USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Star Trek / Najgorszy film i epizod?
 Strona:  ««  1  2  3  ...  7  8  9  10  11  12  13  »» 
Autor Wiadomość
poligon
Użytkownik
#271 - Wysłana: 17 Lut 2012 11:45:45
Q__:
W sumie był to jedyny tego typu odcinek w dziejach ST, na szczęście. W innych serialach (zwł. sensacyjno-kryminalnych) made in USA widziałem tego znacznie więcej.

Tak. Na szczescie. Jeden z nielicznych które szły na przewijaniu. W SG-1 było tego pełno ale jeden z nich był perełka, ten z kukiełkami, niezły dystans nabrali do swojej twórczości, to się ceni.
Q__
Moderator
#272 - Wysłana: 17 Lut 2012 16:54:01 - Edytowany przez: Q__
poligon
Użytkownik
#273 - Wysłana: 17 Lut 2012 17:04:51
Q__:
Kolejny dowód potwierdzający słabość tej serii.

Tą serie należy rozpatrywać w kategori Adwenture S-F. Chociarz kilka czysto S-F odcinków mieli.
Q__
Moderator
#274 - Wysłana: 17 Lut 2012 17:17:43
poligon

poligon:
Tą serie należy rozpatrywać w kategori Adwenture S-F.

TOS był kręcony nawet jako action adventure, a mimo to nieco świetnych odcinków miał...
Eviva
Użytkownik
#275 - Wysłana: 17 Lut 2012 17:40:00
Q__

Nawet bardzo dużo ich miał. Przy okazji sporo takich sobie, kilka zdecydowanie złych i dwa czy trzy żenujące. Ale wypadek przy pracy zawsze może się zdarzyc, a jak pamięcią sięgam, to żaden serial nie miał samych dobrych odcinków.
Q__
Moderator
#276 - Wysłana: 17 Lut 2012 17:52:30
Eviva

Eviva:
a jak pamięcią sięgam, to żaden serial nie miał samych dobrych odcinków.

Poza SAAB.
Eviva
Użytkownik
#277 - Wysłana: 17 Lut 2012 17:53:54
Q__:
Poza SAAB.

Wielka mi sztuka, przy jednym sezonie
Q__
Moderator
#278 - Wysłana: 17 Lut 2012 17:56:49
Eviva

Eviva:
Wielka mi sztuka, przy jednym sezonie

Trek i tak ma mniej dobrych odcinków na serię, niż wynosi przeciętna dlugość sezonu.
Eviva
Użytkownik
#279 - Wysłana: 17 Lut 2012 17:59:08
Q__

Trochę szacunku dla antenata, że nie ma wykształcenia prawnuka
Dukat
Użytkownik
#280 - Wysłana: 17 Lut 2012 18:14:17
Q__:
Trek i tak ma mniej dobrych odcinków na serię, niż wynosi przeciętna dlugość sezonu.

Nie poznaję... przechodzisz na stronę heretyków?
Q__
Moderator
#281 - Wysłana: 17 Lut 2012 18:36:17
Dukat

Dukat:
przechodzisz na stronę heretyków?

Nie, mówię to z pozycji fana (acz nie fanatyka).
poligon
Użytkownik
#282 - Wysłana: 17 Lut 2012 19:16:46
Q__:
TOS był kręcony nawet jako action adventure, a mimo to nieco świetnych odcinków miał

Ale był zbyt absurdalny hitlerowcy i rzymianie w kosmosie... jakoś nie przemawia do mnie i psuje klimat.
Eviva
Użytkownik
#283 - Wysłana: 17 Lut 2012 19:28:52
poligon

A mnie sie podoba. Lubię takie alegoryczne przedstawienia.
poligon
Użytkownik
#284 - Wysłana: 17 Lut 2012 19:48:23
Eviva:
A mnie sie podoba. Lubię takie alegoryczne przedstawienia.

Też mi się podobały ale zupełnie nie pasowały. W TNG nie ma juz nic wiecej o rzymianach w kosmosie. Jest odcinek gdzie murzyni porywaja Tashe, ale to i tak pikuś przy hitlerowcach. TOS dosyć chaotyczny, nierówny no i ci klingoni.
Eviva
Użytkownik
#285 - Wysłana: 17 Lut 2012 19:59:25 - Edytowany przez: Eviva
poligon

Klingoni w TOS są wynikiem małego budżetu - nie starczyło na charakteryzację
Toudi
Użytkownik
#286 - Wysłana: 17 Lut 2012 20:50:02
Q__:
o jego istnieniu przypomniał mi Toudi :

Jest jeszcze jeden podobny "film" o Klingonach, w sumie miałem o nim kiedyś napisać, ale zapomniałem (ehh ta skleroza za młodu), trzeba by w ten weekend odnaleźć linki i nadrobić. ;)
Dukat
Użytkownik
#287 - Wysłana: 17 Lut 2012 21:24:14
Q__, to jak z tym "Doomsdayem"? Nadal uważasz, ze to super odcinek?
Q__
Moderator
#288 - Wysłana: 17 Lut 2012 21:38:09 - Edytowany przez: Q__
Dukat

Dukat:
to jak z tym "Doomsdayem"? Nadal uważasz, ze to super odcinek?

Nieustająco. I nie zanosi się, bym zmienił zdanie.
Dukat
Użytkownik
#289 - Wysłana: 17 Lut 2012 22:13:26
To tym razem Ty uzasadnij, tylko normalnie, bez powoływania się, że "jakiś prorok powiedział"
Radion
Użytkownik
#290 - Wysłana: 17 Lut 2012 22:47:23 - Edytowany przez: Radion
Mój typy to::

TOS:
Spock's Brain

VOY:
Odcinek z przerośnietymi jedno komórkowcami

Chciałem dodać TNG: Lessons ale poza fletem nie mam sie czego przyczepić w tym odcinku.
poligon
Użytkownik
#291 - Wysłana: 20 Lut 2012 13:27:40
Eviva:
Klingoni w TOS są wynikiem małego budżetu - nie starczyło na charakteryzację

Na Gorna starczyło
Q__
Moderator
#292 - Wysłana: 21 Lut 2012 15:58:15
Dukat

Dukat:
To tym razem Ty uzasadnij, tylko normalnie, bez powoływania się, że "jakiś prorok powiedział"

Tam gdzie nie bawisz się w politycznego trolla możemy pogadać jak ludzie , zatem...

Zaleta pierwsza: zamiast kolejnych humanoidów otrzymujemy COŚ, tajemnicze, groźne... Nie istotę, artefakt...
Zaleta druga: to COŚ jest b. potężne, a pochodzi z przeszłości, odległej. Czyli zagranie a'la "Nowa Kosmogonia" prawie. Pchamy się w ten Kosmos z dumą, a wychodzi, że byli przed nami inni, potężniejsi, i to wieki temu. Lekcja pokory.
Zaleta trzecia: Zagadka. COŚ było prawdopodobnie bronią, pytanie co z jej twórcami? Wybili się w jakichś starożytnych wojnach? (Kolejna zagadka: z kim je toczyli?) Stali się mniej agresywni i gdzieś tam miedzy gwiazdami tego - lub innego - wszechświata funkcjonują, robiąc rzeczy dla nas niewyobrażalne? A może powrócą lada dzień jak tolkienowsko-lovecraftowskie Odwieczne Zło(TM) i obrócą naszą UFP w perzynę jednym ruchem?
Zaleta czwarta: psychologia postaci. Jak na standardy ówczesnej (ekranowej) SF znakomita.

Radion

Radion:
Odcinek z przerośnietymi jedno komórkowcami

W dodatku to b. stara bzdura jest. Było coś takiego w TOS, było w S:1999.
Radion
Użytkownik
#293 - Wysłana: 21 Lut 2012 17:16:17
Q__:
W dodatku to b. stara bzdura jest. Było coś takiego w TOS, było w S:1999.

Tylko w TOS-e oprócz kosmicznego jednokomórkowca mamy "walkę" między Spockiem i McCoyem o zgłoszenie się na misje samobójczą. A potem rozwiązanie problemu za pomocą antymaterii w odpowiedniej osłonce:D W VOY mamy Die Hard on Voyager. Mi się bardziej nie podobało wykonanie niż sam pomysł
Logan
Użytkownik
#294 - Wysłana: 21 Lut 2012 17:45:30 - Edytowany przez: Logan
Eviva:
Klingoni w TOS są wynikiem małego budżetu - nie starczyło na charakteryzację

Tak można było tłumaczyć przed ENTem, który ładnie wytłumaczył, że to skutek choroby? mutacji? eksperymentów? wszystkiego naraz? nie pamiętam ale pamiętam że wytłumaczył
Q__
Moderator
#295 - Wysłana: 21 Lut 2012 18:09:41 - Edytowany przez: Q__
Radion

Radion:
Tylko w TOS-e oprócz kosmicznego jednokomórkowca mamy "walkę" między Spockiem i McCoyem o zgłoszenie się na misje samobójczą.

Owszem, to trochę równoważyło bzdurę centralnego zagadnienia, czyniąc odcinek oglądalnym, ale bzdura jest bzdurą i tak.

Logan

Logan:
Tak można było tłumaczyć przed ENTem

Nie mylmy perspektyw IRL i in-universe...
Eviva
Użytkownik
#296 - Wysłana: 21 Lut 2012 20:28:49
Q__:
Radion:
Odcinek z przerośnietymi jedno komórkowcami

W dodatku to b. stara bzdura jest. Było coś takiego w TOS, było w S:1999.

Cóż, duże komórjki mogą istnieć, w końcu jajo strusia jest tylko jedną jedyną komórką jajową... Kto wie, na co natknęlibyśmy się gdzieć, gdzie nie dotarł jeszcze żaden człowiek

Logan:
Tak można było tłumaczyć przed ENTem, który ładnie wytłumaczył, że to skutek choroby? mutacji? eksperymentów? wszystkiego naraz? nie pamiętam ale pamiętam że wytłumaczył

No wytłumaczył, że to choroba, ale przecież tego i sam Roddenberry nie mógł przewidzieć, nie?
Dukat
Użytkownik
#297 - Wysłana: 22 Lut 2012 08:44:57
Q__:
Zaleta pierwsza: zamiast kolejnych humanoidów otrzymujemy COŚ, tajemnicze, groźne... Nie istotę, artefakt...

Istotny postęp.

Q__:
Zaleta druga: to COŚ jest b. potężne, a pochodzi z przeszłości, odległej. Czyli zagranie a'la "Nowa Kosmogonia" prawie. Pchamy się w ten Kosmos z dumą, a wychodzi, że byli przed nami inni, potężniejsi, i to wieki temu. Lekcja pokory.

starsze i potężniejsze (pod pewnymi względami) cywilizacje były już pokazywane wcześniej. Nawet w Treku.

Q__:
Zaleta trzecia: Zagadka. COŚ było prawdopodobnie bronią, pytanie co z jej twórcami? Wybili się w jakichś starożytnych wojnach?

Wada podstawowa: nikt nie próbuje zagadki rozwiązać. Założenie o "broni" jest wzięte "z czapy", albo raczej wygląda na urojenia naćpanego hipisa. Scena ustalania "co to jest" trwa zaledwie kirkanaście sekund i sprowadza się do kilku kategorycznych, acz bezpodstawnych twierdzeń.

Q__:
pytanie co z jej twórcami?

Może zaraz przylecą po swoją ulubioną koparkę?

Q__:
Stali się mniej agresywni

Może wcale nie byli?

Q__
Moderator
#298 - Wysłana: 22 Lut 2012 08:55:50
Dukat

Dukat:
starsze i potężniejsze (pod pewnymi względami) cywilizacje były już pokazywane wcześniej. Nawet w Treku.

Fakt, ale zwykle były przedstawione w sposób uczłowieczający je (expl. Squire of Gothos), ta cywilizacja jest zagadką...

Dukat:
Scena ustalania "co to jest" trwa zaledwie kirkanaście sekund i sprowadza się do kilku kategorycznych, acz bezpodstawnych twierdzeń.

Jaką widzisz alternatywę w wypadku odcinka mającego limity czasowe jakie ma? (Tak, ja też się zżymam widząc genialne trekowe odkrycia dokonywane w 5 min., ale jeśli chcemy zamknąć fabułę w 40-50, czy nawet 20, minutach, trzeba na to przymykać oko.)

Dukat:
Może zaraz przylecą po swoją ulubioną koparkę?

Koparka puszczona samopas nie jest zagrożeniem? Mrówka gdy rozkopiesz jej dom nie spróbuje się bronić?

Dukat:
Może wcale nie byli?

Czy to, że NIE WIEMY, nie przesądza o fajności tego konkretnego odcinka?
Dukat
Użytkownik
#299 - Wysłana: 22 Lut 2012 09:16:26
Q__:
Jaką widzisz alternatywę w wypadku odcinka mającego limity czasowe jakie ma? (Tak, ja też się zżymam widząc genialne trekowe odkrycia dokonywane w 5 min., ale jeśli chcemy zamknąć fabułę w 40-50, czy nawet 20, minutach, trzeba na to przymykać oko.)

Tu się zżymam bo pozbawione podstaw hipotezy staja się od razu podstawa do działania. Nawet w świetle "prawdy ekranu" założenia Kirka nie mają sensu. Co to za "straszna broń" która tylko lekko poturbowała USS Constalation (tam w sumie wszystko działa, system podtrzymywania życia funkcjonuje, resztę naprawiają 4 osoby ). taktyka walki, polegająca na celowym wpadaniu na improwizowane miny też jest ciekawa

Q__:
Koparka puszczona samopas nie jest zagrożeniem? Mrówka gdy rozkopiesz jej dom nie spróbuje się bronić?

No pewnie

Q__:
Czy to, że NIE WIEMY, nie przesądza o fajności tego konkretnego odcinka?

O braku fajności przesądza, że "KIRK WIE", doznał oświecenia przez Dżina i wie. Odkrył prawdę w ponadzmysłowy sposób znajdując także "oczywistą" analogie do XX wieku. Lista hipotez, które mogą powstać na podstawie tego, co spotkała załoga jest szalenie długa, ale Kirk wybiera chyba najgłupszą z możliwości i wg. tego działa.
Radion
Użytkownik
#300 - Wysłana: 22 Lut 2012 12:21:03
Dukat
Q__

Przypuszczenie przypuszczeniami, ale ewakuacja załogi na planetę w czasie walki z niszczycielem planet? Ta anegdota że Federacja zaczęła wygrywać wojnę z Dominium kiedy kapitanowie sobie przypomnieli że trzeba podnosić osłony jest prawdą.

Mnie zawsze zastanawiało dlaczego Kirk po prostu nie wysłał serii torped w gardziel niszczyciela planet, tylko przypalał go nieskutecznie fazerami po pancerzu?
 Strona:  ««  1  2  3  ...  7  8  9  10  11  12  13  »» 
USS Phoenix forum / Star Trek / Najgorszy film i epizod?

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!