Trek Today podało, że ogłoszono konkurs na projekt U.S.S. "Titan", czyli okretu Rikera (niestety tylko dla USA i KanadY ). Zwycięski projekt ma podobno pojawić się na okładce pierwszej z serii książek o U.S.S. "Titan".
Jak myślicie, może to zapowiedź nowego serialu? Z tego co wiem to Jonathan Frakes jest mocno związany ze ST, w końcu chyba tylko on chciał konytynuacji TNG, był też brany pod uwagę jako dowódca "Voyager'a". Może chętne zagrałby w nowej serii i dlatego szykowany jest projekt jego statku?

W sumie to mogłaby być jakaś tam droga. Niestety przeciwko tej koncepcji przemawiają dwa fakty: 1) finansowe niepowodzenie "Nemesis" i 2) http://www.startrek.pl/article.php?sid=410

to oznacza też, że USS Titan nie pojawi się w finale Entka - a szkoda.

Cytując klasyka o którym nie tak dawno Cezary z Picardem gadali w innym temacie: "What do you read, my lord?"
Innymi słowy: Waterhouse, bez przesady. Pan Berman wprost powiedział, że wystąpią, i akurat IMO nie ma cienia powodu, by mu nie wierzyć. Po za wszystkim chyba nie śmiałby unieważniać tych wszystkich przypuszczeń stworzonych przez polskich trekerów ;)))))))))))

Titan a Riker to dwie rozne sprawy, przynajmniej przez 3/4 zycia Rikera, wiec nie wiem co ma piernik do wiatraku (wiem, wiem, w wiatraku robi sie make a z maki pierniki ale...)
Zreszta Riker pojawil sie 70 tysiecy lat swietlnych od kwadrantu alfa, na Voyagerze, wiec nie widze przeszkody by cofnac sie o te ~200 lat...

w końcu chyba tylko on chciał konytynuacji TNG,
no nie wiem czy pan Michael Dorn (Worf) sie teraz nie obrazil

Ale w ten sposób wykluczasz wszystkie warianty holodekowej wersji zakończenia ENT, a o to przecież chodziło Waterhouse'owi (brak Sirtis -> brak Titana). Waterhouse, możesz powiedzieć, gdzie p. Coto powiedział, że w finale ENT nie będzie podróży w czasie.

Nie! Prosze niech Entek nie spodka sie z komandorem Rikerem to była ba katastrofa, kolejne pojawienie sie starego ciekawego wątku byle tylko zwiekszyc entkowe konto.

Waterhouse, możesz powiedzieć, gdzie p. Coto powiedział, że w finale ENT nie będzie podróży w czasie.

http://www.saveenterprise.com/forum2/index.php?showtopic=3310

Brak Titana nie wyklucza jeszcze niczego - ani wariantu holodekowego ani obecność Rikera i Sirtis. Niestety...

Ten news potwierdza tylko spoiler który kiedyś przeczytałem a w który nie mogłem po prostu uwierzyć :-|

Waterhouse, przepraszam, ale jesteś pewien, że już edytowałeś poprzedni post?

to oznacza też, że USS Titan nie pojawi się w finale Entka - a szkoda. (...) Brak Titana nie wyklucza jeszcze niczego - ani wariantu holodekowego ani obecność Rikera i Sirtis. Niestety...

Z ciekawości: chciałbyś, czy byś nie chciał zobaczyć Rikerów w finale ENT?


Ten news potwierdza tylko spoiler który kiedyś przeczytałem a w który nie mogłem po prostu uwierzyć :-|

Jaki znowu news?

Z ciekawości: chciałbyś, czy byś nie chciał zobaczyć Rikerów w finale ENT

IMHO finał serialu powinien być przeznaczony tylko i wyłącznie dla postacie z tegoż serialu - a chociaż Rikera lubię, to jego partnerkę już nieco mniej, więc generalnie nie chciałbym ich zobaczyć w ostatnim odcinku.

Jaki znowu news?

No... wiadomość o konkursie na Titana.

Dobrze, ale napisałeś to oznacza też, że USS Titan nie pojawi się w finale Entka - a szkoda.. I to nie jest kwestia mojego złego charakteru (który oczywiście też się na to jakoś tam nakłada), ale po prostu Cię nie rozumiem.

No... wiadomość o konkursie na Titana.

Wiadomość o serii książek za kilka lat, potwierdza Twoje obawy co do finału Enterprise?

ale po prostu Cię nie rozumiem.

Ok Moje rozumowanie jest następujące - skoro ogłoszono konkurs na projekt USS Titan to oczywiste jest, że ten okręt jeszcze nie istnieje nawet jako CGI. Ergo:nie pojawi sie w finale -no chyba że samo wnętrze, co byłoby cokolwiek dziwnym rozwiązaniem.

I dla Ciebie jest to dobra wiadomość - patrz Twój poprzedni post. Więc czemu napisałeś to oznacza też, że USS Titan nie pojawi się w finale Entka - a szkoda. (o 16:38:15) Ha, ha, ha, moje znów na wierzchu!

I dla Ciebie jest to dobra wiadomość - patrz Twój poprzedni post

Jeśli miałbym zobaczyć USS Titan - to nagle przestaje mnie obchodzić los (i czas na ekranie) bohaterów Entka A pojawienie się tylko Rikera etc bez Titana - to już IMHO jest niedopuszczlne!!

Z kolei dlaczego pisesz: IMHO finał serialu powinien być przeznaczony tylko i wyłącznie dla postacie z tegoż serialu -. Wiesz jak mówią: zjeść ciastko albo mieć ciastko.

IMHO finał serialu powinien być przeznaczony tylko i wyłącznie dla postacie z tegoż serialu

Titan by mi wszystko wybaczył. A to co jest teraz - nie dziękuję, ujawniają się wszystkie wady takiego paradoksalnego nieco (przynajmniej dla mnie ) rozwiązania.

Przekonasz się 13 maja...

Titan by mi wszystko wybaczył.

Chyba "sprawiłby, że bym mi wtedy wszystko wybaczył".


Przekonasz się 13 maja...

Najwcześniej 15. A co masz jakieś tajne informacje? Bo Twoj poprzedni post pobrzmiewa jakąś wiedzą tajemną. Może zdradzisz jak miał na nazwisko Tajemniczy Facet z Przyszłości ;))))))))

Przekonasz się 13 maja...

a tak apropos tej daty...
4 sezon ENT będzie miał chyba jednak tylko 21 odcinków
albo 21 będzie podwójny.

wcześniej słyszałem że ma być 22.

Po pierwsze : Osobiście uważam , że autorzy ,,Nemesis" popełnili błąd nie przyznając w swym filmie Jean- Lucowi awansu na stopień admiralski . Niby Kirk mówił kapitanowi Enterprise żeby ten nie dał się nigdy awansować ani przenieść na inne stanowisko , ale skoro Patrick Stewarts już dłużej nie chce grać tej postci to czemu twórcy ostatniego filmu z załogą TNG nie wymyślili takiego rozwiązania ? W takim wypadku Jean - Luc , który już nigdy nie pojawił by się na ekranie zrzekł by się dowodzenia nad NCC 1701-E i przekazał je Rikerowi jako prezent ślubny ( Will zawsze chciał dowodzić Enterprise ) . W końcówce ,,Nemesis" powiedziane by było , iż były kapitan ENT , udaje się na Bak'ku , jako admirał by nadzorować prace nad promieniowaniem metafazowym . Przy okazji mógł by się on związać ze swoją sympatią z ,,Rebeli". A Riker i jego żona pozostali by na starym , dobrze znanym okręcie . Nie trzeba było by wymyślać żadnego nowego statku , większość obsady znanej z TNG mogła by pozostać nie zmieniona ( no może kilka nowych postaci ) i można by było kręcić nowy serial !
Po drugie : Czemu nie Lubicie Martiny Sirtis ? Piękna to ona nie jest ale gra więcej niż poprawnie , a i jej postać zawsze mi się podobała . Skąd ta Wasza antypatia do pani M.S ?

Skąd ta Wasza antypatia do pani M.S ?
Nie tyle M.S. co Deanny... slyszales kiedys slowa "kobieta za kierownica"? I wszystko jasne, mam nadzieje Poza tym nic do niej nie mam

zrzekł by się dowodzenia nad NCC 1701-E i przekazał je Rikerowi jako prezent ślubny
Okret nie jest wlasnoscia kapitana tylko Gwiezdnej Floty.

Picard (...) jako admirał by nadzorować prace nad promieniowaniem metafazowym . Przy okazji mógł by się on związać ze swoją sympatią z ,,Rebeli"
Osobiscie odwrocilbym te priorytety, ale to sprawa dyskusyjna
Inna sprawa, ze Picard ma dusze odkrywcy, wiec nie wydaje mi sie zeby ot tak zrzekl sie kapitanowania... choc z drugiej strony moznaby to tlumaczyc troska o rodzine, po smierci brata i bratanka.

Wszyscy mówią że w ostatnim odcinku Enterprise ma zagrać Martina Sirtis, ale to jest sprzeczne z tym co znalazłem kopiąc w archiwum - http://www.startrek.pl/article.php?sid=410

zrzekł by się dowodzenia nad NCC 1701-E i przekazał je Rikerowi jako prezent ślubny

Okret nie jest wlasnoscia kapitana tylko Gwiezdnej Floty.

Zgadzam sie ale Riker był pierwszy w kolejce i admiralicja napewno jego widziała jako dowódce Enterprise-E.

No nie wiem, w odcinku w ktorym Picard zostaje zlapany przez Kardazjan, jakos nie on dostaje kapitanostwo
Choc jak najbardziej zgadzam sie, ze Riker bylby pierwszym w kolejce na stolek, o ile nie wyniknelyby inne okolicznosci.

W tym odcinku chodziło o co innego, Jellico został kapitanem jako spec od rozmów dyplomatycznych, na jedną konkretną misję.

Jellico zostal zaprzysierzony na kapitana, by w razie smierci Picarda objac permanentne dowodztwo.
Sama zaloga sie tego "bala", ze rzekomo tymczasowe przejecie dowodztwa, a objal wladze ze wszystkimi honorami i w ogole od razu wprowadzil swoje rzady.