Ty sie nie obrażaj, tylko ucz
Ale o co chodzi? Dopiero z uczelni wróciłem. Nie wiedziałem, że z mojego luźnego hasełka rozdmuchacie taką dyskusję. Jak już powiedziałem wcześniej, na mój osąd wpłynął głównie niezbyt przychylny stosunek do osoby Rikera. Zauważcie, że wizerunek playboya, podrywacza, pełnego energii pierwszego oficera znakomicie pasował do niego w 1 sezonie. Widać w nim było też echa poprzednika z TMP. I nie ważne czy później dorobił się brody czy brzucha czy też wrzodów na żołądku. Jego czar się wypalił i pozostała jedynie namiastka potencjału, co w moich oczach wyraźnie dostrzegalne było w rozmowie z Guinan. To moja opinia i tyle.

To sie popisales, stary! Mam nadzieje, ze to tylko tak Ci sie napisalo, bo jakbys naprawde podchodzil do kobiet i od razu -- bez slowa -- "dzialal", to naprawde... tylko wspolczuc i im i Tobie
Trochę za bardzo spłyciłeś moją myśl, dlatego wierzę, że w przyszłości nie będziesz tak dosadnie traktował każdego mojego słowa.

Madame Picard
Też tak uważam. A wszystko dlatego, że Frakesowi nie chciało się codziennie golić :-/.

Ja mu się nie dziwię. Mi też się często nie chce golić. Ale z taką brodą jak on to bym chyba straszył.

Sh1eldeR
Zostalo mi jeszcze do rozgryzienia 938 239 122 438 947 617 faktow odnosnie kobiet i juz powoli zaczne je rozumiec... troszke

Taa, uda się zrozumieć... Marzyciel.

Ja wiem dlaczego się nie golił, otóż chodziło o to żeby "laski" mówiły fajny facet ale jak by zgolił tą paskudną brodę to dopiero by fajnie wyglądał . A tak btw czy on kiedys zgolił tą brodę ?? bo jakoś nie pamietam ( obecnie dalej oglądam TNG i tam jak tą nieszczęsną brodę zapuścił to mu tak zostało)

A tak btw czy on kiedys zgolił tą brodę ??

Zgolił. Chyba w 2. sezonie TNG.

Dokładnie rzecz biorąc to w INS (i mimo wieku wyglądał wtedy świetnie).

Madame Picard
Dokładnie rzecz biorąc to w INS

Pragnąłbym tylko zauważyć, ze golenie Rikera przez Troi w INS to Meeeeeeegaburak: aż dziw, że na planie nie było nikogo, kto by wiedział coś o goleniu brzytwą. Czyniąc tak jak do tego zabierała się Troi to conajwyżej mogła mu skrobać kamień nazębny z zębów trzonowych a nie pozbywac go zarostu.

Dokładnie rzecz biorąc to w INS (i mimo wieku wyglądał wtedy świetnie).

Rzeczywiście, w INS Troi tez ogoliła Rikera. Niemniej jednak w TNG też występował bez brody.

owszem na początku TNG Riker spacerował sobie bez brody i wyglądał fajnie a potem wziął ją i zapuścił, no i jestem gdzieś tak w okolicach szóstego sezonu i tak sobie czekam aż ją zgoli no ale na razie się nie zanosi . ogólnie rożne rzeczy mi umykają, jak na przykład kiedy Data sobie sprawił kota

To umknęło nam to samo Ergo nie jest to raczej kwestia zaginionego odcinka czy nieuwagi. On go sobie nie sprawił, po prostu widzowie zostali w pewnym momencie postawieni przed faktem dokonanym: Data ma kota ale nie wiadomo jakiego pochodzenia i co go do tego skłoniło

Majter

Zauważcie, że wizerunek playboya, podrywacza, pełnego energii pierwszego oficera znakomicie pasował do niego w 1 sezonie. Widać w nim było też echa poprzednika z TMP.

Owszem.

Delta

Ja mu się nie dziwię. Mi też się często nie chce golić. Ale z taką brodą jak on to bym chyba straszył.

Zdarzało mi się nosić gorszą...

Madame Picard

i mimo wieku wyglądał wtedy świetnie

Nie docenię.

4_z_Szesciopaka


Czyniąc tak jak do tego zabierała się Troi to conajwyżej mogła mu skrobać kamień nazębny z zębów trzonowych a nie pozbywac go zarostu.



Karo

owszem na początku TNG Riker spacerował sobie bez brody i wyglądał fajnie

I chłopięco.

Odetta

On go sobie nie sprawił, po prostu widzowie zostali w pewnym momencie postawieni przed faktem dokonanym: Data ma kota ale nie wiadomo jakiego pochodzenia i co go do tego skłoniło

Nieważne motywy, liczy się efekt.

Taka ciekawostka: według drugosezonowej biblii scenarzystów TNG doktor Pulaski (najwyraźniej cicha woda ) ma trójkę dzieci, każde z innym ojcem. (Czy to nie czyni jej trochę prototypem innej samotnej matki w medycznym kitlu - doktor Finn?)