USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Star Trek / Andromeda
 Strona:  ««  1  2  3  4  5  6  »» 
Autor Wiadomość
Q__
Moderator
#61 - Wysłana: 19 Gru 2007 13:30:28
myszatorek

+Entek ze sie skonczyl ale dobrze sie zapowiadal
+VOY ze sie skonczyl
+Andromeda ze miala byc Star Trekiem


O tak. Tych zalet odmówić im nie sposób.
myszatorek
Użytkownik
#62 - Wysłana: 19 Gru 2007 13:51:12
Hmm jak ktos zna jeszcze jakies zalety tych seriali to niech pisze moze na koniec nam wyjdzie ze to byly genialne serie ktorych nie docenialismy
Q__
Moderator
#63 - Wysłana: 19 Gru 2007 15:34:50
myszatorek

Hmm jak ktos zna jeszcze jakies zalety tych seriali to niech pisze moze na koniec nam wyjdzie ze to byly genialne serie ktorych nie docenialismy

Tak... Przepełniał je geniusz (mówiac Lemem) ujemny... :]]
myszatorek
Użytkownik
#64 - Wysłana: 19 Gru 2007 16:04:04
Teraz to obraziles liczby ujemne
Q__
Moderator
#65 - Wysłana: 19 Gru 2007 16:08:54
myszatorek

Teraz to obraziles liczby ujemne

Nie. Użyłem po prostu skali matematycznej.
myszatorek
Użytkownik
#66 - Wysłana: 19 Gru 2007 16:17:03
Ale po co w nie mieszac matematyke??
Q__
Moderator
#67 - Wysłana: 19 Gru 2007 16:18:40
myszatorek

Ale po co w nie mieszac matematyke??

Bo matematyka jest wszechobecna?
myszatorek
Użytkownik
#68 - Wysłana: 19 Gru 2007 16:22:31
Ale i tak jej nie lubie szczegolnie jak mam minus ja koncie
Q__
Moderator
#69 - Wysłana: 19 Gru 2007 16:36:42
myszatorek

Ale i tak jej nie lubie

Nie wiesz co tracisz... (Choć mnie do piękna matematyki dopiero "Zaczyn logiczny" Baxtera przekonał...)
myszatorek
Użytkownik
#70 - Wysłana: 19 Gru 2007 16:41:29
Ty mow do mnie po polsku z zaczynow to ja znam zaczyn na ciasto
Q__
Moderator
#71 - Wysłana: 19 Gru 2007 16:45:05
myszatorek

Ty mow do mnie po polsku z zaczynow to ja znam zaczyn na ciasto

Czas poszerzyć horyzonty...
myszatorek
Użytkownik
#72 - Wysłana: 19 Gru 2007 16:47:49
i siegnac gdzie nikt nie siegal
Q__
Moderator
#73 - Wysłana: 19 Gru 2007 16:48:44
myszatorek

i siegnac gdzie nikt nie siegal

To zależy gdzie zamierzasz sięgać
myszatorek
Użytkownik
#74 - Wysłana: 19 Gru 2007 16:55:06
po ciasteczka
Seybr
Użytkownik
#75 - Wysłana: 19 Gru 2007 16:56:03
Q__

Bo matematyka jest wszechobecna?

Matematyka jest jak seks, dobrze policzysz to sobie por...... (sorry inaczej nie mogę). Moje stare twierdzenie ;].

myszatorek

i siegnac gdzie nikt nie siegal

Napisał bym coś.........Jednak napisze. Ale jak już dosięgniesz, to myślisz o innych kwadrantach, galaktykach ;].

Q__

To zależy gdzie zamierzasz sięgać

Czarna dziura ?
myszatorek
Użytkownik
#76 - Wysłana: 19 Gru 2007 17:04:17
Seybr
Czarna dziura ?

A Tobie jedno w glowie
Seybr
Użytkownik
#77 - Wysłana: 19 Gru 2007 17:16:34
A Tobie jedno w glowie

Znaczy jeszcze jestem zdrowy na umyśle ;].
Q__
Moderator
#78 - Wysłana: 19 Gru 2007 17:44:22
myszatorek

po ciasteczka

Dla Waleta Kier to się nienajlepiej skończyło.

Seybr

Czarna dziura ?

Jak Ray Butts w SAAB i Lucyfer (nie ten biblijny) w "Kyrie" Andersona? Nienajlepszy pomysł...

myszatorek

A Tobie jedno w glowie

Uhury w to nie mieszajcie.
Picard
Użytkownik
#79 - Wysłana: 20 Lut 2008 14:33:21
Q__
Coś dla Ciebie jako, iz przepadasz za tym pomyslem tworcy ST - jak by wygladala Andromeda w uniwersum Treka:
Star Trek: ANDROMEDA
http://www.youtube.com/watch?v=4i1C0D-qFzM&NR=1
Q__
Moderator
#80 - Wysłana: 23 Lut 2008 08:36:24
Picard

Coś dla Ciebie jako, iz przepadasz za tym pomyslem tworcy ST

Dzięki.

(BTW: za pomysłem, nie za wykonaniem.)
Q__
Moderator
#81 - Wysłana: 15 Wrz 2009 10:45:40
Wywiad z kapitanem Herculesem :
http://www.trek.pl/index.php/news/6109.html
Q__
Moderator
#82 - Wysłana: 10 Wrz 2011 09:48:34 - Edytowany przez: Q__
A'propos pomysłu, nie wykonania...

Powtórzyłem sobie ostatnio - jak wspominałem - trzy odcinki AND.

Zacznę od refleksji ogólnej: wiele bym zniósł, gdyby nie wygląd bohaterów. Głupawo wyglądające mundury High Guard (ten ciemny jeszcze w miarę strawny), noszone na biodrach pistolce, godna "Herculesa" czy "Cleo 2525" kolczuga Tyra i równie "udana" charakteryzacja Trance, do tego Rev Bem wyglądający jak potworki z S:1999. To może odrzucić i doskonale rozumiem widza, który ujrzawszy owo panopticum zrezygnuje z dalszego kontaktu z serialem.
Ponieważ jednak wizualna tandeta - znacznie mniej grubokalibrowa zresztą - odstrasza wielu i od Treka, zadałem sobie trud oglądania dalej. To co zobaczyłem okazało się nawet interesujące. Interesujące po uwzglednieniu jeszcze jednej poprawki: otóż Treka wypada tak naprawdę uznać (o czym była parokroć mowa) za teatr; AND jest tu teatrem do kwadratu, bo najpierw trzeba uwierzyć aktorom na słowo, że grają.

Zacznę od technologii. Aż szkoda, że nie powstała ta ANDzia jednak jako Trek, bo technologicznie ma to całkiem sporo sensu. Tytułowy statek mający przy tym mózg będący samoświadomą AI, zdalnie sterowane myśliwce, rozwinięta VR (mniejsza o to, że gogle wyglądają jak zrobine z cynfolii) i inne elementy cyberpunkowe, nanotechnologia w roli leków (wreszcie dobre wyjaśnienie cudów trekowej medycyny) oraz transwarp zwany slipstream drive (lot z jego użyciem przypomina sceny wormhole'owe z TMP). Wszystko to chciałoby się ąz zobaczyć w Treku (harpuny, którymi da się wywlec statek z czarnej dziury pominę łaskawym milczeniem; zresztą w VOY podobny kfiatek był).
Era częsciowego upadku cywilizacji pozwala zresztą mieszać rózne poziomy technologiczne, aż szkoda, że to nie Trek, bo byłaby to okazja do bezbolesnego reBootu (co bzdurniejsze technologie przepadłyby w pomroce dziejów).

Dalej: bohaterowie. Zagrani to oni nie są, ale na każdego z nich autorzy (nie wiem ile tu zasługi Roddenberry'ego, a ile Wolfe'a) mają jakiś pomysł, zazwyczaj naprawdę dobry. I co więcej ten pomysł owocuje potem tym jak postać myśli i się zachowuje, to nie jest VOY, w którym biografie bohaterów mamy sobie, a muzom.
Generuje to - co prawda - konflikty w załodze, ale można powiedzieć, że jest to genialnie proste obejście przez Roddenberry'ego jego własnej zasady ("brak konfliktów w załogach GF"), w końcu poza kapitanem, wszyscy inni dopiero uczą sie tam jak być załogą służącą wiadomym ideałom (może to chcą podkreślić tym brakiem mundurów?). (Nawiasem: można też, co ciekawe, powiedzieć w sumie, iż jest to pierwsza załoga Roddenberry'ego mająca - Eviva, cieszysz się? - swojego kapelana. B. specyficzny to kapelan zresztą...)

Do tego dochodzą wątki mistyczno-religijne, w dalszych sezonach robi się z nich durna fantasy, w pierwszych jednak pozwalają na całkiem interesujące zderzenie myślenia świeckiego z religijnym (śmiem sądzić, że ciekawsze niż w DS9 czy nBSG).

Na koniec mały puls za przypomnienie - i praktyczne udowodnienie - maksymy Gartha, że wystarczy jeden federacyjny okręt, by rzucić na kolana Galaktykę (a nawet kilka).

Teraz recenzje.
"To Loose the Fateful Lightning" - przypomina się stary (nie)dobry TOS. Bohaterowie w poszukiwaniu szczątków Federacji (celowo używam słowa z przekładu ), które możnaby scalić, trafiają na wciąż w jakimś stopniu funkcjonalną stację kosmiczną zamieszkałą przez potomków dawnej załogi, deklarujących wierność federacyjnemu stylowi życia. Potomkami okazuje się banda nastolatków (kolejne pokolenia dzieci rodzących dzieci, umierających szybko z powodu promieniowania), która federacyjne ideały i procedury Floty (świadomie zamiast High Guard ) zmieniła w religijny rytuał, wypaczając mocno ich sens (sytuacja nieco jak z "Władcy Much", zwł, że słowo "pokoj" nabrało w tej religii znaczenia "śmierć wszystkim wrogom"). Co stanie się gdy kapitan Hunt postanowi przeciwstawić mitowi - prawdę? Jaki użytek zostanie zrobiony z odkrytych na stacji Bomb Nova (wynalazek Sorana? ), najpotężniejszej ze znanych broni. Do czego doprowadzi w/w nastolatków świadomosc dyspoowania tą potęgą? Wreszcie, pytanie odcinka: za jaką cenę godzi się odbudować Federację?
"D Minus Zero" - prościutka historia o pojedynku naszych bohaterów z tajemniczym nieprzyjacielskim okrętem służy jako pretekst do rozważań o lojalności, przypadkowej w sumie, załogi wobec kapitana, ale i kapitana wobec załogi. Są dla niego tylko mięsem armatnim w dziele odbudowy Federacji czy kimś więcej? Mogą - i umieją - mu zaufać czy nie?
"Angel Dark, Demon Bright" - odcinek chyba najlepszy z tych trzech. Czy przeszłość wolno zmieniać, jeśli już przeniesie się w czasie? Czy zdoła się ją zmienić, choćby się chciało? Czy wszyscy jesteśmy częścią bezbłędnego planu sil wyższych, jak chce Rev Bem? Czy są sytuacje usprawiedliwiające ludobójstwo? Co bohaterowie zrobią stojąc w obliczu możliwości zmiany losów decydującej bitwy między Nietzscheanami, a niedobitkami sił Federacji? Wreszcie jaka cenę przyjdzie im za to zapłacić? Czy aby zostać mesjaszem, należy stać się aniołem śmierci?

Dwa pierwsze odcinki mieszczą się w solidnej trekowej średniej, trzeci wykracza ponad nią, acz odpowiedzi na postawine tam pytania nie każdemu przypadną do gustu. W każdym razie - pod powierzchnią wizualnej beznadziei - jest to fantastyka dająca do myślenia. Polecam. (Kor, skusisz się?

ps. kupuję postać kapitana Dylana "Herculesa" Hunta, wprawdzie nie można skłamać, że Kevin Sorbo nawet próbuje ją grać, ale sama jej konstrukcja i sensy, które za sobą niesie są na miarę starego-dobrego Treka; nawet deklarowana mesjańskosć naszego kapitana (siły wyższe chcą odbudowy Federacji? hmm...) przeszkadza znacznie mniej niż by mogła... ba, posturę Sorbo też logicznie wyjaśnili (heavyworlder)...

(nie kupuję natomiast tego co ten kapitan "Hercules" Hunt wyprawiał w ostatnich sezonach)
Eviva
Użytkownik
#83 - Wysłana: 10 Wrz 2011 11:27:05
Twoja miażdżąca krytyka jest niestety, w pełni słuszna. O ile bowiem niedociągnięcia TOSu można wytłumaczyć racjonalnie - lata 60'te, skromny budżet, brak wzorca - to w przypadku Andromedy można zadać sobie proste pytanie: a gdzie tu są "dociągnięcia"? Mimo swej ogromnej sympatii do Kevina Sorbo wymiękłam po paru odcinkach i pozostał mi duży niesmak. Najgorsze jest to, że tę sama treść można było przekazać w naprawdę dobry sposób.
mozg_kl2
Użytkownik
#84 - Wysłana: 10 Wrz 2011 11:27:25
Q__:
wyglądające mundury High Guard (ten ciemny jeszcze w miarę strawny), noszone na biodrach pistolce, godna "Herculesa" czy "Cleo 2525" kolczuga Tyra i równie "udana" charakteryzacja Trance, do tego Rev Bem wyglądający jak potworki z S:1999

Tak patrzac chłodnym okiem, mundury w treku zawsze były jego słabszą stroną. Wietnamskie sweterki z TOSa, kanadyjska konna z TWOK, potem spodnio-koszulo-majtki z początków TNG. Sami aktorzy narzekali na te ostatnie.

Q__:
Federacji (celowo używam słowa z przekładu

Swojadrogą ciekawa sprawa z tym przekładem. W wersji, która ja ogladałem padała nazwa Wspólnota Planet. Ja zawsze na andromede patrzyłem jako takiego treka w 70%, i tak go tez traktowałem. ubolewam tylko nad faktem, żę w dalszych sezonach (chyba 4 i 5) troche popłyneli z pomysłami. Zmianę nazw różnych organizacji, tłumaczyłem podobnie jak zmiany nazw w diune tłumaczył Herbert. Na przestrzeni tysięcy lat nazwy ulegały, skróceniu zmiane, i tak otrzymaliśmy to co otrzymaliśmy. Takie moje nerdowskie bajanie. Chetnie, zobaczłby remake tego serialu w universum treka.
Q__
Moderator
#85 - Wysłana: 10 Wrz 2011 11:39:45 - Edytowany przez: Q__
Eviva

Eviva:
to w przypadku Andromedy można zadać sobie proste pytanie: a gdzie tu są "dociągnięcia"?

W dziedzinie treści. Śmiem sadzić, że treściowo dwa pierwsze sezony AND biją na głowę VOY i ENT razem wzięte. Szkoda, że od przymykania oczu na całą resztę aż powieki bolą...

mozg_kl2

mozg_kl2:
Tak patrzac chłodnym okiem, mundury w treku zawsze były jego słabszą stroną. Wietnamskie sweterki z TOSa, kanadyjska konna z TWOK, potem spodnio-koszulo-majtki z początków TNG.

Stroje załogi z AND ustanawiają tu nowy jeszcze "wyższy" standard.

mozg_kl2:
Sami aktorzy narzekali na te ostatnie.

A także na te z TMP i późnego DS9/FC...

mozg_kl2:
Ja zawsze na andromede patrzyłem jako takiego treka w 70%, i tak go tez traktowałem.

Tak jak i ja, może nawet w większym procencie (vide użyte powyżej nazewnictwo ).

mozg_kl2:
ubolewam tylko nad faktem, żę w dalszych sezonach (chyba 4 i 5) troche popłyneli z pomysłami

Troche? Bardzo "trochę". Rzecz została popsuta tak bardzo, że nie wiem czy nie czyni jej to najgorszą z epigońskich popłuczek po prawdziwym ST , choć VOY i ENT też starały się wypaść jak najgorzej .

mozg_kl2:
Zmianę nazw różnych organizacji, tłumaczyłem podobnie jak zmiany nazw w diune tłumaczył Herbert. Na przestrzeni tysięcy lat nazwy ulegały, skróceniu zmiane, i tak otrzymaliśmy to co otrzymaliśmy.

Niezłe, choc wolałbym po prostu XXV wiek. Inaczej wyglada to na straszliwą stagnację jednak...

mozg_kl2:
Chetnie, zobaczłby remake tego serialu w universum treka.

Wystarczyłoby w sumie remasterować AND komputerowo. Trochę zmian wizualnych i styknie. (Kłopotem - kroił by się kolejny megaburak - byłoby tylko zdanie z "Angel Dark, Demon Bright" o tym, że nigdy dotąd nie podróżowano w czasie.
Eviva
Użytkownik
#86 - Wysłana: 10 Wrz 2011 11:40:15
mozg_kl2:
spodnio-koszulo-majtki z początków TNG. Sami aktorzy narzekali na te ostatnie.

Spróbowałbyś latać w tym dwanaście godzin po planie, a sam byś zobaczył. Ale to i tak nic w porównaniu z lateksem Batmana. Podobno aktorzy twierdzili, że nie tylko poważna walka, ale i poruszanie się w tym po mieście to czysta utopia - nie da się wytrzymać.

mozg_kl2:
Swojadrogą ciekawa sprawa z tym przekładem.

Z przekładem rzecz ma się jak z kobietą. Jeśli jest piękna, to nie jest wierna, a jeśli jest wierna, to niestety przeważnie nie będzie piękna.
mozg_kl2
Użytkownik
#87 - Wysłana: 10 Wrz 2011 12:08:37
Eviva:
Spróbowałbyś latać w tym dwanaście godzin po planie, a sam byś zobaczył

Latałem w tym w domowym zaciszu. Ubranie koszmar. Szczerze mówiac jestem ciekaw co brali Ci, ktorzy to wymyslili i czy testowali to na sobie, bo chyba nie.

Eviva:
Z przekładem rzecz ma się jak z kobietą. Jeśli jest piękna, to nie jest wierna, a jeśli jest wierna, to niestety przeważnie nie będzie piękna

Moja jest piękna i wierna, choc piękno to wartość nie obiektywna więc znajdą się i tacy dla ktorych nie jest. Zmierzałem tylko do tego, zę w przekładzie, z którym ja się spotkałem istnieje Wspólnota Planet a nie Federacja jak u Q
Q__
Moderator
#88 - Wysłana: 10 Wrz 2011 13:32:40
mozg_kl2

mozg_kl2:
w przekładzie, z którym ja się spotkałem istnieje Wspólnota Planet a nie Federacja jak u Q

Z cieakwosci: gdzie ogladałeś?
mozg_kl2
Użytkownik
#89 - Wysłana: 10 Wrz 2011 14:58:32
Q__:
Z cieakwosci: gdzie ogladałeś?

na AXN. Nawet wikipedia to potwierdza. Co ciekawe znalazlem odcinek, w ktorym dalej mówia Federacja i tak sie zastanawiam czy nie bylo dwóch wersji lektorskich. My theory
Q__
Moderator
#90 - Wysłana: 10 Wrz 2011 15:35:39
mozg_kl2

mozg_kl2:
Co ciekawe znalazlem odcinek, w ktorym dalej mówia Federacja i tak sie zastanawiam czy nie bylo dwóch wersji lektorskich.

Możliwe. Bo ta Federacja też z AXN, tyle, że AXN SciFi, o ile dobrze pamiętam...
 Strona:  ««  1  2  3  4  5  6  »» 
USS Phoenix forum / Star Trek / Andromeda

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!