USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Star Trek XI / Star Trek XIV?
 Strona:  ««  1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  »» 
Autor Wiadomość
Q__
Moderator
#91 - Wysłana: 5 Gru 2017 09:48:37 - Edytowany przez: Q__
Plotki głoszą, że Tarantino przyniósł Paramountowi pomysł na scenariusz "czternastki" i teraz z Abramsem pracują rozwijając go:
http://deadline.com/2017/12/quentin-tarantino-star -trek-movie-jj-abrams-1202220032/
https://www.hollywoodreporter.com/heat-vision/quen tin-tarantino-jj-abrams-team-up-star-trek-movie-10 64206
https://trekmovie.com/2017/12/04/report-quentin-ta rantino-teaming-up-with-jj-abrams-for-star-trek-st ory-pitch/
http://trekcore.com/blog/2017/12/star-trek-4-updat e-quentin-tarantino-developing-story/

Nasza strona powtarza te - obiecujące - plotki:
http://www.startrek.pl/article.php?sid=1862

ps. Jeśli się to potwierdzi, to cóż... ST by Q.T. może klasycznego Treka przypominać jeszcze mniej niż DSC, ale... trudno będzie dalej traktować po macoszemu Kelvin Timeline, w końcu pracować przy niej będzie najgłośniejsze nazwisko zaangażowane do robienia ST od czasu Wise'a.

EDIT:
mozg_kl2, widzę, że na forum byłeś pierwszy, ale na majnsajcie mamy to info od nocy.
KAEM
Użytkownik
#92 - Wysłana: 5 Gru 2017 09:58:25
Q__:
Jeśli się to potwierdzi, to cóż... ST by Q.T. może klasycznego Treka przypominać jeszcze mniej niż DSC, ale... trudno będzie dalej traktować po macoszemu Kelvin Timeline,


Q__:
w końcu pracować przy niej będzie najgłośniejsze nazwisko zaangażowane do robienia ST od czasu Wise'a.

To może być ciekawe jeszcze z innej perspektywy. Do kin pójdą ludzie których zazwyczaj Trek (czy na inne podobne filmy) dotychczas po prostu nie interesowały.
Q__
Moderator
#93 - Wysłana: 5 Gru 2017 10:10:24 - Edytowany przez: Q__
KAEM

Tak, też się z tego (potencjalnie, bo na tym etapie mamy dopiero zarys scenariusza, nie - powstający film... a i to tylko o ile plotki są prawdziwe) cieszę. Uważam, że Trek po prostu zasługuje na to, by robili go twórcy o tak mocnych nazwiskach. Gdyby Paramount sięgnął po Q.T. parę lat po śmierci Roddenberry'ego pewnie b. ostro kontestowałbym taki wybór, mówiąc o psuciu Treka. Dziś uważam, że taki film jest jedną z lepszych rzeczy jakie mogą przydarzyć się ST, niezależnie od tego na ile będzie satysfakcjonujacy dla fanów dotychczas powstałych - starszych czy (naj)nowszych - inkarnacji ST. Z pewnością spowoduje ożywienie popularności Treka, bo - tak jak piszesz:
KAEM:
Do kin pójdą ludzie których zazwyczaj Trek (czy na inne podobne filmy) dotychczas po prostu nie interesowały.

Choć sądzę, że może budzić większe kontrowersje niż wszystko co dotąd z logo ST (lub bez tego loga, ale tylko dla niepoznaki) nakręcono.
KAEM
Użytkownik
#94 - Wysłana: 5 Gru 2017 10:21:58
Q__:
Uważam, że Trek po prostu zasługuje na to, by robili go twórcy o tak mocnych nazwiskach

jednak w czymś się zgadzamy ;)

Q__:
Choć sądzę, że może budzić większe kontrowersje niż wszystko co dotąd z logo ST

Tez tak myślę choć z drugiej strony po Tarantino można spodziewać się wszystkiego (na przykład jakiś krótkich wstawek ala TOS)
Q__
Moderator
#95 - Wysłana: 5 Gru 2017 10:27:51
KAEM

KAEM:
jednak w czymś się zgadzamy ;)

Jesteś tym aż tak zaskoczony? Ja nie.

KAEM:
po Tarantino można spodziewać się wszystkiego

Toteż mamy na co czekać, by sprawdzić co wypichcił w tym wypadku.
mozg_kl2
Użytkownik
#96 - Wysłana: 5 Gru 2017 11:25:52
Czyli co szybko zapleczem za DSC?
Q__
Moderator
#97 - Wysłana: 5 Gru 2017 15:29:27 - Edytowany przez: Q__
mozg_kl2

Heh, sam jestem ciekaw czy statystyczny fan patrząc na film Tarantino za DSC zatęskni, czy - przeciwnie - patrząc na Discovery uzna powrót do Kelvin Timeline i film Q.T. za zbawienie (minimum: powrót do starych-dobrych czasów). A może z czasem zaakceptuje obie te produkcje, albo przeciwnie - spowodują one, że nie będzie już sięgał po nowsze Treki, uznając, że za daleko od oryginału odeszły... Pewnie co człowiek - to inna odpowiedź na te pytania.
A interesujące jest też jak na ew. produkcję Tarantino zareagują fani DSC... i Abramsa...

Acz jest też pytanie bardziej elementarne: czy projekt, o którym donosiliśmy faktycznie doczeka się realizacji, bo na tak wczesnym etapie wszystko się jeszcze może zdarzyć. I czy - jak już zachodnie serwisy pytają - powstający skrypt będzie zawierał elementy wcześniej szkicowanych scenariuszy (powrót George'a Kirka, temporalne zabawy, ew. cameo Shatnera), czy opowie zupełnie nową historię (kto wie, może nawet nie osadzoną w XXIII wieku?).

Prywatnie obstawiam, że słowa Q.T. wychwalające "Yesterday's Enterprise" i tak szybkie - o ile pogłoski nie kłamią - zaakceptowanie przez władze Paramountu kompletnie nowego szkicu sugerują, że dostaniemy coś w stylu tego, co wcześniej (najpierw na "trzynastkę", potem na "czternastkę") planował Orci, czyli wielkie prostowanie linii czasu, w wykonaniu neoKirkowej załogi.
Elaan
Użytkownik
#98 - Wysłana: 5 Gru 2017 16:24:19
Q__:
Plotki głoszą, że Tarantino przyniósł Paramountowi pomysł na scenariusz "czternastki" i teraz z Abramsem pracują rozwijając go:

A już myślałam, że po J.J. Abramsie i J. Linie na reżyserskim stołku, nic gorszego nie może Treka spotkać. Jakże się myliłam.
Paramount sięga po znane nazwisko, ale nazwisko twórcy, którego produkcje budzą tyleż fascynacji, co i najzwyklejszego obrzydzenia.
Trek już nie będzie przerabiany - zostanie wręcz uroczyście zmielony na niestrawną papkę, po której widz dostanie mdłości.
Q__
Moderator
#99 - Wysłana: 5 Gru 2017 16:27:24 - Edytowany przez: Q__
Elaan

Elaan:
Paramount sięga po znane nazwisko, ale nazwisko twórcy, którego produkcje budzą tyleż fascynacji, co i najzwyklejszego obrzydzenia.

A słuchałaś tej wypowiedzi Tarantino sprzed dwóch lat? Mnie ona nastroiła dość optymistycznie...

(Acz - owszem - stylistycznie zapewne Trek wypłynie na zupełnie nieznane wody...)
MarcinK
Użytkownik
#100 - Wysłana: 5 Gru 2017 16:29:11
Q__
Moderator
#101 - Wysłana: 5 Gru 2017 16:40:07 - Edytowany przez: Q__
MarcinK

Sisko? Sugerujesz, że to będzie coś na kształt ekranizacji "The Q Gambit"?

(Nawiasem: te tribble to potomstwo tego lorcowego?)
Picard
Użytkownik
#102 - Wysłana: 5 Gru 2017 20:56:51
Co do Tarantion, jego udział w projekcie to tragedia! Właśnie widziałem tego newsa na youtube i aż spojrzałem na kalendarz czy aby nie przespałem pol roku i czy dzis nie ma pierwszego kwietnia?😅 Sorry, ale Tarantino to zupełnie inna bajka niz Trek; jego filmy są brutalne, krwiste i wulgarne. Jedyne co łączy je ze Star Trekiem, to to, ze postacie lubią sobie pogadać😄
Q__
Moderator
#103 - Wysłana: 5 Gru 2017 23:00:18
Picard

Picard:
jego filmy są brutalne, krwiste i wulgarne. Jedyne co łączy je ze Star Trekiem, to to, ze postacie lubią sobie pogadać

Spójrzmy z innej strony... Na brutalność, krwistość i wulgarność Paramount może mu nie pozwolić. A ciekawa warstwa dialogowa... czy tego najbardziej nie brakowało trzem poprzednim kinowym Trekom?
KAEM
Użytkownik
#104 - Wysłana: 5 Gru 2017 23:11:55 - Edytowany przez: KAEM
Q__:
Na brutalność, krwistość i wulgarność Paramount może mu nie pozwolić.

Takie nazwisko znacznie zwiększa prawdopodobieństwo sukcesu finansowego filmu, wiec Paramount może jednak pozwolić mu na znacznie więcej niż pozwoliłby mniej znanemu reżyserowi.
Tarantino i Trek to faktycznie mieszanka dosyć egzotyczna ale dzięki temu może być ciekawie
Picard
Użytkownik
#105 - Wysłana: 5 Gru 2017 23:12:39 - Edytowany przez: Picard
KAEM:
To może być ciekawe jeszcze z innej perspektywy. Do kin pójdą ludzie których zazwyczaj Trek (czy na inne podobne filmy) dotychczas po prostu nie interesowały.

To samo ludzie mówili o Abramsie i jego wersji, a w gruncie rzeczy wyszła lipa. Nawet pierwszy film w jego reżyserii nie dorównał nawet w połowie dzisiejszym przebojom - kokosów film nie zarobił, wysypu nowych fanów nie bylo. A trzeci film to juz zwyczajna kasowa klapa.

Elaan:
już myślałam, że po J.J. Abramsie i J. Linie na reżyserskim stołku, nic gorszego nie może Treka spotkać. Jakże się myliłam.
Paramount sięga po znane nazwisko, ale nazwisko twórcy, którego produkcje budzą tyleż fascynacji, co i najzwyklejszego obrzydzenia.

Zgadzam sie z Toba! Do dziś pamiętam jak w wampirycznym filmie w reżyserii Quentin'a, pan reżyser, grający jedna z głównych ról lizał stopy jakieś panienki, a inna postać miała pistolet zamiast penisa... To jest kino najwyższych lotów!😅

Q__:
Uważam, że Trek po prostu zasługuje na to, by robili go twórcy o tak mocnych nazwiskach

Gdyby mowa byla o takim Spielbergu to przyznał bym Ci racje - facet jest nie tylko dobrym reżyserem ale ma tez obycie w gatunku SF i jest w stanie zrobić film dla calej rodziny. Ale Tarantiono? Pamiętasz jak De Palma wziął się za Misje na Marsa i jak mu to nie wyszło?
KAEM
Użytkownik
#106 - Wysłana: 5 Gru 2017 23:18:37
Picard:
To samo ludzie mówili o Abramsie i jego wersji, a w gruncie rzeczy wyszła lipa.

Chyba aż taka lipa nie była skoro powstały kolejne...
Wracając do tematu - może będzie pierwszy kinowy Trek w MU Pasowałoby do Tarantino.
Q__
Moderator
#107 - Wysłana: 5 Gru 2017 23:42:12 - Edytowany przez: Q__
KAEM

KAEM:
wiec Paramount może jednak pozwolić mu na znacznie więcej niż pozwoliłby mniej znanemu reżyserowi.

Owszem. Pytanie jednak co znaczy "znacznie więcej" dla władz Paramountu? Bo może się okazać, że to co wytwórnia uzna za pójście na ustępstwa nie przekroczy poziomu drastyczności "Conspiracy" (i paru wątków DSC z ORV).

Picard

Picard:
Do dziś pamiętam jak w wampirycznym filmie w reżyserii Quentin'a, pan reżyser, grający jedna z głównych ról lizał stopy jakieś panienki, a inna postać miała pistolet zamiast penisa...

Też uważam "Od zmierzchu do świtu" za film beznadziejny i przereklamowany, ale reżyserował go Robert Rodriguez, Tarantino tam scenariusz pisał. Swój najsłabszy w życiu chyba.

Picard:
Gdyby mowa byla o takim Spielbergu to przyznał bym Ci racje

Kiedy zamieszczałem w/w informację na stronie głównej pomyślałem sobie, że gdybyśmy teraz mieli lata '80, '90 nawet, stokroć wolałbym Spielberga lub Camerona, ale od tylu lat* nie nakręcili nic co by było SF na miarę ich dawnych dokonań, że dziś chyba już mniej Tarantino się boję. Zatrudnianie dawnych mistrzów kina fantastycznonaukowego jakoś za bardzo z powrotem Scotta do Xenoverse się kojarzy.

* Spielberg od 2002, potem miał potężną wpadkę w postaci wiadomej nieudanej ekranizacji Wellsa; Cameron niby w 2009 nakręcił relatywnie niezły "Avatar", ale był to film dobry jak na współczesny blockbuster, nic na miarę dawnych dokonań J.C., pod wieloma względami przegrywał z współczesnym sobie "Moonem" (który przecież też nie genialny - za objawienie mógł ujść tylko dlatego, że Kubrick z Tarkowskim nie żyją).

Picard:
Pamiętasz jak De Palma wziął się za Misje na Marsa i jak mu to nie wyszło?

Pamiętam, ale z drugiej strony mimo naiwnego scenariusza i paru rażących naukowych głupot, był to b. ładny wizualnie (bo i posiadający niezgorszą warstwę technologiczną) film. Uważam to za guilty pleasure, ale czasem do niego dla tych obrazków wracam.

KAEM

KAEM:
Wracając do tematu - może będzie pierwszy kinowy Trek w MU Pasowałoby do Tarantino.

Pasowałby, ale sadząc po umiłowaniu jakim Q.T. darzy "Yesterday's Enterprise" mam wrażenie, że marzy mu się scenariusz o rzeczywistości/linii czasu czarnej, ale nie aż tak czarnej.
Picard
Użytkownik
#108 - Wysłana: 6 Gru 2017 00:35:09 - Edytowany przez: Picard
KAEM:
Chyba aż taka lipa nie była skoro powstały kolejne...

Powstać mogły, ale ani kokosów nie zarobiły ani nie przysporzyły serii rzeszy nowych fanów Wyszedł taki kinowy Marvel dla ubogich, tj. sukces kasowy filmów niby jest ale nijak przekłada sie to na popularność materiału źródłowego, bo komiksy Marvela aktualnie zdychają. Przynajmniej filmy Marvela zarabiają po miliardzie dolarów każdy - Abrams nie byl w stanie osiągnąć polowy tej sumy.

Q__:
Kiedy zamieszczałem w/w informację na stronie głównej pomyślałem sobie, że gdybyśmy teraz mieli lata '80, '90 nawet, stokroć wolałbym Spielberga lub Camerona, ale od tylu lat* nie nakręcili nic co by było SF na miarę ich dawnych dokonań, że dziś chyba już mniej Tarantino się boję.

Ale czemu? Zgadzam sie, ze Spielberg to nie jest juz ten sam reżyser co dawniej. Może dlatego, ze jest już stary i zmęczony, a może brak mu odpowiedniego materiału do realizacji? W każdym razie ja już wole u steru Treka zmęczonego weterana SF, niż kogoś kto do SF pasuje jak pięść do nosa. Ale mogło być gorzej; mogli wybrać Zack'a Snyder'a😃

Q__:
Pamiętam, ale z drugiej strony mimo naiwnego scenariusza i paru rażących naukowych głupot, był to b. ładny wizualnie (bo i posiadający niezgorszą warstwę technologiczną) film. Uważam to za guilty pleasure, ale czasem do niego dla tych obrazków wracam.

Od lat tego filmu nie widziałem wiec się nie wypowiem czy byla by to dla mnie guilty pleasure, ale wiem, ze film nie spodobał sie specjalnie ani widowni, ani krytykom - patrz rotten tomatoes. Czyli sławny reżyser, krwistych filmów, który nie zna sie na SF, to nie jest żadna gwarancja sukcesu.
Q__
Moderator
#109 - Wysłana: 6 Gru 2017 00:47:45 - Edytowany przez: Q__
Picard

Picard:
komiksy Marvela aktualnie zdychają

Ubarwiasz. Popularność im cokolwiek spadła, ale nie aż tak, by o zdychaniu mówić.

Picard:
Czyli sławny reżyser, krwistych filmów, który nie zna sie na SF, to nie jest żadna gwarancja sukcesu.

Oczywiście, że nie jest. Ale co dziś jest gwarancją? Jeśli Tarantino Trek powstanie ocenimy - każdy wedle swoich kryteriów - ile był wart (jako film, jako Trek, jako SF, jako produkcja Quentina T., jako rozrywka, itd.). Do tego czasu pozostaje nam zgadywanie jaki się okaże.

ps. Kolejny serwis o ST powtarza wiadomą pogłoskę:
http://www.treknews.net/2017/12/05/quinten-taranti no-jj-abrams-star-trek-movie/
Picard
Użytkownik
#110 - Wysłana: 6 Gru 2017 02:30:22
Q__:
Ubarwiasz. Popularność im cokolwiek spadła, ale nie aż tak, by o zdychaniu mówić

Porównaj poczytność z tytułami z lat 90-tych, a dojdziesz do wniosku, ze jednak zdychają. 😃

Q__:
Oczywiście, że nie jest. Ale co dziś jest gwarancją? Jeśli Tarantino Trek powstanie ocenimy - każdy wedle swoich kryteriów - ile był wart (jako film, jako Trek, jako SF, jako produkcja Quentina T., jako rozrywka, itd.). Do tego czasu pozostaje nam zgadywanie jaki się okaże.

A nie masz już dość tego eksperymentowania na Treku? Mam wrażenie, ze Paramount/CBS uparcie bawi sie w Wiktora Frankenstein'a, starając sie stworzyć potworka z rożnych, nie pasujących do siebie komponentów?
MarcinK
Użytkownik
#111 - Wysłana: 6 Gru 2017 06:41:41
Picard:
Porównaj poczytność z tytułami z lat 90-tych, a dojdziesz do wniosku, ze jednak zdychają. 😃

To wszystko wina wyborców Trumpa którym nie podoba się podejście Marvela do najlepszego prezydenta
Q__
Moderator
#112 - Wysłana: 6 Gru 2017 08:00:15 - Edytowany przez: Q__
Picard

Picard:
Porównaj poczytność z tytułami z lat 90-tych, a dojdziesz do wniosku, ze jednak zdychają.

Masz na myśli lata '90, w których byli o krok od bankructwa?
http://www.denofgeek.com/movies/marvel/34092/how-m arvel-went-from-bankruptcy-to-billions
http://screencrush.com/marvel-bankruptcy-billions/
I które uchodzą za jedną z najgorszych epok w dziejach amerykańskiego komiksu?
http://www.complex.com/pop-culture/2011/06/10-reas ons-why-comics-sucked-during-the-90s/
https://comicvine.gamespot.com/forums/gen-discussi on-1/why-are-the-90s-for-comics-so-hated-747266/?p age=1#js-message-9010309

Picard:
A nie masz już dość tego eksperymentowania na Treku? Mam wrażenie, ze Paramount/CBS uparcie bawi sie w Wiktora Frankenstein'a, starając sie stworzyć potworka z rożnych, nie pasujących do siebie komponentów?

Szczerze? Mogło mnie to obchodzić w czasach eksperymentów Pillera, Behra, B&B czy nawet wczesnego Abramsa, w czasach gdy wspomnienie klasycznej wizji G.R. było jeszcze silne, i można było oczekiwać, że Trek do niej wróci. Dziś, w erze Kelvin Timeline, RENegades, Horizonów, Axanarów, Discovery, The Orville - produkcji b. od siebie różnych, jednych gorszych, innych lepszych, jednych budzących moją odruchową sympatię, innych - na odwrót zgoła, ale gremialnie nie będących klasycznym Trekiem (ani jego godnymi następcami*), dziś, gdy Trek kojarzy się - nawet swoim miłośnikom - głównie z kolorową tandetą (zwróćmy uwagę jak widzi go producent Black Mirror), a historie takie jak TMP i wybrany promil najlepszych odcinków TOS, TNG i DS9 wydają się raczej sentymentalnie wspominanym wyjątkiem od reguły - niż regułą, jest mi to obojętne. A Q.T. ma przynajmniej tę zaletę, że czasem robi inteligentne kino (znaczy: popsuć już zbytnio nie ma czego, a zawsze jest cień szansy, że coś naprawi, choćby mimo woli).

* Gdzie przez godnego następcę rozumiem mityczne TNG 2.0.

ps. Aha: jedna istotna sprawa zanim się nakręcimy - jedni w oczekiwaniach, drudzy w obawach - należy wspomnieć, że Tarantino pracował już przy nerdowskich franczyzach - nakręcił jeden odcinek pierwszego sezonu E.R. (czy - jak kto woli - Ostrego dyżuru) i two-parter wchodzący w skład piątego sezonu CSI: Las Vegas:
http://er.wikia.com/wiki/Quentin_Tarantino
http://csi.wikia.com/wiki/Quentin_Tarantino
http://er.wikia.com/wiki/Motherhood
http://csi.wikia.com/wiki/Grave_Danger,_Part_1
http://csi.wikia.com/wiki/Grave_Danger,_Part_2
http://en.wikipedia.org/wiki/Grave_Danger
I nie wiem czy właśnie te epizody nie powinny stanowić najrozsądniejszego układu odniesienia, jeśli mamy silić się na przewidywanie jak będzie wyglądał Trek w jego wydaniu. Widać w każdym razie, że potrafi wpisywać się stworzone przez kogo innego ramy, niekoniecznie zaraz stawiając co zastał na głowie.
Elaan
Użytkownik
#113 - Wysłana: 6 Gru 2017 15:35:31 - Edytowany przez: Elaan
Q__:
A słuchałaś tej wypowiedzi Tarantino sprzed dwóch lat?

Jak się domyślasz, oczywiście nie.

Q__:
(Acz - owszem - stylistycznie zapewne Trek wypłynie na zupełnie nieznane wody...)

Jasne, witamy na nieznanych wodach...

a

Q__:
Na brutalność, krwistość i wulgarność Paramount może mu nie pozwolić.

Dla Paramountu liczy się obecnie kasa. I tylko kasa.
O ideałach Treka mają równie zerowe pojęcie jak i Tarantino, więc pozwolą mu na wszystko, orgii na mostku i szlachtuza na pokładzie rekreacyjnym nie wyłączając.

KAEM:
Tarantino i Trek to faktycznie mieszanka dosyć egzotyczna ale dzięki temu może być ciekawie

Zupełnie jak po wypiciu maślanki zmieszanej z olejem rycynowym. [wysoce niezalecane!]

Picard:
Zgadzam sie z Toba! /.../ To jest kino najwyższych lotów!😅

Cieszę się, że jeszcze ktoś zachowuje zdrowy rozsądek wśród nieuzasadnionego entuzjazmu na wieść, że przereklamowany reżyser filmów bez jakiejkolwiek klasy ma z przytupem utopić Treka w swoim ulubionym szambie.

Picard:
Pamiętasz jak De Palma wziął się za Misje na Marsa i jak mu to nie wyszło?

Ja nie uważam "Misji na Marsa" za bardzo zły film - wręcz przeciwnie, ogląda mi się go o wiele milej niż ST XIII.
A w porównaniu z tym, co może popełnić Tarantino, to i tak będzie arcydzieło.
Q__
Moderator
#114 - Wysłana: 6 Gru 2017 16:47:28
Elaan

Elaan:
Jak się domyślasz, oczywiście nie.

A szkoda. Bo jego wypowiedź to jedna wielka pochwała TNG i - jako się rzekło - "Yesterday's Enterprise".
Doctor_Who
Użytkownik
#115 - Wysłana: 6 Gru 2017 17:23:00 - Edytowany przez: Doctor_Who
Odruchowo w ankiecie dałem "nie", bo choć lubię Tarantino to trudno mi sobie wyobrazić ST utrzymanego w jego stylistyce. Choć zdaję sobie sprawę, że przewidywanie wyglądu nowego Treka na podstawie dotychczasowych filmów pana T. może być zdradliwe - warto pamiętać, że Lynch nakręcił "Prostą historię", Wes Craven ma na koncie dramat biograficzny o skrzypaczce.
KAEM
Użytkownik
#116 - Wysłana: 7 Gru 2017 09:59:25 - Edytowany przez: KAEM
Q__:
"Yesterday's Enterprise".

https://www.ppe.pl/news/55131/quentin-tarantino-by c-moze-nakreci-kolejnego-star-treka.html

Nie wiem czy info zawarte w poniższym artykule jest prawdziwe ale jeśli tak to Tarantino powiedział, iż jeśli kiedykolwiek zrobiłby Treka to byłby on podobny do TOSowego "The City on the Edge of Forever". W sumie "Yesterday's Enterprise" i "The City on the Edge of Forever" mają bardzo wiele wspólnego. W obu epizodach następuje przypadkowe zdarzenie zmieniające czas, w obu epizodach załoga stara się przywrócić właściwą linię czasu, , w obu epizodach aby to zrobić kapitan musi podjąć decyzje o śmierci bliskiej mu osoby,

Tak sobie myślę: skoro Tarantino tak lubi tematy związane z czasem to kto wie czy nie przyszło mu do głowy aby może w jakiś sposób połączyć obie linie czasu (czyli świat wykreowany przez Abramsa z tym klasycznym). Jeśli do tego dorzuciłby jeszcze jakieś wątki z MU to może (teoretycznie) powstać naprawdę piorunująca mieszanka satysfakcjonująca zarówno konserwatywnych fanów jak i osoby otwarte na zmiany.
Q__
Moderator
#117 - Wysłana: 7 Gru 2017 10:34:38 - Edytowany przez: Q__
Doctor_Who

Doctor_Who:
Choć zdaję sobie sprawę, że przewidywanie wyglądu nowego Treka na podstawie dotychczasowych filmów pana T. może być zdradliwe

Dlatego postulowałem by przyjrzeć się również odcinkom seriali, które kręcił.

KAEM

KAEM:
Tak sobie myślę: skoro Tarantino tak lubi tematy związane z czasem to kto wie czy nie przyszło mu do głowy aby może w jakiś sposób połączyć obie linie czasu (czyli świat wykreowany przez Abramsa z tym klasycznym).

Skoro - jak wiemy - przyszło to do głowy Orciemu, to i jemu może, jak najbardziej. Ba - jak mówiłem - nie wykluczam, że Tarantino śledził na bieżąco prace nad poprzednimi wersjami scenariusza ST XIV (oczywiście: tak jak my bazując na doniesieniach medialnych i środowiskowych plotkach - z dostępem do tych ostatnich pewnie miał trochę łatwiej), by dać Paramountowi coś idącego właśnie w tym kierunku, w którym wytwórnia owa chce pchnąć Treka, bo tylko to (IMHO) tłumaczyłoby tak błyskawiczny sukces (w końcu wielu znanych chciało już ST robić i albo byli odprawiani z kwitkiem, albo traktowani instrumentalnie jak Fuller, a tu wygląda to inaczej).

KAEM:
to może (teoretycznie) powstać naprawdę piorunująca mieszanka satysfakcjonująca zarówno konserwatywnych fanów jak i osoby otwarte na zmiany.

Mam na to szczerą nadzieję. A przynajmniej usiłuję ją mieć. (Zwł., że w/w "Conspiracy" wyraźnie pokazuje, iż da się połączyć naturalistyczną przemoc - która z Q.T. się jednak kojarzy - z dobrym Trekiem.)

Nawiasem: powtórzyłem sobie "Django". Takich hektolitrów krwi może bym i nie chciał w ST, ale takich dialogów jak najbardziej, oczywiście mam na myśli te z udziałem doktora Schultza. Popatrzmy choćby tu - sukces dyplomatyczny godny Picarda:
http://www.youtube.com/watch?v=22rnGsW8Yu8

EDIT:
ST XIV dostał kategorię R i dodatkowych scenarzystów:
http://deadline.com/2017/12/quentin-tarantino-star -trek-r-rating-mark-l-smith-the-revenant-drew-pear ce-lindsay-beer-jj-abrams-1202222161/
mozg_kl2
Użytkownik
#118 - Wysłana: 8 Gru 2017 06:18:28
Q__
Moderator
#119 - Wysłana: 8 Gru 2017 08:57:27
mozg_kl2

Trekowe serwisy też tego niusa kolportują:
https://trekmovie.com/2017/12/07/report-quentin-ta rantino-and-jj-abrams-close-to-picking-screenwrite r-movie-would-be-r-rated/
http://trekcore.com/blog/2017/12/star-trek-4-taran tino-requires-r-rating-paramount-says-okay-as-writ ing-prep-continues/
My też to (jutro) zrobimy:
http://www.startrek.pl/article.php?sid=1865

A co o tej informacji sądzę? Cóż, kategoria R na jedno może dawać nadzieję na dojrzałego Treka, na drugie - i to bodaj bardziej - potwierdzać obawy, że dostaniemy raczej tarantinowskie jatki niż coś w tradycji klasycznego ST.

Natomiast jeśli chodzi o nowych scenarzystów (czemu aż taki tłum?) to trudno po ich dorobku cokolwiek wyrokować:
http://en.wikipedia.org/wiki/Mark_L._Smith
http://www.imdb.com/name/nm1872664/
http://en.wikipedia.org/wiki/Drew_Pearce
http://www.imdb.com/name/nm1510800/
http://www.imdb.com/name/nm5170222/
W każdym razie nie jest to jakaś pierwsza liga - pan od horrorów, pan od superbohaterów i pani płodna debiutantka. Nikt związany z SF czy z ambitnym kinem autorskim. Wolałbym już chyba, żeby sam Tarantino scenariusz pisał, a nie na nich robotę zwalał.
KAEM
Użytkownik
#120 - Wysłana: 8 Gru 2017 10:55:08
Skoro zaczynają pojawiać się konkrety to znaczy że taki Trek naprawdę ma szanse powstać - co przyznaje cieszy mnie
Odnośnie kategorii wiekowej to chyba nikt nie spodziewał się ze będzie inaczej

btw przypomniało mi się ze ktoś ostatnio zwracał uwagę (z lekkim oburzeniem) na pojawienie się w DSC pierwszej (w historii Treka) bluzgi...
 Strona:  ««  1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  »» 
USS Phoenix forum / Star Trek XI / Star Trek XIV?

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!