bliski placzu. I niech mi ktos powie, ze Voyager jest plytki...

Nasty Rudolf
voy jest nie tyle plytki co nierowny moze nawet bardziej chwiejny od entka (tam w pierwszych 3 sezonach jak bylo do d.... to bylo do d.... z malymi wyjatkami )

Nasty Rudolf

To ja troche zmienie nastroj. Przegladalem sobie odcinki Voyagera i przypomniala mi sie scena z kategorii "wzruszajacych". Chodzi o odcinek "Real Life", w ktorym to doktor tworzy sobie wirtualna rodzine. Scena smierci jego corki - jedna z niewielu, jesli nie jedyna, przy ktorej bylem w miare bliski placzu.

Tak. Bardzo dobre to było.

I niech mi ktos powie, ze Voyager jest plytki...

Powiem. Zdecydowana większość VOY'a to płycizna, wtórność i tandeta. Inna rzecz, że w tym morzu chały trafiają się perełki.

twi

voy jest nie tyle plytki co nierowny

Tak. Mnóstwo dennych odcinków i nieliczne znakomite.

To jest ten "Dr House" co go Seybr zachwalał

House M.D. w orginale, całkiem fajny serial (ale może to zboczenie zawodowe...)

elbereth
House M.D. w orginale, całkiem fajny serial (ale może to zboczenie zawodowe...)

czyli gadają tam z sensem ? bo jak dla mnie to taki bełkot jak w ST ale ja lekarzem nie jestem

elbereth

House M.D. w orginale, całkiem fajny serial

Z ciekawości: jak go oceniasz na tle pozostałych seriali medycznych ("Ostry dyżur", "Chicago Hope")?

Bashir

czyli gadają tam z sensem ?

W serialach medycznych zwykle dbają o przyzwoitą warstwę merytoryczną...

zabawne sytuacje i dialogi:
Startrek voyager w sezonie 4, 'message in a bottle' o ile dobrze pamietam, gdzie pokazano USS-PROMETEUS NX, ktory ma nowy sposob walki rozkladając sie na 3 człony, i kazdy atakuje w statek obcych.

Cały odcinek był stworzony pół żartem.
m.in.:
- Doktor hologram powiedzial drugiemu AHM ze przezywal stosunek seksualny na voyagerze.
- AHM z okrętu Prometeus, mial dosc smieszny charakter,
np. gdzie probowal wchodzic do kanalu wentylacyjnego w dosc specyficzny sposob, zapominając o czołganiu.

Bądz tez w innym odcinku. Neelixa, Tom Parris nazwał I-rokezem. (co zresztą do tego okreslenia pasuje).

erotyka,romansidło itp
- Co prawda daleko od erotyzmu, ale '7 z 9' jest całkiem niezłą laską, mimo ze ex-Borg.
- Dialogi 7z9, z kimem typu: "Czy chcesz kopulowac?" i wszystkie inne tego typu relacje. M.in: w jednym odcinku było ze Kim sie całował z '7z9' ale jak sie pózniej okazało to był sen wywołany przez obcych.
- Odcinek VOY: 'Favorite Son', gdzie kolega Kima na obcej planecie gdzie zyły 90% kobiet. Który miały dziwny sposób zapłodnienia poprzez wysysanie partnera ze wszystkich płynów (i to dosłownie ) .

smutne
odcinek 'VOY: real life', jak wyzej...
oraz koncówka Startrek Nemesis, gdzie mozna było odczuć
ze prawdziwy Data niezyje, a klon tak. Mimo ze ten sam aktor.

ciekawe
-The 37s (zewzgledu na XX wiek)
-Futures End. (zewzgledu na XX wiek)
-Scorpion. (Borg i silniejsza rasa)
-the gift. (7z9 jako załoga, odejscie Kes)
-drone. (Narodziny nowego Borga)
-living witness (700lat pozniej czesci z voyagera sa w muzeum na obcej planecie, uruchomiony hologram doktora).
... dalsze dopiero ogladam. .

FioletowyDinotrek
a mnie wlasnie w treku a zwlaszcza w VOYu denerwuje zbyt duza liczba bezposrednich nawiazan do XXw znaleziona ciezarowka i uprowadzeni przez obcych ludzie/ auto parisa z holoprogramu(wogle fascynacja parisa XXw byla przesadzona)
odcinki future end, tuvok sluchajacy jazzu z kolekcji parisa i tak dlugo by wymieniac.. co za dziwny zbieg okolicznosci ze 90% odcinkow z watkiem "historycznym" badz podrozy w czasie dotyczy XXw a kompletnie pomija sie XXI i XXIIw nie liczac chyba jednego odcinka One small step dotyczacego glownie wraku XXIw statku...

FioletowyDinotrek

Bądz tez w innym odcinku. Neelixa, Tom Parris nazwał I-rokezem. (co zresztą do tego okreslenia pasuje).

No to już inaczej nie będę tej futrzanej cholery nazywał.

twi

a mnie wlasnie w treku a zwlaszcza w VOYu denerwuje zbyt duza liczba bezposrednich nawiazan do XXw

To się już od TOSu niestety zaczęło... :]]]

(Zresztą podobnie w "Amberze" Zelazny'ego: mają nieskończoną ilosć wszechświatów alternatywnych, a wciaż trafiają na naszą Ziemię...)

Q__
mi sie podobal odcinek z ds9 niepamietam teraz nazwy, w ktorym sisco, bashir i jadzia zostali przerzuceni do XXIw pomijajac juz jak to sie stalo to jednak scenarzysci nawet sie postarali (zamiast pokazywac nam to co mozemy zobaczyc za oknem)

twi

mi sie podobal odcinek z ds9 niepamietam teraz nazwy, w ktorym sisco, bashir i jadzia zostali przerzuceni do XXIw

Lepszy już był Quark, który trafił do XX. (Tak a'propos zabawych.)

Głosowanie było nawet nad takowymi:
http://www.sfx.co.uk/2013/03/25/star-treks-best-mo ments-the-ultimate-poll/
Oto wyniki:
5. KIRK GRILLS O’BRIEN (Deep Space Nine, “Trials And Tribble-ations”)
4. “THERE ARE FOUR LIGHTS!” (The Next Generation, “Chain Of Command, Part Two”)
3. THE DEATH OF SPOCK (The Wrath Of Khan)
2. “KHAAAAAAAAN!” (The Wrath Of Khan)
1. “I AM LOCUTUS OF BORG…” (The Next Generation, “The Best Of Both Worlds, Part One”)
http://www.sfx.co.uk/2013/04/30/star-treks-best-mo ments-poll-results-revealed/

Wybór perfekryjnych momentów Treka:
- "The Inner Light":
http://www.youtube.com/watch?v=2pnLO0N3XPw
- i "The Visitor":
http://www.youtube.com/watch?v=tATUvopckyc


EDIT: a co tam... dałem i na majn sajta :
http://www.startrek.pl/article.php?sid=1273

Odcinek bardzo przejmujący (zwłaszcza końcowa scena) jak gra na tym flecie, który zabrał ze sobą z innego czasu przeszłego. Nawet się na tym odcinku lekko wzruszyłem.
Ps Postanowiłem troszkę popisać tutaj bo cierpię ostatnio na chroniczny brak jakiegoś forum Poza tym już widzę zwiastuny powrotu dawnego czaru forum w powrocie pewnych osób, które przywrócą dawny wyblakły już nie co blask (taki zmatowiały już z deko) tego forum.
A tak z ARCHIWUM tego portalu to chyba szczerym śmiechem zbudziłem sąsiadkę na dole po przeczytaniu starego wpisu Madame.
A ja jednak jak na faceta przystało jak się tłuką ale buziaka też mogą sobie dać, ze np kobitka rzuci faceta na podłogę w boju i CMOK.

I wszyscy zadowoleni, a do tego to kobieta rzuca faceta na ziemie, czyli lamanie stereotypów jak na treka przystało

Właśnie. Klingonka napewno by tak zrobiła. Dobra chyba idę spać bo widzę, że "męczę kota na forum" i że za późno się tu zerwałem. Pora późna i tłumów się tu nie mogłem spodziewać. A że spać nie mogę to zajrzałem. Cóż moze innym razem o wcześniejszej porze? Za to załączę na dobranoc "Egzorcystę 2" Ostatnio oglądam całe serie. Potem mam w planach serię tego no "Koszmaru z ulicy wiązów". Ogólnie seriali trekowych już nie oglądam, chyba że jakiś pełnometrażowy starszy lub nowszy bo chyba zaczęły mnie nudzić z wiekiem? A i fakt, ze nie ma z kim o tym gadać jak kiedyś skutecznie zniechęca. Poza tym oglądam "Czas honoru" i widziałem, że był tu jeden fan owego serialu. Może nie tylko jeden? Jeszcze "The walking dead" i w sumie trek to już tak tylko został mi z sentymentu. A jeszcze do "X-files" wróciłem z wypiekami na twarzy. Ogólnie więc "Co ja robię tu - uuuuuu - Co ty tutaj robisz"?

NIe wiem czy to właściwy dział (bo nie chce mi się szukać gdzie mógłbym to wrzucić ) Wrzucę wam link do 2 częściowego filmiku Bitwy pod WOLF 359 (pokazana z różnej perspektywy a nie tylko z odc "The best of both worlds").
http://www.youtube.com/watch?v=7PdnTkEzkK8

Godny uwagi jest też cykl "Borg wars".

Adek


Szkoda, że aby to osiągnąć musiałem zastosować dość drastyczne metody, ale może i zbanowani zrozumieją, ze nie dali mi innego wyboru, gdy powrócą?


Licentia poetica Cię ponosi. To nie on zabrał, to sonda niosła w sobie nie tylko wspomnienia Kamina, ale i jego ulubiony instrument.


Zdaje się, że swego czasu linkowałem...


Znam, ale fajnie, że przypominasz o jego istnieniu.

Moja ulubiona scena w całym Treku? TEN MOMENT (mniejsza o to, że sam odcinek nieszczególny):

Dwóch nadludzkich geeków dyskutujących jak równy z równym i przez chwilę nie widzących świata poza swoim dialogiem (mniejsza o to, że w sumie nie mówili nic przełomowego) i ten nerdgasm na twarzy Bashira. Dla mnie kwintesencja tego o czym ST is all about .

(Spójrzcie na całą symbolikę tej sceny - spotkanie dwu serii mojej młodości, potwierdzające jedność Treka, a zarazem spotkanie dwu odmiennych, a lubianych, typów uniformów. Podkreślenie jak niewiele różni bohaterów od wyidealizowanego obrazu fana. Silnie zaakcentowany - także scenografią - wątek naukowej fascynacji. Wreszcie - przełamywanie barier między gatunkami, ułatwione przez, aż wylewającą się wręcz z obu uczestników dialogu, dobrą wolę.)

To dobra okazja, żeby wspomnieć o wzruszającej scenie. Chyba jedyny raz, kiedy się wzruszyłem przed telewizorem (chociaż tak naprawdę komputerem;)).
Odcinek VOY - "Pathfinder", kiedy Barclay'owi udało się nawiązać łączność z Voyagerem. Poruszające ;)